Mam koleżankę ktora ma huskiego ...
jak wszyscy wiemy KAZDY pies czy maly i duży to ogormna odpwiedzialność ..
dziewczyna ma 10 lat ... kupili jej huskiego bo dziecko chcialo koniecznie haskiego ... ( podejzewam ze ze względu na to ze ja mam malamuta i kolezanka ma haszczaka)
napisze co i jak od poczatku :
żeby Agnieszka wyszla z psem trzeba chyba sie o to modlić ..
ona sobie nie zdaje sprawy ze jak pies nie wyjdzie to sie zsika a jesli juz sie zsika to wcale go nie każą ( nie chodzi o zlanie czy cos w tym stylu .. chodzi poprostu o pokazanie psu ze zle zrobil)
a zamiast karać go za zalatwianie w domu to każą go za to ze obgryza tapete czy dywan ( dobrze że każą go gazetą )
chcą go zabrać na wystawe ( pies jest nierodowodowy .. . kupili go bo jedne facet ich oszukal i powiedzial ze pies jest z rodowodem .... poprostu wykorzystal naiwnosc)
A NAJGORSZE JEST TO ZE chca go rozmnożyć !!!!!!!!!!!
jak mam pomuc tej dziewczynie ? jak zmobilizować ?