Ponieważ sprawa pilna przeklejam z vademecum:
Gdy samica umrze przy porodzie / po porodzie / porzuci swoje młode - przepis na sztuczne dokarmianie
Niestety tak też bywa, śmiercią zagrożone są głównie samiczki bardzo młode jak i te powyżej roku, bywa też czasem, że samice porzycają młode lub fukają na nie i wyraźnie widać, że prędzej je zagryzą niż nakarmią, czasem samica zaczyna zjadać młode dosłownie kilka minut po całym porodzie - nie wiadomo dlaczego tak się dzieje, czynników może być kilka czy kilkadziesiąt. Stajemy wówczas przed na prawdę ciężką decyzją, człowiek nie zdaje sobie sprawy z tego jak wiele czasu i ilu poświęceń wymaga dokarmianie młodych. Czasami na prawdę lepsze dla szczurków jest uśpienie bowiem nie ma nic gorszego niż śmierć głodowa.
Przez pierwszy tydzień małe szczurki muszą być karmione co godzinę, w drugim tygodniu powoli rozszerzamy karmienie o 2 godziny, w 3cim tygodniu do 3 godzin przerwy, w czwartym do 4-rech i w 5tym do 5ciu godzin. Tu należy wspomnieć, że małe szczurki nie mają przerwy na spanie, musimy mieć więc kogoś, kto będzie się z nami zmieniał. Nie wolno karmić szczurów rzadziej, będą głodne, zaczną się źle rozwijać i niestety często w takich sytuacjach szczurki żyją, bo muszą a to jest po prostu przykre i bardzo niehumanitarne... przy czym równie często odchodzą zaraz po otwarciu oczek - zaczynają odmawiać jedzenia, organizm jest za słaby.
Przede wszystkim szczurkom musi być ciepło, absolutnie nie używamy do tego celu lampy grzewczej bo ta wysuszy szczurki na wiór! Możemy natomiast postawić klatkę przy kaloryferze i okryć ręcznikiem czy pod kuwetę włożyć poduszkę elektryczną a pomiędzy poduszkę a kuwetę - gruby ręcznik, żeby nie przegrzać bo nam się malce ugotują żywcem.
Karmienie młodych, mamy do wyboru dwa rodzaje karm. Możemy kupić specjalne mleko dla niemowląt i rozcieńczyć w dwa razy mniejszej ilości wody niż na opakowaniu, podajemy podgrzane do temperatury 37-38 stopni - po dotknięciu nie możemy czuć gorąca, ewentualnie lekkie i miłe ciepło. Drugim sposobem jest przygotowanie karmy samemu - potrzebne nam będzie około 100g mleka skondensowanego, niesłodzonego, około 2 łyżeczki glukozy (w proszku lub w płynie, dostępne w aptece) oraz żółtko z surowego jajka wrzuconego na 3 sekundy do wrzątku (nie zdąży się ściąć a wybije ewentualną salmonellę, zabójczą dla szczura). Należy to dokładnie rozmieszać i przelać do pojemniczka. Przed podaniem podgrzać.
Malutkie szczury będą jadły po kropelce dlatego nie ma sensu wszystkiego podgrzewać - proponuję sposób, z jakiego korzystałam ja: wlewamy niewielką ilość do kieliszka, kieliszek wkładamy selikatnie do niewielkiej ilości gorącej wody (gorącą wodę wlewamy np do salaterki czy głębokiego talerza) i podgrzewamy. Przed każdym podaniem sprawdzamy temperaturę.
Jak karmić? Już tłumaczę. Bierzemy małego oseska, wiadomo, że taki szkrab liczący 2 cm jest bardzo kruchy, nietrudno o iuszkodzenie kręgosłupa dlatego najbezpieczniej jest złapać delikatnie za skórę na karku i podnieść na dłoń asekurując, by malec rzucając się nie wypadł nam spomiędzy palców. Kładziemy oseska w normalnej pozycji (czyli ma leżeć brzuszkiem na naszej dłoni) z głową na brzegu naszych palców - pipetką czy na drugim palcu podkładamy kropelkę pokarmu pod nos. Malec musi SAM zlizać kroplę, nie wolno wmuszać, jeśli pokarm dostanie się do płuc to szczur jest nie do odratowania. Taki maluch zje prawdopodobnie tylko jedną kroplę ale należy próbować dać więcej, zapotrzebowanie na ilość pokarmu wzrasta praktycznie z dnia na dzień.
Bardzo ważna jest czynność po karmieniu - przekładamy malca na plecki , bierzemy wacik lub kawałek miąższu chleba, maczamy w ciepłej pezegotowanej wodzie i przecieramy delikatnie wzdłuż brzuszka w kierunku od szyjki do ogonka, 2, 3 razy - bez tego malec nie będzie w stanie strawić i się załatwić co niestety prognozuje rychły zgon.
Ponieważ malce nie mają futra - jak już wspomniałam wcześniej - muszą mieć bardzo ciepło, możemy równie dobrze włożyć je do zamykanego pudełka z dziurkami (koniecznie muszą być dziurki bo nie będzie dostępu powietrza) a pudełko wymościć szmatkami, papierem toaletowym i chustkami, również postawić w ciepłym miejscu.
Dlatego więc zastanówcie się dobrze przed decyzją o rozmnażaniu - czy będziecie w stanie poświęcić swoj czas młodym? Szczury to nie zabawki, niestety trzeba przewidzieć taką sytuację zanim człowiek zdecyduje się na rozmnożenie szczura dla WŁASNEJ przyjemności.