Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Błagam o pomoc dla mojego kota tragicznie pogryzionego!  (Przeczytany 4225 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Feliks

  • *
  • Wiadomości: 4
Blagam o POMOC!!!To jest Feluś nasz kot.Mieszka trochę w domu trochę na dworze zależy gdzie ma ochotę.Jest przekochany.Nigdy nie drapał mebli,nie psocił,anioł a nie kot.W zeszły piątek stała się tragedia ;( .Kot po tygodniowej nieobecności przyszedł do domu.Ma rozszarpaną,zaropiała lewą prawą łapkę ;( ;( .Pewnie zaatakował go jakiś silniejszy kocur.Wyczyściłam mu ranę i kot pobiegł gdzieś i zniknął na weekend.Wczoraj pojawił się przed domem zmarznięty,obolały,głodny,od razu wszedł do domu.Nie mogłam przestać płakać.Feluś został zawieziony do weterynarza i tam został na noc.Ma duży obrzęk łapki,wielkie wygryzione dziury z których sączy się ropa, łapka jest zwichnięta.Feluś dostaje antybiotyki dożylnie.Jeśli jego stan się nie poprawi grozi mu amputacja nóżki ;( ;( ;( .Będzie u weterynarza jeszcze przez tydzień a potem lekarze zadecydują co dalej.
Nigdy nie prosiłam nikogo o pomoc ale teraz jestem zmuszona.Mąż zmienił pracę i na razie mamy mały dołek finansowy i nie stać mnie na zapłacenie za leczenie Felusia.Tygodniowy pobyt u weterynarza będzie kosztował 150zł.Potem nie wiadomo jeśli zostanie na dłużej to będą dalsze koszty.Ma on dostać środek na świerzb,zostanie zaszczepiony no i jeśli łapkę uda się uratować(lub po amputacji)zostanie wykastrowany czyli znowu pieniążki.Jeśli znalazłyby się osoby dobrego serduszka to proszę o pomoc.Każdy grosz się liczy.Dane do przelewu:
Bożena Wykrętowicz
ul.Grzegorzka 23/1
40-309 Katowice
BZ WBK 09 1090 2008 0000 0001 0537 8210

w tytule:dla Felusia
I BŁAGAM POMÓŻCIE!!!
 
W piątek dzwoniłam do lecznicy to powiedzieli że opuchlizna schodzi ale trzeba było usunąć dużą część skóry bo nastąpiła martwica skóry.Czeka go jeszcze nastawianie zwichniętej łapki(prawdopodobnie zwichnął ją jak próbował się osfobodzić z zębów innego kocura),następnie szczepienie,kastracja.Lekarz powiedział że leczenie potrwa jeszcze ok miesiąca  ;( ;( ;( .Mąż powiedział że mam go uśpić bo to za dużo kasy i nie mamy nawet tyle ale ja tego kota kocham ponad życie(uśpiłam kiedyś psa z powodu braku kasy na operację i do dzisiaj mam wyrzuty sumienia) i będę się starała mu pomuc do końca.
 
Błagam pomóżcie!Każdy grosik się liczy!
 

Post Merge: 2009-02-08, 18:17[/color][/size]
 

Oj zapomniałam o linku do zdjęcia.Narazie zdjęcie robione w sierpniu kiedy Feluś wygrzewał się w słońcu w naszym ogródku.Jutro jadę do lecznicy więc zrobię aktualne.
http://nasza-klasa.pl/profile/18033250/gallery/117
 

Post Merge: 2009-02-08, 18:23[/color][/size]
 


 

Post Merge: 2009-02-08, 18:51[/color][/size]
 

Ogłosiłam mój problem również na naszej klasie ale szczerze powiem że ludzie maja serca z kamienia.Nie wiem co robić. ;(
 
Dzisiaj byłam w lecznicy i kot musi zostać jeszcze przez tydzień.Nie zrobiłam mu zdjęcia bo biedak jest przerażony i cały się trzęsie.Nawet na mój widok nie chciał podejść i się przywitać.Lekarz mówi że przy zmianie opatrunku zrobił się agresywny.Żal mi biedaka i chciałabym go mieć już w domu to by się uspokoił i odpoczął.Następny tydzień następna kasa,następne 150zł.POMÓŻCIE! :( ;( ;(
« Ostatnia zmiana: 2009-02-09, 12:01 autor Feliks »
Zapisane

Feliks

  • *
  • Wiadomości: 4
Odp: Błagam o pomoc dla mojego kota tragicznie pogryzionego!
« Odpowiedź #1 : 2009-02-18, 17:48 »
Dzięki paru osobom z naszej klasy FELUŚ dzisiaj wrócił do domu!!!! :VoV: :VoV: :kocham: :kocham: :jupi2: :jupi2:
 
 
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.06 sekund z 23 zapytaniami.