Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: szok  (Przeczytany 1453 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

  • Gość
szok
« : 2003-06-01, 13:04 »
krew mnie zalewa   :grr:   :grr:   :grr:
wczoraj byłam z sklepie zoo (koleżanka klatkę kupowała)
a tam- promocja na bojowniki !!! z okazji dnia dziecka
kupisz kulę i cośtam jeszcze i dostajesz rybkę
stału kule takie 2-3 litry
zatkało mnie totalnie
jakaś głupia baba zachwalała rybki

a już chciałam pochwalić tan sklep
bo jeden facet z obsługi na prawde sie na rybkach zna
i do kuli ludziom nie chciał sprzedać żadnej rybki
namówil ich na akwa 35 litrów

a tu teraz coś takiego wyskoczyło
przykro patrzeć
żywa istota traktowana jak rzecz
 :cry:   :cry:   :cry:   :cry:   :cry:
Zapisane

kajika

  • Gość
Ja nie wiem...
« Odpowiedź #1 : 2003-06-01, 15:59 »
...czy to tak źle... Sama trzymałam rybki w kuli i jakoś się nie skarżyły ;) , nie wiedziałam, że to źle, a dlaczego sądzisz, że to nie jest dobry pomysł, co Ci w tym nie pasuje???
Zapisane

harpia

  • *
  • Wiadomości: 2480
    • WWW
szok
« Odpowiedź #2 : 2003-06-01, 16:08 »
a czy tobie pasuje przeżyć całe swoje życie w miejscu wielkości kibla?? Pomyśl ja naprawde niemam sił uświadamiać że ryba to żyjące, czujące stworzenia. Masz psa? jeżeli tak to postaw mu bude 1x1m. z łańcuchem dłudości metra i po tygodniu popatrz mu w oczy, zobaczysz to samo u ryby w kuli. Przy okazji nie pokazuj mu drzew i nie pozwól oddychać bo w końcu ryba w kuli niema napowietrzania.
Zapisane

Forum Zwierzaki

szok
« Odpowiedz #2 : 2003-06-01, 16:08 »

kasia

  • Gość
szok
« Odpowiedź #3 : 2003-06-01, 22:22 »
grr...  :grr:

Ostatnio miałam też przygody z kulą...  :grr:
Moja koleżanka chciała kupic prezent dla kumpeli - rybkę w kuli  :?
Nasza rozmowa wyglądała tak:
-Chcę kupic koleżance prezent. Jaką rybką można trzymać w kuli?
-Żadną.
-Ale poważnie...
-Poważnie - żadną. Ryba tylko sie męczy w takiej małej kuli.
-Ale ty dziwna jesteś. To po co te kule niby sa jak nie wolno ich uzywać?
-Żeby naciągać tych, którzy się nie znają na rybach.
-Dobrz, dobra. To jakiej rybce będzie dobrze w kuli?
Tu już byłam nieźle wściekła.
-Żadnej!
-Ale jakąś muszę kupić. Jaką?
-Jak ją chcesz skazać na takie życie to kupuj, ale mnie o zdanie nie pytaj!
-przecież nie kupuję jej sobie tylko koleżance. A co ona z nią zrobi, to już nie moja sprawa. To jaka rybka będzie najlepsza do kuli?
W tym momencie opadły mi ręce, nogi itd. Ile można tłumaczyć?  :grr:
Zapisane

harpia

  • *
  • Wiadomości: 2480
    • WWW
szok
« Odpowiedź #4 : 2003-06-01, 23:56 »
Kasiu to jak widzisz i doświadczasz jest tzw. "walka z wiatrakami" tak samo ma sie na psach i temacie "STERYLIZACJA" jeżeli tylko takie osoby jak tutejsi forumowicze (poprawnie myślący) zajmują sie takimi sprawami to źle, powinni być w to wmieszani weterynarz, właściciele i sprzedawcy w zoologicznych, ale ci ostatni przecież tego nie zrobią bo na kulach najlepiej zarabiaja (bo to tylko kilka złotych) sama przeżyłam szok kiedy zobaczyłam w miom ulubionym sklepie zoo 15cm. welone w 10l. kuli plus sztuczna roślina! krew zalewa.
Zapisane

  • Gość
szok
« Odpowiedź #5 : 2003-06-02, 09:43 »
tylko najbardziej mnie zszokowało to że tam jest obsluga (wiem, że napewno dwuch gości) która sie naprawde zna.
jaden z nich, ludzi chcacych mieć welona w kuli namówił na 35 litrów
drugi na pytanie co można trzymać w 12 l powiedział - ze EWENTUALNIE bojownika

naprawde chciałam pochwalić
ale mnie tymi kulami dobili...
Zapisane

Ritka

  • Gość
szok
« Odpowiedź #6 : 2003-06-02, 14:19 »
ale to nie przez nich. Ich szef to wymyślił, a nie sprzedający.. Oni nic doi tego nie mają.
Zapisane

Galago De Codi

  • Gość
szok
« Odpowiedź #7 : 2003-06-04, 11:00 »
Ludzie przeciez to bisnes... Wciąz się ludzmi chandluje na tej planecie - daleko szukać kobiety z POLSKI kradnie się do burdeli w niemczech... to myslicie że ktoś o rybce pomyśli... włączcie wsteczny...
   Akwarystyka to taki biznes ze się wam nawet nie sni... Na giełdzie kupują mrożonki po ok+- 1zł. a sptrzedają po 3.... czysty zysk...
      Ja prauję w IT i jest ok jak na sprzecie za 3500 zarobię 200 zł.. więc co tu kryć ... :(
   Tak samo jak z aptekami... niby się opikować ludzmi mają itd. a np. preparat Diana (znane pewnie dobrze przez starsze grupowiczki :) ) opłaca się sprzedawać im po 3 zł dla znajomych...
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.096 sekund z 24 zapytaniami.