Yash ja akurat jestem inna, bo takie argumenty mnie nie przekonuja. Moze i za tysiecznym razem ktos bedzie miał powikłania, moze, ale to tylko przypuszczenia. Rowniez dobrze moze mnie teraz ktos zabic, moze...
Wszystko jest mozliwe, ale co z tego?
I jak yash nie miałam igła, to nie przekonuj ludzi, ze nie boli, bo skad ty mozesz o tym wiedziec?