KIelce- możliwy transport tel 609890204 email
jur.ewa@wp.plSzczeniaki Wegi wymagają szybkiej adopcji!
Ich historia jest smutna i niestety typowa w naszych realiach.
Wycieńczona suka, dosłownie szkielet wyprowadziła swoje szczeniaczki spod jakiegoś mostku i prowadziła je w kierunku pobliskiej chałupy. Widocznie była już tak zdesperowana, że szukała jakiegoś ratunku. Szczeniaczki ledwo brnęły w śniegu. Wtedy z tej chałupy wyskoczyła baba i zaczęła kijem okładać sukę, a szczeniaczkami rzucać, jak kartoflami. Na szczęście całą tę sytuację widziała przejeżdżająca tamtędy dziewczyna, która uratowała psiaki przed niechybną śmiercią.
Teraz maluchy i ich mama czekają na dobre domy, mają do dyspozyjcji spory teran do biegania,własną budkę , częste odwiedziny ludzi i dobrą karmę. Jednak dla nich jest za zimno -na zewnątrz przeraźliwy mróz, one powinny już się grzać w nowych domkach.
Było 6 szczeniąt: cztery pieski - prążkowane, różnej maści i dwie sunie czarne-podpalane.
Szczeniaki będą średniej wielkości, mają teraz 2 mies, są odrobaczone i szczepione, mają super kontaktowe charaktery, kochaja ludzi.
Dori ( zwana też Wellą)- suczka. Największa z miotu i najbardziej ruchliwa i kontaktowa;) Bardzo ciekawski szczeniak, wszystko musi spróbować;) Do człowieka gna na złamanie karku jako pierwsza- potrafi zalizać na śmierć;) Może niepozorna z wyglądu, ale te jej oczka.........
Max - piesek, najbardziej przypomina mamusię, będzie od niej jednak mniejszy- niesamowicie urokliwy szczeniak, interesuje się wszystkim co napotka na swojej drodze;) Odpływa zupełnie jak tylko zacznie sie go głaskać.Bardzo marznie na działce!
Reksio - piesek. nie jest już tak piękny jak reszta szczeniaków- Nie rzuca się w oczy, nadrabia jednak charakterem- Reksiu łatwo nawiązuje kontakty z cżłowiekiem i nie jest w nich nachalny..
Autor
Wątek: Szczeniaki rzucane jak kartofle teraz w domku tymczasowym! (Przeczytany 795 razy)