Forum Zwierzaki

Taki ze mnie idiotek...;p Chciałam sobie omleta zrobić, a w przepisie pisze, że trzeba oddzielić białko od żółtka... A że kochana ghosty jest wielką pomyłką co do gotowania, woli robić coś łatwego. Nawet prosty omlet jest dla niej skomplikowany i nie wie, jak się oddziela białko od żółtka. Może mi ktoś powiedzieć? ;p Ale najlepiej byłoby jak naprościej ;p Wiem, że to głupie pytanie...

potrzebujesz małej miseczki... pierwsza metoda to... w dłoni. Oczywiście najczystszej jak się da. Z rozbitej na pół skorupki wylewasz jajko na dłoń. Żółtko nietrudno utrzymać, natomiast białko przecieka między palcami. i drugi sposób to nad nią rozbij jajko, ale nie wrzucaj do miseczki, tylko przelewaj z jednej części skorupki żółtko do drugiej tak, żeby białko spadało do miseczki... mam nadzieję, że nie gadam niezrozumiale...

Dzięki ;) Może i niezrozumiale, ale przynajmniej ja rozumiem ;p ;*

to dobrze, bo ja czasem bełkoczę ;)

A ja rozdzielam żółtko od białka w skorupkach.

A ja rozdzielam żółtko od białka w skorupkach.

I ja tez :lol:

ja tak samo inaczej nie umiem :lol:

ja tak samo inaczej nie umiem :lol:

I ja hehe :lol:
A co do jajecznicy to dobra jest z serem.
Robi się ją tak:
1.Kilka jajek miesza sie na rozgrzanej patelni tak jak omlet.
2.Gdzieś około 5 min. przed zakończeniem smazenia wrzucik kawałki sera.
3.Ser podtopic na patelni razem z jajkami ciągle mieszając.
4.Jak sie już roztopi ser to można jeśc hehe.
Chyba zrozumiała ta instrukcja :lol:
Ale mi to smakuje :) :)

ja jajecznice uwielbiam z serem szynka i kurkami (takie grzyby jakby ktos nie wiedzial :P )

Ja oddzielam przelewając ze skorupki do skorupki, ale mozna też korzystać ze specjalnego przyrządziku, coś a la łyżka bez trzonka. Żółtko zostaje we wgłębieniu, a białko spada do pojemniczka.

ja tam nie wiem... ja tylko przelewając ze skorupki do skorupki...
PS. dlaczego posty Musa w tym wątku są jakieś blabber itp.??

Bo to zdemaskowany troll :P

już wiem(shoutbox)
a oprócz tych trzech są jeszcze inne sposoby na oddzielenie?

moja mama ma manię wyciagania takich farfocli (chalaz), najczesciej konczy sie to rozlaniem zółtka ;/  każe to robić całej rodzinie :D Ja rozdzielam w dłoni.

Niewiem czy są.A tak wogle to po co wam tyle sposobów na rozdzielanie głupiego jajka od zółktka???Toc to proste jak niewiem co.Nawet jak rodzdielisz niedokładnie to cos sie stanie???Nie.Więc po co tyle hałasu o jedne kurze jajko?

no to tak ja w dłoni rozdzielam, na sitku z drobnymi dziureczkami, w skorupkach, albo często robie w skorupce dziurke, przez którą przecieka białko, potem rozwalam i jest samo żółtko ;)

Niewiem czy są.A tak wogle to po co wam tyle sposobów na rozdzielanie głupiego jajka od zółktka???Toc to proste jak niewiem co.Nawet jak rodzdielisz niedokładnie to cos sie stanie???Nie.Więc po co tyle hałasu o jedne kurze jajko?

Kaśka, przestań sie pieklić :P Czasem trzeba oddzielić dokładnie, białko z niewielką nawet ilością żółtka nie ubija sie dobrze. I co Ci szkodzi, że ktoś pyta o inne sposoby? :P

Kaśka, przestań sie pieklić :P Czasem trzeba oddzielić dokładnie, białko z niewielką nawet ilością żółtka nie ubija sie dobrze. I co Ci szkodzi, że ktoś pyta o inne sposoby? :P

Nic nieszkodzi ale dokładniej sie nieda :lol: