Drukuj

Zaloguj się lub zarejestruj.
1 Godzina 1 Dzień 1 Tydzień 1 Miesiąc Zawsze
Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

[Kaja888]

Chciałabym do mojej gromadki przygarnąć jeszcze kotka.Wiem już nawet skąd go wezmę (takie biedne maluszki, bezpańskie). Napiszcie mi proszę, kogo radzicie - kotkę czy kocurka?

[halina]

a masz juz samiczkę (i) czy samczyka(i)?

[Sal]

Szczerze mówiąc, nie ma to żadnego znaczenia.
Chociaż ja głosuję    za samczykami, bo sama mam i wiem, jakie są cudne.
Ale przecież kociczki też są równie cudne.  

[halina]

Sal to było do mnie??   Jezeli tak to wiem, ze nie ma zadnego znaczenia ale tak po prostu chcialam wiedziec ale ja bym chyba wolała samiczkę  

[Maxim]

Moim zdaniem to rzeczywiście nie ma to znaczenia , bo przecież każdy kot niezależnie od płci to odrębny charakter , ale osobiście stawiam na faceta  

[Wiedźma]

Kaja, nikt Ci nie doradzi, w przypadku kotow tak jak w przypadku innych zwierzat kazdy ma swoje wlasne preferencje, wybierz to, co Ci bardziej odpowiada A tak naprawde to faktycznie nie ma to zbyt wielkiego znaczenia, bo jak napisala Maxim i tak kazdy kot ma swoj odrebny charakter

[iwa]

to już zależy od ciebie ja kiedyś miałam tylko kotke i uważałam,że kotki to są najpiękniejsze i wogóle,a kocury to takie zbóje duże a potem troche podrosłam i zobaczyłam,że kot to kot i jest kochany zawsze a teraz to i tak nie maja pomponikow (koty rzecz jasna),wiec sa jak dziewczynki.

wazne zeby pomoc kotu!!!!!!!a czy to kotka,czy kocurek

[Sal]

Sal to było do mnie??   Jezeli tak to wiem, ze nie ma zadnego znaczenia ale tak po prostu chcialam wiedziec ale ja bym chyba wolała samiczkę  

To była odpowiedż na pytanie Kaji.

[halina]

aha, no to w takim razie nie potrzebnie sie odzywałam  

[Kaja888]

NO ic, zobaczę w takim razie jakie koty siedzą u pani doktor w lecznicy i jak któryś mi się spodoba to biorę   Tylko, że to są takie kociaki z ulicy, nie wiem czy to bezpiecznie takiego brać. Co sądzicie?

[Sal]

Ja swojego Ptysia wzięłam z lecznicy.
Z tym, że ja dostałam kota "gotowego"   : odrobaczonego, wykąpanego, nakarmionego, z bezpłatnymi usługami weterynaryjnymi przez całe jego życie. Właśnie dlatego, że wzięłam podrzutka.  

Ja myśle, że bezpiecznie jest wziąć kota z lecznicy. Dogadaj się z panią wet, skoro ją lubisz, żeby kota "przygotowała" do wydania (jak mojego Ptysia).


Inna sprawa, że jest to kolejna lecznica, do ktorej, jak widzę, trafiają podrzucone bezdomne zwierzaki...  

[Emilka]

jasne, moje koty wszystkie byly wziete z ulicy i mam teraz najcudowniejsze zwierzaki na swiecie

[Ellen]

Wez wez Plec nie ma znaczenia... chociaz ja wole kocurki   (i latwiej ciachnac)

[Yzalbe]

A ja mam i to i to  Po co wybierac plec?? Po co wybierac kociaka?? Niech kociak wybierze Ciebie

[Kaja888]

Byłam w lecznicy, ale nie mogłam dziś za bardzo pogadać, bo pewna bokserka miała mieć za chwilę cesarskie cięcie i wszyscy bardzo byli zaamgażowani w przygorowania. Spróbuję innym razem  

[Hermi93:D]

wybierz sama

[Ekoteczka]

No niby samiczki są podobno łagodniejsze, ale np moja Kocia raczej nie jest z tych łagodnych. Ale ja wyboru nie miałam bo ją znalazłam, a własciwie ona znalazła mnie

[cassandra]

a ja mam i to i to i u mnie kocurek jest najbardziej towarzyski i pragnacy pieszczot, a kociczki wola sie bawic niz wskakiwac na kolana. i u mojej znajomej tez tak jest ze to kocurki sa wiekszymi przylepami, wiec moze cos w tym jest...
co nie zmienia faktu,ze kazdy kot to indywidualista i plec nie determinuje mu do konca charakteru

[Eli]

.Ale ja wyboru nie miałam bo ją znalazłam, a własciwie ona znalazła mnie

Ja miałam podobnie
Miałam wziąść dziką koteczke, prawie perską, ale nie dała się złapać. Już szłam do domu kiedy moja ''teściowa'' powiedziała, czy może nie chce ''Wojtusia'' (bo tak Olimp sie nazywał ) nno i poszłam go zobaczyć. Widziałam go wczesniej raz w życiu, był maleńki, bardzo. Od wszystkich uciekał, a mi dal wziąść się na rece. Ujął mnie tym. Zakochałam sie w nim, tyle ze nie mogłam wziąść kota wtedy do domu.
No cóz, potem sie udało.
Nie pomyslalam od razu o nim bo chciałam mieć kotke. Miała sie nazywac Soya, albo Oda. Nie było w planach kocura. No cóż. Widocznie los tak chciał, żeby Olimp był ze mną

[myszka]

No niby samiczki są podobno łagodniejsze, ale np moja Kocia raczej nie jest z tych łagodnych

Stereotyp. W zasadzie z obserwacji wynika, że dokładnie odwrotnie, większość kocurków jest milsza od panienek kocich

[Kira]

ja mam kicie  i jesem zacwycowa pozatym masz pokazny róznno wilkosciowy zapas gryzoni.. musisz wziasc kotke kocurka spokojnego by nie straszył chomika swinki i królika i  myszoskoczków wez malucha aby traktował na równi  bieganie korlika i swinki

[Sal]

W zasadzie z obserwacji wynika, że dokładnie odwrotnie, większość kocurków jest milsza od panienek kocich

"Bo z dziewczynami nigdy nie wie, oj nie wie się...
Czy dobrze jest, czy może jest juz źle..."  

[Kaja888]

dzis wolonatriusze maja przywiesc jakieś koty - zobaczymy co będzie. Może którys nie pojedzie do Konstancina ...   tylko zostanie u mnie  

[Sal]

Trzymam kciuki za domek u ciebie.
Na pewno którys sobie ciebie wybierze.  

[Ekoteczka]

musisz wziasc kotke kocurka spokojnego by nie straszył chomika swinki i królika i

Juz o tym pisałam ale napiszę bo to dziwne. Moja Kocia boi sie chomika od czasu kiedy chciała go powąchać przez kratki a on ją ugryzł w nosek.  

[malpkaw]

ja mam kocura i jest leniwy ciagle spi i je ale jak sie bawi o namaxa i fajnie sie wkurza jak mu dokuczamy  

[Mariejo]

Zawsze mialam koty i uwazam ze kot jest milszy a poza tym latwiej go wykastrowac tzn jest mniej komplikacji. Obecnie mam 2 RUS.

[Raven]

Kaja888, czy kotek wychodziłby na dwór? Bo trzeba też poruszyć kwestię, nie tyle co charakteru, ale co utrzymania. Nie wykastrowany kocurek może obsiusiać Ci każdy kąt. Nawet jeśli nie ma w pobliżu konkurenta do terytorium. Jeśli wychodzi, to kocur może wychodzić w poszukiwaniu dziewczyny  Najczęściej kocury uciekają  i wracają dopiero po wielu dniach. Możne kota wykastrować i uniknie się m.in. zapachów w mieszkaniu.
Kotki zaś są nieznośne podczas mrauków - grona kawalerów pod oknem to nic przyjemnego...
Sterylizacja kotki jest droższa od kastracji kocura, ale samczyki muszą potem dostawać specjalną karmę dla kastratów i zauważyłam, że większość ma obwisłe brzuchy (ale to juz tylko moje spostrzeżenia).
Charakter nie koniecznie zależy od płci. Tak jak ludzie, koty mają odmienne usposobienia. Niby kobiety są delikatne, wrażliwe, domatorki ale jak wiemy nie zawsze tak jest  (nie biorąc pod uwagę emancypacji).
Musisz przeanalizować wszystkie ZA i PRZECIW  

[Naomi151]

Ja miałam i kotke i kocurka. I jest mi obojętna płeć kota. Mój Dakar był bardzo towarzyski, uwielbiał się bawić ze wszystkimi: z kotami, psami, ludźmi i często przychodził na kolana żeby go głaskać. Natomiast Kiara była bardziej niezależna i bardziej strachliwa, ale uwielbiałam w niej to że akceptowała tylko mnie i moją rodzinę, też często chciała się bawić z nammi uwielbiała być głaskana i brana na ręce, ale była bardzo nieufna wobec obcych i jeżeli ktoś inny chciał ją głaskać nie należący do rodziny to często obrywał z pazurków:). Teraz mam znowu samczyka i też ma całkiem inny charakter od tamtych kotóow. Więc myślę żę to chyba nie zależy od płci.

[Raven]

akceptowała tylko mnie i moją rodzinę, też często chciała się bawić z nammi uwielbiała być głaskana i brana na ręce, ale była bardzo nieufna wobec obcych i jeżeli ktoś inny chciał ją głaskać nie należący do rodziny to często obrywał z pazurków.

Wykapana Myszka!!!