Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Koty, kotki, koteczki => Zdrowie => Wątek zaczęty przez: Abakus w 2004-04-20, 10:09



Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Abakus w 2004-04-20, 10:09
Witajcie!
Niestety choroba Krecika nie odpuszcza, chodzi mi o ciagle to drapanie. Wynik pokazal gronkowiec zlocisty juz ponad miesiac bieze antybiotyki ktore wylazal antybiogram, byla krokta poprawa ale teraz jest znowu bardzo zle,ciagle sie drapie potraficala noc co chwile sie drapac . zas rozdrapal sobie kawal skory na szyji:( dobrze ze ma kolniezyk bo glowa by juz byla calkowicie bez skory.  Brak slow:( ja juz jestem zalamany choc to nie ja sie drapie a Krecik co on ma powiedziec. weci rozkladaja rece tu w moim miescie takiego przypadku jeszcze nie mieli.
Aga moja siostra rozmawiala z kolega wetem z lublina, kazal zrobic jak najszybciej badania krwi tz morfologie i profil watroby. Jutro te badania beda robione dzis bylem sie typac czy w szpitalnym labolatorium zrobia, i bez problemu:) tamten wet podejzewa ze z powodu bardzo duzych ilosci antybiotykow kot ma bardzo zniszczona watrobe i to moze powodowac jakas zadka chorobe ktora tak sie okazuje.
Najprawdopodobniej Krecka czeka wyjazd do warszawy tam sie leczeniem zajma specjalisci.tylko ze ten wyjazd bedzie dopiero po polwoei maja a co do tego czasu bedzie z nim to az sie boje pomyslec.
Tak pisze bo musze to z siebie wyzucic, staram sie robic co moge ale nic z tego nie wychodzi.
pozdrawiam


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Ash w 2004-04-20, 10:12
Abakusie, przykro mi, ze Krecik taki schorowany :tuli: Nie znam sie na tym i niczego madrego Ci nie poradza, ale trzymam kciuki, zeby Krecik sie z tego jak najszybciej wylizal!


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Sal w 2004-04-20, 10:19
O do licha! Niedobrze... :(
Może biedaka leki tez uczulają? Przeciez tak się zdarza.

A nie poszedłbyś jeszcze z tymi wszystkimi wynikami i nazwami leków, które kocio brał, do lekarza "od ludzi" dermatologa - alergologa?
Myśle, że dobry lekarz by Cię wysłuchał. Jesli nic nie poradzi, to przynajmniej zyskasz jeszcze jedną opinię.

Do Warszawy zawsze zdążysz. Zwłaszcza, że i tak planujesz wizytę w maju.
Do dermatologa nie trzeba skierowania, niestety trzeba do alergologa.


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Abakus w 2004-04-20, 10:48
Witajcie:)
Bardzo dobry pomysl Salamandro:) choc chyba jestem tak zdesperowany ze w piatek Krecik bedzie w warszawie. wlasnie zalatwiam pieniadze na podruz bo to nie bylo w planie a z kasa zawsze ciezko ale najprawdopodobniej w piatek jedziemy:) Moze tam co sie wyjasni. musze cos zrobic i zeby wreszcie pomoc Krecikowi a nie eksperymentowac bo tak teraz robia weci tu. a ciagle jest zle. Boje sie ze teraz jak doszlo do tego ze Krecik sobie rozdrapal skore na szyji bedzie coraz gozej sie dzialo nie ma na co czekac on potrzebuje natchmiast pomocy specjalisty. A siostra ta pomoc moze zalatwic. Krecik juz jest tak bardzo zmeczony tym drapaniem sie ze czasami jak spi to do dobudzic nie mozna widac ze cierpi:( A to wszystko jest nastepstwem zlego leczenia na poczatku i braku zdrobienia jakichkolwiek badan, bylo tylko klucie i antybiotyki.
wieczorem napisze wam czy Krecik jedzie w piatek.


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Sal w 2004-04-20, 11:12
Rozumiem, że Twoja siostra do naprawde dobrego weta zaprowadzi Krecika? Żeby lekarz nie okazał się takim specjalistą jak ci dotychczasowi. :(

Biedna kocina...  :(
Trzymaj się  :uscisk:

Może póki co podpytaj jakiegoś weta, czy nie można by smarować skóry Krecika jakąś maścią przeciwświądową? Mnie lekarz chyba Hydrokortyzon zapisał. Choć trochę może to ulży kociowi...  :(


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Abakus w 2004-04-20, 12:02
Moja siostra mieszka w  warszawie a Krecik bedzie leczony u zaprzyjaznionego weta w lublinie. ja Krecika tam zostawie tz w warszawie do polowy maja i siostra z szwagrem beda go wozic do lublina do lecznicy:)
Prubujemy pomoc Krecikowi jak tylko mozna, juz wiecej chyba nie jestem  wstanie zrobic.
a oto dzial na stronce mojej siostry o tej lecznicy w ktorej Krecik bedzie leczony. Wsrod wlascicieli kotow i nie tylko panuje wspaniala opinia o tej lecznicy, potrafili wyleczyc zwierzaka na ktorym inni weci polozyli juz krzyzyk. To jest ostatnia szansa.
http://republika.pl/kocia_stronka/lecznica_azorek.html


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Sal w 2004-04-21, 07:49
Dawaj nam znać, jak przebiega leczenie...
Bo przeciez Krecik to taki forumowy bohater - ulubieniec... :)


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Abakus w 2004-04-21, 09:31
Witam:)
Plany troszke sie zmienily, doszlismy z siostra do wniosku zeby Kreika teraz narazie nie stresowac podroza do warszawy. Narazie  odlozymy wyjazd, dzis Krecik mial pobierana krew i juz ja zanioslem do badania na enzymy watrobowe i jeszcze dodatkowe wynik. Jestesmy w kontakcie z ta lecznica i narazie na odleglosc sa te porady. A dzis wet pobieral krew zeby zaniesc do badania i mowie mu ze Krecik dalej sie drapie mimo leczenia ten uswiadomil mnie ze gronkowiec jest bardzo ciezki a nawet nie mozliwy do wyleczenia i jak dalej bedzie sie Krecik drapal to najlepszym sposobem bedzie uspienie go zeby sie nie meczyl.Zszokowal mnie  ten gosciu, jesli wet nie wie jak dalej leczyc i nie umi sie do tego przyznac to radzi uspienie, najlatwiejsza porada, ale my dziekujemy nie skozystamy!!!!
Dlaczemu jest tak ciezko w takjich miejscowosciach jak moja o dobrego weta a porady trzeba szukac az w Lublinie czy warszawie 600 km stad:(
Jak beda wyniki to dam znac.


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Sal w 2004-04-21, 10:42
Wiesz, Abakusie, nie jest powiedziane, że w małych miejscowściach nie ma dobrych wetów. Źli moga się też trafić w wielkich aglomeracjach.
Jeśli konsultujesz leczenie w Warszawie, to dobrze. A nie masz np. bliżej do Poznania? Ash ma bardzo dobrego lekarza swoich kociawek.
Jak będziesz znowu kontaktował się z tym dobrym wetem z Wa-wy, podpytaj, czy kociowi nie można ulżyć ta maścią przeciwświądową. Lepszy rydz niż nic  :(


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Crystal w 2004-04-21, 11:15
Jejku..biedny Krecik  :(
Trzymam kciuki żeby wszystko się dobrze skończyło i kotek wrócił do zdrowia  :dlonie:
Cytuj

podpytaj, czy kociowi nie można ulżyć ta maścią przeciwświądową. Lepszy rydz niż nic

Salamandra ma rację...może koteczkowi to choć trochu pomoże i nie będzie się tak męczył  :(
Trzymaj się, Abakus i bądź dobrej myśli  :cmok:


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Ash w 2004-04-21, 11:17
Cytat: Salamandra
(...)A nie masz np. bliżej do Poznania? Ash ma bardzo dobrego lekarza swoich kociawek (...)


Wlasnie! poszukam dzis jego maila, moze bys z nim skonsultowal leczenie Krecika - to naprawde bardzo dobry wet :!!!:

Podaje adres stronki lekarza moich kociawek: http://wet.pl/index.html Tam tez adres e-mail do niego znajdziesz


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Monik@ w 2004-04-22, 12:06
Abakus - co mogę dodać od siebie????????
Od dziecka mam gronkowca złocistego. Kiedyś tak było, że rzeczywiście był nie do wyleczenia. Teraz w Lublinie Zakład Mikrobiologii AM robi szczepionki przeciwko niemu, ale takie indywidualne - czyli nie na g.z. tylko na np. konkretnie mojego.
Tak czy srak - z gronkowcem da się żyć - więc niech wet nie będzie taki chętny do usypiania tylko zacznie się "zaleczaniem".
A zła wiadowość - nie sądzę, żeby ktokolwiek zajmował się robieniem takich szczepionek dla zwierzaków - ale można popytać.
Gdyby jednak doszło do leczenia w Lublinie - polecam kliniki AR, oni są niedoceniani a mają naprawdę wspaniałe zaplecze naukowców. I tak jak radził ktoś wyżej - spróbuj z ludzkim dermtologiem. Może trafisz na człowieka. Głowa do góry.
Uśpienie będzie smutną ostatecznością.


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Abakus w 2004-04-22, 14:38
Witajcie:)
Krecik bedzie leczony w lublinie:)  
A co do Poznania to napewno jest blizej, z tym ze to nie jest wizyta na jeden dzien, a warszawie Krecik zostanie u mojej siostry i ona ze szwagrem beda juz jezdzic wtedy gdy bedzie trzeba do lublina do znajomego weta.
Niestety teraz sie sprawy troszke skomplikowaly bo zrobilem badania krwi i na enzymy watrobowa tak mi siostra kazala po konsultacji z tamta klinika i okzalo sie ze Krecik ma watrobe bardzo uszkodzona przez nadmierne podawanie antybiotykow. I jest wlasnie jakas choroba ktora jak jest watroba uszkodzona powduje swiad, a gronkowiec moze byc tylko dodatkime tego wszystkiego. Czekalismy na wyniki bo jakby to nie bylo to ze watroba jest uszkodzona to Krecik byl by leczony na odleglosc.  Teraz potrzebne sa jakies badania ktore juz beda robili tam na miejscu, wchodzi tu tez sprawa finansow dobrze ze tu moge liczyc na moja siostre:)
A sprawa uspienia nie wchodzi w gre, Krecik juz kilka razy byl nad grobem i sie nie dal wiec i to przezwyciezymy  tylko potrzebujemy pozadnego leczenia a nie na chybil trafil.
Jutro rano jedziemy do warszawy, jestem cholernie ciekawy jak Krecik zniesie podroz i jak zaakceptuja go koty Agi a jest ich siedem:) wiec  jak sami widzicie w zlych rekach nie bedzie. A wruci do mnie po polowie maja bo maja do nas przyjechac:)


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Sal w 2004-04-23, 07:46
Abakus... dla Ciebie :serce:
I dla Krecika... :serce:

Jak tylko coś będziesz wiedział, pisz.  :)


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Maxim w 2004-04-23, 16:23
Trzymam mocno kciuki za Krecika  i wierzę, że będzie ok :wink:  , bo to choć takie małe kocio,  ale ma ogromną wolę życia :)


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Kira w 2004-04-23, 21:25
Trzymam kciuki z moja kicia informuj nas na bierząco o Kreciku
Weci nie dziela sie na dobrych i złych
tylko na z POWOLANIEM I dla PIENIĘDZY
ci z powolaniem moga byc dobrzy z duzym doswiadczeniem lub kiepscy bo sa bez doswiadczenia
Zli to i którzy sie nie znaja faszeruja lekami (dla nich to money) a nastepnie proponuja uspienie :( bo sie nie przyznaja ze tego co robia nie LUBIĄ :grr:
znam kilku wetów ktorzy juz ze Starości popelniali błedy
znam tez tych co mimo ze mlodzi staraja sie zrobic wszystko
znam tez wetów (piaseczno i w Mogielnicy) których "lekarzami"nazwać nie moge i nie potrafie :( Bo nic nie robia by ratować tylko by odbierali zycie zwierzakon :roll: albo skazuja na smierc w cierpieniach mowiac ze to nig groznego :cry:
ABAKUS WIERZYMY ŻE Z  KRECIKIEM bedze O.K. Trzymaj sie :wink:


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Abakus w 2004-04-24, 21:10
Witajcie:)
Krecik zostal w warszawie ja wrocilem bo musze chodzic do pracy. Balem sie ze podroz bedzie koszmarem typu sikanie, mialczenie czy cos w tym stylu. A tu zaskoczenie Krecik cala droge spal ja go tylko lekko glaskalem jak na chwile przestawalem odrazu glowa byla  w gorze:) Wspaniele dojechal, w domu byl kims nowym dla kotow siostry wiec bylo najpierw bylo przywitanie bardzo mile i Krecik juz sie troszke oswoil.
W poniedzialek jedzie do lecznicy do lublina, juz sa umowieni. jak cos sie dowiem bede oczywiscie informowal Was.
Dziekuje za wsparcie 8)


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Myszka.xww w 2004-04-25, 12:37
Abakus, czekamy w takim razie na wieści i kciuki w pogotowiu za krecika :wink:


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Abakus w 2004-04-25, 17:11
Witajcie:)
Zacytuje wypowiedz mojej siostry na jednym z forum o kotach o stanie Krecika
Cytuj
Krecik od wczoraj jest u nas.
Kocurek, choc niewidomy i wszystko musialo byc dla niego dosyc przerazajace - podroz pociagiem zniosl swietnie, cala droge spal i sie przeciagal  
Nasze koty przyjely go bardzo dobrze - jak swojego. On je zreszta tez  

Ogolnie - mam naprawde wielki zal do "lekarzy" ktorzy sie Krecikiem zajmowali na miejscu.
Zal tym wiekszy ze jeden z tych wetow do niedawna byl swietnym lekarzem, z pasja ale najwidoczniej przestalo mu zalezec, pasja poszla w kat.

Krecik - juz na pierwszy rzut oka wyglada niedobrze.
9 miesieczny kocurek chudziutki, malutki, z tkliwa watroba, powiekszonymi jadrami (dlaczego zaden z wetow nie zwrocil na to uwagi?!). Tym bardziej ze dotykanie tychze jader powoduje po chwili napad swiadu - ale nie ich - reszty ciala. Przerzedzona siersc, niezbyt ladna.
Jeden wet go faszerowal antybiotykami przez kilka miesiecy nie chcac usunac martwych i silnie zainfekowanych oczu. A przycisniety - usunal. Jedno. I nie wykastrowal kocura. Potem napady swiady byly podciagniete tylko pod jedno - alergie. I kocurek jechal na silnych sterydach.
Kocurek trafil do drugiego weta. Ktory tez go leczyl w ciemno - dajac zastrzyki na pasozyty, na inne cuda - rowniez sterydy. A w koncu stwierdzil ze kocurka pownno sie uspic zeby sie nie meczyl.
Zadnemu nie wpadlo do glowy zrobic jakiekolwiek badania krwi a proszeni o to - twierdzili ze nie ma potrzeby. Mimo tylumiesiecznej terapii sterydowo - antybiotykowej w ciemno, mimo bolesnej watroby, ciezkiego stanu.

Dzisiaj Krecik dostal ataku - przypuszczam ze to wlasnie takie ATAKI najbardziej martwily mojego brata.
Atak wygladal zgola jak atak padaczkowy. Niby kot nie stracil swiadomosci, ale przewrocil sie na grzbiet, wygiety w luk, miotajac sie po podlodze w bardzo niezdarnej probie drapania sie - ale nie wiem czy to po prostu nie byl taki odruch wywolany tym ze Krecika wszystko swedzi caly czas. Bo bylo to absolutnie nieskoorydowane. Potem przez kilkanascie minut mial silna nadwrazliwosc na dotyk. Nie wywolywal on juz swiadu - ale byl skrajnie nieprzyjemny, kocurek byl silnie pobudzony. A potem zasnal kamiennym snem.
Byc moze nasilenie tego ataku bylo wywolane wczorajszym stresem a moze to tak na codzien wyglada...

Biorac pod uwage zle wyniki watrobowe, tkliwosc watroby i jej powiekszenie (nie umiem w tym odnalezc powiekszonych jader, nie mam pojecia czy maja zwiazek) - przypuszczam ze duzy udzial w tych wszystkich problemach Krecika ma wlasnie ona.
Mamy tylko wielka nadzieje ze jest to uszkodzenie odwracalne, ze odpowiednia dieta i lekami uda sie to wszystko ponaprawiac.

Ale w sumie szokujace jest ze weci - mimo wielkiej milosci wlascicieli Krecika do niego - doprowadzili zwierze do takiego stanu  
Tu nie mozna zwalic winy na to ze wlasciciele o kota nie dbali, nie chodzili do lekarzy. Chodzili, dbali, stawali na uszach. A weci tylko: antybiotyk, steryd, antybiotyk, steryd. A na koniec - kota trzeba uspic, zeby nie cierpial.
Zycze tym dwom bielawskim wetom kilku dni swiadu. Moze tez sie uspia  

Trzymajcie kciuki zeby w poniedzialek Przemek z Azorka mial dla nas dobre wiesci...



Ten Przemek to wet do ktorego Krecik jutro pojedzie.


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2004-04-25, 19:44
Abakusie, trzymamy kciuki za Krecika! Kociątko tyle już wycierpiało w swoim krótkim życiu, jakie to okrutne. Pozdrawiamy bardzo serdecznie i czekamy na dobre wieści.


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Crystal w 2004-04-25, 19:56
:dlonie: Kciuki na miejscu :dlonie:   Z niecierpliwością czekamy na [pomyślne] wyniki  :wink:


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Ash w 2004-04-25, 19:57
Nieustannie trzymam kciuki za zdrowie Krecika! I czekam na wiesci...


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Abakus w 2004-04-25, 19:57
Dziekuje bardzo za cieple slowa :)
Mysle, wiem ze bedzie wszystko dobrze, nie ma innej mozliwosci Krecik bedzie zdrowy i juz:)
Teraz musze szukac tu jakiegos dobrego weta bo przeciez potrzebuje lekarza dla Amanta i dla Krecika na pozniej, terz wiem ze przed jakimkolwiek zaszczykiem(oprocz szczepionek) najpierw zadac zrobienia badan. Ale mam w tej chwili swoisty lek przed zaufaniem jakiemus wetowi.


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Ash w 2004-04-25, 20:02
Rozumiem co czujesz Abakusie :tuli: sama sie nacielam na jednej klinice weterynaryjnej, gdzie zamiast leczyc chora Pchelke tylko szpikowali ja coraz to nowymi specyfikami i zdzierali ze mnie skore  :roll: Zwatpilma wtedy strasznie w weterynarzy :bezsilny: na szczescie na forum polecono mi weta, ktory jest naprawde dobry i do ktorego mam calkowite zaufanie  :wink:  (jaka szkoda, ze wyprowadzam sie z Poznania :( ) Mam nadzieje, ze uda Ci sie znalezc kogos naprawde kompetentnego. Polecam watek "Weci polecani" na forum.miau.pl


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Sal w 2004-04-26, 11:11
Jeśli dobrze kojarzę, to dr Przemek jest jednym z najlepszych wetów z Lublina, wychwalanym na miau.pl. Ratował z opresji śmiertelnie chore koty. On się nie poddaje. Kacperka, który miał niewładne tylne łapki, tez rehabilitował dr Przemek, a zajmowała się nim KasiaD (rozmawiałam z nią - ma takie serducho dla kociaków, jak i Ty Abakusie  :wink: ).
Ciesze się, ze Krecik będzie jego pacjentem.  :)

Straszny opis tych Krecikowych ataków... :( Co to stworzonko już wycierpiało...  :(


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Abakus w 2004-04-26, 18:43
Witajcie:)
Z tego co wiem juz to Krecik mial operacje usuniecia drugiego oka i byl przy okazji narkozy wykastrowany. Lekarz podejzewa ze ze to oko bylo najwiekszym ogniskiem zapalnym. Wiem ze sie wybudzil bardzo ladnie:). Teraz wracaja do warszawy jak dojada to dowiem sie wiecej i odrazu dam znac.
Juz wiem wszystko cytuje moja siostre;

Cytuj
W sumie to przed chwilka wrocilismy z Lublina. Jestem ledwo zywa z nerwow.
Krecik jest juz po powaznej operacji usuniecia oka. Okazalo sie ze watroba - watroba ale ona prawdopodobnie odpowiada jedynie za nienajlepszy stan ogolny kocurka. Ale wszystko wskazuje ze szybko sie zregeneruje.

Glowna przyczyna jego problemow, tych tak naglych "atakow swiadu" jest niewidzace, zdegenerowane ale zywe oko Krecika.
Weci zajmujacy sie kocurkiem w Bielawie wymyslali niewiadomo jakie diagnozy - glowna byla alergia, faszerowali go sterydami i antybiotykami.
Glownego weta Krecika trzeba bylo blagac zeby te chore oczy usunal w koncu to zrobil. I usunal tylko jedno, to gorsze.
Stwierdzil ze drugie "zarasta" i nie ma potrzeby.
A wet ten byl najlepszym chirurgiem w okolicy... I wogole kiedys byl swietnym wetem.
A potem nastaly dlugie miesiace choroby Krecika... Ciagle leki, zastrzyki, ciagle chodzenie w kolnierzu.
Pozostale oko faktycznie zaczelo "zarastac" - zaczelo pokrywac sie owlosiona skora. Wygladalo to troszke makabrycznie ale mozna bylo sie przyzwyczaic.
A Krecik stale sie drapal, do ran. Szalal co jakis czas, miotal sie. Pomine szczegoly.

Przemek tylko rzucil okiem na biednego kocurka. I juz wiedzial. Badanie potwierdzilo jego domysly.
To co czul Krecik to nie byl swiad. To byl bol. Czasem bardzo silne ataki i wtedy wlasnie kocurek tak sie miotal ze ja az myslalam ze to moze atak padaczkowy bo nie wygladalo to na probe drapania sie ale cos dziwnego. Za bardzo zasugerowalam sie ta watroba  
W tym zdegenerowanym oku z powrastanymi rzesami, z masa zmian byly ciagle sprawne nerwy czuciowe draznione przez rzesy, cisnienie od wewnatrz, kurz - Krecik tego oka nie mogl zamknac do konca.
9 miesiecy bolu i cierpienia tylko dlatego ze wetowi nie chcialo sie babrac z usuwaniem oka. Moze to dla niego za niskie progi? Mogl powiedziec.
Alergia, cholera jasna  

Krecik operacje zniosl swietnie - mimo problemow z watroba. Po powrocie do domu zupelnie sprawnie i pod pelna kontrola polecial do kuwety zrobic swoje  
Teraz odpoczywa.
A my mamy nadzieje ze od teraz bedzie szczesliwym, pelnym zycia kocurkiem. Ze wreszcie bedzie mogl normalnie zyc.
Jesli wszystko pojedzie dobrze - a mysle ze tak bedzie - to za jakies 8 - 9 dni bedzie mogl wrocic do domu. Zdrowy


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Kira w 2004-04-26, 23:58
:D Cieszę sie ze tak dobrze sie potoczyło :) Życzę zdróffka Krecikowi ;)
Kciuki forumkowesie Przydały i poskutkowały pozdrawiam ;)


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Sal w 2004-04-27, 07:50
Szczęście w nieszczęściu, że to nie wątroba...

Biedna kocina...  :( ile wycierpiała...  :(

Dr Przemek jest jednak bardzo dobrym lekarzem!
Oby takich jak najwięcej.
Abakusie, czy jest jakas możliwość podziękowania mu za to, co robi dla zwierzaków? Pewnie byłoby mu miło, jakby dotarły do niego jakieś oznaki sympatii? Jakby się dowiedział, że jest taki popularny?


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Ash w 2004-04-27, 07:57
Boze swiety... :szok: 9 miesiecy bolu  :cry:  :cry:  :cry: biedny Krecik  :cry:  :cry:  :cry:
Mam jednak ogromna nadzieje, ze kocinka bedzie juz rzeczywiscie normalnie zyla! Kciuki za Krecika! Niech szybko dochodzi do siebie.


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Maxim w 2004-04-27, 16:46
Dużo zdrowia dla Krecika  :wink: A swoją drogą dlaczego ci lekarze, z Bielawy oczywiście ,są jacyś tacy jednotorowi. Jeżeli jakaś kuracja nie daje efektów w czasie w miarę optymalnym, to chyba można się domyśleć , że nie tędy droga i diagnozować dalej.  A jeśli nie dają rady to powinni powiedzieć wprost, że pasują i odesłać Abakusa wraz z Krecikiem chociażby do Wrocławia na AR ( klinika weterynaryjna) a nie pakować tyle czasu antybiotyki i sterydy  :grr:


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Sal w 2004-04-28, 12:04
Maxim, przeciez przynanie się do braku wiedzy jest chyba najgorsze dla takiego pożal się Boże lekarzyny.


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Maxim w 2004-04-28, 17:11
I temu sie właśnie dziwię, bo w ten sposób ukręcają bicz na siebie. Lecząc niewłaściwie utwierdzają właścicieli zwierząt w przekonaniu o swojej ewidentnej nieudolności. A co by było gdyby takie niewłaściwe leczenie zakończyło się dla zwierzka tragicznie. Zła fama się rozniesie.
A przecież prostym wyjściem jest skierowanie właściciela np. do wspomnianej przeze mnie kliniki wet. z prośbą o konsultację bo np. tamci weci mają większe doświadczenie kliniczne. Przecież nawet lekarze "ludzccy" konsultują się w przypadkach wątpliwych. No ale tak z pewnością postąpiłby wet., któremu leży na sercu dobro zwierzaka a nie kasa, niestety.


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2004-04-28, 17:25
Cieszymy się bardzo, że Krecik wreszcie przestanie cierpieć. Nie mogę się nadziwić, że lekarzowi nie chciało się usunąć obu oczu. Nie wiedział, jakie mogą być konsekwencje? Trudno to zrozumieć.
Kreciku, wracaj szybko do zdrowia!  8)


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Kira w 2004-04-28, 20:22
tego czlowieka"lekarzem" bym nie nazwala jak mozna bylo [pozwolic by kociak cierpial :(


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Abakus w 2004-04-28, 23:35
Witajcie:)
Krecik ma sie bardzo dobrze, wogule sie nie drapie :D  nawet nie pruboje sie drapac, nie ma napadow takich jak mial tu w bielawie. Jedynie co pruboje robic to wyjac sobie saczek ktory ma zaolozony w moejscu gdzie bylo oko. ale to bedzie mial wyjmowane w czwartek. a szwy we wtorek:) Siostra na biezaco mnie informuje jak on sie zachowuje, mowi ze ciagle sie bawi, ma apetyt i nie znaczy juz terenu tylko ladnie sika do kuwety:)
Mam za to malutki problem z Amantem coraz bardziej widac ze przezywa brak Krecika, dostaje roztroju zoladka jest pobudzony chodzi po domu i szuka i wogole jest smutny :roll:
ale musi jeszcze troszke poczekac, zwlaszcza ze w przyszlym tygodniu moja siostra chce zrobic jeszcze dokladne badania zeby wszystko bylo na ok:)


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Kira w 2004-04-28, 23:42
:D Dobrze ze masz taka kochana siostre...ma wielkie serce dla Kotów :D
Towarzysz krecika poczeka i bedzeO.K.
ucałuj Amanta odemnie  :cmokkk:


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Ash w 2004-04-29, 09:02
Czytalam juz na miau.pl o Kreciku - serce rosnie, ze maluszkowi juz lepiej  :D Oby tak dalej  :wink: a przywiazanie Amanta do przyjaciela jest wzruszajace  :D


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Crystal w 2004-04-29, 11:51
Ogromnie się cieszę, że Krecik ma się już lepiej  :D  :wink:  :wink:  :wink:


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Sal w 2004-04-29, 13:33
Cudownie, że Krecik zdrowieje!  :D

Biedna psinka, tęskni za kumplem...  :(
Abakusie, wytłumacz  ;)  Amantowi, że chodziło o ratowanie życia kociawki.


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2004-04-29, 17:06
Wyobrażam sobie radość, jaka zapanuje po powrocie Krecika! :jupi:
Abakusie, masz wspaniałą rodzinkę.  :jupi2:


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Abakus w 2004-04-29, 17:12
Teraz czekam na wiesci, bo w tej chwili Krecikowi wyciagaja saczek, mam nadzieje ze wszystko pujdzie bez problemow!!! a szwy we wtorek:)))
A z ta rodzinka to masz racje. Milosc do zwierzat to choroba rodzinna i zarazliwa :lol:  ale nie chce sie wyleczyc ;)


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Kira w 2004-04-29, 17:20
:D Kontaktowałam sie z twoja siostra ma naorawde swietne podejsciedo kotów i jaka duza gromadke... :)
U mnie tylko czesciowo zarażliwa :lol: ale zato wnika i sie mnozy co powieksza gromadke :lol:


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2004-04-29, 17:35
Potwierdzam, że to zaraźliwe. Mnie zaraziła mama, ja męża. No, ale był podatny. Są i odporni, niestety.


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Maxim w 2004-04-29, 18:32
:brawo:  :jupi: Krecik zdrowieje  :wink:  A co do tej zaraźliwej choroby ;)  niech się rozprzestrzenia w tempie epidemii :!!!:
Amantowi życzę jeszcze troszeczkę cierpliwości w oczekiwaniu na powrót przyjaciela :kocham:


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Sal w 2004-04-30, 12:38
Taka chorobą, Abakusie, zaraziłam się dopiero niedawno.
Ale jest to jedyna choroba, która nie chcę, żeby mnie opuściła.  :wink:

Za wszystkich zwierzęco chorych  ;)  8)


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Abakus w 2004-04-30, 13:22
Witajcie:)
I tak Krecik ma juz saczek wyjety, we wtorek bedzie mial sciagane szwy, siostra chce mi jeszcze jakies badania porobic zeby miec juz 100% pewnosc ze wszystko jest juz ok z watroba, i mysle ze w przyszla niedziele po niego pojade bo wczesniej nie mam szans miec wolne. Nie moge sie doczekac jak go zobacze, zawiozlem go na kilka dni a co z nim zrobili oko usuneli klejnoty obcieli0- Krecik mi tego nie wybaczy ;)


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Sal w 2004-04-30, 13:44
Jakby już miał komuś nie wybaczyć, to twojej siostrze  :P

Pamiętam, jak zaniosłam Krawatka do weta po tym, jak się do mnie przybłąkał. Nie miałam doświadczeń, jak wygląda wizyta zwierzaka u weta i aż cierpłam, jak był odpchlany, oglądany z przodu i z tyłu, czyszczony, odrobaczany. Pamietam, jak powiedziałam, że mały mi nigdy tego nie wybaczy, że go na takie tortury  ;) skazałam. Tymczasem po wszystkim, to nie dośc, że zaraz do mnie przybiegł, to jeszcze pani weterynarz rozsiadł się na kolanach, jak wpisywala jego dane do komputera i zaczął się łasić.

Tak że Akabusie, spokojna twoja głowa - Krecik ze szczęścia, że wrócił do domu, wybaczy ci wszystko.  :wink:


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Abakus w 2004-04-30, 17:51
Witajcie:)
Krecik ma sie coraz lepiej a nawet wysmienicie, ciagle gania koty mojej siostry:)
poprostu je podrywa zbereznik jeden:) W przyszla niedziele wraca do domu:)))


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Ash w 2004-04-30, 18:04
No prosze - jajka mu zabrali, a nadal sie w podryw Krecik bawi  :lol:
A Krecik niczego Ci za zle miec nie bedzie - czytalam na miau.pl, ze juz nie ma atakow i sie tak nie drapie  :wink: to musi byc dla niego wielka ulga  :)


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Abakus w 2004-04-30, 18:07
Napewno teraz czuje sie tysiac razy lepiej niz przed wyjazdem:)))  Jeszcze  wtej chwili jest obolaly z powodu rany po operacji ale to juz kwestia kilku dni moze tygodnia.
Czuje sie jakbym wygral jakas wielka nagrode i wcele nie potrzebne sa zeczy materialne wystarczy zdrowy Krecik:)


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Ash w 2004-04-30, 18:21
To musialo byc dla CIebie straszne, patrzec jak maluch sie meczy :tuli: "nowy" zdrowy Krecik na pewno bedzie dla Ciebie zrodlem radosci  ;)
Zdrowie Krecika i Twoje  8)


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Abakus w 2004-05-02, 23:28
Witajcie:)
Dzis widzialem Krecika, przez kamerke internetowa ale widzialem i go nie poznalem, nie wiem czy to kamerka klamie czy on taki duzy sie zrobil. Bo chyba mi kota nie podmienili;)
Krecik z relacji siostry szaleje jak zdrowy i widzacy kot, maja teraz maly problem bo maja w pokoju drzewko i ten maly warjacik wdrapuje sie na nie i skacze liczac ze ktos go zlapie, juz zabezpieczyli dol czyms sliskim zeby nie wlazil ale Krecik to sprytny kot i zabezpieczenia pokonal;) Teraz ma zakaz wstepu do pokoju z drzewkiem dla jego bezpieczenstwa, bo jakby spadl z gory to jeszcze by cos sobie zrobil choc oka sobie juz nie wybije ;) . A tak powaznie kot wraca do zrowia w szalonym tepie nabiera na wadze jedzenie wcina jak oszalaly coz wiecej trzeba. W sobote juz bede go glaskal:)
Niedlugo powstanie dzial na stronce mojej siostry o nieudolnym leczeniu Krecika przez lekarzy to tak na ostrzezenie kolejnych osob. Jak juz bedzie to dam znac.


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Veronica w 2004-05-03, 01:07
Fajowo że sie polepsza krecikowi  :wink: podaj adres tej kamerki internetowej  :wink:


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Maxim w 2004-05-03, 12:37
Widać ,że ten potworny ból zabierał biednemu Krecikowi całą radość życia :(  
Ale teraz kotek nadrabia i jego wzmożone rozrabianie jest najlepszym dowodem powrotu do zdrowia  :D


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Sal w 2004-05-04, 07:57
No to teraz Abakusie szykuj się na demolkę domową...  :lol:


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Abakus w 2004-05-04, 17:21
Witajcie:)
Sprawy troszke sie skomplikowaly:( otoz w nocy Krecik jakims cudem zdjol sobie kolniezyk i powyciagal przednia lapa szwy i spowodowal otwarcie rany:(. Ponoc nie wyglada to najorzeg bo dzis mial miec wyciagane szwy ale rana jest gleboka. Teraz pojechali do ponoc jednego z najlepszych chirurgow warszawie zeby ocenil sytuacje czy moze tak zostac i niech sie samo zagoi czy trzeba bedzie zas szyc.  TYle go pilnowali az przed samym finbiszem bo mial miec dzis wyjmowane szwy taka sytuacja. Niestety Krecik juz opanowal sciaganie kolniezyka dawno. Teraz ma go tak zabezpieczonego ze nie ma sznas zdjac i jeszcze go tz kolniezyk zakratowali siatka aby przez jakis przypadek nic sobie nie zrobil. Drapanie to co bylo kiedys calkiem ustalo, nie ma tego. Tylko zostalo swedzenie rany ktora jest swierza i sie goi.
Jak cos sie dowiem dam znac
Trzymajcie ze mna kciuki zeby nie trzeba bylo szyc ponownie. bo jka bedzie trzeba Krecik bedzie musial zostac dluzej:( Ale czuje ze wet tak zostawi zeby sie zagoil samo ale to zostawiam fachowcowi.


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Myszka.xww w 2004-05-04, 18:48
Kciuki trzymane  :)


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Skarb w 2004-05-04, 19:11
Kciuki oczywiście dla Krecika zawsze mamy w pogotowiu :wink:


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Ash w 2004-05-04, 19:33
Rowniez ciagle zaciskam kciuki  :wink:


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Abakus w 2004-05-04, 19:47
Ju mam swierzutkie wiesci:)
Krecik w poniedzialek wraca do domu:) chirurg powiedzial ze dobrze ze tak sie stalo bo teraz moze wyplywac ropa ktora sie tam uzbierala po wyjeciu saczka. Krecik mial tez robione badania bardzo szczegolowe i wyniki sa wspaniale, watroba jest juz w bardzo dobrym stanie i od dzis sa odstawione wszystkie leki:)
Czulem ze Krecik wroci do domow poniedzialek:)))
Dzieki za trzymanie kciukow to one pomogly:)


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Ash w 2004-05-05, 12:31
Rewelacja  :D ciesze sie bardzo :jupi: :jupi: :jupi: nadal bede jednak wysylac pozytywne wibracje w kierunku Krecika  ;)


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Abakus w 2004-05-05, 15:29
Wysylaj, wysylaj tego nigdy za duzo:)
Opisze Wam jak wyglada Krecik po tym jak go nie widzialem okolo 2 tygodni jak zajade do nich czyli w piatek wieczorem. Juz sie doczekac nie moge. ale to juz pojutrze:))) Kazano mi nie brac duzo bagazu bo mam dostac dosc ciezka wyprawke dla Krecika:)
Musze sie pochwalic ale super mam siostre i szwagra!!!
W piatek wieczorem postaram sie wkleic do albumu jakas fotke jak tam zrobie na miejscu jak obecnie wyglada Krecik zebyscie zobaczyli tego malego weterana lecznic weterynaryjnych.


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Sal w 2004-05-05, 15:57
Małego bohatera, raczej  :wink:


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Abakus w 2004-05-06, 09:11
Oj bohatera, bohatera bo nie jeden czowiek by nie wytrzymal tyle cierpienia a on to zniosl z podniesiona glowa, ale przez to jest tak kochany:)
Jutro juz bede go widzial:))) ciekawe jak na mnie zareaguje moze nie pozna swego, jak tak to ja mu pokaze...;)
wieczorem jutro napisze z warszawy jak to wszystko wyglada
Jestem Wam wszystkim naprawde bardzo wdzieczny za wszystko, za podtrzymywanie na duchu i wogule, kazde dobre slowo bylo bardzo potrzebne bo byly chwile ciezkie.


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Sal w 2004-05-06, 09:46
Pozna Cię na pewno  :wink: kochane kocio...

Ja swoich nie widzę drugi dzień i strasznie mi tęskno... :(


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Maxim w 2004-05-06, 19:29
Napewno Abakusie Krecik Cię pozna , takich opiekunów z pewnością się nie zapomina  :D

Salamandra , gdzie koty wyjechały  :lol:


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Raffy w 2004-05-06, 19:38
Cytat: Maxim
Salamandra , gdzie koty wyjechały  :lol:



jak to gdzie ? niedługo wakacje i koty mają przedwakacyjny urlop  :hyhy:


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Sal w 2004-05-07, 08:37
Ja wyjechałam, nie koty  :P
Ale dziś wracam i wymiziam skarby za wszystkie czasy!


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Abakus w 2004-05-08, 09:31
Witajcie:)
Jestem juz w warszawie i musze przyznac szczeze ze Krecika ciezko poznac;) kot pieknie byszczacy nie drapiacy sie, skory do ciaglych zabaw-calkiem jak inny kot;) Siostra moja mowi ze Krecik zmienil sie nie dopoznania juz po pierwszym dniu po operacji. Ranka na miejscu gdzie bylo oko jest juz prawie zagojone jest taka malutka szramka okolo 0,5 cm, a po tym jak Krecik sobie szwy powyciagal mial okolo 2,5 cm tak wiec przez kilka dni tak sie pieknie zagoilo:)
Dzis idziemy na kontrole do lecznicy tu na miejscu i w poniedzialek rano powrot do Amanta:)))))
Krecik poznal mnie odrazu wachal i zaraz zaczol sie klasc zeby go glaskac, pozwalal sie glaskac rozciaglajac sie na cala dlugosc, ponoc wczesniej tak nie robil:)
pozdrawiam


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Ash w 2004-05-08, 10:30
Cudownie :!!!: Wymiziaj Krecika ode mnie i moich futrzaczek  ;) wspaniala nowina, ze maluch tak dobrze sie czuje :jupi:


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Crystal w 2004-05-08, 11:04
Ogromnie się cieszę, że z Krecikiem już tak dobrze!! Wspaniała wiadomość!  :wink:  :wink:  :D


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Skarb w 2004-05-08, 11:45
Super :jupi: Bardzo się cieszę :D
I gratuluję Ci Abakusie wytrwałości w leczeniu Krecika :wink:


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Abakus w 2004-05-08, 15:47
Witam ponownie:)
Wlasnie wrocilismy od weta u ktorego bylismy na ostatniej w  warszawie kontroli wet byl pod wrazeniem ze tak pieknie sie wsztstko goi. Tak wiec Krecik powoli szykuje sie do podrozy, ale to w poniedzialek:) Teraz Krecik buszuje po calym mieszkaniu-to nie tan kot co byl 2 tygodnie temu.


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Crystal w 2004-05-08, 15:49
Coraz to lepsze wiadomości  :D  :D
Wytulaj mocno Krecika ode mnie  :wink:  :wink:


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Maxim w 2004-05-08, 16:07
:uscisk: i dużo głasków dla Krecika  :D Cudownie czytać takie wiadomości  :wink:


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2004-05-09, 17:34
No, nareszcie dziś mogę osobiście przeczytać, co słychać u Krecika, już Tomek nie musi mi odczytywać przez telefon. Bardzo, bardzo się cieszę z powrotu koteczka do zdrowia. Abakusie, utul od nas zwierzaczka, a siostrę i szwagra wyściskaj. Mają złote serca! Opisz koniecznie, jak wyglądało powitanie Krecika z Amantem, no i nie zapominaj o zdjęciach. Pozdrowienia i szczęśliwego powrotu do domu!  :D


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Sal w 2004-05-10, 08:50
Cudnie, cudnie, cudnie!  :D

Wytargaj   ;) skarba i ode mnie.


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Abakus w 2004-05-10, 20:25
Witajcie:)
Juz jestesmy na miejscu tz w domu:) Pytacie sie jak Krecika przywital Amant a wiec wspaniale, odrazu zaczol Krecika lizac, byl jak zawsze bardzo delikatny i nie wiedzial z czego ma sie bardziej cieszyc z tego ze ja przyjechalem czy ze Krecik wrocil do domu:)
Krecik tez odrazu obszedl caly dom widac ze pamieta stare konty bo nie musial sprawdzac co gdzie stoi(tak robi jak jest w nowym miejscu).I zaraz zaczol sie bawic na calego, tego widoku w domu nie widzialem juz bardzo dawno.
Nigdy bym nie przypuszczal ze przez dwa tygodnie stan kota moze az tak sie zmienic na dobre:))


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Patka w 2004-05-13, 15:11
A ja mam nadzieje że się wyleczy:)


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Abakus w 2004-05-14, 23:36
witajcie:)
Krecik jest calkiem innym kotem jak przed wyjazdem do warszawy:), teraz nie ma chwili zeby Krecik lezal w dzien ciagle go pelno a to tu wlazi a to tam rozrabia az przyjemnie patrzec ze kot ktory miesiac temu byl w oplakanym stanie teraz jest pelen wigoru :D
wogule nie mysli sie nawet drapac, wszytsko minelo bezpowrotnie i oby tak zostalo!!!
do albumu kociego dodalem dwie fotki z warszawy jak tam byl Krecik milego ogladania:)
Az milo taki posty pisac jak sie ma dobre wiesci!


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: myszka w 2004-05-15, 08:21
Świetnie, wreszcie spokój dla Ciebie a przede wszystkim dla zmaltretowanego tą całą sprawą kocia... Głaski dla maluszka :)


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Olka1992 w 2004-05-15, 10:51
Trochę spóźnione, ale pozdrawiam ciebie i Krecika :)


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Sal w 2004-05-17, 08:02
Lecę te foty pooglądać, bo mnie ciekawość zżera...  ;)


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Abakus w 2004-05-21, 09:40
Witajcie:)
PO kilku dniach troszke Wam opisze co u Krecika:)
A wiec Krecik ma sie super :D , jest wesoly ciagle biega i nie ma ochoty na przerwe w szalenstwach, chyba nadrabia to co stracil wczesniej. Teraz musze go niestety uczyc wszystkiego czego nie nauczyl sie wczesniej miedzy innymi mycia sie i drapania. On tego nie umi mimo ze ma 9 miesiecy. Noszac caly czas kolnierzyk i w ciaglym bolu nie drapal sie normalnie tylko z calej sily. Teraz tez przednia lapka myje sie po glowce ale dociska ja z calej sily musze co chwile reagowac i zwalniac mu troszke ta sile nacisku ale sa juz pierwsze efekty juz lapka myje glowe leciutko i delikatnie. To samo mycie sie- w kolnierzyku mogl jedynie lizac plastik a teraz jak sie lize to bardzo nerwowo co zauwarzyla juz moja siostra choc i w tym sa juz postepy i zaczyna myc sie delikantnie jak prawdziwy kot:).
Jutro wybieram sie zeby go zaszczepic na koci katar i na panleukopenie- tak mi doradza siostra wiec tak robimy zwlaszcza ze Krecik jest kotem wychodzacym a i u mnie w pracy sa koty wiec jest zagrozenie ze przyniose ta chorobe do domu a to sie nie moze zdazyc zeby Krecik mial zas chorowac!!!
Pozdrawiam i dziekuje za bycie z nami w ciezkich chwilach gdy losy tego malego( juz nie takiego malego;) ) kota warzyly.


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Sal w 2004-05-21, 10:33
Dopóki nie przyszły do mnie dwie kocie znajdki, nie miałam pojecia, ze koty sa tak inteligentymi zwierzakami. O psach to wiadomo - powszechnie tak się twierdzi.

Teraz wiem, ze i koty są bardzo byste i szybko się uczą. Nie martw się więc, Abakusie, Krecik na pewno szybko się wszystkiego nauczy, zwłaszcza że dbasz, żeby mu w tym pomagać.  :wink:
Obstawiam, że wkrótce nam napiszesz, że Krecik nauczył się takich rzeczy, z których nie bardzo będziesz zadowolony  ;)  Jak ja nie jestem zadowolona z tego, że Dyzio jest w stanie sforsować każdą klamkę w drzwiach i wyskoczyć na każdą szafkę.  :roll:  ;) Nie widziałam go jeszcze tylko na suficie!  :wink:

Niech Krecik broi po kociemu aż serducho Abakusa uroście!


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Myszka.xww w 2004-05-21, 11:14
Abakus, to się czyta jednym tchem  :)  Wspaniałe wieści, aż się serducho raduje  :)


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Crystal w 2004-05-21, 12:29
Cudownie! Po stokroć cudownie!  :D   :D
A Krecik napewno szybciutko wszystkiego się nauczy...zobaczysz, Abakusie jeszcze cię zadziwi  ;)   :wink:


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Abakus w 2004-05-23, 17:27
Witajcie:)
Krecik zostal zaszczepiony przedwczoraj, po szczepieniu nie mial zadnych dziwnych objawow, dopiero wczoraj bylk troszke ospaly i obolaly, Dzis jest juz ok i Krecik biega jak nakrecony:)A co do uczenia sie to on szybko sie uczy az za szybko :lol:


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2004-05-23, 17:32
Abakusie, czy masz zamiar uświadomić bielawskiego weta, co naprawdę kociątku dolegało? Może to uchroni kolejnego zwierzaka przed niepotrzebnym cierpieniem? Pozdrawiamy serdecznie i prosimy o kolejne wiadomości i fotki!  :D


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Abakus w 2004-05-23, 17:39
Tak, ciagle dojzewam do pujscia do dwuch wetow ktorzy go leczyli. I mysle ze w najblizszych dniach odwiedze ich.


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Maxim w 2004-05-24, 19:42
W pełni popieram Twój zamysł Abakusie :wink:


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Carlunia w 2004-05-24, 23:08
Az strach pomyslec ile ten biedny kotus musial wycierpiec i znowu wszystko przez niedouczonych wetow :twisted: Ja juz od dluzszego czasu nie ufam lekarzom i mam ciarki na plecach na sama mysl, ze musze isc ze zwierzakiem do lecznicy.
DObrze, ze Krecik trafil na Ciebie i w koncu moze cieszyc sie zyciem i nic go juz nie boli. A jedyne co tym pseudo lekarzom sie nalezy to antyreklama. I trzeba miec nadzieje, ze nie skrzywdza innych zwierzakow :(


Tytuł: Krecik wraca do zdrowia:)
Wiadomość wysłana przez: Abakus w 2004-05-27, 19:02
Witajcie:)
Wlasnie dodalem dwie fotki dzisiejsze do galerii jesli chcecie to zobaczcie jak sie Krecik zmienil na lepsze gdy juz nie jest leczony:)
A tak po za tym to u Krecik wszystko w najlepszym pozadeczku, co tu mowic sami zobaczcie w galerii kotow:)