Oglądał ktoś którąś z wersji? bo ja widziałam tylko '95 i '05 i uważam, że ta nowsza była lepsza (ale Lizzy powinna mieć większe piersi wredna jestem ) bardziej mi pasowała do książki jakoś tak...A wy co sądzicie o ekranizacjach "D&U"?
MOdoba ci się to badziewie??
ekhem, on nigdy nie lubił ogólnej literatury (dobra nie powiem FZ-owiczom że do niedawna mama czytała ci lektury szkolne obowiązkowe) a jego kontakt z czytaniem na co dzień to tylko jakieś komunikaty komputerowe i "Kaczor Donald" oraz "Giganty".a wracając do tematu, Mateuszek o wiele lepiej wypadł jako Darcy w '05 niż Colin w '95, czyż nie?
Film b. ciekawy, choć przyznam, że czegoś mi brakowało i chyba już wiem - odpowiedniego podkładu muzycznego. Zastanawiam się teraz czy w ogóle był? Jeśli tak to chyba ledwo słyszalny.