zima jak bedie cie bolalkiedys palec u reki proponuje kopnac mocno w kant szafki jakiejs,co z tego ze troche poboli jak nie mozna inaczej,przeciez od tego nie umrzesz i nie poplaczesz sie z bolu prawda?
"Nie martcie się, ząbkow jej nie pokruszyłam, i na pewno też się nie popłakała z bólu/ y etaz z kona roicie istotę świętą, której bólu nie można sprawić ale jak nie można inaczej to trzeba! Mae dzieciteż się bije jak nie słuchają!!!!! "
dziewczynoi ty sie zastanow co ty piszesz!! swiadomie zadajesz koniowi bol a ze zebow jej nie rozwalilas to nie zadne usprawiedliwienie,nie sadze zeby walenie wedzidlem po zebach i wpychanie go na chama do pyszczka ona odebrala jako kara a co najwyzej jako zniechecenie do ciebie i takich jak ty!mysl troche,rozrozniaj niektore rzeczy,malym dzieckiem juz nie jestes,ty krzywdzi konia a zaraz bedzie plakac jak to ona na krzywde zwierzat patrzec nie moze,qrde wqrza mnie to
a moze zima jak nie bedziesz chciala zupki zjecs na obiad mamusia bedzie ci chochelka walic po zebach albo lyzka to w koncu otworzysz,i kolejnym razem napeeewno z niecierpliwoscia i radoscia bedziesz czekac na obiadek mamusi!agrrrrrrrrrrrrrr