Forum Zwierzaki

Więc temat mówi za siebie, czy lubicie mleko? Jest wiele osób, które nie przepadają, ale ja osobiście bardzo lubię  8)

Ja czasem lubie mleczko a czasem nie,np.do keloksow-tak a jak za duzo pije mleka to mi sie niedobze robi :wink:

Ja uwielbiam mleczko  :wink:

lubie mleko ale z czyms - np. tak jak teraz jem sobie paltki with mleko :mrgreen:

Lubie mleko, najchętniej w postac gorącej czekolady albo zimnego kakaa ;)  Lubie też z płatkami, ale czasem pije samo czyste mleko z lodówki.

Ja najbardziej lubie mleko, gdy w nim pływają chrupasy :lol:

nie znoszę :P a pozatym i tak nie mogę pić surowego bo jestem uczulona i potem dzieją się ze mną nieciekawe rzeczy :P w przedszkolu zawsze były przez to problemy ;) Mleko pasteryzowane mi nie szkodzi więc moge jeść jogurciki, które bardzo lubie  :wink:

mleko fuj :P
toleruję tylko jako zimne muesli... no i jako kakao/czekolada ;)

nie za bardzo....rzadko pije.....co najwyzej zimne, albo z platkami.....a cieple to tylko kakao i czekolada ;)

uwielbiam mleko a szczegolnie dodane do kubacha kawy :wink:
poza tym platki kukurydziane na mleku i czasem kakao...

oj mleczko jest supej ;)   uFielbiam kakao , platki z mleczkiem , czekoladke i nawet samo
hm....u mnie to wlasciwie mleczko sie spija codziennie i to litrami :wink:

ja pijam MLEKOVITKĘ [ heheh daje zarabiać polskim firmom :wink: ] tylko i wyłącznie melko z kartoniku :P ;) uwielbiam je 8)

Lubie mleko i samo i z roznymi dodatkami.

Uwielbiam ciepłe mleko...

ja lubie mleko z platkami róznego rodzaju  w postaci kakao lub goracej czekolady natomiast nie lubie samego mleka tak żeby pic z kubkka bez niczego  :roll:  ale lubie takze w postaci jogurtów serkow i tych wszystkich innych pszności :P  :lol:

ja uwielbiam mleczko!!! Ale tylko zimne . W gorącym robią sie kożuchy...błeeeeee

eee w kartonowych się nie robą :wink: i za to je kocham :P ja to mleko na szybcika robię sobie na ciepło :P wlewam do szklanki żaroodpornej, pakuję do mikrofali i super, bez kożucha, no rewelka po prostu :lol:

Czasem chlipnę, ale z rzadka. Właściwie mogłabym nie pić wcale. Za to mój mąż to... mlekopij.

Uwielbiam mleko w wszelkiej postaci... takie ciepłe prosto od krowy.. mniam  :wink: .

ja tez uwielbiam! najbardziej  takie z lodowki z kartonu! ale od krowki nie lubie ja wogule cieplego nie lubie!

lubię mleko ale z czymś np z płatkami, z czekoladą (czyt. kakao :P ) i inne

Ja uwielbiam kożuch  :lol:  hehe nikt na świecie nie lubi, bo nikogo nie spotkałam, kto lubi tak jak ja, może sie chociąz jeden ludek znajdzie?  :lol:  :P

Lubie mleko,najbardziej prosto z lodowy,kakao jest pycha,a gorace mleko musze mocno poslodzic :wink:

o wlasnie, rowniez uwielbiam kakałko :P albo tak luzem pić mleczko, byle byłoby ciepłe i z taką małą pianką ( nie musi byc zawsze )  :lol:

o fuj bleee.... :? Nienawidze ... jedynie jakas czekolade moge wypic, albo kawe z mlekiem, ale nic pozatym!!! Bleee... czystego mleka to nie przelkne  :?  :roll:

Ja uwielbiam kożuszki :P

mleko tak ;) ale tylko zimne :)

eee w kartonowych się nie robą

Gerda, robią się  :( niestety

dlaczego niestety? pewnie ze sie robia, po za tym sa tez takie dobre mleczka np. czekoladowe w kartoniku  :wink:

Weroniko, niestety ponieważ ja nie znoszę kożuchów. A mleczka o których mówisz są pyszne byle by były czekoladowe, a nie jakieś waniliowe-błeeee... Ja do szkoły często biorę sobie zwykłe, białe mleczko w kartoniku z rureczką, ale jak się cieplej zrobi to przestanę bo wtedy będą ciepłe :Oo:

Uwielbiam mleko w każdej postaci :hyh: Nie pogardzę również kakałkiem :P

Ja też lubię kożuchy, mleka nie piję, ale kożuch zawsze mężowi ściągam!  :)

O nie, kozuchy fuj! Myslalam, ze nikt ich nie lubi, a tu prosze, sa jednak amataorzy kozuchow  :shock:

właśnie ja też myślałam, że nikt nie lubi, ale widze, że jest paru :wink:
Myszka, IBDG  8)  8)

mleko tak ;) ale tylko zimne :)

 tak wlasnie tylko!  i  kakalko tez tylko zimne prawda???

kozuchów nie lubię :P
Jak byłam mała rano i wieczorem obowiązkwo piłam kakałko... dopero jakies 5 lat temu mi przeszła ta mania  :wink:

Jak ja bylam mala, to mleko w ogole nie nadawalo sie do picia  :roll:  Trudno wrecz opisac jego smak  :roll:  Dlatego tez w dziecinstwie mleka nie lubilam. A codziennie rano rodzice kazali mi wypic kubek (przynajmniej doprawiony miodem), a w przedszkolu godzine pozniej musialam zjesc zupke mleczna.

Lubie mleko, kakałko.. a najlepiej chłodne.. nieznosze kozuchow i cos mi sie robi jak widze ze babcia zjada taki gruuuby kozuch z goracego mleka.. blee..  ;)

ja jestem na mleczko uczolona...  :roll:

kiedy nie lubialem mleka :Oo: nie wiem wlasciwie dlaczego... teraz zaluje tych straconych lat :wink:

nie lubie ble!!

Kakao - to jest to :wink:
A tak poza tym to mleko - na zimno :)

i jak byłem młodszy (dawno temu i nieprawda) to lubiłem pić mleko/kakao dopiero jak się kożuch zrobił - najpierw kożuch, potem reszta :P

poza tym zależy od okresu zapotrzebowania.... czasami zgrzewka 6x2L starczała mi na tydzień :P

bardzo lubię ale tylko zimne :) , kakao mogę pić ciepłe ale kożuchów nie cierpię

"Pij mleko, będziesz wielki!!" ;)  Osobiście mleczko bardzo lubię, najlepiej prosto z kartonu. Tylko żeby nie było ciepłe, albo co gorsza, kakao. Ale kawą (zbożową :wink:)z mleczkiem nie pogardzę.

Ja nie lubie też cieplego mleka, nio chyba ze z kakaem.. ale i tak wole chlodne, albo prosto z lodowki z kartonika :> mogę pic litraaami.. wiadraaami.. cysternami..

a jak jesteście chorzy to robicie sobie np takie coś ???
mleczko gorące+masełko śmietankowe+czosnek ??? tego nauczył mnie mój dziadek ś.p. (:cry:) i naprawdę łagodzi bół gardziołka

Uwielbiam mleko i wszystkie produkty mleczne. Jak jestem przeziębiona, piję ciepłe mleko z miodem. Kożuch z mleka zdejmuję, bo jego akurat nienawidzę!

Jak jestem chora biorę gorące mleczko, do tego masełko i trochę miodku. Mi to pomaga. Może nie, aż tak bardzo, ale coś w tym jest :)

a fuj! ;) Nienawidzę mleka ;)

ciepłe kakałko to jest coś kożuszki też mmniam

a ja piję mleczko, pycha :wink:  - pij mleko, będziesz wielki :P

nienawidze takiego zwyklego mleka ale uwielbima kondensowane slodzone:P

Jeśli mleko to tylko z kartonu i tylko ciepłe z miseczką musli. Do kawy też musi być obowiązkowo :wink:

ja tych nowych mlek szczególnie z kartonu gdzie termin przydatności kończy się w 2065 a po otwarciu w lodówce może stać dwa miesiące i nadal nie skiśnie poprostu niecierpię, mleko to mleko a nie chemikalia stylizowane na mleko... :? jeżeli już to takie w foliowych woreczkach które ma baaardzo krótki termin ważności, nigdy mniej niż 2%....a najbardziej to lubie jeźdić do babci po mleko, cieplutkie, świerzo wydojone :wink:

jak też lubie mleczko od krówki bezpośrednio :lol:

ja tych nowych mlek szczególnie z kartonu gdzie termin przydatności kończy się w 2065 a po otwarciu w lodówce może stać dwa miesiące i nadal nie skiśnie poprostu niecierpię, mleko to mleko a nie chemikalia stylizowane na mleko... :? jeżeli już to takie w foliowych woreczkach które ma baaardzo krótki termin ważności, nigdy mniej niż 2%....a najbardziej to lubie jeźdić do babci po mleko, cieplutkie, świerzo wydojone :wink:

K_cian, spieszę Ci donieść, że takie mleko w kartonach nie ma przedłużonej przydatności do spożycia na skutek dodatku chemikaliów tylko na skutek poddania go procesowi pasteryzacji tj. działaniu wysokiej temperatury, ale mniejszej niż 100 stopni C, przez krótki okres czasu właśnie w celu zniszczenia drobnoustrojów, których np. w mleku wprost od krowy jest dość dużo , żeby nie powiedzieć multum ale to też zależy od techniki i higieny udoju  :P

maxim wiem dlaczego kwaśnieje mleko i wiem co to jest pasteryzacja, o bakteriach typowo mlekowych również sporo wiem - jakoś ta mikrobiologię zaliczyłam i to z całkiem niezłym wynikiem ;) więc nie musisz mi tego tłumaczyć, pasteryzowane mleko nie wytrzyma kilku miesięcy tak jak te wszystkie mleka typu łaciate, tym bardziej nie będzie miało takiego okresu przydatności po otwarciu jaki nam obiecują i jaki rzeczywiście potrafi się co do niektórych marek sprawdzić, to nie jest sama pasteryzacja bo tyle zdziałać ona nie potrafi, pasteryzacja to nie jest całkowite pozbycie sie bakteri a jedynie częściowe które trooooszkę opóźni te procesy....

nie lubię mleka, a już na pewno nie takiego prosto od krowy  :P
a jak widzę kożuch to w ogóle mi się niedobrze robi :P
piję mleczko (z kartonika) jedynie z kawą i czaaasami z płatkami  :wink:

powiem ci xaru że od krowy to ja piję i to chętnie ale korzuchów też nie lubię :P a takiego mleka ze sklepu to 3,2 nie tknę, jedynie 2%, te poniżej nie mają smaku prawie...

od krowy nie piję, bo za tłuste i jakieś takie... gęste  ;)
a z kartonika to wybieram mało procentowe, najczęściej 0,5 %
mi tam smak sam w sobie nie potrzebny, bo ja i tak, o ile w ogóle, to 'piję' mleko tylko z dodatkami np. kawą :hyh:

ja bardzo lubie mleko, takie od krówki to w ogole najlepsze :) ale kożuchow nie nawidze!

to przepraszam dodatek kawy do mleka czy mleka do kawy? :lol:


nom krowie mleko jest inne ale takie swierze jeszcze cieple pije i to chetnie ale np 3,2 ze sklepu juz nie tkne :P

K_cian specjalnie dla Ciebie link  :P www.resmedica.pl/zdart79910.html

Ja od jakiegoś czasu codziennie jadam na śniadanie mleko z płatkami :wink:

K_cian, to mleko nie jest pasteryzowane, tylko poddane procesowi UHT, ktory jest skuteczniejszy, do tego jest hermetycznie zamkniete. A konserwantow z tego co pamietam nie wolno do mleka dodawac.
Bardziej szczegolowo nie napisze, bo juz nic nie pamietam  :lol:

Wejdź więc proszę  na link  podany przeze mnie wyżej jest tam właśnie o mleku UHT :wink:

"PIJ MLEKO, BĘDZIESZ WIELKI" piję je odkąd pamiętam, a dalej jestem kurduplem  :lol:

Kiciek - 2/3 kawy i 1/3 mleka, czyli wychodzi niezbicie, że to mleko jest dodatkiem :chytry:  

a tak w ogóle to czep się tramwaja  :P


 8)

A tam ja potrafię rozpuszczalną czasem na samym mleku zrobić i jest pyszna :wink:

ja tyż tak potrafię  :wink:

z założenia bym rozpuszczalnej bez kawałka mleka czy śmietanki nie wypiła :kawa:

Ja mam dokładnie tak samo :wink:
Jedynie parzona jest możliwa czarna do wypicia, w rozpuszczalnej u mnie zawsze przeważa mleko :)

Ja w ogole bardzo rzadko pije kawe, bo na mnie nie dziala, a dla smaku to napic wole sie herbaty. Ale jak juz robie kawe (wylacznie rozpuszczalna), to najczesciej z mlekiem i tez mleko stanowi co najmniej 1/3 napoju  :wink:

tak wiem co to jest uht, to też mieliśmy ale tak jak napisano, mleko te jest hermetycznie zamknięte i w takiej postaci przechowywane może nawet spory okres przetrwać, ale po otwarciu w lodówce do 48h wytrzymuje, więc mleko które po otwarciu praktycznie jeszcze tydzień nadawłoby się do spożycia jak nie więcej jak dla mnie jest podejrzane, pomimo uht zaznaczonego na opakowaniu

Ja chyba nigdy przez tydzien nie probowalam mleka otwartego trzymac, wiec nawet nie wiem, czy by wytrzymalo  :lol:

u nas często zapomina się o mleku które stoi na drzwiach lodówki jako że w domu prawie wyłącznie ja piję mleko w domu i zanim zdążę wypić jedno czasem jest już drugie....no dla taty budyń jeszcze gotuję ;) i takie resztki zostają i wiem że niektóre te kartonowe mleka niby takie niczym się nie różniące ale naprawde podejrzanie dobrze się trzymają...a zazwyczaj zanim coś idzie won to się u nas najpierw sprawdza czy to nadaje się tylko na won ;) po zapachu, jak ten nic nie zdradza to po wyglądzie, czasem smaku...zazwyczaj podgotowując w rondelku do mleka :)

podobno mleko  w kawie jest niezdrwe

Dlaczego? Pierwsze slysze  :P

btw cytryna w herbacie też :P jest rakotwórcza i powoduje powstawanie alzheimera czy jak to się pisało :P

najlepiej to w ogóle nic nie jeść i nie pić,
tak będzie najzdrowiej ;)

UWIEEEEELBIAM :)  takie normalne z kartonu :)

A słyszeliście o Mleku Cichym Mordercu????

Ja nie... a co to? :hmmm:

A z ostatnich badań naukowych wykryto negatywne skutki picia mleka :roll:  :wink:

A ja lubię mleko. :wink:

z ostatnich badań naukowych wykryto negatywne skutki picia mleka

Co jakis czas pojawiaja sie rozne rewelacyjne wyniki badan... A kolejne im przecza... Gdybysmy mieli sie tym wszystkim przejmowac, to bysmy zwariowali i z glodu umarli ;) Ale zawsze ktos je wykorzysta do swojej propagandy ;)

Np.astma,anemia,zawał serca i osteoporoza :wink: Mleko jest dla osesków ludzie,dla niemowlaków :wink: Ślaz,który zawiera mleko odkłada się w płucach :wink:

CO??  :shock:  Pierwsze slysze. Co to jest w ogole ten slaz i w jaki sposob odklada sie w plucach? Prosze o wytlumaczenie.

A tak czytałam w książce, gazecie,radiu........słyszałam :wink:Nie bujam was :wink:  ;)

Ja tam tez nie słyszałam o tym "slazie"  :hehe:. Co do mleka to nawet lubie pic, ale dałabym rade bez niego wytrzymac :P

Roxette, niestety nie przekonalas mnie :p Musze miec podane wyniki porzadnych badan naukowych, tak, to sobie mozna pisac, co sie chce...

ja tam lubie mleczko i zawsze myslalam,ze mleko jest zdrowe....,ale co w dzisiejszych czasach jest zdrowe? PIJE I JUZ. :)

Ja mleko nawet lubię :wink:

Hmm
W gruncie rzeczy lubie mleko, ale niezbyt przepadam za cieplym- no chyba ze w postaci kakao :)

Lubie mleko "zwyczajne", a takze smakowe, np. czekoladowe.

Dodaję do kawy (pół na pół z wodą - wtedy kawa mi smakuje).
Popijam schłodzone z pierogami i racuchami. W innych zastosowaniach odpada.  :P

Ja bardzo lubię mleko (kożuchy też) ale mi niestety nie służy...A tak chętnie bym czasem wypiła kubek gorącej czekolady na mleku...Ale mój wredny układ pokarmowy się wtedy bardzo buntuje.

Ja lubie mleko pychotaaa

Roxette, niestety nie przekonalas mnie :p Musze miec podane wyniki porzadnych badan naukowych, tak, to sobie mozna pisac, co sie chce...

NIech tylko znajdę tą książkę,dowody :P  :P  :wink:

ja bardzo lubię mleko: z makaronem, z kawą, z miaodem; po prostu pycha.

Ja lubię kakao,mleko z płatkami śniadaniowymi,budyń,ale wszystko w umiarze :wink:

Gerda, robią się  niestety

mi w mlekovicie się nie robią ;)

heh a właśnie, mi mleko prosto od krowy nie smakuje, bo jest takie ciepłe i wydaje się strasznie tłustę, najlepsza jest mlekovita 2% zawsze bierzemy po 12 litrów, kiedyś kupowaliśmy w woreczkach, teraz kupujemy tylko wtedy, kiedy chcemy zrobić sobie zsiadłe mleko na jogurt albo do ziemniaczków z cebulką :wink:

Ja bardzo lubię mleko (kożuchy też) ale mi niestety nie służy...A tak chętnie bym czasem wypiła kubek gorącej czekolady na mleku...Ale mój wredny układ pokarmowy się wtedy bardzo buntuje

Czyżby nietolerancja laktozy??

A mleko poprostu ubustwiam....I spożywam w bardzo dużych ilościach :P

A ja nie lubie mleka :P chyba że w postaci czekolady czy kakao...

ja wypijam 1,5 l mleka dziennie, uwielbiam je  8)

nie lubie mleka, a jak wypiję to tylko zimne i do płatków