Tja, byłam na wyciczce, zlało nas jak cho... to znaczy zlało nas bardzo, połowa się rozchorowała, wszyscy wracaliśmy przemoczeni, a jeszcze szurnęci nauczyciele nie dawali nam się w nocy wyspać (stali na czatach do 1. w nocy, musiałyśmy z dziewczynami czekać aż pójdą spać, zeby móc życzyć chłopakom dobranoc - dlatego się nie wyspałyśmy).