Cyrki to bezsensowna błazenada... Wszyscy twierdzą, że zwierzęta są w takim stanie, bo mało ludzi chodzi i nie ma kasy na ich utrzymanie... Twierdzą, że im więcej osób pójdzie tym los zwierząt będzie lepszy.
Zwierzęta to nie klowni i okrucieństwem jest śmianie sie z ich niedoli!!!!! Jakieś pasibrzuchy zgarniają forsę i nawet nie myślą że by poepszyć los swoich podopiecznych.
Głupie występy nie są zgodne z ich naturą i instynktem, więc cierpią. Nie mogą się postawić i zbuntować, bo od razu są bite...
"Ludzie się śmieją, zwierzęta cierpią..."