Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: Alaskan Malamute - wychowanie  (Przeczytany 6074 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Twilight

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 54
Alaskan Malamute - wychowanie
« : 2011-10-24, 11:34 »
nie znalazłam tematu dotyczącego wychowania malamuta...
moja suczka ma 3 m-ce i nie daję już rady ... mam dla niej czas, nie uczę na zasadzie bicia, ale jednak coś robię źle...
moim jedynym sukcesem wychowawczym jest to, że suczka nie załatwia się w domu i pokazuje mi kiedy chce wyjść... i to byłoby na tyle:/
nie wymagam od tej rasy aby szła przy mnie równo przy nodze, aby robiła jakieś sztuczki bo uważam, ze pies nie jest od tego, chciałabym "jedynie" aby była dość posłuszna, prosty przykład, dziś chciałam z nią wrócić ze spaceru ale ona takiego zamiaru nie miała, wykłada się, "udaje", że chce się załatwić (wiem jak to brzmi;p)itd... nie wiem jak jej zakomunikować, że zabawa/spacer się skończył i czas wracać do domu...
to nie jest tak, ze ona ma za mało ruchu bo często z nią wychodzę, na dłuższe spacery też wychodzi, ostatnio po prawie 3 godzinach sama biegła do domu, więc juz mniej więcej wiem ile potrzebuje aktywności ...
kolejnym przykładem braku posłuszeństwa jest podlatywanie dosłownie do każdego, jakby zobaczyła seryjnego mordercę z bronią w reku to i tak by się ucieszyła na jego widok i zalizała na śmierć ... wiem, że to szczenię i dobrze, ze ma kontakt z ludźmi i zwierzętami ale czasami ktoś sobie nie życzy takiego kontaktu...
zaczęłam z nią ćwiczenia z klikerem (dobra forma nauki dla malamuta?) jedyne czego się nauczyła to siad i waruj, potrafi się tez powstrzymać przed żebraniem, reszta ją nie interesuje, a "chodź" rozumie jako "biegnij w przeciwną stronę niż ja idę" ...

sorki, że się tak rozpisałam ale już rozkładam ręce. może przydałoby się jej szkolenie? w mojej okolicy jest szkoła wesoła łapka - dobra jest? nauczą ją minimalnego posłuszeństwa?
Zapisane
"Aby zło zatriumfowało wystarczy, żeby dobrzy ludzie nic nie robili"

chamsti

  • *
  • Wiadomości: 460
Odp: Alaskan Malamute - wychowanie
« Odpowiedź #1 : 2011-10-24, 13:01 »
Najważniejszą sprawą w szkoleniu pozytywnym jest znalezienie czegoś co będzie "najfajniejszą rzeczą na świecie", czyli czegoś co będzie dla psa ciekawsze niż inni ludzie czy uciekanie przed powrotem do domu. Dla jednych psów są to jakieś smakołyki, dla innych zabawka (warto poczytać o nakręcaniu psa na zabawkę, gdzieś w internecie na pewno będzie to opisane) - to już trzeba dopasować indywidualnie do psa (dodam tylko, że nie zawsze się udaje znalezienie czegoś takiego - ja od 4 lat nie mogę wymyślić co dla mojej psicy będzie fajniejsze od polowania :/). Mając już taką rzecz, widząc, że pies np biegnie do kogoś obcego, można skupić uwagę na sobie - jeżeli to zabawka to pobawić się chwilę z psem, aż obca osoba odejdzie, jeżeli to smakołyk to np ćwiczyć z nim skupienie, bądź jakąś prostą komendę :)

Czy szkolenie klikerowe dobre? Myślę, że bardzo, jest dodatkową atrakcją dla psa, a jednocześnie czymś co go może zmęczyć. Zawsze podaję przykład mojej suki, która po całym dniu chodzenia po górach potrafiła jeszcze broić w domu, a po godzinnym szkoleniu zasypiała mi na kolanach w drodze do domu :P

Co do wracania na komendę polecam książkę "Aria! Do mnie!" jest niedługa, w całości poświęcona przywołaniu psa, wydaje mi się, że może być bardzo pomocna (ostatnio w księgarni widziałam również "Aria! Równaj" czy coś takiego, ale nie czytałam więc nie wiem czy jest równie dobra co "aria! do mnie" czy nie.)
Zapisane

malinowa,mamba

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 538
  • "Ile warte jest życie? Dlaczego ze sobą wciąż wojny toczycie? Czemu trudny styl życia ciągle prowadzicie? Miłość to rozwiązanie... Czemu tego nie widzicie?"
Odp: Alaskan Malamute - wychowanie
« Odpowiedź #2 : 2011-10-24, 13:34 »
to dolatywanie do każdego to akurat ma we krwi. te Psy są bardzo łagodne, kochają ludzi. no a to, że nie każdemu  to się podoba to inna bajka. nie miałam do czynienia z malamutem, jedynie o nich czytałam. Wiem, że mają TROCHĘ podobny charakter do huskich. Kiedy przeczytałam że gdy ją wołasz biegnie w przeciwną stronę przypomniała mi się sytuacja z huskim mojego chłopaka. Otóż najstarszy z jego 3 pupilów, nie toleruje mnie. Gdy ich pan wyjedzi muszę się nimi zajmować i ten jeden wprowadza strajk. Robi wszystko odwrotnie niż mu każe, gdy czegoś zabraniam to robi to i jeszcze patrzy czy zwracam uwagę. Nawet jedzenia ode mnie nie weźmie. Czytałam że te psy (malamuty i husky), wybierają sobie kogoś w stylu przewodnika stada i tylko tej jednej osoby słuchają. Musisz popracować nad tym by zostać ,,wybrańcem".powodzenia i cierpliwości życzę :)
Zapisane
"Jedynym całkowicie bezinteresownym przyjacielem,którego można mieć na tym interesownym świecie jest pies. Pocałuje rękę,która nie będzie mogła mu dać jeść, wyliże rany odniesione w starciu z brutalnością świata... Kiedy wszyscy inni przyjaciele odejdą,on pozostanie"
          George G. Vest

Forum Zwierzaki

Odp: Alaskan Malamute - wychowanie
« Odpowiedz #2 : 2011-10-24, 13:34 »

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Alaskan Malamute - wychowanie
« Odpowiedź #3 : 2011-10-24, 23:53 »
Masz 3-miesięcznego psa rasy dosć niezaleznej i nielatwo szkolacej się i juz masz dość ? Jak w ogole przygotowalas sie na zamieszkanie z malamutem ? Czytalaś cos , rozmawialas z pasjonatami rasy ?
W dodatku 3-miesięczny pies nie moze jeszcze chodzic na zbyt dlugie spacery. Moze to grozic rozwinieciem się dysplazji. Pies tej wielkosci potrzebuje bardzo duzo ruchu dopiero po zakonczeniu wzrostu czyli okolo1.5 roku. Jak ją wolasz do siebie- nie zapinaj od razu smyczy tylko nagrodź za przyjscie i pozwol pobawic sie z rowiesnikami. Polecam też zapisanie sie z pieskiem do psiego przedszkola. Wszystko stanie sie prostsze :)
 Ja mam tez psy z grupy pierwotnych i wierz mi , aby taki pies wykonal polecenie musza zaistnie 3 warunki :
1) pies musi lubic szkolacego
2) Musi mu się to opłacać
3)musi widziec w tym sens
 Zycze nastawienia pozytywnego , zrozumienia motywow dzialania swojego psa i zapisania sie do psiego przedszkola :)
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

Twilight

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 54
Odp: Alaskan Malamute - wychowanie
« Odpowiedź #4 : 2011-10-25, 11:06 »
zanim wzięłam psa czytałam sporo na ten temat, rozmawiałam z ludźmi posiadającymi tą rasę (przebywałam sporo z tymi psami) i wiem, że nie jest to owczarek, który wykona każdą komendę i nie chciałam takiego psa, cenię sobie u zwierząt indywidualizm. chcę tylko aby przychodziła kiedy ją zawołam (dla jej bezpieczeństwa), nie zapierała się łapkami kiedy mamy do domu wracać ;)

co do spacerów - jeżeli się nie wybiega (bardziej nie wychodzi się po dworze) to sama nie wie co ma ze sobą zrobić, stosowałam to przez jakiś czas i jest to kiepskie rozwiązanie, to wulkan energii, zabawa jasne - ale na krótką metę, bo woli pochodzić, pooglądać, pokopać dołki itd...

ze smyczy jej nie spuszczam bo chodząc np po polach czy lesie może zobaczyć jakąś zwierzynę i tyle będę ją widziała, mam smycz 15m (wydaje mi się, że na początek to wystarczy), czytałam, że malamuta nie puszcza się wolno do póki nie będzie się pewnym , że wróci (a ja taką pewność mam praktycznie zerową:))

nie jestem osobą, która od razu się poddaje, gdyby tak było nawet nie myślałabym o psie, ale widzę, ze nie do końca sobie radzę więc pytam o rady aby nie skrzywdzić ani psa ani siebie.

wpis dałam zaraz po kolejnym nieudanym spacerze i może dlatego zabrzmiał jakbym miała wszystkiego dość, jestem cierpliwą osobą, zresztą wiem (to też wyczytałam;p), ze do malamuta trzeba podchodzić ze spokojem, opanowaniem bo inaczej nic z tego nie będzie

co do przedszkola chciałam się zapisać do tej wesołej łapki ale w okolicy nie było już miejsc, teraz czekam abym mogła iść z nią na szkolenie (posłuszeństwa właśnie i dobrego kontaktu człowieka z czworonogiem).

no, to tyle, idę z moją pchełką na spacer, smakołyki do kieszeni i zobaczę co z tego będzie  ;)
Zapisane
"Aby zło zatriumfowało wystarczy, żeby dobrzy ludzie nic nie robili"

Twilight

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 54
Odp: Alaskan Malamute - wychowanie
« Odpowiedź #5 : 2011-10-25, 11:12 »
mam jeszcze jedno pytanie, kiedy ostatnio byłam u weterynarza po karmę, rozmawiałam  z jedną z pracownic (nie weterynarz), o różnych porach wychodzenia z psem na siku, u mnie wygląda to tak, że rano wychodziła o 6 a ostatnie wyjście było o 23, niestety w ostatnim czasie coś się jej poprzestawiało i chce wyjść np o 4 rano ... no i ta babka powiedziała, że pies przejął już nad nami kontrolę i wychodzi kiedy on chce,a  niemy, że nie wolno tak robić, że pies wychodzi wtedy kiedy my chcemy, a nie on ... trochę to dla mnie dziwne bo to przecież szczenię i jak musi siku to musi (w domu nie zrobi), co o tym myślicie? :/
Zapisane
"Aby zło zatriumfowało wystarczy, żeby dobrzy ludzie nic nie robili"

diuna

  • *
  • Wiadomości: 2363
Odp: Alaskan Malamute - wychowanie
« Odpowiedź #6 : 2011-10-25, 14:00 »
Myslę, ze trzeba maluchowi postawic jakies ograniczenia i zasady.
Szpicowate to kombinatorzy i cwaniaki .Jek Cię wyszkoli we wstawaniu o 4 rano to będziesz wstawac . Nie daj się . Chyba,ze bedzie sygnalizowac chęc czestszego wychodzenia w dzien .
Noc jest do spania chyba,ze pies jest chory- boli go brzuszek czy ma zapalenie pęcherza. Sugerowalabym jednak za wszelką cene dostac się do psiego przedszkola - naprawde warto. A przywolanie mozesz ćwiczyc na dlugiej 10-metrowej lince treningowej, pamietając,ze ZAWSZE psa nalezy nagrodzic po przyjsciu nawet jesli przyjdzie po pol godzinie , nagrodzic i nie zabierac od razu do domu, ale jeszcze pozwolic mu się pobawic.
Zapisane
"Nie bierz uwielbienia swojego psa za ostateczny dowód na to, że jesteś super" - Ann Landers

chamsti

  • *
  • Wiadomości: 460
Odp: Alaskan Malamute - wychowanie
« Odpowiedź #7 : 2011-10-25, 18:52 »
Psu zasady są bardzo potrzebne i jeżeli wytrzymywał od 23 do 6, to nie wychodziłabym o godzinie 4 (chyba, że wieczorem zauważyłam, że ma np biegunkę). Z dysplazją trochę Diuna przesadzasz, owszem, nie powinno się psa przeciążać ćwicząc agility, czy biegając na długie dystanse w zaprzęgu/przy rowerze, ale długie spacery (w szczególności po naturalnym, miękkim podłożu) nie będą dla psa wielkim zagrożeniem. Ale są też inne, warte wypróbowania sposoby na zmęczenie psa - wspomniane już szkolenie klikerowe (bez naprowadzania psa na właściwe zachowanie), zabawki interaktywne (kong, kula smakula i cała masa innych), gryzaki - warto przebierać między tymi wszystkimi opcjami :) Raz idziemy na długi spacer, innym razem pies dostaje zamrożonego konga. Nie bardzo wiem, czy smycz o której, Twilight, piszesz to zwykła linka 15m czy smycz automatyczna. Jeżeli ta druga to z całego serca odradzam, szczególnie u szczeniaka - maluch uczy się, że pociągnięcie oznacza więcej swobody i w ten sposób będzie ciągnął na smyczy. U małych ras nie jest to szczególnie uciążliwe, ale u dużych psów może być nawet niebezpieczne. No i na koniec powodzenia, a w razie problemów - pisz, forumowicze na pewno się podzielą własnym doświadczeniem i zdaniem na dany temat :)
Zapisane

Twilight

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 54
Odp: Alaskan Malamute - wychowanie
« Odpowiedź #8 : 2011-10-25, 20:53 »
smycz jest zwykła tzw. treningowa :), jak mnie za bardzo ciągnie to się zatrzymuję, wtedy sunia ma minę jakby mówiła "no i co się ociągasz? mamy jeszcze tyle do zwiedzenia! rusz się!" ;)

dziś byłam z nią 1,5 godz. na spacerze (po lesie) i później zaczęła mi marudzić, wiec wróciłam do domu, dostała kostkę, pomęczyła ją i poszła grzecznie spać, jak wstała dostała obiad i na krótki spacer, nie było źle.

cieszy mnie to, że działają na nią smakołyki - jak coś widzi to podsuwam jej smakołyk pod nos i już interesuje się mną (ok, ok - smakołykiem:D) a nie tym co zobaczyła ;),

dziś nie zareagujemy jak nas wcześniej obudzi, nie ma biegunki  więc powinna do 6 wytrzymać, jak coś zrobi - trudno, nauczyła sie prosić to po czasie nauczy sie wytrzymywać, my też musimy czasami spać ;)
Zapisane
"Aby zło zatriumfowało wystarczy, żeby dobrzy ludzie nic nie robili"

Forum Zwierzaki

Odp: Alaskan Malamute - wychowanie
« Odpowiedz #8 : 2011-10-25, 20:53 »

chamsti

  • *
  • Wiadomości: 460
Odp: Alaskan Malamute - wychowanie
« Odpowiedź #9 : 2011-10-26, 06:39 »
Super, że psina tak reaguje na smakołyki :) Zabieraj je ze sobą na spacer i wykorzystuj, kiedy chcesz zwrócić psią uwagę na siebie (smakołyk smakołykiem, w pewnym momencie Ty jako "dystrybutor" smakołyków, zabawek i spacerów też staniesz się dla psa bardzo atrakcyjna :)). Staraj się skupiać psa również w sytuacjach, które tego nie wymagają - np gdy w pobliżu nie ma nikogo, a pies sobie coś wącha itp. Co do przywołania - jeszcze raz polecę książkę "Aria! Do mnie!" - nie jest ona gruba, nie jest droga (kilkanaście zł), a na prawdę warto, bo świetnie opisuje naukę przywołania :)
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.191 sekund z 29 zapytaniami.