Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Koty, kotki, koteczki => Wątek zaczęty przez: Dristor w 2011-08-15, 21:21



Tytuł: Nowy kot w domu
Wiadomość wysłana przez: Dristor w 2011-08-15, 21:21
Witam, mam takie pytanie, otóz dzisiaj przyprowadziłem do domu kota, malutkiego 3 miesięcznego, dachowiec, lecz moja kotka która jest juz w domu prawie trzeci rok (i równiez w wieku ok. 2-3 miesięcy przygarnelismy ją do domu, teraz ma ponad 2 lata) jest trochę oburzona wizytą nowego 'lokatora'. Wiadomo, kotka z 2 letnim stazem w domu czuje sie jak gospodyni i syczy na kota jesli jest w poblizu niej lub przyglada sie jemu warcząc na niego, równiez jak nowy kot gdzies chodzi, to moja kotka ostroznie wącha wszystkie miejsca, gdzie on był. kot ten jednak nie reaguje na syczenie i warczenie kotki, jest bardziej uległy i jeszcze ani razu nie zasyczał na nią, bardziej schodzi jej z drogi. Mam w związku z tym 2 pytania:
1. Czy moja kotka po jakimś czasie zacznie tolerować lub nawet polubi nowego kota? Jest jakaś szansa, ze w końcu zaczną się bawić?
2. Czy jezeli kot nie odpowiada na syczenie kotki agresywnie i ulega jej, to czy mimo to jest ona w stanie zaatakować maluszka? Bo tego się właśnie obawiam.

Przepraszam, jezeli trochę chaotycznie to napisałem.

Dziękuję z góry za odpowiedzi i pozdrawiam.


Tytuł: Odp: Nowy kot w domu
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-08-18, 16:00
Jest szansa, ze kotka go zaakceptuje , ale nie od razu. Nie zostawiaj ich na razie samych razem , a jak jestes przy nich - obserwuj i kontroluj sytuacje - powinny się dogadac najpozniej do 2 tygodni. Czasem wystarczy kilka dni.


Tytuł: Odp: Nowy kot w domu
Wiadomość wysłana przez: Fushigii w 2011-08-21, 14:51
zgadzam się z diuną w całej rozciągłości. (; musisz dać kotce trochę czasu na akceptację nowego lokatora, staraj się ich jednak na razie nie zostawiać samych. u kotów trudno jest przewidzieć niektóre zachowania, więc nie ma ani pewności na to, że nie zaatakuje, ani na to, że pozostanie tylko przy syczeniu. wiadomo tylko, że zachowuje się tak dlatego, iż czuje się zagrożona ze strony nowego domownika, to całkiem normalne. niedługo powinna się przyzwyczaić. ^^


Tytuł: Odp: Nowy kot w domu
Wiadomość wysłana przez: Carrie1987 w 2011-09-13, 10:17
Widzę,że nie tylko ja mam problem z kocią wojną domową..Tylko u mnie pojawił się problem w kwestii terytorialnej... :/ Ale od początku. Mój Dodek ma niespełna rok(1 października kończy) i do tej pory miał 'monopol' na całe mieszkanie.My mieliśmy swój pokój,a drugi,który od dłuższego czasu stał pusty,kot uznał za swój. Niestety z powodów finansowych zdecydowaliśmy się na współlokatorkę. Informowała nas wcześniej że chciałaby sprowadzić swoje koty( kot ok.5 lat,kotka roczek) do nas,bo w poprzednich lokalach,właściciele surowo zabraniali trzymania zwierząt. Zgodziliśmy się,mimo że wiedzieliśmy o usposobieniu naszego Dodka. Otóż nie był sympatycznie nastawiony do osobników swojego gatunku. Odkąd z nami zamieszkał,nie miał dłuższej niż kilka minut,styczności z innymi kotami i objawiał napady agresji na ich widok..Mieliśmy nadzieję,że to przejdzie z czasem,dopóki Gienek i Lejla nie pojawiły się w mieszkaniu...I wtedy zaczęło się piekło.. :( Dodek zaatakował starszego i większego od siebie Gienka,bo tamten wkroczył na jego terytorium..Skutek tego taki,że biedna Dodzina spędził noc zamknięty w łazience z obawy przed poważniejszymi skutkami jego agresji...Nie wiemy co zrobić z tym fantem...Musimy je jakoś pogodzić,bo wkońcu mamy wszyscy razem mieszkać...

Dodam,że Dodek jeszcze nie był kastrowany,a Gienek owszem..Czy myślicie,że zabieg mógłby złagodzić jego temperament??Co zrobić,żeby się zaprzyjaźniły??RATUNKU!!!!!!!!!!!! :help:


Tytuł: Odp: Nowy kot w domu
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2011-09-14, 17:32
KOniecznie wykastruj Dodka zanim zacznie znaczyc .
A co do wspolnego mieszkania doroslych kotow , ktore się wczesniej nie znaly to niekomniecznie sie zaakceptują....


Tytuł: Odp: Nowy kot w domu
Wiadomość wysłana przez: wilow12 w 2011-11-05, 20:08
Pociesze cie trochę,
ja miałam dość skomplikowaną sytuacje w domu jak przyprowadziłam nowego domownika.  moja dwuletnia kotka do tego stopnia nie tolerowała nowej koleżanki że musiałam odseparować je od siebie na ponad dwa tygodnie, lecz na tym się nie skończyło ponieważ ta starsza się pochorowała i musiałam podawać jej antybiotyk w zastrzykach. to był horror. ale jakoś udało mi się doprowadzić do porozumienia między nimi. ciężko było ale się udało . u ciebie nie ma takiego problemu więc bądź dobrej myśli.
lecz ja również radzę żebyś ich nie zostawiała samych razem, bez twojego podglądu.
pozdrawiam
wilow


Tytuł: Odp: Nowy kot w domu
Wiadomość wysłana przez: misiakov w 2011-11-05, 23:32
Konsekwencją i cierpliwością da rade je zakumplować ;) Wiadomo, że z początku będą drzeć ze sobą koty (heh, jak to brzmi :D) ale w końcu się zaakceptują. Musisz po prostu wykazać się odpowiednią dozą cierpliwości :>


Tytuł: Odp: Nowy kot w domu
Wiadomość wysłana przez: k4tey w 2011-11-14, 09:57
A moje koty się nigdy nie polubiły. Na początku to był koszmar, teraz jakoś udaje im się żyć obok siebie, czasami nawet pomiziają się po pyszczkach, ale starsza kotka nie toleruje żywotności młodszego. Myślę, że kiedy i on stanie się bardziej leniwy, to wtedy mogą się zaprzyjaźnić, wcześniej nie ma szans.