Zezenka i łowca pomimo iż mają to samo IP nie są tymi samymi osobami.
Zezenka to moja sąsiadka mieszkająca nademną mamy to samo łącze więc może się wydawać że to jedna osoba.
Ja jestem męższczyzną lat 33 ona kobietą (podobno o jakieś 5-6 lat starsza.
Od wielu lat jestem myśliwym poluję nie na psy i koty (chociarz i one się niestety trafiają) ale na zwierzynę którą następnie ja zjadam albo zaworzę do skupu.
Sąsiadka "Zezenka" pseudo Marzena co ma zeza od dawien dawna wypuszczała swego psa do lasu. Sam wielokrotnie widziałem zagryzione zwierzęta przez psy i kotu od małych ptaszków do saren włącznie.
Nie byłem osobiście na wczorajszym polowaniu za to zostałem obdarowany pod drzwi zabitym psem. Sama sąsiadka Zezenka poinformowała mnie że całą sytuacją opisała na waszym forum które obserwuję od kilku tygodni gdyz sam posiadem doskonałego psa Beagla ma 3 lata jest psem myśliwskim (czy niektórzy forumowicze równierz nazwią go mordercą). Wiele informacji otrzymałem właśnie od was i jestem wam za to wdzięczny.
Pies nie powinien sam wychodzić do lasu jest naprawdę niebezpieczny do zwierząt tam żyjących.
Nie byłem na wczorajszym polowaniu bo jestem przeżiębiony zauważyłem ża Zezenka gdy zobaczyła mnie w pidżamie trochę stonowała bo odgrażała się ze poda moje imię i nazwisko oraz adres.
Dlatego apeluję do wszystkich posiadaczy psów i kotów nie wypuszczajcie ich samopas do lasu gdyż czynią tam wielkie szkody.
Jestem miłośnikiem zwierząt dlatego nie strzelam z ambony ani z dużych odległości zawsze na podchód do 50m.
Możecie wierzyć w moją historię lub nie, ale jestem wam wdzięczny za wiele informacji które otrzymałem o moim psie.
Acha 555 nie ma nic ze mną wspulnego
Pozdrawiam