Podzielam opinię IBDG, zachowując się w ten sposób odstraszacie ludzi i po co? Czy uważacie, że posiadanie kiciaka jest luksusem zarezerwowanym wyłącznie dla ludzi mających kasę? Znam mnóstwo ludzi, dla których 700 zł to astronomiczna kwota, zwłaszcza jeżeli ma to być niespodziewany wydatek. Ja mam odłożoną kasę na ewentualne leczenie swoich kiciaków, ale ja poprostu mam możliwość, żeby ją odłożyć. A jak bym nie miała, to nie mogę mieć kota? Nie piszcie, że jeżeli ktoś nie ma kasy, to nie powinien brać kociambra, bo w ten sposób przyczyniacie się do tego, że wiele sierściuchów nie znajdzie własnych domów. Lepiej, żeby kot trafił do ludzi, którzy nie mają 700 zł na zbyciu niż ma gnić w schronisku lub jakiejś piwnicy.
Zastanówcie się co piszecie, oczywiscie trzeba dbać o zwierzaka, gdy już się go przygarnie, ale ludzie mają różne możliwości finansowe i może powinniście to uszanować!