Witam!
Roger - mój kundelek był od zawsze wesołym i radosnym pieskiem, który nie mógł usiedzieć w jednym miejscu.
Jednak od paru dni zauważyłem dziwne zmiany w jego zachowaniu. Stał się osowiały, nie chcę jeść ani pić, zaczął również wymiotować zółtą pianą.
Pojechałem dziś z nim do weta, a ten nie stwierdził jednoznacznie co mu jest. Powiedział, że to parwowiroza, albo zatrucie pokarmowe, albo w żołądku mojego psiaka znalazło się jakieś ciało obce.
Roger dostał 3 zastrzyki: na perystratykę jelit, przeciwwymiotny oraz antybiotyk oprócz tego wet zaaplikował mu kroplówkę.
Jednak pare chwil po powrocie do domu pies znów zwymiotował.
Jutro rano mam umówioną kolejną wizytę u weta w celu podania kroplówki, oprocz tego dostałem jakąś karmę dietetyczną dla pieska, którą ma jutro zjeść po kroplówce, jeżeli tak się nie stanie, to wieczorem znów mam udać się do weta na kroplówkę.
Jak myślicie to parwo? Czy poprostu zwykłe zatrucie, dodam jeszcze, że piesek miał 41,6 st. gorączki i ma założony wenflon.