Jak świat światem było podobnie. Zawsze ludzie wymyślali jakieś głupoty, a to wspomagali czary substancjami pochodzącymi od zwierząt (choć czytałam też o wykorzystywaniu krwi ludzkich noworodków i pewnie nie tylko ich), a to próbują "leczyć się" czym tylko się da, zjeść wszystko, co istnieje... Mówi się, że szarańcza to plaga, a ludzie to nie? I niby mamy rozum, a niektórzy mówią, że również duszę...