Forum Zwierzaki

Być może taki temat już tutaj się pojawił, jeśli tak to przepraszam, ale wyszukiwarka nic nie pokazała.


Ja na prawdę potrzebuję rady! Ręcę mi niedługo odpadną... Tai a 5 miesięcy ale jest silny jak choliera!
Każde wyjście, każdy spacer, kończy się tym że Tai się dusi i próbuje tak jakby odkaszleć. Zawsze ciągnie do przodu, i nic nie pomaga. Zatrzymywanie się, skracanie smyczy. I tak ciągnie nawet jeśli się dusi. Nie wiem jak temu zaprzestać!
Spacery z nim to wielka udręka, wchodzi pod nogi, szarpie. Ciężko go czasami utrzymać, zwłaszcza kiedy dojzy innego psa.
Najbardziej martwi mnie fakt że on się przez to ciągnięcie przydusza, ale zachowuje się tak, jakby to nie sprawiało mu problemu, czyli ciągnie nadal i nadal.
Jak mam go nauczyć żeby nie ciągnął, żeby szedł przy nodze i był grzeczny?
Wiem że taka nauka wymaka cierpliwości i uwierzcie mi, mam jej dużo. Ale ta cierpliwość na nic się nie zdaje!

Pomocy :(

Bierzesz Taia na smycz a w kieszen pelno smakolykow. kiedy tylko idzie przy nodze (chocby to byl zrobiony tylko krok) pochwal go i daj smakolyk. dobra bylaby tu metoda klikerowa- klikniecie gdzie pies podejdzie do nogi. później Tai zacznie kojarzyć, ze chodzenie przy nodze daje dobre skutki- smakolyki.

Mozna tez metoda drzewka- jak Tai pociagnie, zawroc. jak pociagnie znowu- zawroc raz drugi. w koncu pomysli, ze to sensu nie ma i bedzie sie staral isc obok Ciebie :)

ja polecam strone http://www.dogs.gd.pl/kliker/
po prawej stronie jest "jak nauczyć psa.." to jest drugie od góry ;)
tam jest spis, 7 i 8 od góry ci się przyda :)

jeszcze można kolczatke albo hatlik

Jeżeli pies jest szczeniakiem nie powinien mieć kolczatki.

w ogóle nie powinien miec kolczatki...

jak dla mnie też nie, ale to juz indywidualna sprawa każdego właściciela psa... nigdy bym nie założyła psu kolczatki, mimo że czasem pociągnie tak mocno że wywróci nawet moją mame to nic z tego.

Cześć. Jestem tu nowa... No cusz mogę tylko powiedzieć że kolczatka
nic niedaje... (Mój brat w całej rodzinie jest najsilniejszy) Nawed mój
brat niemógł jej utrzymać... choć to bokser ma dopiero 2 latka i do
wszystkich się jeszcze cieszy. Niewyobrażam jak to będzie za jakieś
5 lat... będzie tylko leżała i leżała... niebędzie się bawiła... Każde psy
wcześniej czy później robią się leniwe...

ps. Ja niechciałam żeby Sara(mój pies) miała kolczatkę!!
mój brat kupił jej i się do niej sarunia przyzwyczaiła...
Przeciesz to psa boli! Jagby mu założyć tę kolczatkę
Już by niebył taki wesoły... Tak jak sara kiedy jeszcze
nienosiła kolczatki...

podałam strone kolczatka to ostateczność.
mój pies ma kolczatke i nie ciągnie, mojej koleżanki pies też ma najpierw miał małe rany ale potem już nei ciągnął(dzięki kolczatce) jeśli pies nie chce żeby go bolało to nie ciągnie(lepsza chyab kolczatka niż żeby pies się dusił i dławił)

dla mnie lepsza nauka chodzenia przy nodze :P

mam łańcuszki - półzaciskowy nie dławi mojego psa, zaciskowy też nie dławi, ale kupiłam go tylko po to aby nosił pies po ogrodzie ;)

mi sie wydaje że najpierw powinnas swojego psa nauczyć chodzenia na luźniej smyczy a puźniej ewentualnie chodzenia przy nodze (bo to nie to samo).
Pierwsze pytanie ktore mi się nasuwa to takie czy twoj pies ma okazje sie wybiegać  polatać luzem, za patykiem, za pilką, pobawic sie z psami itp? Bo czesto takie problemy wyniakają z faktu że pies nie ma gdzie wyładowac energi.

 jesli twoj pies sie nie stawa  nie dawaj mu kolczatki, wystarczy dlawik   - takli lancuszek zaciskowy, a jesli  jest niegrzeczny  , zakladaj kolczatke
 idziesz z psem na smyczy jak cie ciagnie , mocnym   szybkim szarpnieciem przyciagasz go do nogi i  wydajesz komende  na ktora pies ma przychodzic do nogi np , NOGA :)  i luzujesz smycz  jesli pies idzie chwile przy nodze chwalisz go i nagradzasz a jak nie rozumie  dalej ciagnie  to  zas  mowisz komende "noga" (czy co tam ci pasuje)  szarpiesz i przyciagasz do nogi ,  musisz mu pokazac ze  nie podoba cis ie to ze ciagnie.   pamietaj o tym zeby nie silowac sie z psem  nie mocowac  sie z nim za smycz tylko  mocno szarpnac za kark   smycza i  poluzowac  to jest bardzo wazne,  nie nauczysz psa chodzenia przy nodze jesli smycz bedzie caly czas napieta a on bedzie dusil sie na  lancuszku czy kolczatce  . jesli nie  masz sily zeby go pociagnac raz i pozadnie to mozesz go "Skubnac"  kilka razy   , skubiesz najmocniej jak potrafisz i luzujesz i zas skubiesz i zas luzujesz i powiedzmu 3 razy  mocno tak zeby przestal ciagnac  chociaz na chwilke i wydajesz komende  za kazdym razem jak go przyciagasz , z pewnym czasem  jak juz troszke zrozumie o co chodzi powinien zwalniac tempo i isc przy nodze  na komende ;  mowisz  np "noga" i pies na ten sygnal zwalnia i stara sie isc twoim tempem , kazda dobra reakcje na komende musis nagradzac , pamietaj o tym zeby zawsze najpierw wydac komende a pozniej  jesli nie slucha    skubiesz go smycza, a jesli slucha -  nagradzasz :)  powodzenia

Megi205, a jak pies szarpnie mocno? to przepraszam, udlawic sie ma :/?

Pierwsze pytanie ktore mi się nasuwa to takie czy twoj pies ma okazje sie wybiegać  polatać luzem, za patykiem, za pilką, pobawic sie z psami itp? Bo czesto takie problemy wyniakają z faktu że pies nie ma gdzie wyładowac energi.

Oczywiście że ma okazję się wybiegać :)
Pierwsze - moja gorsza połowa zaczyna codziennie o 8 pracę. O 7:30 idziemy na kawę, oczywiście Tai z nami, a jak już misiu idzie do pracy, to Tai i ja idziemy na pole i tam do 9 rano biegamy za patykiem i piłeczką. Tai ma tam koleżankę, brązową labradorke, która ma 3 miesiące, i jej pani zawsze z nią tam jest :)
Następnie o 13 jak misiu ma godzine przerwy na lunch, to zabiera psa wybiegać, jak ja koncze prace to tez biore go biegac i obowiązkowo po 23 wychodzimy na podwórko, które jest przed moim domkiem i jest dość spore, i gdzie o tej godzinie nikogo nie ma, wiec dobre pół godziny tam biegamy z piesiem...
Tak  że Tai jak się kładzie spać to jest wyczerpany i nie ma energii... Więc to nie jest problemem..
Może to ze względu na rasę? Że chce dominować?
Kolczatki mu nie kupię bo nie chcę go krzywdzić.
Jeżeli ciągnie, to mocne szarpnięcie nic nie daje :/ w ogole nie reaguje...
Jedyny sposób zeby nie ciągnął to zabawiać go smyczą, bo będzie część jej nieść w pysku i iść przy nodze, ale tylko jeśli zobaczy coś co go zainteresuje to rzuca wszystko i ciągnie...
Inna pomocna rzecz to jego ulubiona zabawka,  linka, którą nosimy na spacery, tzn Tai niesie w pysku przez całą drogę... I idzie grzecznie.. Ale potrafi zostawić na ziemii jak zobaczy psa :/ i ciągnie. A jak nie bierzemy liny to chce mi ręce wyrwać :( eh

pies nigdy nie ciagnie na tyle mocno zeby sie udlawil :)  ta metoda jest skuteczna i uczy psa ze nie oplaca sie szarpac . zauwaz ze gdy pies sie "przydusi " to staje zeby "odkaszlac"  sam nie zrobi  sobie krzywdy wiekszej niz   to .

labrador ????   czy ast

labrador ????   czy ast

nie rozumiem?

jakiej rasy masz pieska ?

Kundelek, mieszanka staffordshire bull teriera
Kundelek dlatego ze nie ma papierów :) już sie nauczyłąm ;)

.

Kolczatka jest bardzo dobrym elementem do nauki psa, ale ludzie nie potrafią tego narzędzia wykorzystać i myślą, że jak pójdą na spacer z psem na kolczatce, to ten nie będzie się ciągnął... trzeba potrafić posługiwać się kolczatką, więc nie wykluczajcie jej od razu z metody szkolenia. Tak samo jest z dławikiem, obrożą uzdową, łańcuszkiem zaciskowym.

Dobrze na początku obejrzeć wypowiedz eksperta od tresowania psów. Można dowiedzieć się jak nauczyć psa chodzenia przy nodze, jak go zmotywować, jak nagradzać. Na początek daje to jakiś ogólny obraz problemu.

http://expertia.pl/all/video/show/expertia-tv-do-nogi

Sam z tego korzystam i uczę mojego owczarka chodzenia przy nodze :)


Pozdrawiam

jest tylko jedna metoda!: KOLCZATKA !! :)

jest tylko jedna metoda!: KOLCZATKA !! :)

Ja pierdziele. (przepraszam,ale nie mogłam się powstrzymać..).
Skąd Ty się urwałaś,Nicoole? Owszem,jest to jakaś metoda,ale nie jedyna słuszna x_x. Poza tym,tak jak pisała hes - trzeba umieć się nią posługiwać...

A na wychowanie dzieci tez jest jedna metoda,hm?

hehe aankaa93 juz mi od jakiegos czasu podnosisz cisnienie! 93 to twoj rocznik? To widac! To ty mozesz sobie mowic do swojego psa chodzic przy nodze mowiac " Przepraszam moj drogi przyjacielu, czy moglbys mi chodzic kolo nogi"  I nie wymadrzaj sie dzieciaku skoro nigdy kolczatki nie widzialas i nie potrafisz jej uzywac! Kazdy DOBRY weterynarz poleci Ci kolczatke! Pol roku chodzilam z moim psem na kolczatce i teraz chodzi kolo nogi BEZ SMYCZY! ~

nara :)

hehe aankaa93 juz mi od jakiegos czasu podnosisz cisnienie! 93 to twoj rocznik? To widac!

Podnosze ciśnienie?  :hmmm: Dlaczego? Bo odpisałam na kilka Twoich postów tym, co myślę?
Tak,93 to mój rocznik. I nie obchodzi mnie czy to widać,czy nie,jednak jak dla mnie w tym wypadku wiek nie świadczy o wiedzy..To widać !

  I nie wymadrzaj sie dzieciaku

Nie życzę sobie .

skoro nigdy kolczatki nie widzialas i nie potrafisz jej uzywac!

Kto ci tak powiedział  :mysli: ? Bo na pewno nie ja.

Z resztą,ja nie pisałam nic przeciwko kolczatkom. Po prostu wg. mnie to uważanie ich za jedyną skuteczną metodę,i stosowanie bez innych bodźców nie jest słuszne.

Odpisałaś na wszytskie moje posty! :) Poprostu chyba Ci się nudzi i musisz kogoś powkurzać! :) Tak więc skoro masz 15 lat to zajmij się tym, czym każda 15-latka się powinna zajmować! Nie chodzi mi o to zebyś się nie interesowała zwierzętami czy coś w tym stylu! Ale nie musisz krytykować innych: starszych i bardziej doświadczonych :)! Według mnie kolczatka to jedyna metoda. Chyba normalne, że za posłuszeństwo się nagradza psa! Więc nie musiałam tego pisać!
To forum jest po to, żeby wyrazić swoje zdanie! Ja wyraziłam swoje! I to ja nie życze sobie, żeby jakaś (za przeproszeniem) małolata jak Ty podważała zdanie innych!

Tyle :)

Nie odpisałam na wszystkie Twoje posty.
I mam co robić.


Jednak jak widać ta dyskusja (którą zaczęłam z myślą kulturalnej wymiany zdań..) nie ma sensu.
Myślę,ze nie z mojego powodu. :D

No pewnie, ze nie z Twojego!
Twoja kultura:
Ja pierdziele. (przepraszam,ale nie mogłam się powstrzymać..).
Skąd Ty się urwałaś,Nicoole?

Wszystko na temat!
Nie życze sobie więcej wiadomości od Ciebie

Nicoole, radzę Ci się uspokoić i dopiero zasiadać do pisania na FZ. Ok?

Nicoole wymagasz dla siebie szacunku jako dla starszej osoby, dlatego wypadałoby go mieć do osób młodszych.
Piszesz, że forum jest po to by wyrazić swoje zdanie. Forum jest po to, aby dyskutować, a jeżeli komuś czyjaś wypowiedź się nie spodobała może ją skrytykować. A jeśli nie chcesz, aby 'małolaty' podważały Twoje zdanie, to chyba pomyliłaś adresy.
Czy to, że Anka ma 15 lat oznacza że jest głupią, niedoświadczoną małolatą która g. sie zna?
W takim razie powiedz mi, czy każda 15 latka powinna się zajmować?


Nie uznaje kolczatek. Uważam ja za ostateczność jeżeli ktoś nie potrafi utrzymać psa. Nie mam zamiaru z nim pracować przy pomocy przemocy, tym bardziej, że nie chciałaby ze mną współpracować. Weterynarza nie ocenia się po poradach szkoleniowych tylko po tym jak wykonuje swoja prace.

PS: Z całym szacunkiem, ale 1 rok różnicy to naprawdę dużo młodsza jets. Hoho, małolata jak się patrzy :roll:

Tak jeszcze chciałam zaznaczyć,że Nicoole "już niedługo skończy 16lat" (jak sama napisała w innym wątku) ,więc w ogóle nie wiem jakim prawem poucza mnie jako "starsza i doświadczona" :lol:.


J a nie wyobrażam sobie,że mogła bym założyć kolczatkę mojemu cavalierowi O_o No ale widać w takim razie nie mogę go nauczyć chodzić przy nodze,bo można to osiągnąć tylko przy uzyciu kolczatki :lol: :roll:.

PS: Kola,widzę,że już mnie ubiegłaś z tym wiekiem .
xD.

Kolczatka dobra rzecz..Ale ludzie wykorzystują bezmyślnie! Kolczatki nie używa się wychodząc z psem na siku! Używa się jej rzadko, tylko i wyłącznie podczas nauki! Słyszałam jeszcze takie coś..można robić tak:
Złapać obrożę pieska jedną ręką, a w drugiej nieść smakołyka. Psa prowadzić przy swojej nodze i machać mu przed nosem smakołykiem, robić zakręty itp. no i ciągle mówić "równaj"
Później to się powtarza, już bez trzymania obroży,a poźniej piesek ma reagować sam na słowo "równaj"

Przeczytałam to w pewnej książce..ponoć dobra metoda, ale ja nigdy tego nie próbowałam, bo mój piesek od razu by mi palce odgryzł :P Ale Wy możecie spróbować! :)
Acha, pieskowi oczywiście należy dać samkołyk pod koniec ćwiczenia.

Co o tym myślicie?

93dn93 ja tak robiłam ze słowem "noga" bo do zawodów miałam przystępować.
Bez przemocy, bez bezsensownego krzywdzenia psa, budując wieź.

Ja akurat nie miałam problemów z nauką chodzenia przy nodze :) po prostu trzymałam krótko smycz i tyle, a że piesek był strasznie spokojny jak go kupiłam to szybko załapał. Teraz tylko gdy się zbytnio wychyli wystarczy, ze pociągne lekko smycz i wraca na swoje miejsce :)

mam więc do was moi drodzy pytanie, co było pierwowzorem kolczatki? Już wam odpowiadam... zęby suki. Suka przygryzała kłami kark szczeniaka by ten był jej posłuszny... kolczatka symuluje zęby suki

witam, jestem nowa. Mam identyczny problem z psem. Guido to 7-miesięczn​y owczarek niemiecki.N​ie można z nim normalnie wyjść na spacer- ciągnie, szarpie, wchodzi pod nogi. Mimoże się dusi to i tak ciągnie. Jak zobaczy psa to wręcz idzie na tylnych łapach i ujada. Co robić?

Moim zdaniem psa trzeba od malutkiego uczyć chodzenia przy nodze tym bardziej jak ktoś mieszka w mieście. Wieś to inna sprawa, pies może się wyszaleć na wolnych terenach, bo ma dużo przestrzeni  :)

Zgadzam się, ale to zależy od osobowości psa bo nawet na wsi może kogoś ugryźć.  :D

Kupic szelki. Dac mu się też wybiegac, pobawić z kumplami.