ja cenie przede wszystkim The Rasmus - za szczerosc i sposob przekazu swoich mysli. za to, ze tak dlugo i wytrwale dazyli do slawy i nie weszli do swiata showbiznesu bocznymi drzwiami typu program "Idol". Ich texty sa bardzo glebokie i docieraja gdzies az do srodka czlowieka
Przy muzie nie ide za moda. Wielu moich znajomych niedawno przezucilo sie na hiphop tylko dlatego, ze nagle wszyscy zaczeli sluchac tej muzy. 90% mojej klasy swiruje na punkcie "Jak zapomniec" 18L
ja zdaje sie na wlasne upodobania i wlasnie dlatego nuektorzy czeasto biora mnie za lekkiego swira
pukaja sie w czolo mowiac do mnie: "czlowieku, jak ty mozesz lubic U2 - przeciez to stare smieci"... jednak dla mnie smieci to nie sa