Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Koty, kotki, koteczki => Zdrowie => Wątek zaczęty przez: renia3399 w 2007-06-17, 11:18



Tytuł: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-06-17, 11:18
wiem że były podobne tematy ale w tym chodzi mi o to żeby podzielić sie kąkretnymi doświatczeniami np. wysterylizowałam kotke i...
albo coś w tym stylu bo te praktyczne wiadomości to wiem. doświadczenie bo mówą że po sterylce kotka głupieja ze kłopot z rana i takie tam a jak jest naprawde? chciałabym żebe osoby co przeprowadziły ten zabieg napisały cene, jak się kotka czuła od razu po sterylizacji, jak potem się zwierzak zachowywał i takie podobne. jak ktoś psa sterylizował to też niech napisze :P no i jeszcze w jakim wieku było zwierze

nie jeste pewna czy ten temat już był bo jak narazie znalazłam tylko teorię czyli nie konkretne przypadki a one właśnie mnie interesują


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Ninek w 2007-06-17, 11:45
Nie wiem czy temat "przetrwa" ale niech będzie.
Moja kotka była sterylizowana w wieku 4 lat. Przed sterylizacją podchodziłam do niej tylko ja i moja mama, wszyscy sie jej bali. Po sterylce może nie zrobiła sie milutka i słodziutka ale jest o niebo lepiej. Osoby które jej sie bały, głaszczą ją, ja moge ją troche pomiętosić. Dalej lubi używać zębów i pazurów ale zrobiła sie bardziej znośna ;) Sterylke przeszła bardzo dobrze, szybko sie wybudziła, już w nocy, 4 godziny po zabiegu próbowała wskoczyć na oparcie kanapy. Przez jej tłusty brzuch w jednym miejscu rana troszke sie babrała ale to głównie przez kołnierz, za wszelką cene chciała wyrwać szwy...
Kocury kastrowane były jako młodziaki, ok roku. Z narkozy wybudzały sie bardzo szybko i na drugi dzień zachowywały sie jak gdyby nigdy nic.


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Kiba w 2007-06-17, 13:20
Hmm..
Alik został wysterylizowany pod koniec kwietnia (2007 oczywiście ;) ), gdy miał 5 i pół roku, głównie ze względu na ryzyko raka prostaty (był chory na prostatę już 3 razy i wet powiedział, że następnym razem może się zrobić nowotwór..). Przed operacją był chudy - bardzo chudy, chociaż jadł tyle, ile chciał (teraz jest normalnie ;) ), i porównując do tego, co jest teraz, jakby lekko przygaszony. Wybudzanie się z narkozy trochę przeżywał, ale po dwóch dniach od operacji już było całkiem normalnie :) Trzeba było go trochę pilnować (zwłaszcza przez pierwsze parę dni, bo potem zrozumiał, że nie może), bo mimo kołnierza mógł dosięgnąć do rany, ale zagoiło się ładnie i teraz prawie nie ma śladów. Ogólnie - jak dla mnie bardzo się opłacało, ze względu na psa :)


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: fuerstathos w 2007-06-17, 14:52
W Poznaniu cena sterylizacji kotki to chyba obecnie ok. 150 zł (razem z opieką po zabiegu, tj. podawanie antybiotyków, wizyta kontrolna). Kastracja kocurka to koszt trochę mniejszy.
Mam dwa kocury, wykastrowane w wieku ok. 8 miesięcy. Po narkozie wyglądały faktycznie kiepsko, ale już kilka godzin po zabiegu wracały do stanu normalnego i zachowywały się, jakby nic się nie stało.
Dla kotek jest to zabieg już poważniejszy, jednak następnego dnia po zabiegu też wszystko powinno być ok. Rankę trzeba zabezpieczyć, aby kotka jej sobie nie wylizywała. Można zastosować kołnierz - wtedy kot się mimo wszystko stresuje i denerwuje. Istnieja jednak także kaftaniki, w które się kotkę ubiera - moim zdaniem sa mniej uciążliwe dla zwierzaczka. Sterylizowałam (nie osobiście, tylko u weta oczywiście ;) ) kilka kotek, nie zauważyłam, aby któraś przez to zgłupiała ;). Natomiast wyeliminowało to ryzyko kolejnych ciąż i bezdomnych kociaków oraz chorób (ropomacicze).


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-06-18, 18:56
no właśnie fuerstathos- mój pies kora miała ropomacicze. moze uda mi się namówić mame na zabieg ale boję się o tą rane. a jak zakażenie mój wet nie jest najleprzy :( moja kotka ma 4- 5 lat to tak jak większość waszych gdy były sterylizowane. szkoda ze wiem tylko jedną cene trudno porównać no ale i tak dzięki za wpisy

Ninek dlaczego temat miałby nie przetrwać?? myśle że jest potrzebny jak ktoś ma dylemat co do zabiegu no ale masz może inne powody żeby tak myśleć


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-06-20, 08:09
Powiem ci tak - rana  po sterylce ma dlugosc 1,5 - 3 cm. - duza nie jest, szwy najczesciej sa srodskone - czyli wystaja tylko dwie petelki. dodatkowo bardzo wiele kotek wogole sie nimi nie interesuje. Moja kicia np. zostala pozbawiona kolnierza jakies 4 dni po operacji (kolnierz zamiast kaftanika z tego powodu byl, ze miala tez ucinany ogon)

jesli twoj wet nie jest najlepszy - zmien go. Chociaz tak naprawde sterylka nie jest zadna filozofia


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-06-28, 13:48
ej czy ktoś dopuszczał kotke przed sterylką?? jest prawie pewne że swoją wysterylizuje tylko jest jeszcze jeden problem(oprucz rany) moja siostra stwierdziła ze może lepiej kotke dopuścić bo ktoś tam mówi że jak nie ma młodych to koty głupieją. nie mam pojęcia w jakim sesie ale tak mówią. czy komóś kotka zdziwaczała po sterylce albo jakoś dziwnie się zachowywała. no i jeszcze jakie jest ryzyko ze się nie wybudzi z narkozy


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Kiba w 2007-06-28, 13:55
moja siostra stwierdziła ze może lepiej kotke dopuścić bo ktoś tam mówi że jak nie ma młodych to koty głupieją.

G...uzik prawda.


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Dory w 2007-06-28, 16:25
moja siostra stwierdziła ze może lepiej kotke dopuścić bo ktoś tam mówi że jak nie ma młodych to koty głupieją. nie mam pojęcia w jakim sesie ale tak mówią. czy komóś kotka zdziwaczała po sterylce albo jakoś dziwnie się zachowywała. no i jeszcze jakie jest ryzyko ze się nie wybudzi z narkozy

tak. A koty wysysają duszę dzieciom i przegryzają śpiącym krtanie.
Bez urazy, ale powiedz siostrze, że jest okropnie łatwowierna skoro wierzy w takie brednie.

Mi żadna kotka nie dziwaczała po sterylce, zachowywały sie normalnie, a ryzyko że się nie wybudzi jest w przypadku jakiejkolwiek operacji, również u ludzi. U mnie narazie wszystkie kicie jakie miałam były prędzej czy później sterylizowane i wszystkie przeszły to bez żadnych komplikacji. Tylko moja aktualna kicia miała problemy, bo wybudziła się na stole i trzeba jej było dać wiecej. Dawka w sumie jednak była za wysoka i kicia prawie zeszła. Ale każdy kot znosi narkozę inaczej.



Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-06-28, 20:01
narkoza to praktyznie rzecz bioracx JEDYNE ryzyko przy sterylce - no chyba, ze wet jest totalnym debilem, bo tacy sie niestet tez zdarzaja.

jesli chodzi o "przynajmniej jedna ciaze" - jest to TOTALNA bzdura - w dodatku szkodliwa - bezdonmne koty nie biora sie z powietrza... wystarcxzy ze jeden z potomkow takiej bezsensownie rozmnozonej kotki trafi na ulice, a przyczynisz sie do pojawienia sie tysiecy, z ktorych znaczna wiekszosc padnie zanim skonczy nawet 2 miesiace - i to bynajmniej nie z powodu chorob, czy samochodow, ale z rak ludzi. Prawie codziennie przynosza do mojej lecznicy malutkie kotki - najmlodsza ma jakies trzy tygodnie, zostala przyniesiona w stanie agonalnym (temperatura ponizej 32, brak reakcji rogowkowej...) baba ktora ja przyniosla stwierdzila, wprawdzie nie doslownie - ale stwierdzila - robta z nia co chceta. Inny kotek (6 tygodni) zostal znaleziony od supermarketem - ludzie odsuwali go nogami i wozkami, byleby go nie dotknac. Kolejny - zlapany przed jakas piwnica - w piwnicy byly 4 kolejne - prawdopodobnie rodzenstwo tej jednej - tyle, ze tamte juz nie zyly. Malutki 7 tygodniowy kotek - ktos probowal go zabic, prawdopodobnie siekiera - efekt? zmiazdzona lapka, ktora prawdopodobnie straci i glowka rozchalastana do samej kosci (to nie przenosnia - kociak ma czaszke na wierchu), wczorajszy kic natomiast zostal trrzasniety przez samochod - wiek? jakie 7 tygodni, na tysiace osob, ktore go widzialy, jedna go wziela... jesli przezyje straci lapke. Fajnie nie?

Ani kotce, ani zadnemu innemu zwierzeciue NIE jest potrzebna ciaza, zwierzeta NIE CHCA miec "dzieci" - dlaczgo dzieci w cudzyslowiu? o lode kota czy psa to nie sa dzieci tak jak rozumieja to ludzie - to przedluzenie linii genetycznej - przedluzenie, ktore gdy zachoruje, lub okaze sie slabsze zwierze porzuca, albo zabija. "Chec" prokreacji u zwierzat to tylko i wylacznie hormony - TYLKO, nawet nie instynkt - bo instynkt podpowiada do0piero co robic podczas porodu, rowniez instynkt nakazuje likwidacje miotu.


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-06-28, 22:01
Iras no ja tez tak myśle(praiwe wszystko bo o niektórych rzeczach nie wiem)
myśle że poprawke a raczeń twoje niedopowiedzenie "Ani kotce, ani zadnemu innemu zwierzeciue NIE jest potrzebna ciaza..." z tym się zgadzamale
"zwierzeta NIE CHCA miec "dzieci"" z tym juz nie. chcą miec dzieci właśnie po to żeby przedłużyć gatunek, co potem napisałać...

no to jeste już przekonana do sterylki.

Iras niedługo pewnie do ciebie napisze jako ze jesteś technikiem weterynarii a mój wet jest taki... no nie zabardzo. mam kilka pytań :D


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: pao w 2007-06-28, 22:13
tu należało by powiedzieć inaczej: nie chcą mieć dzieci w ludzkim tego słowa znaczeniu.

kobieta która chce mieć dziecko będzie o nie dbała, pielęgnowała i troszczyła sie nawet jeśli urodzi sie słabe, małe czy chore. kobieta nie porzuca dziecka,, nie dusi go, nie zagryza. Kotka wręcz przeciwnie. jeśli miot jest slaby czy chory kotka sama potrafi zabić swe dzieci lub po prostu porzucić je. dba tylko o te o które dbać warto.

zatem zwierzęta dąża do przedłużenia gatunku, a to nie to samo co posiadanie dzieci...


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: lis w 2007-06-28, 22:25
Ja bym powiedział inaczej: zwierzęta NIE POTRZEBUJĄ mieć młodych,żeby szczęśliwie żyć,a to,jak o nie dbają,to zależy od gatumku zwierząt.Są takie gatunki,które tylko rodzą,a młodymi przeciętnie się interesują,a inne,są zaś bardzo troskliwymi rodzicami.


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-06-28, 22:27
widzisz renia - zwierze nie moze chciec czegos o czym nie ma pojecia - poped u zwierzat jest sprawa czysto hormonalna - to nie jest wola - to tylko i wylacznie hormony, instynkt natomiast podpowiada, ze im silniejszy (fizycznie) partner tym lepiej.

Kotka w rui nie ma pojecia co sie z nia tak naprawde dzieje - czuje bardzo silny poped i dazy by go zaspokoic - nie wie ze z tego wyjdzie ciaza. U zwierzat poped jest czyms co niemal nie rozni sie od czysto fizjologicznyc potrzeb, takich jak glod, sennosc, pragnienie - jedyna roznica jest taka, ze poped nie musi zostac zaspokojony. Wiecej nawet - sm porod jest wiekszym ryzykiem niz sterylka - bo o wiele czesciej zdarzaja sie problemy przy porodach niz zejscia smiertelne przy narkozie. W lecznicy siedze od trzech miesiecy - i w calym tym czasie byl jeden przypadek, gdy doszlo do zatrzymania oddechow przy operacji - tyle, ze 1. nie byla to sterylka, a bardzo powazna operacja  2. pies i tak znajdowal sie w stanie krytycznym - byla to sytuacja taka, ze tak czy inaczej ten pies zszedlby tego dnia.

jesli zas chodzi o pytania - wal smialo - jesli czegos nie bede pewna, powiem, zebys poczekala jeden dzien - wypytam swoich wetow z pracy.


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-06-28, 22:32
pao nie ejste pewna czy oglądasz wiadomości. no sorry ale ludzie poprostu nie robią selekcji naturalnej ale te słowa
"kobieta nie porzuca dziecka,, nie dusi go, nie zagryza."
może nie zagryza ale jest wiele przypadkuw wczesniej przez ciebie wymienionych. owszem matki pożucają i duszą no jeszcze mogą zamykać je w piwnicach lub w beczkach na ogórki. wiem że to może być choroba psychiczna ale pisanie że ludzie tak nie robią jest absurdem. nie róbmy ze zwierząt potworów które zabijają swoje potamstwo, matki często opiekują się słabymi to instynkt http://www.frogview.com/uploadimages/451a6958b4cd03.03563720frogview-gallery.jpg jak w tym przypadku
http://www.frogview.com/show.php?file=415 tu jest więcej zdjęć
więc człowiek tez potrafi być okrótny tak jak ziwerza, ale zwierze robi to by przeżyć człowiek... niewiadomo

jeszcze jedno Iras nie wime czy wesz ale wygrałaś w jaki to zwierz teraz twoja kolej

Iras właśnie o to mi chodzi że chcą bo im tak te chormonki podpowiadają w tym sensie chcą nie z własnej woli, chociąż czytałam ze szympansy(czy inne małpki) i delfiny czerpią przyjemność z seksu co to się dzieje :D


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Kiba w 2007-06-28, 22:39
"kobieta nie porzuca dziecka,, nie dusi go, nie zagryza."
może nie zagryza ale jest wiele przypadkuw wczesniej przez ciebie wymienionych. owszem matki pożucają i duszą no jeszcze mogą zamykać je w piwnicach lub w beczkach na ogórki.

Tzw. depresja poporodowa, lub możliwa też jest zwykła znieczulica, ale to rzadko. <np. czasem w przypadku dziecka z "wpadki"....ale to bez komentarza.>

nie róbmy ze zwierząt potworów które zabijają swoje potamstwo

Kto mówi że zwierzęta to potwory? Jeśli naprawdę nie czytasz ze zrozumieniem to zacytuję pewną wypowiedź Iras:

bo instynkt podpowiada do0piero co robic podczas porodu, rowniez instynkt nakazuje likwidacje miotu.

Ot i wszystko.

więc człowiek tez potrafi być okrótny tak jak ziwerza, ale zwierze robi to by przeżyć człowiek... niewiadomo

Jak wyżej... ZWIERZĘTA NIE SĄ OKRUTNE. I nawet świadomie nie "robią tego żeby przeżyć". Po prostu skądś wiedzą, że powinny postąpić tak, a nie inaczej. Zło i okrucieństwo to domena tylko i wyłącznie człowieka.


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-06-28, 22:46
Kiba napisałam okrótny bo wiele osób niekoniecznie na forum tak uważa. "o lew zabił zebre jaki on okrótny, człowiek zabija setki ptaków bo u jednego była jakaś tam choroba, a to nic to tylkko ptak". tak niektórzy myślą i to jest straszne i głupie. no i z tymi potworami to jakoś tak wyszło ze Iras napisała że zabijają potomstwo
"gdy zachoruje, lub okaze sie slabsze zwierze porzuca, albo zabija"
no nie zawsze tak jest dlatego tak mnie to poruszyło. oczywiście są różne przypadki wiadomo. nie każdy taki sam


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: pao w 2007-06-29, 10:05
Cytuj
pao nie ejste pewna czy oglądasz wiadomości. no sorry ale ludzie poprostu nie robią selekcji naturalnej ale te słowa
"kobieta nie porzuca dziecka,, nie dusi go, nie zagryza."

renia, rozmawiamy o normalności czy patologii? warto to rozgraniczyć.


weź poprawkę na jedną kwestie: człowiek teoretycznie posiada moralność, zwierzęta jej nie mają. ale to wcale nie umniejsza zwierząt, bowiem "moralność" to nic innego jak zbiór cech uznawanych za właściwe w danej kulturze. "moralność" nie jest absolutna, nie jest uniwersalna, nie jest jedna dla wszystkich, ale ludzie starają się narzucić ją nie tylko innym kulturom ale i stworzeniom którym jest ona niepotrzebna (patrz: zwierzęta).

jeśli traktować człowieka jak zwierze to niektóre przypadki porzucania dzieci były by uzasadnione, większość jednak to czyste przejawy bestializmu i są potępiane moralnie. zwierzęta nie mają takich dylematów. warto o tym pamiętać.

zatem rozważając sterylizację odrzućmy ludzkie normy bowiem nie tylko nie sprawdzają sie wobec świata zwierząt ale nawet wobec świata ludzi.


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-06-29, 11:50
ciesze sie ze tak jak ka myślisz a aczaj uważasz
"człowiek teoretycznie posiada moralność"
teoretycznie

a wiem co chciałam zapytać ;d

czy kotka po sterylizacji musi dostawać jakieś specjalne jedzenie czy niekoniecznie?


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: pao w 2007-06-29, 14:44
to zależy czym jest na co dzień karmiona.


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-06-29, 17:00
suchym jedzeniem nie najleprzym :/ ale tez jakimiś szynkami(tego najmniej) kiełbasami niekiedy surowym jak się trafi, zależy co akórat jest, może gotowana ryba...
w sklepach szukam internetowych i nie wima wogóle co wpisać na taka karme, zreszta pewnie jest droga a mame i tak ledwo przekonałam na sterylizacje, czy wy dawaliście kotką specjaln karme po zabiegu czy to nie jest konieczne?


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: kkaassiiaa w 2007-06-29, 20:10
tak przy okazji...
Czy kotu po kastracji powinno sie dawac specjalna karmę dla kastratów? Ostatnio nasłuchałam się dziwnych opowieści "kociary" i zaczełam się nad tym zastanawiać. Czy kastraty mają dużo wiekszą skłonność do problemów urologicznych. (o tyciu wiem, ale nam to raczej nie grozi).


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-06-30, 09:57
Cytuj
no i z tymi potworami to jakoś tak wyszło ze Iras napisała że zabijają potomstwo
"gdy zachoruje, lub okaze sie slabsze zwierze porzuca, albo zabija"
no nie zawsze tak jest dlatego tak mnie to poruszyło. oczywiście są różne przypadki wiadomo. nie każdy taki sam

natura nie uslala zycia rozami - slaby szczeniak, czy kociak zostaje odrzucony - to nie ma nic wspolnego z okrucienstwem - slabe mlode ma marne szanse na przezycie  - dlatego jest likwidowane, by nie "marnowalo" mleka dla silniejszych.

porzucanie dzieci przez ludzi nie ma nic wspolnego z doborem naturalnym - czlowiek ma swiadomosc, moralnosc, sumienie itp itd. Rozne rzypadki? Nie - to jest po prostu jak najbardziej normalne zachowanie majace zwiekszyc szanse na przezzycie silniejszych.


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: pao w 2007-06-30, 10:20
z resztą, kotka nie porzuci zdrowego i silnego kociaka, będzie o niego walczyć. podda sie dopiero gdy jej własne życie będzie zagrożone. kobieta potrafi silne i zdrowe dziecko porzucić. kierują nimi kompletnie inne pobudki.

w naszym, ludzkim świecie, matki potrafią walczyć o swoje dzieci nawet gdy są śmiertelnie chore, w świecie zwierząt, takie dziecko było by zagryzione , zaduszone lub porzucone. matki ludzkie i zwierzęce inaczej pewne rzeczy postrzegają, zatem nie można stosować jednej miary.


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-06-30, 12:17
Iras z tymi pieskami i kotkami to niedokońca jeśli żyją w domach. wtedy ludzie wkraczają i pomagają ale jeśli nie byloby ingerencji człowieka to pewnie sprawdziłby się twój scenariusz


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-06-30, 21:13
Nawet jesli zyja w domach to odrzucenie szczeniecia czy kociaka nie jest wcale rzadkoscia - a i likwiacja sie czesto zdarza - likwidacja czy odrzucenie jest naturalnym zachowaniem, ktorego nic nie jest w stanie wyeliminowac - to ze czlowiek sie wtraca to inna sprawa - pomijajac fakt, ze bardzo czesto wlasnie wtracanie sie powoduje likwidacje, albo odrzucenie. Prawda jest taka ze nie  da sie temu zapobiec - bo nikt nie ma tyle czasu by siedziec 24h a dobe przy suce, czy kotce....


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-07-01, 12:35
ale niekiedy zabierają i sami sie opiekują. różne sytuacja różni ludzie


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Kiba w 2007-07-01, 13:15
ale niekiedy zabierają i sami sie opiekują. różne sytuacja różni ludzie

Tyle, że najlepszym dla zwierzęcia jest, gdy w pierwszym etapie życia (np. u psa te 8 tygodni..) jest przy matce, nie przy człowieku.


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: pao w 2007-07-01, 13:57
tak przypomniało mi sie pewne doswiadczenie zrobione dawno temu w związku z dysputą czy doskonała opieka to wszystko.

grupę niemowląt podzielono losowo
grupa 1 miała doskonała opiekę pielęgniarska, wszystko czego potrzeba, przewijanie, karmienie, i w ogóle super.
grupa 2 była przy matkach, których nie poinstruowano nawet o podstawach. miały działać intuicyjnie.

teoretycznie doświadczenie miało trwać 2 miesiące, ale nie doszli nawet do połowy. przyczyna? dzieci z grupy 1 zaczęły tragicznie podupadać na zdrowiu. dzieci z grupy 2 choć miały odparzenia i inne takie, rozwijały sie prawidłowo.

doświadczenie przerwano, a i spekulacje ucięto. jak widać nic nie zastąpi matczynej miłości :) w świecie zwierząt jest podobnie. możemy odratować maluchy, ale daleko będzie do tego co im tak naprawdę potrzebne.

moja kicia jest taką odratowaną kotką. ja ją wychowywałam jak kotka, włącznie z prychaniem ;) efekt taki, że nadal traktuje mnie jak matkę, jak starsza kotkę czy tez insza samicę alfa.  ale niestety takie wychowanie wymaga bardzo wiele wiedzy, cierpliwości i nakładu pracy a nawet bardzo kochający człowiek nie zawsze może to w swoim dniu znaleźć...  no i ja miałam 1 kotkę a nie 3 czy więcej...


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-07-02, 11:34
pie mojego sąsiada "zabrał" kotce jedno kocię i przyniusł do domu pana. nie wiem co jej odbiło poprostu ukradła młode. ten facet co miał zrobić? opiekował się tym maleństwem, pies je lizał i wychowywał. kot dorusł zachowuje się normalnie nie jakoś jak pies. to taka ciekawostka że niekiedy instynkt sie "włącza" i pies sie dziwnie zachowuje(lub inne zzwierze :P )

czy to pytanie jest takie trudne że nikt na nie nie odpowie?? powtóże po raz 3

czy kotce po sterylizacji trzeba dawac jakieś specjalne jedzenie, czy wy dawaliście??

kkaassiiaa też zadała pytanie i nikt nawet nie napisał o tym
"Czy kotu po kastracji powinno sie dawac specjalna karmę dla kastratów? Ostatnio nasłuchałam się dziwnych opowieści "kociary" i zaczełam się nad tym zastanawiać. Czy kastraty mają dużo wiekszą skłonność do problemów urologicznych. (o tyciu wiem, ale nam to raczej nie grozi)."

wiec jak odpowiecie czy nie?


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: pao w 2007-07-02, 11:57
renia, poszukaj na forum bo tematy o karmach dla kastratów były i pewnie nikomu nie chce sie po raz tysięczny tego samego wałkować.

a co do fajnych zachowań: bywają zwierzaki, które maja fioła na punkcie każdego małego stworzenia: psy wychowujące koty, suczki dostające mleka na widok małych dzieci. nikt (a przynajmniej ja o tym nie słyszałam) jednak nie przebadał należycie tego zjawiska. niemniej występuje u zwierząt :)


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-07-03, 15:36
a dla kotek po sterylizacji. zresztą nie moge znaleść a pewnie nie ma czy dawali tylko że są i takie tam.

jak włączam szukaj to mi si zwiesza :/


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: maja0101 w 2007-07-30, 13:30
moja kotka po sterylizacji bardzo mało pije wody, bo mleko to uwielbia :) . Co można zrobić, żeby znów chciała pić wodę? Kiedyś piła prosto z kranu,gdy tylko się odkręciło wodę.Wet mówi,że gorzej byłoby,gdyby piła za dużo .


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: pao w 2007-07-30, 13:46
nie dawaj kotu mleka. to nie jest dla kota zdrowe.


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-07-30, 13:52
moja kotka też pije mleko :( jak postawie jej miseczke wody to nie tknie i po jakimś czasie jak chce jej sie pić to miałczy. od zawsze piła mleko i trudno ja przekonać do wody, niestety mam ten sam problem


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: pao w 2007-07-30, 13:58
jeśli nie będzie miała dostępu do mleka to w końcu zacznie pić wodę. mleko jest płynem dla dzieci, dla cieląt, kociąt a nie dorosłych kotów. a szczególnie podawanie ,leka innych gatunków. jakby tego było mało, to co sprzedawane jest pod nazwą "mleko" poza białym kolorem i dużą ilością kazeiny (cholernie szkodliwej) z mlekiem nic wspólnego nie ma. zatem dla dobra kotów mleko odstawić i o nim zapomnieć... z czasem i kot zapomni a na zdrowie mu to wyjdzie.

i jeszcze jedno: mleko nie jest przyjmowane jako napój, zatem wody nie zastępuje.

koty lubią pić wodę świeżą (np prosto z kranu...) zatem zawsze można zainwestować w dobre poidełko.
http://animalia.pl/produkt.php?id=1651  ja mam taki

ale są jeszcze małe "fontanny" a na taka formę podawania wody nawet najwybredniejsze koty sie skuszą :)


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-07-31, 18:03
Cytuj
ale są jeszcze małe "fontanny" a na taka formę podawania wody nawet najwybredniejsze koty sie skuszą Smile

tyle, ze takie fontanny kosztuja okolo 200 zl...


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: pao w 2007-07-31, 23:03
no niestety... ale jak dla mnie kwestia priorytetów jest kwestia do omówienia i poprzestawiania w razie potrzeby. a jeśli nie ma potrzeby to i tematu nie ma :)

a co do cen: warto poszukać w necie. ten pojemnik do jakiego linka dałam (jaki mam dla mojej Tequili) w szczecinie w sklepie kosztuje 89 złotych... zatem różnica w cenie jest.


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-08-01, 18:43
Cytuj
a co do cen: warto poszukać w necie. ten pojemnik do jakiego linka dałam (jaki mam dla mojej Tequili) w szczecinie w sklepie kosztuje 89 złotych... zatem różnica w cenie jest.

tyle, ze fontanna fajnie wyglada :P  i naprawde potrafi koty zachecic.


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-01, 19:14
jeśli chodzi o fontanne to taka : http://animalia.pl/img/produkty/fontanna/f3.jpg na allegro kosztuje prawie 100zł. czemu one liżą to niebieskie? woogóle jak ona działa i co to jest to niebiskie


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-08-03, 17:36
no prosze :] bo to wlasnie taka fontanna kosztuje w sklepach ponad 200. To niebieskie to plastik, a dlaczego liza? Bo po nim splywa woda :]


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: pao w 2007-08-03, 19:46
w sklepach ceny są często dwu a nawet 3-krotnie wyższe. zatem jeśli sie chce to można znaleźć :)


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-03, 20:00
no tak ale to jednak 100zł, tyle u nas sterylizacja chyba kosztuje więc najpierw sterylka, potem jakby co fontanna, ale chyba jak coś to ten dozownik na wodę.

pao a tam w środku (do góry) cały czas jest woda?? ona nie wypływa?


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: pao w 2007-08-03, 21:37
nie wypływa :)

generalnie to odkąd mam to poidło kot chętniej pije wodę. wcześniej nawet jak była w misce to szybko coś do niej wpadało i kot już pić nie chciał. tutaj jest inaczej: nawet jak coś wpadnie (a wpada regularnie) to kot wypija przy samym otworze zatem omija pływające kłaczki czy inny żwirek ;)

u mnie to poidło wyeliminowało kłopoty z za mała ilością płynów :)


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: kkaassiiaa w 2007-08-03, 21:51
To jednak mój kot pod względem picia jest dobry, bo on lubi pic i nic mu nie przeszkadza. Teraz ma jedną wspólną miskę z psem i nawet psie glutki mu nie przeszkadzają.
A mleko wredny też popija, jak sobie naleję do kubka to zawsze troche pochłepce.


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-04, 11:22
a mój kot ostatnio jakoś mało je :(
szaleje za chrupkami i co innego żadko rusza, na wole nawet patrzeć nie chce, bo to przeciez woda a nie mleko :] jakby miał ochote na wode to w psiej misce cały czas stoi woda to moze se podpijać, kiedyś nawet pił a teraz go nie interesuje


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-08, 16:35
przepraszam ze podnosze ale mam pytanie

czy po sterylizacji kotka powinna dostawać jakąś specjalną karme??
i
czy po sterylizacji ten kołnież trzeba kupić czy to trzeba siędogadać z wetem??(bo moze mieć na wypożyczenie)


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-08-08, 17:40
kolnierz potwornie stresuje kota - lepiej zaopatrzyc sie w kubraczek - i czesto da sie dogadac z wetem, zeby tylko wyporzyczyc....

jesli zas chodzi o karme - to zalezy - dobrze by bylo karmic zarciem dla kastratow, jednak nie jest to niewiadomo jaka koniecznoscia - wazne jest tylko by kot nie roztyl sie niewiadomo jak(sterylka sprawia ze zapotrzebowanie organizmu na energie - czyli pokarm zmniejsza sie - w zwiazku z czym najczesciej wystarczy po prostu mniej zarcia dawac.)


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: zuzanka w 2007-08-08, 17:59
Wiem , że o sterylizacji było już bardzo dużo, ale ja mam pytanie odnosnie tego kiedy lepiej sterylizować, przed pierwszą rujką czy lepiej czekać żeby kotka jednak tą pierwszą rujkę przeszła? Jeden wet mowi ze musi miec rujke, a inny ze lepiej przed bo to lepiej dla pozniejszego zdrowia kotki.Moja Zuzia ma 4mce, wiec moge jeszcze decydowac czy robic przed czy czekac na 1 rujke.Zależy mi zeby kicia byla zdrowa.Moze ktos ma jakies doswiadczenia w tym temacie, wiec prosze o opinie.Z gory dziekuje i pozdrawiam wszystkich milosnikow kociakow.


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-08, 18:01
no cż jak zawsze zdania wetów sa podzielone, zapytaj Iras, znaczy niech ona odpowie wkońcu jest wetem :P

czyli lepiej kubraczek, to tak jak ubranko tylko że to by nie lizała szwów


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-08-08, 18:55
Jesli chodzi o pytanie - przed czy po - zdania (jak sama zdazylas sie przekonac) sa mocno podzielone -  jedni twierdza, ze sterylizacja po jest lepsza, bo zwierzak zakonczyl w pelni rozwoj fizyczny - druga strona twierdzi ze przed - gdyz w 99,9% eliminuje sie ryzyko zachorowania na nowotwory sutkow, a wczesna sterylizacja tak naprawde nie ma wplywu na psychike kota.

Jesli chodzi natomiast o moje zdanie - jesli jestes w 100% pewna ze zdolasz kota dopilnowac w czasie owej pierwszej rui, to mozesz poczekac - jednak musisz sobie zdawac sprawe z tego ze ruja u kotek to sprawa dosc pogmatwana - nie dosc ze z kotka w czasie rui jest trudno wytrzmac, to jeszcz dochodzi kwestia tego, ze czesto bywa tak, ze kotka moze miec permamentna ruje (tzn. - bez przerwy przez kilka miesiecy) albo jesli nawet nie to z zaledwie kilkudniowymi przerwami. Ogolnie rzecz biorac - to czy przed czy po jest sprawa wlasciciela i organizmu kota - i szczerze mowiac - wolalabym ciachnac kota przed - chociazby z tego powodu, ze natychmiast ma sie wszelkie pilnowanie i straszliwy okres rui z glowy (tzn. okres gdy kot BEZ PRZERWY mialczy)


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: zuzanka w 2007-08-08, 19:41
Dziekuje Iras za odpowiedz, i jednak zdecyduje sie na sterylke przed pierwsza rujka.Poczekam tylko az moja Zuzka skonczy 5mcy i umowie sie na zabieg.Jak mi sie uda to wkleje zdjecie mojej kotki, ktora jest cudna(przynajmniej dla wszystkich domownikow).Do dzis nie moge uwierzyc ,ze maz zgodzil sie na kota, bo nie byl zwolennikiem kota w domu, a teraz Zuzie bardzo lubi, nie wspomne juz o dzieciach , ktore sie w niej po prostu zakochaly.


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-08-08, 20:13
Powiem ci tak - masa osob twierdzi ze nie lubi psow, kotow czy innych zwierzat z jednej przyczyny - nigdy takowego zwierzecia nie mieli - a jesli mieli - to nigdy nie byli blisko z nim zwiazani.


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-08-09, 11:18
ta... mój tato nie chciał psa, na kota zgodził sietylko dla tego by on nie zamarzł na dworze, a teraz kot co prawda za nim nie przepada (jakoś nie lubi moja kotka mężczyzn :roll:) ale z psem sie bawi i obaj są zadowoleni...

zuzanka jak skończy 5mcy... żeby tylko nie dostała tej ruji, są różne koty i w różnym okresie dostają ruje i nieznośnie miałcza...


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: kkaassiiaa w 2007-09-28, 17:10
Dzisiaj zauważyłam, ze mój kot kastrat kopuluje na poduszce :roll: Czy często się to zdarza u kotów? Pozwolić mu na to, czy raczej nie? :oops:
Czy to moze byc spowodowane częstymi kontaktami z nie sterylizowaną kotką? Chociaz jak ja spotyka to tylko się biją :lol:


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-09-28, 17:36
moja kotka nigdy tak nie robiła, ale to kotka, za to suczka poduszke lubiła. dziś nawet po sterylizacji chciała skakać po suczce wilczura O__o


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: GreenGun w 2007-11-12, 11:34
Mam pytanie! Czy jesli kotka bedzie mieszkała w bloku i praktycznie nie bedzie miała kontaktu z kotami, czy konieczna jest sterylizacja dla dobrego samopoczucia i rozwoju kotki? I z kotem tak samo czy musi byc kastrowany? Czy mozna poprostu jakos inaczej załatwic te sprawe. Bo dla mnie jest to troche brutalne... Wydaje mi sie, ze to w pewnym sesie okaleczenie zwierzecia bo nie bedzie juz posiadał narządów rozrodczych i w jakims stopniu zostanie naruszona praca organizmu... Chciała bym uniknac sterylizacji kotki, ale nie wiem czy bedzie to dla niego leprze czy gorsze???????


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-12, 15:33
no cóż moim zdaniem lepiej wysterylizowac kotke niz podawać co tydzień tabletki. czy zastrzyk który moze wywołaś raka. dużo jest wątków w którym wyjaśniają dlaczego lepiej wysterylizować :)

Bo dla mnie jest to troche brutalne... Wydaje mi sie, ze to w pewnym sesie okaleczenie zwierzecia bo nie bedzie juz posiadał narządów rozrodczych i w jakims stopniu zostanie naruszona praca organizmu
a poco mu narządy rozrodcze jeśłi nie ma mieć młodych? okaleczanie to tylko mała rana na brzuchu

poczekaj an inna osobe (Iras, Pao ) one potrafia dobrze i obrazowo wytłumaczyc :) (inne osoby tez dobrze tłumacza ale nie bede wymieniac wszystkich)


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Kamyczek87 w 2007-11-12, 15:44
Kocur mieszkający w bloku musi być wykastrowany,bo będzie znaczył mieszkanie,to w sumie dla wygody człowieka raczej ;) .Nie wiem czy w przypadku kotek to konieczne. :roll: No ale może hormony też będą dawały o sobie znać jak będzie ruja,kotka może być niespokojna. :roll: Ja osobiście kotki niewychodzącej bym niesterylizowała,bo nie widze aż takiej wielkiej konieczności robienia tego. A ktoś bardziej zorientowany w temacie mógłby mi odpowiedzieć,widziałam już troche kotów po kastracji,sterylkach i dużo z nich miało zwisającą skóre/tłuszczyk na brzuchu,czy koty poważnie tak bardzo przybierają na wadze po tym?. :/ Chyba jakąś inna diete trzeba stosować?,niskokaloryczną?.


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-12, 16:27
Kamyk moja wychowawczyni am kota, niesterylizowany i też brzuch zwisa, mój narazie nie ejst gruby ale widać że przytyła. mysłe ze dobra diea dużo ruchuu i kotka nie bedzie spasionym leniem ;)

kotka miała raz ruje, jakos tam wczesniej, to było okropne. 'miał miał miał' cały czas miałczała, jeszcze żal mi jeje było ze się meczy :(


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: GreenGun w 2007-11-12, 17:27
no słyszałam właśnie o tym miałczeniu i sama juz nie wiem.... A czy wszystkie koty beda tak miałczec czy moze zdarzyc sie, ze niektóre nie?


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: pao w 2007-11-12, 18:52
jeśli nie wykastrujesz to miauczenie masz na 99%, jeśli wykastrujesz to efekt zależy od tego jak wcześnie/późno zabieg został dokonany.

zdarza się że nawet po zabiegu kotka nadal zachowuje się jak w rui a kocur i tak znaczy teren. oczywiście nie jest to częste ale może się pojawić.

co do zabiegu: kotki bez kastracji bardzo często zapadają na ropomacicze i wtedy i tak trzeba macicę wyciąć. wtedy jednak zabieg jest bardziej niebezpieczny zatem poza aspektem wygody właściciela jest jeszcze aspekt zdrowia kota.

podawanie tabletek nie jest zdrowe dla kotki. kotki na hormonach często zapadają na choroby układu rozrodczego...

zatem kastracja choć zdaje się brutalna jest mimo wszystko najlepszym i najbardziej subtelnym rozwiązaniem.


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-11-12, 19:04
Mam pytanie! Czy jesli kotka bedzie mieszkała w bloku i praktycznie nie bedzie miała kontaktu z kotami, czy konieczna jest sterylizacja dla dobrego samopoczucia i rozwoju kotki? I z kotem tak samo czy musi byc kastrowany? Czy mozna poprostu jakos inaczej załatwic te sprawe. Bo dla mnie jest to troche brutalne... Wydaje mi sie, ze to w pewnym sesie okaleczenie zwierzecia bo nie bedzie juz posiadał narządów rozrodczych i w jakims stopniu zostanie naruszona praca organizmu... Chciała bym uniknac sterylizacji kotki, ale nie wiem czy bedzie to dla niego leprze czy gorsze???????

odpowiedz na pytanie 1. - tak, jest konieczna, ruje wykanczaja kotke fizycznie, kotka podcxzas rui natomiast psychicznie wlasciciela. To czy kiedykolwiek miala kontakt z innym kotem nie ma znaczenia - po paru ladnych latach u nieterylizowanej kotki bedziesz miala kilka opcji - a. ropomaczicze b. nowotwory/cysty macicy/jajnikow c. wychudzona ruina kota (ta ostatnia opcja jest praktycznie rzecz biorac gwarantowana. pozostale natomiast zeleza od stopnia natezenia rui (ilosci hormonow) czasu jej trwania (niektore kotki potrafia miec ruje przez cala wiosne, lato i jesien - pomijajac  jedniodniowe przerwy co tydzien) Pomijajac jeszcze takie stany jak. np. ciaze urojone, ktoreu kota nie maja prawa wystepowac (ciaze urojone sa spowodowane obecnoscia hormonow ciazowych wytwarzanych przez tzw. cialko zolte - problem u kota polega na tym, ze u nie pokrytej kotki nie dochodzi do owulacji - a w zwiazkuz tym cialka zoltego nie ma, w zwiazku z tym kot u ktorego wystepuje urojka, ma zaburznia hormonalne - a zaburzenia hormonalne to prosta droga do nowotworow sutkow, macicy, jajnikow, ropoczcicza itp.)

jesli chodzi natomiast o samce - mocz niekadstrowanego samca ma BARDZO intensywny zapach i BARDZO trudno jest sie tego zapachu pozbyc - dodatkowo hormony = terytorializm = znaczenie terenu - jesli nie chcesz miec cuchnacego mieszkania - warto to zrobic. Tym bardziej ze kastracja samca to bardzo prosty zabieg  - sam zabieg trwa jakies 10 - 15 minut (wiecej szczegolow na zyczenie)

inaczej sie nie da - teoretycznie mozna podawac samicy hormony majace zatrzymac ruje - ale tak naprawde jest to wrecz proszenie sie o ropomacicze. u samca alternatywy zadnej nie ma.

owszem - w pewnym sensie jest to okaleczanie - naruszona praca organizmu zostaje - bo w koncu brakuje hormonow plciowych. Jednak to naruszenie nie ma nawet najmniejszego znaczenia jesli chodzi o zdrowie, samopoczucie (procz poprawienia go) Zwierze tak naprawde nie odczuje ze czegos nie ma - przede wszystkim zane zwierze nie chce miec potomstwa - poped u zwierzat jest uwarunkowany tylko i wylacznie hormonami, brak tych hormonow natomiast nie jest w zaden sposob odczuwalny. Wiecej - steryizacja niweluje ryzyko zachorowania na ropomaczicze, nowotwory macicy, jajnikow, a nawet zmniejsza o wiele ryzyko zachorowania na nowotwory sutkow (u kotek 80% tych nowotworow sa zlosliwe, bardzo szybko rosna i blyskawicznie daja przerzuty)

A jesli chodzi o sam zabieg - samce praktycznie wogole nie odczuwaja ze cokolwieksie zrobilo, u samic jest pewien dyskomfort ze wzgledu na szwy, a jesli chodzi o bol - istnieja od tego srodki przeciwbolowe, ktore sie jak najbardziej podaje. zeby kotka nie grzebala w szwach zaklada sie jej kubraczek oslaniajacy brzuch - i tu pojawia sie ciekawostka - bywa ze przychodza ludzie, ze kotke "na pewno boli" bo przestala jesc, cly czas lezy, czy tam jest niespokojna, miauczy itp. itd. - najczesciej w tej sytuacji wystarczy... zdjac kubraczek.

jsli chodzi o otylosc - nawet nie trzeba dawac "specjalnej karmy" - wystarczy po prostu dwac mniej zarcia. Sama mam dwa koty - samiec wykastrowany gdy mial mniej wiecej rok - jest malutki, wazy jakies 3 kg, szczuplutki - a lat ma juz prawie 14, drugi z kotow - roczna kotka, wysterylizowana pol roku temu - jest wprawdzie wieksza od samca, jednak tluszczu u niej nie ma.


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-12, 22:00
Iras a tak z ciekawości jak wygląda kastracja samca?

po zabiegu kotka sieszybko obudziła, troche sieczołgała, chciała chodzić. potem nie zwracała uwagi na szwy, nic z nimi nie robiła, nie trzeba było kubraczka ani kołnierza. troche przytyła ale to przez to ze jest wypuszczana na dwór i ma nieregularne posiłki :(

GreenGun myśle ze po przeczytaniu zdecydujesz siejednak na zabieg :) dla dobra kotki ( i twojej kieszeni, sterylizacja taniej wychodzi niż zastrzyki czy tablrtki, po jakimś czasie zwraca się koszt)


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-11-12, 23:20
kastracja samca - potrzeba skalpela, jednego peana i jednego gazika. (no i rzecz jasna znieczulenie) rozcina sie mozne, wydobywa jadro, od jadra odpreparowywuje sie (czyt: odrywa od blonki) tetnice zwiazuje sie razem z powrozkiem nasiennym (doslownie - zwiazuje sie na supelki), na dowidzeia sie odcina - to samoz  drugim jadrem. a gazik sluzy do tego by upewnic sie ze dobrze sie zwiazalo. zadnych szwo, ani jednej nitki zadnego kolnierza (no chyba, ze kot bedzie siedzial non stop z nosem w mosznie)


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: myszka w 2007-11-13, 05:32
Wizja kota z nosem non stop w mosznie, bezcenna :D

Ale poważnie, o ranę po kastracji trzeba dbać, jak mała by nie była. Zwierzaki mają wkurzającą tendencję do rozskubywania sobie ran, jeśli się ich nie przypilnuje. Tak więc - obserwować, czy to kota czy kociczkę, żeby się nagle nie okazało, że leczenie się przedłuży o gojenie wielkiego placka rozlezionej rany.


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-11-13, 11:50
wlasnie o to chodzi - przy kastracji nie ma ma szow - kota nie wkurzaja nitki - dlatego wiekszosc kotow nie grzebie w ranie - jesli troche bedzie sie lizal - to nie ma problemu - byle nie robil tego bez przerwy. U kotek jest nieco wieksze yzyko - szwy - ale po to sa kubraczki - o wiele mniej stresujace niz kolnierz , nie uposledzajace kota ruchowo itp. Tak czy inaczej - ruje, wszellkie choroby ukladu rozrodczego ida w zapomnienie


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-13, 18:41
ciesze siębo kotka nie gryzła ran a z tego co widziałm wet miał tylko kołnierz :x to albo byśmy uszyli albo założyli kołnierz, co by byłó zapewne złym pomysłem.

co do sterylizacji to od niedawna mam kotke, nie wime ile moze mieć, już nie ejst małym kociakiem ale nie jest też duża, czy jechać z nia do weta niech powie kidy wykonać zabieg czy poczekać i przemęczycsię z pierwszą rują? pisałaś ze lepiej przed pierwsza i właśnie sie zastanawiam cyz naprawde nic kotu nie bedzie


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: zuzanka w 2007-11-13, 23:52
Nie ma na co czekac. Moja Zuzia miala robiona sterylke w wieku 5 mcy. Miala robione metoda malego ciecia, i nie trzeba bylo zadnego kolnierza ani nic innego. Ciecie bylo malenkie i na wierzchu zostal tylko malenki wezelek, ktory odpadl po miesiacu.Kociak wrocil do formy juz po 2 dniach.Nie ma co czekac do pierwszej rujki, bo lepiej zrobic to przed. tak mowila moja pani weterynarz.


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: myszka w 2007-11-14, 09:41
Musi być jednak sprawny wet, żeby zoperował małego kociaka porządnie, niektórzy właśnie dlatego czekają, bo boją się małe stworzenie ciąć... :|


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: pao w 2007-11-14, 09:42
mały czy duży kot i tak trzeba dobrego weta...


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: myszka w 2007-11-14, 10:02
To nie ulega wątpliwości :) Jednak dużego niektórym "łatwiej" i to już pozwala spekulować na temat ich umiejętności w jakimś sensie również...


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-11-14, 17:08
Cytuj
Jednak dużego niektórym "łatwiej"

nie w cudzyslowiu, ale doslownie :P taki np. 3 miseiczny kic (samczyk) ma jajeczka wielkosci groszku... luskanego - nawet nie bardzo jest to jak zlapac  - samiczki dochodzi jeszcze to ze trzeba maciczke najpierw zlokalizowac- co tez niektorym sprawia powazne klopoty.

jesli chodzi o twoja kotke renia - to aktualnie istnieje duz prawdopodobienstwo ze rui dostanie dopiero na wiosne - i tu jet problem - bo jak juz sie zacznie to czekanie na koniec moze trwac w nieskonczonosc.


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-14, 17:16
zapytam sieweta u którego ciałam juz psa i kota czy wykonałby zabieg na młodej kici. teraz moze nie lae na nastepny miesiac, zobaczymy. nie chce też zeby dostała bo bedzie miałczenie, moze uciec z domu i niewiadomokiedy sie skończy


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-11-14, 17:26
a tak mniej wiecej - ile kotka moze miec?


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-14, 17:39
nie wiem z 3 miesiace. byłam zapytać sięo ten katar, przepisał antybiotyk nie widząc kota i jakoś jakby mu się poprawia, mniej kicha.


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: pao w 2007-11-14, 17:42
Cytuj
byłam zapytać sięo ten katar, przepisał antybiotyk nie widząc kota

no ja bym więcej do takiego weta nie poszła...


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-14, 17:48
no niestety Pao mysłe z enawet jakbym przywiozła zestresowanego kota to i tak by przepisał ten sam antybiotyk. poszłam sie zapytać kiedy i czy musze kota mu pokazywac zeby powiedział co mu jest i co mu podawać a on sprzedał antybiotyk.


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: pao w 2007-11-14, 19:01
nie zmienia to faktu, że dla mnie to konował a nie lekarz... przynajmniej wedle tego przypadku tak wygląda...


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-11-14, 20:20
Cytuj
czy musze kota mu pokazywac zeby powiedział co mu jest

widzisz renia - tu jest "maly " problem - kazdego weta, ktory tak mowi nalezy z daleka omijac. Z prostego powodu - po opisie objawow mozna miec podejrzenie co do przyczyny - jednak podejrzenie to NIGDY nie jest pewnosc, jesli sie zwierzecia nie zobaczy i nie zbada. Owszem - prawoodobienstwo ze jest to koci katar jest bardzo wysokie (powidzialabym ze jakies 95%) jednak tak naprawde mogloby to byc rownie dobrze zapalenie pluc + zapalenie spojowek na jakimkolwiek tle.

No i jest tu jeszcze taka kwestia, ze likwidowanie objawow ze strony ukladu oddechowego w przypadku kociego kataru nie wystarcza - trzeba tez zadbac o oczy....

no i kolejna sprawa - apropos sterylki - jakkolwiek abieg odpada dopoki kicia nie bedzie calkowicie zdrowa.

ps. - jaki antybiotyk dostalas?


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-14, 20:39
wet powiedział ze teraz koty czestomają katar, pogoda, a to jeszcze znajda to że to zapewne to i przepisał SYNULOX 50mg tablet. 5tabletek na 5 dni.

omijać z daleka :mysli: u mnie ejst 3 weterynarzy. u jednego robiłam 2 zabiegi, u drugiego pies był cały czas szczepiony i kot, taki zaprzyjaźniony, dla kota dawał szczypionke zeby mama zrobiła żeby kota nie stresować, ale jak powiedzieliśmy mu o guzkach to przepisał tylko jakieś leki i powiedział ze tego nie trzeba narazie operować, wtedy miałą tez prawie ropomacicze. po przekonywaniu mamy zdecydowaliśmy sięna operacje psa, u tego co wyzej opisałam nie 1. brał drożej niż ten co operował nam psa 2 musiał mieć pomoc jakieś kol z jakieś tam miejscowości, a sterylizacja to chyba nie taki trudny zabieg (siostra była i mówiła ze to w gruncie żeczy nie trudne, tylko terzeba wiedzieć co i jak) pozatym ten wet ma u siebie brudno, mały gabinecik, 'stół operacyjny' jakis obszyty skórą, no poprostu nie.
ten co u niego sterylizowaliśmy to miał ąłdnie kafelki położone, no czysto, zabieg zrobił od ręki, nie trzeba było czekac. nie słyszałam o nim złego słowa, zresztą oprocz tego co wyzej opisałam tylko on reobił operacje jeszcze. gabinet troche daleko ma, dlatego pojechaliśmy do innego z zapytaniem o kota.
ten co przepisał nei robi operacji, mówi o sobie w trzeciej osobi i taki smiechowy jest. jakis czas temu zajmował siepsem mojej cioci co mu nie wyszło dobrze, pojechalismy do niego by sie zapytać czy wet musi kota widzieć, on powiedział ze to zapewne katar i przepisał antybiotyk

no ale sierozpisałam, w skócie. mała miejscowość, 3 weterynarzy, juz starszych i ogólenie nei am w czym wybierać. ale gdzies trzeba zwierzeki leczyć :roll:


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: GreenGun w 2007-11-14, 21:53
Dziekuje za wyczerpujace wypowiedzi....Myśle, ze sterylka będzie dobra. Jesli kotka ma się meczyc, albo chorowac!
 Mam pytanie tylko jak to jest z kotami, które żyją na wolności, nie są sterylizowane, czy kastrowane.... Tzn ze u kotek czesto występuje ropomaczicze, nowotwory sutek, jajników itd????????? A potem umierają...:(


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-11-14, 21:58
ach..  synulox.. jeden z najbardziej popularnych antybiotykow... dosc mocny. Choc szczerze mowiac jeszcze sie nie spotkalam z tabletkami synuloxu - o wiele czesciej wystepuje to pod nazwa synergal... no i ciekawostka - o ile zastrzyk ma dzialanie 24 h to tabletki powinno sie dawac dwa razy dziennie ( wiec prawdopodobienstwo ze z synuloxem jest tak samo jest wielkie) ale dobra - jesli to rzeczywiscie koci katar - to sam antybiotyk o dzialaniu ogolnym nie wystarczy - jak juz pisalam - krole do oczu tez by sie przydaly (gentamecyna i difadol) z antybiotykow na koci katar jednak o wiele czesciej stosowany jest unidox...

jesli chodzi natomiast o sto operacyjny w "skorze" - to akuat jest normalka - u mnie w lecznicy tez cos takiego jest. a pomoc przy sterylce tez bywa przydatna...

pquote]wet powiedział ze teraz koty czestomają katar, pogoda, a to jeszcze znajda to że to zapewne to[/quote]

jesli zas chodzi o to - zastanawiam sie czy po przeczytaniu tego zaczac walic glowa w sciane, czy zjesc klawiature... koci katar nie ma NIC wspolnego z pogoda - jest to choroba wirusowa powodowana najczesciej przez tzw. herpeswirus. Pogoda natomiast moglaby byc przyczyna zapalenia pluc - a to i koci katar niewile maja wspolnego ...

Co do kotek na wolnosci - to tak. wystepuja nowotwory, ropomacicze rzadziej, ze wzgledu na to z co ruje rodza, jesli z porodem - np. z wyczerpania, przez jakas chorobe czy z innego powodu wystepuja problemy - umieraja.  Wsrod kotow panuja tez choroby - tzw. fiv, felv i fip - przenosza sie droga plciowa, kociaki urodzone z zarazonej kotki maja praktycznie gwarancje tego ze zostana zarazone - a w zwiazku z tym - skazane na smierc, czesto paskudna

Jednak istnieje tu tez pewien szczegol - nie wszystkie koty zyjace na wolnosci sa niesterylizowane - sa rozn osoby, ktore takie koty wylapuja, sterylizuje sie je - i najczesciej z powrotem wypuszcza - gdyz wiele kotow w starszym wieku nie da sie juz oswoic. pojawia sie tu taka ciekawostka, o ktorej malo kto wie - kot, ktore zostaly wysterylizowane i wypuszczone sa "zaznaczane" - nacina sie lekko koncowke ucha - dzieki temu na czubku ucha wlosy juz nie odtrataja i ucho zdaje sie miec inny ksztalt  - mimo ze to naciecie to tak naprawde zaledwie skrobniecie - to jednak ow znak dla kogos kto wie o co cozi jest bardzo wyrazny.


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-14, 22:08
może dlatego raz dziennie, ze mocny. tez dziwnie bo rpzeciez ko młody, mały.

teraz jak patrze to nic mu z oczu nie leci. mam nadzieje ze to zwykłe przeziebienie, wet od razu chyba tak założył dlatego tak leczy, na odległość :roll:

dał tez tabletke na robaki, pół teraz(już mu dałam, kiedyś) i pół za dwa tygodnie. teraz kot dużó je i nie wiem czy to normalne. cały czas jest głodny, nawet makaron zaczął jeśc :o
straszny głodomor.

a co do stołu to chodziło mi o to że to było potargane, tam pękniete, tu zarysowane pazurem psa... u tego co operowaliśmy stół był ajkby ceramiczny, taki niegruby, zero gabki. jakby wyłożony płytkami ale nie zrobiony tylko kupiony :)


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-11-17, 00:17
wracajac do tematu sterylizacji - jako, ze w temacie procz kota jest tez pies - to tu zamieszcze pare ciekawych zdjec pod tytulem "dlaczego nie ma co czekac" ... zdjecia nie dla wrazliwych - moga budzic obrzydzenie

obiekt- pies
wiek - 9 lat
waga - 64 kg

http://img136.imageshack.us/img136/489/img4193lx5.jpg

to co jest na wierzchu to macica - tylko i wylacznie. Normalna - zdrowa macia u psa tej wielkosci powinna miec grubosc nie wieksza od malgo palca u reki... a tu?

male zblizenie...

http://img136.imageshack.us/img136/7455/img4195ge6.jpg

po wycieciu lezy sobie w misce... chociaz "lezy" to zle okreslenie... lepiej pasuje tu okreslenie "plywa"... w ropie....

http://img136.imageshack.us/my.php?image=img4196nt6.jpg

ogolnie rzecz biorac co przedtsawiaja zdjecia? typowe ropomacicze - z 64kg, ktore wazyl pies przed operacja zrobilo sie po operacji 61. Wiecej - ropomacicze bylo tzw. "otwarte" - czyli ropa wyciekala juz przez pochwe. Tyle, ze rownie dobrze moze byc zamkniete - pozbawione wyciku - diagnoza jest wtedy nieporownywalnie trudniejsza no i macica tez ma ograniczona pojemnosc, po ktorej przekroczeniu - po prostu peka... a wtedy - mowiac wprost - mogila - ogolne zapalenie otrzewnej. Zreszta - kazde zwlekanie w przypadku ropomacicza jest zagrozeniem dla zycia - niektozy "weci" probuja zaleczyc to hormonami, antybiotykami itp - prada natomiast jest taka, ze nawet jesli teoretycznie uda sie to wylezyc ma sie praktycznie gwarancje ze po nastepnym wahaniu hormonalnym (czyt - cieczce, badz w przypdku kota - rui) ropomacicze wroci...



Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-17, 12:25
Iras taki 'mały' szok. moja mama myslała że to jelita O_o ciesze się że zoperowałam psa i kota, tego młodego bede chyba na ferie, w domu ktoś zawsze bedzie mozna przypilnować, poczekam, bo jeśli wetm miałby wiciąć coś innego to :roll: czyli na ferie operacja

Iras mam pytanie, czy jeśłi wet wyciął jajowody u kota to nie bedzie kot miał już rui? jak byłam u cioci z mamą, obydwie pracuja w szpitalu to rozmawiały czy jeśłi siepodwiaze jajowody to czy kot bedzie miał ruje czy nie, do niczego nie doszły :roll:


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-11-17, 19:47
Cytuj
Iras taki 'mały' szok. moja mama myslała że to jelita

hmmm.... jakby to ujac - to co posluzylo mi za przyklad ropomacicza nazywa sie aida i wlasnie zazywa podskornej kroplowki, ktora zwisa z szafki w kuchni - u mnie. Czyli wyobraz sobie jaki szok przezyulby wlasciciel na widok czegos takiego u swojego psa... dodatkowo z ropomaciczem jest jeszcze tak, ze po wycieciu wciaz istnieje ryzyko - a dokladniej - narkoza obniza temperature ciala - zwykle ciepla kroplowa i cieply koc wystarcza - jednak przy ropomaciczu, ze wzgledu na zatrucie organizmu dochodzi do zaburzenia termoregulacji - czyli nie wystarczy podgrzewanie zwierzecia do ustapienia narkozy - bo temoeratura bedzie nadal spadac... np. aida miala przerwe w ogrzewaniu na dojazd do domu - jakies 45 minut - gy wychodzilo sie z leczncy miala 36,8 - gdy dojechalo sie do domu - 35,7 - jeszcze troche w dol i byloby krytycznie... aktalnie temperatura utrzymuje sie jej na poziomie 37 stopni (jeden stopien za malo) ale za kilka dni powinno ie juz unormowac...

jesli chodzi o twoje pytanie renia - u zwierzat nie stosuje sie podwiazywania jajnikow - zawsze sie wycina wszystko - macice i  jajniki. gdyby zostaly ajniki - ruja wystepowalaby nadal - wycinajac je - rui nie bedzie.  A dlaczego podwiazywania sie nie stosuje? bo praktycznie rzecz buiorac mija sie to z celem - podwiazywanie sluzy tylko i wylacznie ubezplodnieniu - nie usunie ryzyka chorob ukladu rozrodczego - a to nie o to chodzi...

mowiac wprost - wyciecie - brak hormonow = brak rui
podwiazanie (czego sie nie stosuje, a jesli ktos by to zrobil - to jest skonczonym debilem) hormony sa = ruja bedzie nadal - zesto jeszcze gorsza niz nrmalnie...

Jest tu jeszcze kwesta nazw - sterylizacja to podwiazanie jajowodow/nasieniowodow, kastracja - wyciecie wszystkiego. W weterynarii jednak umownie okresla sie ze samce sie kastruje, a samice sterylizuje - tyle, ze tak naprawde i samce i samice sa kastrowane. Dlaczego jednak wymyslono rozroznienie nazwami - zeby nie bylo pomylek takich jak np. ktos umawia sie na kastracje kota - niby normalka... tyle, ze okreslenie "kot" jest rowniez uzywane w okresleniu gatunku - czyli rownie dobrze moze to byc samica - i tu pojawia sie problem - sterylka wymaga innych narzedzi, wiecej czasu i wiecej kosztuje - a takie nieporozumienie potrafi wywolac wielka awanture...


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-18, 15:11
przekaze dalej do kolezanek które zastanawiają się czy jest sens i potrzeba wysterylizować psa :)

co do tego jak przebiegła operacja kota to dokładnie zapytam się siostry co on tam wyciął a co zostawił :roll:


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-11-18, 19:27
coz... aida ma sie dobrze (ehhhmm... gdyby nie sterylka dzis by jej juz pewnie nie bylo...) trzeba jej jeszcze tylko doprowadzic watrobe do normy (czyt - ropomacicze = zatrucie) szczescie, ze dosc szybko sie wzielo suke na stol - inaczej mimo operacji mogloby bc ciezko (czyt - ropomacicze wykancza dodatkowo watrobe i nerki)


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2007-11-18, 21:00
Iras dobrze że z pieskiem juzlepiej :)

a dlaczego ty go brałas do domu? znaczy dobrze ale czemu nie dochodził do siebie w lecznicy?


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-11-18, 21:12
Cytuj
a dlaczego ty go brałas do domu? znaczy dobrze ale czemu nie dochodził do siebie w lecznicy?

zapomnialam dodac ten szczegol, ze pracuje w tej lecznicy i do pracy mialam na 15 (do 22) z suka pojechalo sie natomiast na 10 rano, operacja byla gdzies okolo 12 - a skoro i tak mialam tam siedziec do 22 - to suka lezala sobie tam w sali operacyjnej i dochodzila do siebie pod kroplowkami


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Xalya w 2007-11-19, 20:50
ja powiem tak miałam kastrowanego kocura jak miał 9 miesięcy i było wszystko wporządku do ok. 4 lat po tych 4 latach kastrat znowu stał sie kocurem czyli zaczął znakować teren i nawoływać kotki a w okresie ruji kotek próbował uciekać z domu,chodźby i nawet oknem. I nie wiem dlaczego tak jest skoro weterynarz zapewniał że ta kastracja zapobiegnie do końca ucieczką z domu za kotkami jak i znakowanie terenu. Mam jeszcze drugiego kastrata ale z nim wszystko wporządku nie licząc jego nadwagi którą ciężko zlikwidować ;p


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-11-19, 21:29
xayla - jest cos takiego, ze jesli kastracja zostala wykonana pozno - to znaczenie ip. moglo po prostu wejsc w nawyk - przestalo byc sprawa hormonow. Jest jeszcez cos takiego, ze achowania typu sikanie poza kuweta - choc tego kot nie robil, s znakiem ze cos z kotem jest nie tak  - to jego sposob na powiedzenie "pomoz mi"


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Xalya w 2007-11-19, 23:02
On po tej kastracji początkowo nic nie znaczył chodzi mi nie o sikanie za kuwete tylko po scianach czy meblach,nawet zaczął tyć z powodu kastracji a teraz jest chudy i to bez diety i zachowuje się jak kocur raz jak uciekł z domu to normalnie na podwórku kotke krył co jest dziwne skoro był kastrowany. Sasiadka która ma koty powiedziała mi że on może miał tylko podwiązane nasieniowody i że teraz to mogło wrócić do normy...ale ja się na tym nie znam niestety więc ani nie neguje sąsiadki ani nie popieram ;) Kocurek teraz ma 9 lat więc teraz to już napewno zapóźno na ponowną kastracje jedynie trzeba znosić jego kaprysy :)


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2007-11-19, 23:20
Cytuj
Kocurek teraz ma 9 lat więc teraz to już napewno zapóźno na ponowną kastracje jedynie trzeba znosić jego kaprysy

nigdy nie jest za ozno by sprawdzic czy ma jadra, a jesli ma - to zeby wykastriwac. 9 letni kot wcale nie jest taki stary - koty moga dozyc nawet powyzej 20 lat. Przydalaby sie wizyta u weta by to sprawdzic, a i przy okazji pobrac i zbadac krew, a w razie czego - wykatsrowac iprzy okazji usunac kamien z zebow. Jesli chodzi o podwiazywanie - nie wykonuje sie tego u kotow (ani psow) zreszta - podwizanie nasieniowodow tak naprawde NIC by nie dlalo procz ubezplodnienia - kot caly czas by znaczyl i probowal kryc (krycie zreszta tez nie jest wskaznikiem na obecnosc jader - instynkt)


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: myszka w 2007-11-20, 11:22
Być może takie zachowania są wskaźnikiem jakiegoś zaburzenia hormonalnego, na co też by mogło wskazywać to, co koleżanka pisze, iż kocur teraz jest "chudy bez diety" - cudów nie ma, są objawy działania organizmu chyba nie do końca prawidłowego.


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Kiba w 2007-11-22, 07:05
Być może takie zachowania są wskaźnikiem jakiegoś zaburzenia hormonalnego, na co też by mogło wskazywać to, co koleżanka pisze, iż kocur teraz jest "chudy bez diety" - cudów nie ma, są objawy działania organizmu chyba nie do końca prawidłowego.

Powiem tak - nie znam się na kotach, ale mój pies po kastracji przytył. Dwa kilo. Bo przedtem to był przeraźliwie chudy (głodówki itp.), ale teraz spokój, ustabilizowało sie na 30 kg - a mam boksera. Jedzenie (normalne) ma cały czas w misce.
A wet twierdzi, że wszystko jest ok, więc... ;)


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: myszka w 2007-11-22, 11:07
Przytycie po kastracji niewielkie jest normalne, metabolizm odrobinę zwalnia, zwierzak wyhamowuje trochę z aktywnością. Stabilizacja wagi też jest normalna.
Nienormalne jest opisywane znaczne schudnięcie bez diety czy znacznie zwiększonej aktywności, czytaj uważnie ;)


Tytuł: Odp: sterylizacja kota/ psa
Wiadomość wysłana przez: Figa24 w 2007-12-28, 22:40
Cześć. Moja kotka ma teraz 1,5 roku, została wysterylizowana pół roku temu. Zabieg zniosła dobrze, kubraczek trochę jej przeszkadzał, ale przyzwyczaiła się do niego. Rana zagoiła się szybko, teraz nie ma po niej śladu właściwie. Do tej pory nie przytyła, ale daję jej tylko tyle karmy, ile dziennie powinna zjeść (Young Female). Zachowuje się właściwie bez zmian. Żałuję, że nie zdecydowałam się na ten zabieg wcześniej. Ceny w Warszawie, z tego co zdążyłam się zorientować, są bardzo różne. Ja zapłaciłam 190zł. To było w takiej małej osiedlowej lecznicy na Woli, bodajże 'Zwierzyniec' się teraz nazywa. Bardzo miła atmosfera i według mnie dobrzy lekarze.
Iras - niezłe zdjęcia z operacji! Powinny wszystkich przekonać! Mam nadzieję, że Aida tryska zdrowiem! Moja sąsiadka kilka miesięcy temu zdecydowała się na sterylizację swojej suki. Do tej pory zawsze przed cieczką dostawała hormony.. Przed operacją suczka czuła się dobrze, miała apetyt, wyniki bad. krwi były w porządku, żadnego wypływu z pochwy, a po rozcięciu brzucha okazało się, że miała ropomacicze. Po operacji stała się żywsza i dopiero wtedy zauważona została zmiana w zachowaniu. Lepiej wysterylizować sukę od razu i mieć problem z głowy, a nie faszerować ją hormonami, a potem, kiedy będzie stara i chora operować z powodu ropomacicza. Tak mi się wydaje..
Pozdrawiam.