Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Końskie Lukrusy => Wątek zaczęty przez: KoChAm KonICzki!!! w 2006-10-16, 09:15



Tytuł: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: KoChAm KonICzki!!! w 2006-10-16, 09:15
WITAM!!!!! Nie znalazlam podobnego wątku wiec zakladam. Jezeli jednak byl taki to prosze go zamknac. Moze sie przyjmie.
Tak wiec piszcie tutaj co robiliscie na pierwszej lekcji jazdy konnej w jakich stadninach jezdzicie itd. Zapraszam do wypowiedzi!
 :D :D :D :D :D :D
aha i prosze jeszcze o zajrzenie na watek:
http://www.zwierzaki.org/index.php/topic,29185.0.html
z gory dzieki


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Mesz w 2006-10-16, 12:56
No co miałem robić? Jeździłem xD... Kurde ale to już daaawno temu było... Bym znów sie przejechał, oj przejechał...


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: KoChAm KonICzki!!! w 2006-10-16, 13:42
Mesz ze jezdziles to wiem ale moze bardziej szczegolowo chce sie dowiedziec poniawaz beede jezdzic niedlugo (hmmm czy ja wiem czy miesiac to niedlugo? :lol:) juzx sie nie moge doczekac


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Mesz w 2006-10-16, 19:25
Jeszcze jak byłem mały :D pojechałem z klasą na wycieczke i sie tam przejechałem :lol:


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: ogryzek w 2006-10-16, 19:40
Na pierwszej lekcji najpierw zapoznawałam się z koniem, z jego higieną, zakładaniem całego sprzętu. Musnęłam trochę o kłusowanie i anglezowanie :P


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Sudolineczka w 2006-10-16, 19:46
ja na początku .. uczyłam sie wszystkeigo o koniach.. czysczenie itp i te sprawy .. siodłanie itp no a po tem uczyłam się kłusowania angelezowania. a jeszcze wiecie miałam dialog z koniem ja mówiłam on słuchał a not o chyba monolog noi wypiesciłam to podobno tez dobrze zeby kon poznał nas troszeczke ;) miałam świetnego konia długo nie pojeździłam na nim.. zaraz potem choroba kłopoty.. śmierć :(


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Mesz w 2006-10-16, 21:25
śmierć :(
Współczuje :/


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: KoChAm KonICzki!!! w 2006-10-17, 14:35
tez ci wspolczuje. :( Luuuuudzie to jeszcze miesiac! ja nie wytrzymam. Ale mysle ze warto poczeakac ;p


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Sudolineczka w 2006-10-17, 14:38
warto czekać. 'Najwięszke szczęśćie w świecie na końskim leży grzbiecie " :P.. gdzies to przeczytałąm:P


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: KoChAm KonICzki!!! w 2006-10-17, 14:52
zgadzam sie. :D Tylko mame trze4ba przekabacic bo tata jest jak najbardziej za tym zebym jezdzila :wink:


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Mesz w 2006-10-17, 16:15
Tylko mame trze4ba przekabacic
Mysle że to będzie proste xD


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: KoChAm KonICzki!!! w 2006-10-17, 16:32
mam nadzieje :kocham:


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Mesz w 2006-10-17, 18:18
mam nadzieje :kocham:
Trzymam kciuki :P


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: KoChAm KonICzki!!! w 2006-10-23, 19:42
juz wiem ze na 99% bede jezdzic tylko nie wiem dokladnie kiedy.
czemu nic nie piszecie??? :|


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Trinity... w 2006-10-23, 20:24
Kocham koniczki nie ciesz sie tak, bo na początku to nic przyjemnego :P Poczatki zawsze są trudne :) Ale potem to spoko :D


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Mesz w 2006-10-23, 20:44
Kocham koniczki nie ciesz sie tak, bo na początku to nic przyjemnego :P
Dlaczego? :P


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Sudolineczka w 2006-10-23, 22:04
Dlaczego? :P
mnie bolała dupa :P


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: KoChAm KonICzki!!! w 2006-10-24, 17:34
buhehe a ja to mam w d***** :P


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Atthis w 2007-08-16, 17:13
nic przyjemnego? Hm, ja na pierwszej lekcji w sumie od razu zostałam wsadzona w siodło, piętnaście minut ląża, potem piętnaście na wybiegu, ale to była taka nauka "na szybko" ;) na wakacjach, w sumie jeździłam cały tydzień, codziennie, pół godziny, albo godzinę + ostatni dzień w terenie i jakoś pupa mnie nie bolała [poza obolałą po upadku kością].
Znajomi mieli sińce i obolałe nóżki, ale ja albo jakoś lewo jeżdzę, albo moje nogi od urodzenia do jazdy przyzwyczajone ;) bo śladu nie było po jeżdzie żadnego w sumie. Raz tylko, po godzinie delikatne sińce na kolanach się pojawiły, ale znikły, zanim zdązyłam im się dobrze przyglądnąć ;)


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Pantera w 2007-08-17, 07:47
no to ja podobnie jak Atthis ale nieco zmienione szczegóły ;) tzn. zaczęłam w tamtym roku, i na początku jak większość z Was zapoznawałam się ze sprzętem i koniem. Potem lonża jakieś 15 minut i od następnego dnia normalnie jazda. Po 3 dniu galopowałam, po 4 albo 5 skakałam przez przeszkody a dopiero w tym roku zaczęłam wyjeżdżać w tereny. Jazdy miałam codziennie ile godzin chciałam, mogłam jeździć od 10 do 14, od 15 do 19 i od 20 do 21/22 >D agroturystyka rox xD


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Maggi_Sue w 2007-08-17, 14:05
moja pierwsza jazda (czuje sie tu jak weteranka) ale pamietam doskonale jak  jako mały brzdąc krótu  praktycznie bez schylania sie mógł przejść koniowi pod brzuchem ( co też w sumie  uczyniłam :P ) chciałam podjac nauke jazdy konnej. wówczas na topie były szkólki jeździeckie i ogłoszono nabór do jednej z nich. Pojechałam z mamą na spotkanie z trenerami, nie chcieli mnie przyjąć ze wzgledu na wiek ale ze mała grupka była to przyjeli.... No i ruszyliśmy na hale... Podzielono nas na dweie grupy, tłumaczono nam budowe konia tak ogródkowo dosc , potem co to siodło  szczotki itd... Trenerzy osiodłali dwa konie....  Mi przypadł niejaki  p Tomasz K. :P bez nazwisk :P wsadzali nas po kolei na konie na 15 - 30 minut w zalezności od wieku, mi przypadło 15,  był step ćwiczenia  wszelakie poprawiajace równowage na końskim grzbiecie. Potem krótkie proby anglezowania stęp i troszke w kłusie, oraz "niechcący" trener puknął Kadara baciorkiem i ten zrobił trzy fule galopem :p . Pod koniec w nagrode dali mi jeszcze sie przejechać na oklep....

Jezu tyle lat mineło a ja nadal to pamiętam ......


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Pantera w 2007-08-17, 16:37
Maggie a ile lat temu to było? I ile masz teraz? ^^"


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Maggi_Sue w 2007-08-19, 05:47
teraz mam 26 a ta pierwsza jazda była jak konczyłam 8


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Pantera w 2007-08-19, 12:58
to młodo zaczęłaś O_o kurcze, tylko podziwiać :D 


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Maggi_Sue w 2007-08-24, 08:48
ja młodo?? znam ludzi którzy zaczynali duuuuzo wcześniej np Mściwoj i Nawojka Kiecoń p. Renio wsadzał ich na konie  chyba od dnia narodzin  ;P paiętam doskonale małego Mściwoja jak męczył się z Mefisto ...   Moja córka też zaczynała za młodu ;)  byłam w ciązy jak jeździłam  więc ma do od począecia ;) teraz ma 6 lat i też już :"liże jazde konną " co będzie dalej czas pokaze i ona sama....  po wypłacie jade kupić jej sprzęt typu szczotki bo reszte ma ( ale bez konia oczywiście)


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Minerwa w 2008-07-21, 13:35
Moja nauka też odbywała się na szybko, kazali wsiąść na konia i jechać, byłam strasznie oszołomiona... ale jak już wsiadłam to poczułam się błogo... gorzej było jak zeszłam ale to potem... No i się zaczeło, najpierw powoli potem znacznie szybciej, strach odpływał gdzieś dalkeko z każdą minutą jazdy... Jak zeszłam z konia to potem umierałam przez 3 dni... tak mnie tyłek bolał... miałam jednak szczęście, mój dziadek miał konia i mogłam pobierać nauki za darmo... No i tak sie zaczęła moja przygoda z końmi...;)


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: KoChAm KonICzki!!! w 2008-07-21, 14:34
:) to fajnie, ze sie nie balas :) strach to najgorsze co moze byc, zawsze to powtarzam tym mlodziakom co sie ucza dopiero x)
hmmm 2 tygodnie temu byl rok  jak jezdze xD moze to malo, ale mysle ze sie bardzo duzo przez ten czas nauczylam ;)


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Minerwa w 2008-07-21, 18:34
Rok to bardzo mało, ale nie martw się... :) ja uczyłam sie jak miałam 8 lat... i szczerze powiedziawszy to potem troche to zaniedbałam... :( dawno nie jeździłam... :( nie wiem, czy już nie zapomniałam jak to sie robi, choć znajomi mówią, że jak się już zacznie, to nie można sie tego oduczyć. :D :D :D :D :D :D Najważniejsze jest, by dobrze współgrać z koniem.. :/


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: KoChAm KonICzki!!! w 2008-07-25, 11:30
wiem ze rok to malo ;) ale w stadninie jestem jakos 4-5 razy w tygodniu wiec wsiadam czesto. I cos tam umiem xD hehe. Ostatnio zauwazylam, ze w galopie juz nie wale dupa w siodlo xD, czuje sie w nim swobodnie, palce do konia ladnie ;), moj polsiad juz jest zadowalający :) i ogolnie chyba sie poprawilam :P hyh. A dzisiaj wyjezdzam. Bede jezdzic pierwszy raz sama, bez instruktora :P i tez cos tam popracuje zawsze :P pozdrawiam


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Minerwa w 2008-07-25, 12:25
również pozdrawiam i trzymam kciuki...;p


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-07-25, 22:38
jak ja za tym tesknie, jak jezdziłam to bez zadnego instruktora, nawet bez pełnoletniej osoby, teraz niestety nie mam gdzie jezdzic, ehh szkoda, chciałabym miec mozliwosc pracy z konmi, chocby przebywania z nimi...


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Minerwa w 2008-07-25, 22:44
wiem coś o tym.. też za tym tęsknie a mój dzidek sprzedał niedawno konia... ;( ;( ;( ale wiem że tam gdzie jest obecnie będzie jej dobrze... (klacz) uwież mi renia że tak jak Ty nigdy nie miełam instruktora... (bo po co..?) ja w sumie miałabym gdzie jeździć ale obecnie nie mam na czym... chyba poszukam jakies stadniny w okolicy...


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-07-25, 22:56
nie mam gdzi ejezdzic w sensie ze tez na czym, za kazdym razem jak cos wspominam o koniach jest mi smutno (chociaz miło jest powspominac bo konie to piekne zwierzeta) ale smutno mi bo przygoda z konmi jak na razie sie skończyła, jestem tez wsciekła gdy wspominam bo mam ochote pobic faceta który sprzedał konie, no i znów wracamy do punktu- smutek bo nie wiem gdzie konie trafiły, ehh jak ja tego faceta nie lubie za to ze je sprzedał... yy zreszta nie historia na ten watek ;)


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Minerwa w 2008-07-25, 23:06
no, nie.. ale cóż u mnie jest podobnie... poprostu życiowa porażka... z tym tekstem to chyba powinni mnie wykopać do  marudnika...?!


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Labradorka w 2008-07-26, 13:54
Pierwszą jazdę pamieam jakby to bylo wczoraj, mimo że obyła się ona ponad 3 lata temu ;).


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Minerwa w 2008-07-26, 14:07
uściślij, jeśli możesz..


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Labradorka w 2008-07-26, 15:43
Mam opisać, jak było? :)
Jak na pierwszej jeździe - stresu dużo, śmiechu też. Jeździłam na najspokojniejszej kobyle w stajni. Na początku różne ćwiczenia, młynek w stępie - tu "spadłam" a raczej zeskoczyłam na nogi. Ćwiczenie anglezowania w stępie i potem troszeczke kłusa. W sumie wiele nie było, bo to tylko 30 min. Na koniec postępowałam bez lonży po okólniku i wsiadła moja koleżanka :).


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Minerwa w 2008-07-26, 16:00
no to ładnie jak na pierwszy raz.. ja też miałam lekkie problemy przy młynku ale ostatecznie mi sie udało..;p Moja pierwsza lekcja trwała godzine...  ja stepowałam po okólniku dopiero na 2 lekcji...;p


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Labradorka w 2008-07-26, 22:57
U mnie niestety wybór stajni był porażką, nic się nie nauczyłam przez 4 miesiące ;). Ale potem zmian stajni i było o niebo lepiej ;).


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Minerwa w 2008-07-26, 23:12
ja nie powiem żeby szkółka w jakiej ja sie uczyłam była najlepsza ale spoko, dało się przeżyć...


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Labradorka w 2008-07-26, 23:36
U mnie katastrofa - kilka lonż, a potem hop na wielki padok i sama jeździłam. Instrutkorka mnie olała i robiła coś w stajni. Tylko jak ktoś z rodziców był obecny coś robiłam.


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: renia3399 w 2008-07-27, 15:31
a ja w końcu nie opisałam swojej pierwszej jazdy bo jej nie pamieta, przypuszczalnie jak przyszłam z mama do stajni gdzie była siostra bo wczesniej niz ja tam chodziła wsadzili mnie na konia, przypuszczalnie na klaczke chyba konika polskiego i cos na lonzy, zreszta i tak nie byłó instruktorów wiec jazdy wygladały podobnie, kiedy sie chciało na lonzy (zawsze ktos sie znalazł by polonzowac) a jak sie czuło na tyle silnym to samemu na padok...


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: DuniA w 2008-07-27, 21:03
ja nie pamitam kiedy puierwszy raz na koniu siedzialam :O pamietam za to krowe...


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: KoChAm KonICzki!!! w 2008-07-28, 11:59
Dunia xD jeszcze nigdy nie ujezdzalam krowy, musze sprobowac :P
Ja do konisk we wtorek jade ^^ ten tydzien konikowy bedzie :*


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Minerwa w 2008-07-28, 13:36
mój dziadek miał kiedyś krowe ale nie przypominam sobie żebym ją ujeżdżała... :mysli: Jak było...?


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: DuniA w 2008-08-01, 09:46
Ja tylko ze zdjęć i od opowiadań rodzicow i babci wen i ciotek xD ,ze jak bylam mala to godzina 6sta rano sie darlam,ze chce do stajni na krowe :P ... jak znajde fotke to zeskanuje xD .. ale nie pamietam xD pamietam,ze wtedy siedzialalam na cyzms koniopodobnym..ale kiedy pierwsyz raz na koniu.. jak za cholere nie...


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: KoChAm KonICzki!!! w 2008-08-01, 10:12
xD hehe
Dzisiaj jade :) znowu :D suuuper. Tym bardziej ze chyba wsiadamy na oklep ;) tylko jeszcze bym chciala mojego ulubionego konia dostac :D :*:*:* jak ja to kocham


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Minerwa w 2008-08-01, 11:55
no, no DuniA to będę czekać na to fott..;)
Mój kuzaj tez jak był mały jeździł na krowie, po tym jak zobaczył w telewizji jak ktoś ujeżdża byka no i mu sie skojarzyło że krowa jest bardzo podobna... Ale po tygodniu obraził się na nią, bo mu rogami w tyłek ździeliła...;)


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Sudolineczka w 2008-08-01, 12:18
słuchajcie odbiegacie troche od tematu , wiec przejdzcie do watku "koniarze łączcie się " tam mzoemy pogadac o wszystkim  zwiaznym zkońmi


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Kesi w 2008-09-04, 08:05
Ja wsiadłam pierwszy raz na konia jak miałam 3 latka. Wzięłam rolnika na litość, stałam i wpatrywałam się w tego konia jak w obrazek, a że byłam jak aniołek to rolnik nie wytrzymał i mnie wsadził na grzbiet. Był to śliczny zimnokrwisty kaszan.
Siedziałam na oklep, a koń sobie orał pole. Byłam najszczęśliwsza na całym świecie :)
Koń pewnie nie czuł, że ma coś na grzbiecie ;)
Potem miałam długą przerwę bo rodzice nie pozwalali mi jeździć, choć mogłam mieć lekcje za darmo w profesjonalnej stadninie sąsiadki :( Wszystkie dziewczynki z okolicy jeździły na szetlandach.
Do dziś im tego nie mogę wybaczyć.
Wsiadłam na konia jak miałam 16 lat za własne zarobione pieniądze.
Był to konik polski, bardzo spokojna klaczka (taki człapak typowy), nauczył mnie wiele, choć nie miałam instruktora. Uczyłam się sama z książek.
Jak miałam 18 lat zapisałam się do Tabuna na jazdy. Nie był tak źle, jazda w zastępie jednak nie dawała mi przyjemności. Dużo bardziej podobało mi się pod lasem u chłopa ;)
Teraz od czasu do czasu wpadam do koleżanki pomęczyć jej Hucułka.



Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: DuniA w 2008-09-05, 20:39
Obiecane zdjęcia na krowie , gdzies mialam lepsze jak jakos lepiej siedze ale kuna chata nie moge go znaleźć O.o
http://img141.imageshack.us/my.php?image=hehqi4.jpg
xd


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Minerwa w 2009-01-01, 13:08
DuniA zaszalałaś.. śliczne to zdjęcie..  xD
czekałam na nie..:)
 
Kesi fajnie, że z tego do końca nie zrezygnowałaś..  ja tez miałam problem z rodzicami, jeżeli chodzi o jazdę.. tyle, że u mnie nie pomaga nawet moje kieszonkowe.. mówią że się poobijam, że z tego nie ma przyjemności (a to nie prawda)
hmm.. życie jest brutalne!
ale i tak potajemne jazdy mi się zdarzają, ale rzadko, bardzo rzadko...:(
czego oczy nie widzą to je nie zaboli..:) (ale to trochę nie fajne, a przynajmniej ja się z tym źle czuje, cóż nie mam wyjścia..)     


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: KoChAm KonICzki!!! w 2009-01-01, 20:22
Nie wiem co bym zrobila, gdyby moi rodzice byli przeciwni temu, ze jezdze...
Minerwa, wspolczuje. Moze pogadaj z nimi


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Minerwa w 2009-01-02, 00:09
ja już z nimi gadałam..:)
szczerze dość dużo wiem o koniach, mam doświadczenie co do bycia alergikiem na sierść, mieszkałam 3 lata koło stajni potem zamieszkałam u rodziny, której członek miał konia... wtedy myślałam że skocze z mostu dlatego że mi nie pozwalają ale teraz..?? przeprowadziłam się, mieszkam daleko od stajni... porzuciłam książki o koniach, już mnie tak nie kręci dowiadywanie się ciekawostek.. mysle że chciałam tak bardzo jeździć i obcować z końmi dlatego że były one blisko mnie i w jakiś sposób miałam z nimi kontakt.. a teraz..??
teraz mam mnóstwo innych zainteresowań i pasji, teraz już nie żałuje że nie jeżdżę, jakby mnie ktoś na konia kazał wsiąść, to bym się utrzymała na siodle i to mi wystarczy... może to było tylko takie marzenie z młodych lat i wyrosłam z tego.?? o ile można z tego wyrosnąć..?! ;)       


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: KoChAm KonICzki!!! w 2009-01-02, 12:57
no, chyba ze tak  :) ja bym bez koni nie przezyla tygodnia xD


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Sudolineczka w 2009-01-02, 13:20
Ja tak samo to jak narkotyk.
Raczejz tego się nie wyrasta to jak miłość, jak prawdziwa to przetrwa ;P


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Labradorka w 2009-01-02, 15:58
U mnie 2 dni bez konia to max. Odkąd mam Kupidyna, najchętniej ciągle bym z nim siedziała. Teraz z różnych powodów nie mogę, ale latem nadrobie :D. I tak jestem u niego conajmniej 3-4 x tydzień :P


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: KoChAm KonICzki!!! w 2009-01-02, 21:06
Ja tez sie staram byc jak najczesciej. Teraz, jak sie szybko sciemnia to moge byc maksymalnie 3 razy w tygodniu... Ale jak tylko bedzie cieplej to wyciagam skutera z "garażu" i bede prawie codziennie xD


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Labradorka w 2009-01-02, 22:43
W tygodniu szkolnym to katastrofa, codziennie prócz piatków kończę o 15, więc jak dojeżdżam jest już ciemno :/.


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: KoChAm KonICzki!!! w 2009-01-03, 11:04
No, dokladnie... wszystko psuje szkola ;/ ja moge jezdzic teraz w zimie tylko w srody, w piatki i w niedziele...


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Minerwa w 2009-01-03, 13:52
Tylko nie planuj rzucenia szkoły..xD
Kurcze, pomyśleć że jakby jej nie było, byłoby tak dużo czasu na wszelkie przyjemności, może wtedy zaczęłabym jeździć, bo miałabym w końcu na to czas..?!
Holy Crap - RZUCAM!


Tytuł: Odp: Pierwsza lekcja jazdy konnej
Wiadomość wysłana przez: Sudolineczka w 2009-01-03, 15:17
Nie chce nic mowic.. ale odbiegacie troche od tematu wątku, a na takie rozmowy jest miejsce gdzie indziej. A Moderatorzy bedą mieli w ten sposób mniej roboty