Próbuję dyskutować na myśliwskich forach,ale zwykle jestem tam sam przeciwko większości i nie mam żadnego wsparcia - myśliwi ignorują mnie i uznają za oszołoma,emocjonalnego szantażystę ( bo przejmuję sie tym,że oni zabijają a to jest dziecinne podejście ),oraz wyrzucają mi,że nie mam żadnych pomysłów na to,czym zastąpić łowiectwo i czy jest to w ogóle możliwe?...
Do tej pory pisaliśmy tylko jacy to myśliwi są źli i w ogóle - myślę,że teraz przyszedł czas na to aby wspólnie zastanowić sie nad tym,czy można ograniczyć łowiectwo,wprowadzić zmiany mające na celu zredukowanie a następnie wycofanie tego archaicznego obrządku jakim jest myślistwo.
Prosił bym wszystkich,a przede wszystkim doświadczonych forumowiczów o pomysły i sugestię co można by zrobić?.
np.w jaki sposób można rozwiązać problem strat spowodowanych przez dziką zwierzynę - teraz płacą za nie koła łowieckie,a czy powinno płacić państwo?.
Myślę,że aby mieć argumenty przeciwko myśliwym,należy zacząć inaczej myśleć,trzeba ich zaskoczyć,trzeba być dobrze przygotowanym do merytorycznej rozmowy - dalsza rozmowa w stylu " bo wy zabijacie " nie przynosi skutków,należy więc użyć innych argumentów - myślę,że tego by się myśliwi przestraszyli,gdyby społeczeństwo zaczęło w końcu myśleć zamiast się biernie przyglądać temu,co oni wyrabiają.