Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[targod]

Byłem kiedyś z moim psem u weta.
Myślałem, że to nic poważnego bo tak na prawdę to miała tylko suchy nos
i spuszczune uszka
Poszedłem do weterynarza- faktycznie nic poważnego,zwykła nosówka.
Dał jakiś zastrzyk w jedną łapę następnego dnia w drugą potem w tylne łapy..  TRAGEDIA nie mogła chodzić, trzeba ją było karmić, chodzić na kroplówki a potem... a potem AMPUTOWAĆ NOGĘ              
Przeżyła tylko półtora roku ROZSTRZELAĆ TAKIEGO WETERYNARZA!!!!!!!!!!!!             ...
ech...

[Naomi151]

Straszne............ biedna psinka   i to przez głupote jakiegoś niedouczonego weta!!!!!!!!!!!

[Flaś]

Poszedłem do weterynarza- faktycznie nic poważnego,zwykła nosówka.

Nosówka- nic poważnego ??? Gratuluje. To niby po co sie przeciwko niej szczepi ??? Eh ...

[Trinity...]

a tak apropo czy z nosówki można psiaka wyleczyć?? Bo oststnio moja sąsiadka wzięła dobermana ze schroniska i mówiła, że piesek został wyleczony z nosówki, dlatego jest taki chudy i chory.....jakos mi siem wierzyć nie chce....

[Naomi151]

Ja słyszałam że nosówka jest śmiertelną chorobą, dlatego są na nią szczepione psy.

[Trinity...]

no właśnie ja też.....ale to kobieta mnie zmyliła...tylko czy6 mówiła prawdę czy może pomyliła choroby...??!!

[Dalmafreciak]

Wiec tak : mialam stycznosc z nosowka...niestety...  i moja malutka frecia po kilku dniach od pojawienia sie widocznych niepokojacych objawow juz nie zyla... ... I to tez przez weterynarza...  Wyztrzelac  !!!
Po drugie - jak to moze byc nic powaznego...ehh smiertelna choroba faktycznie nie jest powazna...wcale... . To ja juz nic wiecej nie mowie...
A po trzecie odpowiadam na pytanie Trinity - wiec jest szansa na wyleczenie nosowki u psa, ale przy wczesnym wykryciu choroby...Jest to na szczescie mozliwe...jednak w wiekszosci przypadkow zwierze zdycha...
I jeszcze prosba do autora postu - jesli to tragiczny lekarz a post umiesciles w takim dziale to podaj jeszcze nazwisko i lecznice zeby strzec innych ludzi przez niekompetentnym wetem... Tez tak zrobilam (podalam nazwisko itd.) zeby ostrzec innych ludzi.
Wiem co czujesz. bo tez stracilam przyjaciela... , to straszne ze ludzie ktorzy maja pomagac naszym zwierzetom wrecz je zabijaja swoja niewiedza... Szkoda slow...
Pozdrawiam i trzymaj sie cieplo !

[Marta Reks Kiwi]

Mój sznaucerek miniaturowy był chory w czerwcu (miał wtedy 6 miesięcy) na nosówkę i po miesiącu chodzenia na zaszczyki (codziennie) i raz w tygodniu na surowiće (po której trzeba było czekac 2 godziny u weta ponieważ po niej psiak mógł dostać wstrząsu i ...) WYZDROWIAŁ!!!! Byliśmy bardzo szczęsliwi, przed choroba nic  nie wiedzieliśmy o nosówce (że jest taka groźna) a nasza pani wet. cały czas podczymywała nas na duchu i mówiła ze będzie dobrze i było  
To co przeżyliśmy całą rodziną było straszne (widok naszego Reksia,który całymi dniami leżał na kołderce z klapnietymi uszkami, przykryty mokra pieluszką - aby zbic wysoką temeraturę... trudno to opisać, nawet teraz chce mi się płakać) ale warto było bo teraz jesteśmy najszczęsliwszymi osobami na świecie.

Naprawdę bardzo Wam współczuję i dziękuje Bogu że nie pozwolił mi czegos takiego przeżyć

[Trinity...]

acha.....dzięki za odpowiedz

[DonTeTe]

_Ja może się nie wtrącam, bo nie znam się na psach i na nosówce. Mam jednak pewną sugestię... skoro ci dwaj weci są tacy okropni i skopali sparę według was, podajcie ich nazwiska i adresy, odbierzecie klientów może... Zemsta może być słodka, choć piesków już nic wam nie wzróci, moje kondolencje

[harpia]

Mój śp. Dżeki jako szczeniak miał nosówke jelitowo-brzuszną. Straszna sprawa, po pierwszej wizycie zapadła decyzja - uspić bo cierpi ale nie poddaliśmy sie, przez grubo ponad miesiąc pies miał specjalną diete (kleik ryzowy, mielona cielęcina z żółtkiem...) po każdej nocy cały przepokój był do sprzątnięcia (pies robił pod siebie, wymiotował...) ale udało sie, dożył sędziwego wieku 18 lat (owczarkopodobny) i dopiero wtedy został uśpiony ale przez raka jelita cienkiego, nie do wyleczenia

[targod]

1.To wet powiedział, że nosówka to nic poważnego a ja nic nie wiedziałem o psich chorobach (to był mój pierwszy pies).

[Dalmafreciak]

Ale czy nie moglbys podac nazwiska weta i adresu lecznicy? Tu nawet nie chodzi o zemste(wspomniala o tym DonTete ...) bo co daje zemsta gdy pieska mu i tak nikt nie przywroci...? , nic nie daje... ale chodzi o uratowanie zycia moze jednemu, a moze wiekszej ilosci zwierzat, dlatego ze podajac te dane ludzi przestrzezesz przed tym wetem i oni juz do niego nie pojda.
Kiedy umarlo moje zwierzatko tez snulam jakies wizje na temat zemsty...ale wiem ze to naprawde duzo nie daje . Jedyna kara dla tego "weta: mogloby byc odpowiadanie przed sadem lub jakimkolwiek organem, a nie to ze bedzie mial mniejszy zysk (bo np.10 osob ktore do niego nie przyjda to nieduza strata finansowa... ).Wiec to jedynie mogloby byc zemsta w pewnym stopniu.
Pozdrawiam Cie serdecznie majac nadzieje ze jednak ujawnisz te dane, pomoze to wielu ludziom ocalic zycie swych zwierzat. Tez tak zrobilam i ciesze sie.

[aneta]

Wspolczuje wam wszystkim

Mozesz napisac w koncu ktory to wet  

[vioaoiv]

nosowka to JEST powazna choroba

[Dalmafreciak]

Moze chlopak sie boi...nie wiem dlaczego nie chce zdradzic jego danych...wet zawinil przeciez...i to bardzo... inne zwierzeta moglyby byc ocalone!!!

[aneta]

Ale tu chodzi o przyszlosc naszych psow  

Skad wet bedzie wiedziec ze to o nim jest mowa.
Targot, odezwij sie!

[aneta]

Chyba sie nie dowiem  :?

[misiakonisia]

przecierz mozna to potraktowac jak przestepstwo mozesz go pozwac i masz duze szanse na wygranie sprawy!!on zabił twojego psa!!!!!!!!    

[vioaoiv]

ej, spokojnie, targod mowi ze to bylo dawno, wiec moze nie pamietac adresu..

dalma- dontete to chlopak

[Monik@]

Byłem kiedyś z moim psem u weta.
Myślałem, że to nic poważnego bo tak na prawdę to miała tylko suchy nos
i spuszczune uszka  
Poszedłem do weterynarza- faktycznie nic poważnego,zwykła nosówka.
Dał jakiś zastrzyk w jedną łapę następnego dnia w drugą potem w tylne łapy..  TRAGEDIA nie mogła chodzić, trzeba ją było karmić, chodzić na kroplówki a potem... a potem AMPUTOWAĆ NOGĘ        
Przeżyła tylko półtora roku   ROZSTRZELAĆ TAKIEGO WETERYNARZA!!!!!!!!!!!!        ...

WY W TO WIERZYCIE???????? Zastrzyki w przednie łapy.......amputacja łap.......zwykła nosówka.........przeżył tylko 1,5 roku........
Aż się płakać chce, że jeszcze mówicie o niedouczonym wecie.
Poza tym nosówka jest tak ciężką chorobą, że to naprawdę cud jak pies zostaje wyleczony, więc przyhamujcie.

[targod]

CO TYM SUGERUJESZ????Że CO, ŻE SOBIE WYMYŚLIŁEM ŻEBY ZROBIĆ SENSACJI??????????


troche powagi...

[myszka]

Targod, no wybacz, ale mało poważnie brzmi cały opis sytuacji (mało wiarygodnie), poza tym, czemu nie chcesz podać nazwy lecznicy, lokalizacji?

[targod]

Już proszę lekarz weterynari Roman Starski ul POwstańców śląskich nie pamiętam ile  -   Warszawa

[ilia]

Wydaje mi  się że ten twój opis sytuacji jest troche przesadzony, nic poważnego, zwykła nosówka, to tak jak u człowieka nic poważnego tylko rak...Niedouczony wet, prawda, no ale twoje historia jest chyba troszke naciągana

[psotka]

hm a na nosowke to sie aby nie szczepi jeszcze malutkiego psa?

[targod]

Tak na nosówkę szczepi się małego psa ale ja ją ZNALAZŁEM w lesie jak miała rok!!!

[Cathycash]

eh amputacja... no tak.

A historie o suchym nosie .... jakaś nowa teoria w medycynie?
To chyba sposób rozpoznawania choroby z przed kilku wieków?  

[fajny_przeciwnik]

Zemsta może być słodka

Potwornosc...

[Marta Reks Kiwi]

eh amputacja... no tak.

A historie o suchym nosie .... jakaś nowa teoria w medycynie?
To chyba sposób rozpoznawania choroby z przed kilku wieków?  

Cathy, chyba tak. Gdyby suchy i ciepły nos miał świadczyć o nosówce to mój przez cale życie byłby chory. Reksiu ma taki nos zawsze po spaniu