A ja jestem bardzo rozczarowana 3 częścią, chociaż muszę przyznać, że była lepsza od drugiej.
Wachowscy w głupi i prymitywny sposób skończyli coś co tak fantastycznie zaczęli.
Film jest prosty, łatwy, banalny. Nie zawiera odpowiedzi na postawione wcześniej pytania. Film z niezwykle pomysłową treścią sprowadzono do jakiejś głupiej strzelaniny i licytacji: w której scenie efekty specjalne są najlepsze, najdroższe?
A nie o to tu przecież chodziło. Chyba autorom zabrakło pomysłów, bo niezwykle wystawna forma zepchnęła sensowną treść na dalszy plan.
Chyba tylko ten może być zadowolony, kto nastawił się na oglądanie super efektów specjalnych,
a reszta go za bardzo nie obchodziła.