Tytuł: Chora nóżka :( Wiadomość wysłana przez: OkTaWiA w 2003-11-29, 19:03 Jakiś miesiąc temu moja kochana Oktawisia wsadziła nóżkę w pręty od ogrodzenia i miała taką szramę na tylnej nóżce(nie miała rany!!!).Nóżka bardzo jej wtedy spuchła i nie mogła wogóle na niej stać.Widać było że ją boli bo była strasznie osowiała i wogóle.Dostała silny środek przeciwbólowy działający podobno 48h,opuchlizna miała zejść po GÓRA tygodniu!!Tak powiedział wet,instruktorka z resztą też a tu zonk :(( Myszka moja stoi już miesiąc czasu a opuchlizna ani myśli zejść :(( Samopoczucie już ma lepsze,ale widać że sprawia jej chodzenie na tej nodze w kłusie czy galopie,bo latała dzisiaj za resztą kobył na padoku i widać było,że omija jak się da tą nogę.No i ja już nie wiem co można zrobić żeby stan tej nóżki się polepszył :(( Co można zrobić żeby opuchlizna zeszła??dostała jakieś lekarstwa,coś do polania tej nogi,ale nie widać efektów :(( A ja chcę żeby ona jak najszybciej wyzdrowiała bo im dłużej stoi tym gorzej dla niej,dla mnie z resztą też bo jak ona postoi jeszcze z miesiąc(tak instruktorka mówiła,że przypuszczalnie jeszcze z miesiąc będzie stała) to będę miała rodeo a nie jazdę.Będzie już wogóle tak nabuzowana,że strach wsiadać :P Napiszcie co jeszcze można zrobić żeby ta nóżka się zagoiła :((
Tytuł: ChOrA nÓżKa :( Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-11-29, 19:20 okłady... na noc skarpetki z altacetu??? nie wiem... jak wet nic innego nie dał...
Tytuł: ChOrA nÓżKa :( Wiadomość wysłana przez: awangarda w 2003-11-29, 20:39 wcierki i cieple owijki tez by sie przydaly
a tak na marginesie to fajne ogrodzenie macie ze jej noga utknela...:/ Tytuł: ChOrA nÓżKa :( Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2003-11-29, 20:40 matko, co wy za ogrodzenie macie?
biedna :(( wołać innego weta. Ja do ritka 3 wołałam :P Tytuł: ChOrA nÓżKa :( Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-11-29, 20:44 dokłądnie... innego weta... tylu niekompetentnych znam,,, że stwierdziłam, że sama muszę zostać wetem, żeby wszytko mieć pod kontrolą
Tytuł: ChOrA nÓżKa :( Wiadomość wysłana przez: Zuzika w 2003-11-29, 21:05 Moja kochana Pufa kidyś też w czasie skoków uderzyła nóżką jak na niej jeździłam i tez długo kulała ale odrazu jej sie polepszyło po takiej białej piance (niestety nie wiem co to było) no i odrazu jakis dzien po tym jeździłąm na niej i wogóle nie kulała.
Tytuł: ChOrA nÓżKa :( Wiadomość wysłana przez: awangarda w 2003-11-29, 21:12 zuzika moze pantenol??
Tytuł: ChOrA nÓżKa :( Wiadomość wysłana przez: Zuzika w 2003-11-29, 21:51 Być może to jak zaschneło to tak twardniało, białe było..
Tytuł: ChOrA nÓżKa :( Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-11-30, 12:23 pantelnol jest na podraznienia i oparzenia, alergie... nie sądzę żeby na opuchliznę nie alergiczna podziałał...
Tytuł: ChOrA nÓżKa :( Wiadomość wysłana przez: OkTaWiA w 2003-11-30, 12:49 no ogrodzienei fatalne :(( fakt,ale co my możemy??to nie nasze konie,nie nasza stajnia i ogrodzenia też nie nasze ;(( Może za tydzień będę miala foto z kawałkiem tego płotu akurat bo chyba się załapał.Ogólnie ogrodzenia są ładnę i drewniane tylko to od padoku do jazdy ma 2 ściany betonowe(na jednej zabił się koń u nas) no i płot długi metalowy,ale na nim ogólnie nic nie grozi,tylko jeden fragment ma takimi drutami zespawany odstęp miedzy dwoma metalowymi belkami bo odstęp był zaduży i kkuce z padoku obok właziły do kobył i trzebabyło coś zrobić :(( No i w końcu coś się stalo więc może to ruszy Chudzika i zrobi coś z tym płotem :((
A TAK TO WYGLĄDA MNIEJ WIĘCEJ: !--------------------------! <-GÓRNA METALOWA BELKA !---!---!---!---!---!---!---! <-TE PRĘTY(DRUTY) !--------------------------! <-DOLNA METALOWA BELKA ! ! Tytuł: ChOrA nÓżKa :( Wiadomość wysłana przez: Devila w 2003-11-30, 17:44 Oktawia jeśli chodzenie na tej nodze sprawia jej problem , to tym bardziej proponuje przetrzymać ją w boksie, a nie wypuszczać na padok i wezwać weta oczywiście :)
Tytuł: ChOrA nÓżKa :( Wiadomość wysłana przez: moki w 2003-11-30, 18:10 Oktawiu. miałam juz wiele razy do czynienia z końmi które wsadzały swoje nogi w różne dziwne miejsca. Albo poprzez nieszczęśliwe wypadki odnosiły obrazenia kończyn. Jeśli nie było i nie ma ran to na pewno nie zaszkodzi okłady. Najlepiej kup glinke z arnika Leoveta i mozesz ją stosowac na zimno i na ciepło. JAk na zimno nakładaj spora warstwe i zostawiaj a jak na ciepło to jeszcze zawiń noge owijką.
Dobre sa też żele leoveta i te chłodzące i rozgrzewające. ALe tańszy jest Euter żel to jest żel na zapalenie wymion u krów ale sprawdzone jst na koniach i naprawde dział jest super a duzo tańszy niz te firmowe. Jeśłi klacz nie kuleje to wydaje mi się ze możesz na nią wsiadac i robic jak na początek spacerki. Jeśli opuchlizna będzie schodzić po jeździe to śmiało możesz na niej jeździc. A jeśli kuleje to wołaj innego weta a jak ten nie pomoze to nastepnego. NApisz dokładniej czy ona kuleje itd. Tytuł: ChOrA nÓżKa :( Wiadomość wysłana przez: OkTaWiA w 2003-11-30, 20:23 kuleje kuleje.napisałam na początku,że zaciąga tą nóżka :(( w boksie jej nie zostawimy bo kobyłki chodzą prawie cały dzień na padoku a ona sama w stajni zrobi sobie większą krzywdę niż na padoku.I zaręczam wam to bo jak kiedyś kulała(znaczy nie tak kiedyś,przed wakacjami) to zostawiali ją w boksie i tak waliła z tylnich w ścianę boksu że przebiła ją i zrobiła sobie dziurę do drugiego konia....teraz mają widoki na siebie :P Tak więc w boksie jej nie zostawimy.A jak puszczamy na padok to kobyłki galopują sobie to ona też....fakt faktem,omija tą noge jak się da,ale awsze jest obciążenie jakieś :(( A owijki i wcierki to jedynie bym mogła robić tylko w soboty bo tylko wtedy jest jazda :(( A w tygodniu facet co pracuje w tej firmie puszcza kobylki na padok i daje jesc,ale nie znajdzie czasu żeby robić coś innego jeszcze,tym bardziej że oktawia zabiera tą noge i próbuje kopać i to dodatkowy problem i obciążenie dla tego faceta.Tak więc nie wiem co można zorbić :((
Tytuł: ChOrA nÓżKa :( Wiadomość wysłana przez: Devila w 2003-11-30, 21:54 Oktawia taka mała rada, jak koń musi zostac w stajni to mu sie zostawia drugiego do towarzystwa (mozna przecież też zostawiać jakieś na zmiane) :)
Tytuł: ChOrA nÓżKa :( Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2003-11-30, 23:43 Powinniscie natychmiast wezwac innego weterynarza!!!
Jezeli po miesiacu opuchlizna nadal sie utrzymuje, to cos musi byc nie tak! Glupota totalna jest puszczanie kobyly na padok w takim stanie. Zastanowcie sie, co Wy robicie! Konia powinien obejrzec jakis kompetentny wet, kobyla sie sama nie wyleczy, zwlaszcza jesli bedzie latac po padoku! Tytuł: ChOrA nÓżKa :( Wiadomość wysłana przez: Zimoludka w 2003-12-01, 13:22 jestem za pomysłem Devili i Natchniuzy. w mojej stajni keidyś koń miał coś z nogą i stał z nim inny koń z drugiej stajni( też z chorą nogą).przez puszczanie na pastwisko noga nie będzie się goiła. Może te lekarstwa, które lekarz zapisał zadziałałby gdyby Oktawia nie była pusczana na łąkę...
Tytuł: ChOrA nÓżKa :( Wiadomość wysłana przez: Kamelia w 2003-12-01, 19:05 WETA i to koniecznie. A tak z ciekawości to co się stało że ten koń sie zabił ??
Tytuł: ChOrA nÓżKa :( Wiadomość wysłana przez: OkTaWiA w 2003-12-02, 15:50 była u nas taka halizna no i oda...dwie najstarsze klacze w stajni i bawiły się zwyczajnie w ganianego.Oda goniła Haliznę i Halizna się odwróciła żeby zobaczyć gdzie jest oda i walnęła bokiem zgiętej szyi z mur i poszedł kręgosłup :(( Podobno nie było szans żeby uratować :(( musieli dobić :(( nie znałam tej kobyłki,ale słyszałam kilka razy już o tym.szmutne ale prawdziwe :((
Tytuł: ChOrA nÓżKa :( Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2003-12-02, 18:15 uuuuujj :( :( :( biedna
Tytuł: ChOrA nÓżKa :( Wiadomość wysłana przez: Liwcia w 2003-12-02, 18:48 ;((((.... bidula... :(
Sobie przypomniałam jak opowiadali, ze w mojej stajni koniki byly na pastwisko wypuszczone. Biegły z jego dwoch stron... i bidula malutki zrebaczek walnal łbem w innego konia ;(... boze, podobno to byl straszny widok... ;(... maly zdechl na miejscu... ;(... Tytuł: ChOrA nÓżKa :( Wiadomość wysłana przez: Zuzika w 2003-12-02, 18:53 To straszne... Niby takie bezpieczne miejsce pastwisko a tez może stać sie tragedia, tak samo z ujeżdżalnią. :(
Tytuł: ChOrA nÓżKa :( Wiadomość wysłana przez: awangarda w 2003-12-02, 20:57 ee no to pastwisko chyba nienalezy do bezpiecznych...
Tytuł: ChOrA nÓżKa :( Wiadomość wysłana przez: Kamelia w 2003-12-03, 19:42 ja słyszałam (to prawda) że jakiś ktoś wjechał na koniu w słup i koń ma całą szczękę połamaną na szczęście dało sie go uratować i przeszedł trudną operacje szczęki. Ale do dzisiaj sie dziwie jakim cudem mógł wgalopować w słup :cry:
Tytuł: ChOrA nÓżKa :( Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-12-03, 20:26 sa konie które tratują... siedziałam na paru takich... naprawde nic ciekawego... szczególnie, że ja siedziałam na młodych płosdzących sie i uciekających... "spod tyłka' były momenty, że sie diabelnie bałam...
Tytuł: ChOrA nÓżKa :( Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2003-12-03, 21:26 Ritek chodzi sam na padoki... (bo konie sportowe blablablasratatata)
No i nikt ze stajni nie chce puszczać ze mną :( Tytuł: ChOrA nÓżKa :( Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-12-03, 21:52 i wszystkie konie chcodzą same???
Tytuł: ChOrA nÓżKa :( Wiadomość wysłana przez: Tafta w 2003-12-04, 12:19 Nie przejmuj sie Myshaa, ja do niedawna też byłam w takiej stajni,
gdzie nikt nie chciał puszczać kunia razem z moim. Tytuł: ChOrA nÓżKa :( Wiadomość wysłana przez: Ritka w 2003-12-04, 15:20 no, po kolei są puszczane same.. chociaż mało jest puszczanych
Tytuł: ChOrA nÓżKa :( Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-12-04, 21:06 biedactwa
Tytuł: ChOrA nÓżKa :( Wiadomość wysłana przez: Natchniuza w 2003-12-05, 13:10 Siwy chodzi z "moim" drugim koniem. Czasem dopuszczamy tez jakies znajome konie ze stajni, ale rzadko raczej, bo moj lubi je zaczepiac, walczyc, kopac i t d:P
U mnie w stajni nie ma takiego zwyczaju, ze sie puszcza wszystkie konie na padok razem. Zreszta, w zadnej sportowej stajni sie tak nie robi. Tytuł: ChOrA nÓżKa :( Wiadomość wysłana przez: milkiwaj w 2003-12-05, 20:54 hmm... ja znam conajmniej 2 :)
Tytuł: ChOrA nÓżKa :( Wiadomość wysłana przez: Maggi_Sue w 2003-12-07, 10:57 w urazach ścięgien stosowałam Arcalen jest to maśc dla sportowców do nabycia w aptekach kosztuje 7-8 zeta ale skutkuje, maść jest na bazie ziół więc na 99% nie szkodzi mój wet kiedyś to podpatrzył i z tego co wiem czasem sam jej używa. Maśc jest na : stluczenia , krwiaki podskórne, opuchlizny, i inne kontuzje
|