Gdy byłam ze swoim kociambrem u weta, nie stwierdziła zapalenia spojówek, chociaż oczka miał trochę zaropiałe. Kazała przemywac solą fizjologiczną albo rumiankiem. O zapuszczeniu ślepków solą fizj. zapomniałam po pierwszej próbie - zerowe szanse! Zaczęłam przemywać rumiankiem. Trochę się wyrywa, ale chyba tak dla zasady, bo nie drapie.
Ale co się okazało? Jak go dziś rano zobaczyłam, to się przestraszyłam: całe oczki zaropiałe!! Ma uczulenie na rumianek, czy co? Iść do lekarza czy próbowac inaczej? Jeśli będzie cierpiał na takie choroby jak jego pani (już ma pierwszą
), to się załamię! Tylko jeszcze mu alergii brakuje!!
Dodam, że ja baaardzo często mam zapalenie spojówek...
Mogłabym zastosować krople, które ja dostałam od okulisty, ale wiem, że nie powinnam...