ehh.. myslalam nad tym z linku... ale...
1. wiertarki, wrzynarki, wszywacza itp u nas nie ma. bo po co to dwom babom?
2. jak cala uchachana poszlam do matki ona wypowiedziala magiczne slowa 'zadnego przywiercania do scian/sufitu/podlogi'
jak przymocowaliscie swoje drzewko Safori? ogolnie, jak nie ruszajac podlogi ani scian sprawic by kot w ferworze zabaw nie przewrocil calocsi?