Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1] 2 3   Do dołu

Autor Wątek: 2 Dzikie Zające :-)  (Przeczytany 23622 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

yoko66

  • *
  • Wiadomości: 2
2 Dzikie Zające :-)
« : 2009-03-08, 09:51 »
Ostatnio, na spacerze z synem zauważyłam coś białego w krzakach. Postanowiłam to sprawdzić. Patrze, a to martwy zając. Syn bardzo chciał zobaczyć i powiedział mi, że za nim są 2 małe zajączki. Poszłam do domu po karton, wzięłam koc i zaopiekowałam sie nimi. To było wczoraj. Zające są bardzo słodkie. Karmię je mlekiem (wlewam je do strzykawki). Może mi ktoś poradzić czym je karmić, jak długo i czy wypuścic go na wolność czy już nie?
Zapisane

zoolog

  • *
  • Wiadomości: 2879
Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedź #1 : 2009-03-08, 10:13 »
Prawdopodobnie na wolności już sobie nie poradzą, ponieważ przestaną bać się ludzi. Być może ten zając wcale nie był martwy, czasami bowiem zające nieruchomieją ze strachu. To jeden ze sposobów ich obrony przed drapieżnikami. Możliwe, że  była to ich matka. Na razie karmiłbym je jeszcze mlekiem( około 3 tygodni) później różnymi warzywami (patrz pietruszka), soczystymi roślinami zielnymi,pokrojoną kapustą.     
Zapisane
Świat bez zwierząt byłby bardzo smutny.
Dian Fossey na zawsze w mojej pamięci i sercu.
Puszcza Białowieska umiera.
Dowody z różnych dziedzin nauki wskazują,że teoria ewolucji jest pewna jak szwajcarski bank.
Moja Dalmacijo serce mi buczy.

ppx

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7246
  • 2 króliki i 1 pies
    • WWW
Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedź #2 : 2009-03-08, 16:17 »
Yoko, a jakim mlekiem je karmisz?
Zapisane
Podpis bez przekazu.

Forum Zwierzaki

Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedz #2 : 2009-03-08, 16:17 »

yoko66

  • *
  • Wiadomości: 2
Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedź #3 : 2009-03-08, 19:43 »
Prawdopodobnie na wolności już sobie nie poradzą, ponieważ przestaną bać się ludzi. Być może ten zając wcale nie był martwy, czasami bowiem zające nieruchomieją ze strachu. To jeden ze sposobów ich obrony przed drapieżnikami. Możliwe, że  była to ich matka. Na razie karmiłbym je jeszcze mlekiem( około 3 tygodni) później różnymi warzywami (patrz pietruszka), soczystymi roślinami zielnymi,pokrojoną kapustą.     
był na 100%, ciało dziś znalazłam w tym samym miejscu, ale już z wygryźonym brzuchem :(. Karmie je narazie mlekiem dla dzieci Bebiko
Zapisane

aniajustyna24l

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 21
Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedź #4 : 2009-09-29, 18:58 »
Witam:) Dwa dni temu tez znalazlam malego zajaczka w lesie byl taki bezbronny i przerazony ze nie moglam go zostawic. Wzielam go do domku i bardzo szybko sie oswoił. Karmie go mlekiem 3,2% przegotowanym przestudzonym ze strzykawki choc teraz wygodniej mi go karmic z gruszki dla dzieci jest mieka i bardziej przypomina piers królicy . Sama nie wiem czym go karmic zeby mu nie zaszkodzic trawki ani konieczynki nie chce jesc jak na sile wepcham do pyszczka to zje mleczyk. Sianko tak mi sie wydaje ze troszke podskubywał. Nie wiem czy mozna karmic go mlekiem dla dzieci boje sie ze mu zaszkodzi.Słyszalam ze najlepsze jest kozie. Trzymam go w domku w kartonie ale wiekszosc czasu spedza luzem w pokoiku kica a najczesciej spi w dzien:) Słodki z niego urwis:)
Zapisane
:)

Arkady111

  • *
  • Wiadomości: 188
Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedź #5 : 2009-09-29, 19:48 »

Witam:) Dwa dni temu tez znalazlam malego zajaczka w lesie byl taki bezbronny i przerazony ze nie moglam go zostawic.
Mogłaś. Źle zrobiłaś. Ale stało się. Tu zajrzyj:

http://www.zwierzaki.org/index.php?topic=35308.0
Zapisane

aniajustyna24l

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 21
Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedź #6 : 2009-09-29, 20:54 »
Mogłaś. Źle zrobiłaś. Ale stało się. Tu zajrzyj:

http://www.zwierzaki.org/index.php?topic=35308.0

Ale to łobuziak karmie go mlekiem. Chodzi luzem po pokoiku ciagle za mna łazi i pcha sie na rece a zwlaszcza wieczorem potrzebuje pieszczot hihi  szybko sie przywiazal do mnie ale teraz juz go nie wypuszcze stało się.Moze uratowałam mu zycie kto wie...
Zapisane
:)

ppx

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7246
  • 2 króliki i 1 pies
    • WWW
Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedź #7 : 2009-09-29, 21:01 »
A potem co z nim zrobisz   ; ) ?
Zapisane
Podpis bez przekazu.

IBDG

  • Globalny Moderator
  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 12527
  • Zawsze będziemy Cię kochać, piesku... (*)
Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedź #8 : 2009-09-29, 21:26 »
A potem co z nim zrobisz   ; ) ?
Byle nie pasztet :P
Zapisane
IBDG Wrocław

Forum Zwierzaki

Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedz #8 : 2009-09-29, 21:26 »

aniajustyna24l

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 21
Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedź #9 : 2009-09-30, 07:48 »
A potem co z nim zrobisz   ; ) ?


Teraz to juz zostanie ze mna:) Nie wypuszcze go na wolnosc bo sobie tam nie poradzi. Szaleje po pokoju. A zwłaszcza wczoraj co go odstawilam do kartonika w sianko to biegł za moja noga i kladl sie kolo łozka :) Dzis kupie mleko bebiko dla niemowlat by bylo sytsze bo krowie nie wiem czy daje mu pozywnosczwlaszcza ze czasem za wiele nie chce go wypic sama nie wiem czemu wieczorem dosc duzo zjadl a dzis rano tylko troszke moze podjadl w nocy trawke , sianko.Ale musze kupic bebiko poniewaz ide do pracy i musze nakarmic go z rana a potem dopiero po 12 jak wróce ale mam nadzieje ze to mu wystarczy i ze tez jak zglodnieje zje sianko:)
Zapisane
:)

aniajustyna24l

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 21
Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedź #10 : 2009-09-30, 07:49 »
Byle nie pasztet :P

ojjj nie pasztetu to z niego nie bedzie hehehe  :lol:
Zapisane
:)

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedź #11 : 2009-09-30, 07:51 »
pytanie z innej beczki: ile masz lat?
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)

aniajustyna24l

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 21
Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedź #12 : 2009-09-30, 07:58 »
pytanie z innej beczki: ile masz lat?

Tzn ?? 24 a co??
Zapisane
:)

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedź #13 : 2009-09-30, 09:26 »
bo czytając twoje posty nie dałabym ci więcej niż 15 i pojawia się pytanie o odpowiedzialność za dorosłe zwierzę, które ma swoja naturę, swój charakter i niekoniecznie nadaje się do trzymania w domu.

zwierzęta nie tylko dzikie to nie pluszaki, mają swoje potrzeby a dzikie w szczególności. zresztą wg prawa chyba nie można trzymać dzikich zwierząt w domu.
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)

aniajustyna24l

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 21
Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedź #14 : 2009-09-30, 10:08 »
bo czytając twoje posty nie dałabym ci więcej niż 15 i pojawia się pytanie o odpowiedzialność za dorosłe zwierzę, które ma swoja naturę, swój charakter i niekoniecznie nadaje się do trzymania w domu.

zwierzęta nie tylko dzikie to nie pluszaki, mają swoje potrzeby a dzikie w szczególności. zresztą wg prawa chyba nie można trzymać dzikich zwierząt w domu.


AAA czyli mam go wypuscic ??? Po to zeby zdechł z głodu?? Czy o co ci chodzi?? Dzikie nie musi byc ciagle dzikie !!!Jakos ten sie oswoił i wogle sie nie boi wskakuje na rece i sie łasi :P Moze znajdziesz kogos kto sie nim zaopiekuje nie ma problemu oddam go z przyjemnoscia!!! Bo do lasu go nie wypuszcze !Na pewna śmierć... ;(
Zapisane
:)

Forum Zwierzaki

Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedz #14 : 2009-09-30, 10:08 »

pao

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6471
  • Sakazuki-ya yamaji-no kiku-to kore-o hosu
Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedź #15 : 2009-09-30, 11:17 »
sa organizacje, grupy, stowarzyszenia zajmujące się takimi przypadkami. egocentryzm człowieka krzywdzi zwierzęta a człowiek ponoć mądry powinien być odpowiedzialny.

był przykład starego,prostego człowieka ukaranego za uratowanie sarenki. Tutaj mogłam zrozumieć sprawę, człowiek tknięty litością, nie posiadający wiedzy ani dostępu do niej zrobił coś wbrew prawu i nie wiedział, ze są inne rozwiązania. Ty jeśli nie masz 13 lat (w co wątpię coraz bardziej) to masz internet a tam google i znalezienie rozwiązania najlepszego dla zwierzęcia jest wykonalne. To nie jest pluszak.
Zapisane
jeśli piszesz do mnie wiedz, że nie lubię bezsensownych zaczepek, braku kultury i gadania o niczym.

za to z przyjemnością spędzam czas na twórczej dyskusji :)

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedź #16 : 2009-09-30, 11:52 »
Ja pamiętam dwie sarny: jedną facet zabrał ranną z ulicy i wyleczył,uczynny sąsiad na niego doniósł i staruszek miał nieprzyjemności - i drugą,chyba sarnę Basię,gdzie nawet leśnicy i pracownicy schroniska dla dzikich zwierząt w Mikołowie uznali,że zwierzę będzie mieć lepiej u prywatnych ludzi.

Pomijając omawiany tu przypadek uważam,że każdy takowy przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie,pod uwagę należy brać przede wszystkim dobro zwierzęcia - schronisko,zoo to pierwsze co przychodzi nam do głowy,ale nie zawsze życie tam jest takie przyjemne dla zwierzęcia - całe życie w klatce i czasami zbyt mało uwagi poświęcanej poszczególnym zwierzętom - wiadomo,pracownicy mają wiele zwierząt pod opieką.

Nie jestem entuzjastom przetrzymywania dzikich zwierząt i wszystkich gatunków,ale zawsze trzeba wybrać to,co będzie najlepsze dla zwierzęcia,a i preferencje zwierzęcia powinny być brane pod uwagę.

A w kwestii zajączka,proponuję tu zadzwonić:

„LEŚNE POGOTOWIE”
przy Nadleśnictwie Katowice
SCHRONISKO DLA DZIKICH ZWIERZĄT
43-190 Mikołów, ul. Kościuszki 70
tel. 322-07-17; kom. 0-692-786-632, 0-605-100-179

uważam też,że zając niepotrzebnie został zabrany z lasu ... co innego,gdyby był gdzieś na terenie zurbanizowanym i gdyby były przesłanki,że coś mu tam grozi.

aniajustyna24l

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 21
Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedź #17 : 2009-09-30, 13:41 »
Ja pamiętam dwie sarny: jedną facet zabrał ranną z ulicy i wyleczył,uczynny sąsiad na niego doniósł i staruszek miał nieprzyjemności - i drugą,chyba sarnę Basię,gdzie nawet leśnicy i pracownicy schroniska dla dzikich zwierząt w Mikołowie uznali,że zwierzę będzie mieć lepiej u prywatnych ludzi.

Pomijając omawiany tu przypadek uważam,że każdy takowy przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie,pod uwagę należy brać przede wszystkim dobro zwierzęcia - schronisko,zoo to pierwsze co przychodzi nam do głowy,ale nie zawsze życie tam jest takie przyjemne dla zwierzęcia - całe życie w klatce i czasami zbyt mało uwagi poświęcanej poszczególnym zwierzętom - wiadomo,pracownicy mają wiele zwierząt pod opieką.

Nie jestem entuzjastom przetrzymywania dzikich zwierząt i wszystkich gatunków,ale zawsze trzeba wybrać to,co będzie najlepsze dla zwierzęcia,a i preferencje zwierzęcia powinny być brane pod uwagę.

A w kwestii zajączka,proponuję tu zadzwonić:

„LEŚNE POGOTOWIE”
przy Nadleśnictwie Katowice
SCHRONISKO DLA DZIKICH ZWIERZĄT
43-190 Mikołów, ul. Kościuszki 70
tel. 322-07-17; kom. 0-692-786-632, 0-605-100-179

uważam też,że zając niepotrzebnie został zabrany z lasu ... co innego,gdyby był gdzieś na terenie zurbanizowanym i gdyby były przesłanki,że coś mu tam grozi.

Oczywiście zgadzam się z tym co napisałeś , ale nie widziałes tego bezbronnego zwierzaka, jest strasznie chudy i wygląda naprawde źle;( Cały w błocie przerażony;(Odkąd mam go w domku przybrał na wadzę jego sierść zrobiła się ładniejsza a to tylko pare dni w końcu zaczął kicać i się porusza... Myslę ze został porzucony przez swoją mamę i jak by nie ja to czekała by go tam powolna śmierć w głodzie i zimnie... lub został by zjedzony przez Lisy;((( Zgłosiłam to do opieki nad zwierzętami , poprosili o adres może po niego przyjadą i zapewnią mu dobre warunki... :jupi2:
Zapisane
:)

Estel

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 1610
  • "...Nie zatrzymuj wilków, bo jest ich coraz mniej"
Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedź #18 : 2009-09-30, 18:48 »
żeby zgodnie z prawem przetrzymywać dzikie zwierze trzeba uzyskać na to pozwolenie, tylko nie pamiętam gdzie trzeba się udać..  :/ wiem że gdzieś na forum była o tym mowa
Zapisane
"Wilk nie jest zwierzęciem ziejącym nienawiścią, ani też nie jest maskotką do przytulania, nie jest ani niebezpieczny, ani sympatyczny. Jest po prostu jednym z  wielu interesujących gatunków prześladowanych przez człowieka od stuleci, który potrzebuje miejsca  do życia."
http://stobnica.wolf.wild.art.pl/       "Jest pewna przyjemność w lasach bez ścieżek; Jest upojenie na samotnym wybrzeżu;Jest społeczność gdzie nie ma intruzów,
http://www.wolfpunk.most.org.pl/ulve/       Przy głębokim morzu i muzyce jego szumu;Nie człowieka kocham mniej, lecz naturę bardziej"- Lord Byron

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedź #19 : 2009-09-30, 19:06 »
Chyba leży to w gestii wojewody,a pozwolenie jest czasowe, wydawane jest tylko na pół roku.

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedź #20 : 2009-09-30, 19:06 »
Witam:) Dwa dni temu tez znalazlam malego zajaczka w lesie byl taki bezbronny i przerazony ze nie moglam go zostawic. Wzielam go do domku i...

g...a c..o... zabralas dziecko matce
Zajeczyca tak wlasnie odchowuje swoje mlode- ma kilka dzieci i kazde mieszka w innym miejscu i pod innym krzaczkiem - a zajeczyca o swicie przychodzi do kazdego i po kolei karmi...potem to samo robi wieczorem i w nocy... musiala sie niezle mamusia zdenerwowac jak nie znalazla mlodego tam co zawsze...

Nikt cie nie nauczyl, ze sie nie zabiera zwierzat do domu?
Nikt Ci nie powiedzial  ze dzikie zwierzeta maja pchły, kleszcze,tasiemca i przenosza choroby??? No to gratulacje... zacznij go glaskac nie myjac rak, pocaluj...potem zjedz tymi rekami kanapke... a potem wez zwierza do łózka - bo tak fajne kica po domu... kica bo szuka matki, dociera to do ciebie?
A potem sie dowiaduj od weterynarza co czlek musi przejsc by pozbyc sie tasiemca alboo inszego syfa, z ktorym dziekie zwierze po prostu jakos zyje......
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedz #20 : 2009-09-30, 19:06 »

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedź #21 : 2009-09-30, 19:41 »
Dokładnie,samica tak właśnie odchowuje młode:

Cytuj
Karmiąca je matka odchodząc, by się pożywić, zostawia je w gęstej trawie. Ubarwienie ochronne pomaga młodym ukryć się przed drapieżnikami.

Ale nie podoba mi się nigdy to demonizowanie z chorobami - owszem,należy być ostrożnym,ale bez przesady - gdyby wszyscy się bali to nikt by nie pomagał dzikim zwierzętom,a na zbyt dużą ilość lecznic dla dzikich zwierząt i wyspecjalizowanych weterynarzy,nie możemy jeszcze narzekać.

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedź #22 : 2009-09-30, 19:53 »
tak...nie demonizujmy- wzielam kota dzikiego w dom, zaczal spac z dziecmi, a potem sie okazalo ze jest caly w kleszczach...
 po roku sie okazalo, ze mimo odrobaczywien ma tasiemca, ktorego czlony mu wylaza z odbytu... w nocy jak spi...a gdzie najlepiej spi? W lozkach dzieci... ale nie demonizujmy...zaglaskac na smierc , przygarnac, przytulic... bo zwierzowi lepiej w domku niz w polu...
Zapisane

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedź #23 : 2009-09-30, 20:00 »
Nefra - ale takie coś trzeba sprawdzić najpierw,u weta - tak naprawdę,wieloma chorobami można się zarazić od naszych domowych zwierząt,np.bąblowiec,którym min.myśliwi straszą przed lisami - czytałem o pani weterynarz,która zaraziła się od własnego psa.
Z każdym zwierzęciem - nieważne,domowym czy dzikim,należy jak najszybciej udać się do weterynarza - i to powinna być podstawa wszelkich działań - ale,jak już pisałem,nie mamy zbyt wielu wetów wyspecjalizowanych w opiece nad innymi zwierzętami,niż pies,kot,itp.

Nefra

  • *
  • Wiadomości: 5592
Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedź #24 : 2009-09-30, 20:09 »
zobacz ile jest postow w tym watku - i w ilu ktos powiedzial dziecku, ze zwierza trza albo jak najszybciej wypuscic w miejsce gdzie zostal znaleziony- bo moze matka go jeszcze odnajdzie, lub tez aby isc do weta i odrobaczywic...

No : ile???

[bo chyba nikt nie wierzy ze piszacy ma wiecej niz -13 lat...]
Zapisane

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedź #25 : 2009-09-30, 20:19 »
Ale i Pao Zwróciła uwagę " opiekunce " zająca i ja podałem jej adres i telefon do schroniska dla dzikich zwierząt - Ty przypomniałaś o wecie i bardzo dobrze,bo mnie to gdzieś,umknęło ... problem jest jeszcze taki,że nie każdy wet może chcieć się zgodzić zbadać,zaszczepić czy odrobaczyć dzikie zwierzę - pamiętam taki przypadek.

renia3399

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 6576
  • "zwierzaki górą" Timothy Treadwell...
Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedź #26 : 2009-09-30, 22:39 »
obawiam się że można trafić na weta który jedynie zaszkodzi takiemu zwierzęciu, najlepiej byłoby go oddać do schroniska, bo zające jednak małe nie są, a zając, nawet królik domowy nie jest takim słodkim, puszystym, łaszącym się zwierzątkiem. Dlatego zawsze szkoda mi królików trzymanych w domu bo większość życia spędza w klatce, chyba że trafi na dobrego opiekuna który wymieni pogryzione rzeczy, posprząta i nie zabije sie potykając o zwierzę

nie jestem pewna czy założycielka tematu jeszcze napisze, ale o ile jeszcze tu zajrzy to radzę już skontaktować się ze schroniskiem i dowiedzieć się gdzie można oddać trochę odchowanego zająca, bo teraz nie ważne czy trzeba było go wziąć czy nie, lepiej go oddać, by nie mieć problemów w domu i problemów z prawem...
Zapisane
dwie rzeczy sa nieskonczone ..wszechswiat i ludzka glupota
"Hitler traktował ludzi "tylko" tak, jak ludzie traktują zwierzęta" Charles Patterson
"Gdyby zwierzę zabiło z premedytacją, byłby to ludzki odruch." Stanisław Jerzy Lec
"największe zło to tolerować krzywdę" Platon

ppx

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7246
  • 2 króliki i 1 pies
    • WWW
Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedź #27 : 2009-09-30, 22:57 »
Wiesz aniajustyna24l, nawet w książce o królikach autorka pisała o jej znajomych  co mieli zająca, on potrzebuje dużo ruchu, zadomowiony przeżyje Ci maksymalnie może z 2 lata. :<

Jak już wziełaś go z gniazda, to raczej za późno na odkładanie, oswojony sobie pewnie nie poradzi i odrazu go upoluje jakiś drapieżnik.

I co przyjechał TOZ, gdzie go zabrali? ;)

Co do królików, też mają podobnie jak zające, matka tak jakby olewa młode, zagląda tylko do nich czasami, czy żyją. W nocy karmi je z 2-3 minuty, potem poprawia gniazdko i tyle.

Zapisane
Podpis bez przekazu.

Forum Zwierzaki

Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedz #27 : 2009-09-30, 22:57 »

lis

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 16231
  • red fox and dog fanatic
Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedź #28 : 2009-09-30, 23:05 »
Niekoniecznie każdemu zwierzęciu będzie lepiej w schronie lub w zoo i nie zawsze odpowiedzialne za nie służby przyjmą je z otwartymi ramionami - przytaczałem już kiedyś przypadek liska z Niemiec,którego facet zabrał od weta,ale trawiony wyrzutami sumienia,najpierw chciał go oddać leśnikom i myśliwym,ale ci oznajmili,iż bardzo chętnie go ... zabiją - potem lisek trafił do zoo,gdzie zapadł w apatię i po kilku dniach bez przyjmowania pokarmu,zadzwoniono do gościa,żeby go zabierał z powrotem - lisek,po prostu przyzwyczaił się do człowieka i do jego psów.
W przypadku lisów,to czytałem nawet o tym,że w Niemczech sugeruje się nie zgłaszanie takich przypadków do właściwych organów,bo lis jest tam traktowany jak " robactwo " i nie może liczyć na opiekę - odchowane lisy powinno się wypuszczać na wolność pod okiem przyrodnika,biologa - o ile,oczywiście nie oswoi się on.

Co do królików,to myślę,że to w dużym stopniu zależy od człowieka,od opiekuna - odpowiedzialny opiekun powinien znać potrzeby swojego podopiecznego i powinien postępować zgodnie z zaleceniami weta,hodowcy,itp.
Przed kupnem jakiegokolwiek zwierzęcia,należy rozważyć wszystkie za i przeciw,oraz wykazać się myśleniem na przyszłość,przewidywaniem przyszłości - żeby nie było tak,że ktoś kupuje sobie psa,a potem okazuje się,że nie będzie miał się kto nim zajmować i pies ma wylądować w schronie ... znany mi przypadek ... :roll:

A w kwestii zajęcy - czytałem,że oswajanie i ogólnie hodowla są bardzo trudne ze względu na silny lęk: przestraszony zając potrafi podczas ucieczki porozbijać się o przeszkody,nawet o ściany.

Właśnie pokazują gościa,który prowadzi w swoim mieszkaniu " pogotowie dla jeży " :) - facet ma w mieszkaniu 50 jeży ...  :o i już powoli,nie daje sobie rady - samo wyżywienie takiej gromadki,to ok.70 zł dziennie.

aniajustyna24l

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 21
Odp: 2 Dzikie Zające :-)
« Odpowiedź #29 : 2010-01-22, 20:09 »
Wiesz aniajustyna24l, nawet w książce o królikach autorka pisała o jej znajomych  co mieli zająca, on potrzebuje dużo ruchu, zadomowiony przeżyje Ci maksymalnie może z 2 lata. :<

Jak już wziełaś go z gniazda, to raczej za późno na odkładanie, oswojony sobie pewnie nie poradzi i odrazu go upoluje jakiś drapieżnik.

I co przyjechał TOZ, gdzie go zabrali? ;)

Co do królików, też mają podobnie jak zające, matka tak jakby olewa młode, zagląda tylko do nich czasami, czy żyją. W nocy karmi je z 2-3 minuty, potem poprawia gniazdko i tyle.


Nie oddałam zająca ponieważ dowiedziałam się ze wcale ale to wcale nie będą o niego dbać myslę ze najchętniej wzieliby go do gara!!!

Filip czuje się swietnie ma juz ponad 4 miesiące jest ogromny nadal pije mleko krore jest jego przysmakiem;) do tego żywi się: banankami, ogorkami, pomidorkami,jabłkami, marchewką i czerwonymi burakami ,siankiem i trawką ;) jest oswojony , uwielbia drapanie po brzuszku i za uszkiem.Miałam ochote go wypuscic na wolnosc ale watpie azeby sobie dal rade poniewaz wogole nie boi sie psów wychowal sie z dwoma wilkami;) a zima to wogle nie dal by sobie rady zdechl by z glodu poniewaz nie ma instynktu wykopywania porzywienia z pod sniegu poniewaz czesto puszczam go na podworko gdzie spedza duzo czasu. CO JA MAM TERAZ Z NIM ZROBIC???hmmmm  ....
Znalazlam go malusiego wyglodzonego uratowalam mu zycie i tak po prostu mialam go oddac??Czy tez wypuscic ???
Zapisane
:)
Strony: [1] 2 3   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.107 sekund z 28 zapytaniami.