mowili kiedys bodajze na tvn'ie ze firma LEGO upada....dzieciaki wola na kompie siedziec niz normalnie sie bawic...
punktuje tu też mentalność niektórych rodziców, dzieciak usycha na widok danego zestawu, skręca się, czołga po podłodze kwiląc : mamo, kup mi proooszę, na co niejedna rodzicielka krzywi się i prycha "Nie, bo pogubisz! Choć, pluszaka Ci kupię" i wyciąga dziecko za nogę z działu lego
Ojciec z synem wybierają klocki, zastanawiają się który zestaw wybrać, dziecko rezygnuje z największego rozsądnie argumentując, że chyba sobie z nim nie poradzi, na co ojciec z błyskiem w oczach "Ale ja Ci pomogę przecież!" , potem od żony wspomnianego pana dowiedziałam się, że dziecko poszło spać, a małżonek pół nocy klockami się bawił
Dla kogo kupił te klocki? Czyżby na pewno dla dziecka?
Dla mnie lego jest zabawką
bez ograniczeń wiekowych.
Jak ktoś szuka większych wyzwań to niech sobie zakupi lego robota czy inne machaniczne zabawki: po prawidłowym złożeniu zabawką można sterować, dowolnie programować etc..