w skrocie i to wielkim...
Metoda Montignac nie jest trudna, wystarczy zapamiętać zaledwie kilka reguł.
Myślą przewodnia Metody Montignac jest minimum zakazów i maksimum rozkoszy kulinarnych.
Jedzenie powinno być przyjemnością, cząstką naszego życia a nie udręką obarczona tylko zakazami.
Zasady te dotyczą wszystkich, nie tylko ludzi pragnących bezbolesnego rozstania z nadwagą.
Metoda Montignac, zaleca uznane i sprawdzone do tej pory zalecenia zdrowego żywienia, dotyczące np. stosunku przyjmowanych białek do węglowodanów oraz tłuszczów, jak również ilości przyjmowanych witamin i pierwiastków śladowych.
Dla szczupłych jest drogowskazem do diety zdrowej, eliminującej błędy dietetyczne obciążające niepotrzebnie możliwości adaptacyjne naszego organizmu.
Stosowanie „metody” odbywa się dwuetapowo.
Etap pierwszy, najważniejszy przy odchudzaniu ma na celu obniżenie wagi.
Etap drugi ma na celu utrzymanie stabilizacji wagowej.
Podstawa metody to taki dobór pokarmów, który nie powoduje nadmiernego wzrostu stężenia cukru we krwi, przy jednoczesnym zachowaniu równowagi w odżywianiu i normalnym spożywaniu węglowodanów.
Hipoteza będąca kamieniem węgielnym metody mówi że otyłość może być tylko i wyłącznie skutkiem nadmiaru insuliny we krwi. Nadmiar ten jest efektem znacznie podwyższonego poziomu cukru we krwi. Z kolei podwyższony poziom cukru we krwi jest skutkiem nadmiernego spożywania węglowodanów o podwyższonym indeksie glikemicznym.
Pełnowartościowe posiłki powinny składać się z wielu różnych rodzajów pokarmów. Niektóre z nich mogą podnieść poziom cukru we krwi, inne zaś przyczyniają się do jego obniżenia. Tak więc naprawdę istotna jest więc wypadkowa poziomu cukru po posiłku.
Jest tak dlatego, że to ona ustala końcowe stężenie cukru we krwi oraz pośrednio (jeśli jest ono podwyższone) zbyt wysoki poziom insuliny, który będzie odpowiedzialny za nadmierne magazynowanie tłuszczów.
Metoda Montignac nie ogranicza ilości pokarmu i kalorii, ale uczy nas, czego powinniśmy unikać,
a spożywanie czego powinniśmy zwiększyć - jeśli zrozumiesz jej podstawowe zasady, liczenie tradycyjnych kalorii będzie należało do przeszłości, jako największa pomyłka dietetyczna naszego stulecia.
Dlaczego liczenie kalorii nie ma sensu?- otóż ilość kilokalorii podana na pokarmach to wartość statyczna uzyskana po spaleniu danego pokarmu w tzw. "bombie kalorymetrycznej". W odniesieniu do żywego organizmu na wartość energetyczna danego pokarmu maja wpływ wiele czynników takich jak:
a/ duża zmienność w składzie naszego pokarmu np. schabowy zjedzony z kapusta, będzie miał inną wartość energetyczna niż ten sam schabowy zjedzony z pokarmem pozbawionym włóknika pokarmowego, spowoduje, ze nawet będziemy chudnąć, niestety kosztem niechybnie czekającego nas zawału serca.
b/ sposób przygotowania pokarmu wpływa na zmianę jego przyswajalności np. gotowana marchewka podniesie poziom naszego cukru we krwi dwukrotnie więcej niż surowa. Również smażenie nawet na tak zdrowych tłuszczach jak roślinne powoduje jego utlenianie i powstawanie kwasów tłuszczowych nasyconych, które nie są już dla nas tak zdrowe-( mówi się nawet o powstawaniu cyklicznych związków aromatycznych mających działanie rakotwórcze..)
c/ stan metaboliczny i stopień utylizacji naszego organizmu - pamiętacie to jest przyczyna efektu jo-jo po znacznej utracie wagi ciała wskutek diety hypokalorycznej, tyjemy od "byle czego".
d/ stosowanie diet opartych na liczeniu kalorii doprowadza szybko do niedoborów witamin, minerałów, a czasem także białek.
e/ diety hypokaloryczne często prowadzą do poważnych zaburzeń jedzenia jak bulimia lub anorexia.
f/ pora przyjmowania posiłków ma olbrzymie znaczenie na stopień przyswajania pokarmu
g/ teorie liczenia kalorii wychodzi z założenia, ze każdy "grubasek" za dużo je. Tymczasem wiele badań zarówno wśród dzieci jak i dorosłych wykazało ze otyli jedli mniej niż szczupli.
Co się okazało –otyli jedli "źle".
h/ stosowanie diety hypokalorycznej spowoduje, ze najpierw zużyjemy zapasy energetyczne takie jak glikogen następne będą białka ( zwiotczenie skóry) a potem dopiero tłuszcze, jednocześnie dojdzie do spowolnienia naszych procesów metabolicznych. Będziemy się czuli ospali, spadnie szybkość procesów myślenia, będziemy bardziej wrażliwi na zmiany temperatury, głownie zimna.
Metoda Montignac nie ogranicza ilosci pokarmu i kalorii, ale uczy nas czego powinnismy unikac, a spozywanie czego powinnismy zwiekszyc - jesli zrozumiesz jej podstawowe zasady, liczenie tradycyjnych kalorii bedzie nalezalo do przeszlosci.