Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Psy, pieski, psiaki => Zdrowie => Wątek zaczęty przez: mysa w 2012-08-14, 20:09



Tytuł: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2012-08-14, 20:09
Gdy tylko wzięłam Mike ze schroniska (około 1,5 miesiąca temu) walczymy ze swiądem i łupieżem. Miała nawet pobierany wymaz ze skóry, który nic nie wskazuje. Kąpałam ją szamponem hipoalergicznym od weta, dostaje tabletki na skórę, biotynę również doraźnie jej podaję. Polepszyło się jedynie to że zniknęły strupy, nie ma łysienia tych okolic które wydrapuje. Byłam również u behawiorysty w schronisku, uważa że pies może mieć jeszcze stres przez zmianę środowiska. Mice łupież wyskakuje gdy tylko ma sytacje stresową - weterynarz, odwiedziny w schronisku, styczność z czymś czego się boi, np. obcy facet, duży pies - zawsze wtedy szczeka.

Jedzenie sama jej przygotowuję, rzadko dostaje karme bo po prostu jej nie je nawet przez 3 dni.

Niepokoi mnie samo drapanie, sama się głowię czy to jej kiedyś przejdzie. Miała również badania na pasożyty, opróżnianie gruczołów bo jej się nazbierało tam syfu co też może być przyczyną łupieżu. Mogę również podawać jej krople do wody na stres, jednak ona z miski wodę częściej wylewa niż pije i to jest ból :(

Na kontrolę idziemy po moim powrocie z Wrocławia bo wyjeżdżam. Mam nadzieję do tego czasu to wszystko się uspokoi, jak na razie nie jest tak źle, jednak ten świąd przyjemny dla niej nie jest, a nie mogę patrzeć jak pies się męczy kilkanaście razy dziennie drapiąc się po swędzącej skórze.


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: marwet w 2012-08-15, 09:35
Problem polega na tym by ustalić co jest pierwsze jajko czy kura:-) Zdecydowana większość przypadków łojotoku (czyli łupierzu) ma charakter wtórny i związana jest z np zapaleniem skóry. Przypuszczam, że pierwotnym problemem jest choroba której objawem jest świąd a łojotok jest wtórny w stosunku do niej. Najpierw więc należy ustalić jaka to choroba zapalno-świądowa jest odpowiedzialna za objawy świądu u psa


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-08-15, 13:48
Zadan preparat nie pomaga natychmiast - trzeba czasu.
Jesli piesek nie ma pchel, mozna tez przypuszczac, ze to alergia pokarmowa. Skoro nie chce jesc suchej karmy- nie dawaj jej.
Gotuj jej podroby z ryzem, zobacz czy nie lubi surowego mięsa. Jak reaguje na bialy serek . Raz w tygodniu dalabym jej surowe żółtko. Mozna tez kupic MegaVit, a do jedzenia dodaj łyżeczke oleju np rzepakowego lub smalcu.  Mozliwe ,ze sunię trzeba niejako natłuscic od srodka :) Czy jest zabzpieczona przed pchlami ? Strupki moga sugerowac uczulenie na ugryzienie jednej pchly. Sprobuj zastosowac to co napisalam i daj jej 2 tygodnie czasu- powinna nastapic poprawa.
 Przeciwłupieżowo dziala też szampon Nizoral, ale jego odpowiednik Zoxin jest tanszy :) Do kupienia w aptece.
Do ostatniego plukania dodaj odrobine octu. W ciągu 2-4 tygodni problem powinien przestac istniec :)
Unikaj karmienia wędlinami.


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: marwet w 2012-08-15, 15:35
Muszę się wtrącić i to bardzo nie stosujcie nigdy szamponów dla ludzi u psów!!!!! Jako dermatolga zawsze mnie to martwi (nawet denerwuje). Szampony przeznaczone dla ludzi mają odmienne pH (kwaśne) odczyn skóry u psów jest inny (obojętny) Zastosowani ludzkich szamponów prowadzi do zaburzenia odczynu i np to zmian w filmie skórnym a w dalszej konsekwencji do łojotoku. Poza tym mechanizm łojotoku u ludzi i psów jest inny!!! Nizoral zawiera w swoim składzie jako substancje czynną ketokonazol i zabija drożdże na powierzchni skóry podczas gdy łojotok u psów zwykle nie ma nic wspólnego z namnożeniem się drożdży z rodzaju Malassezia a jeśli już to jest to namnożenie wtórne i na to są odpowiednie szampony z ketokonazolem o obojętnym odczynie przeznaczonym dla psów


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-08-15, 19:38
To szampon leczniczy, jego zaletą jest niewatpliwie nizsza cena niż ten o ktorym jesteś łaskaw pisac. Zresztą - nawet nie podaleś nazwy.
Szampon  w każdym razie jest skuteczny i likwiduje łupież takze u psa. Stosowalam go u przygarnietego kundelka i ma teraz zdrowa, błyszczącą sierść.


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: marwet w 2012-08-15, 19:53
Nazw nie będę wymieniał bo nie chodzi mi o reklamowanie produktów (to niech doradzi lekarz) Szamponów przewłojotokowych jest na rynku wiele (najskuteczniejsze moim zdaniem są np te które zawierają swerulity kto sie para weterynarią będzie widział o jakie produkty chodzi) są NAPEWNO bardziej odpowiednie do leczenia zaburzeń kerałojotokowych niż przeznaczony do czego innego szampon Nizoral. (Prosze mi zaufać po prostu zajmuje się tą dziedziną weterynarii)  Poza tym jeszcze raz użyje truizmu może jednak najpierw postawić rozpoznanie co tak naprawde dolega psu? Ja wspominałem większość przypadków zaburzeń rogowacenia ma jednak charakter wtórny. A może przyczyna jest tak banalna jak inwazja pasożytnicza np(Cheyletiella spp)? Co do ceny nizoral nie jest wcale tani i bez problemu za ta kwotę da się znaleźć szampon leczniczy dla psa (zależnie od firmy od 20 kliku zł do nawet 50 za butelkę 200-250ml), niektóre są sprzedawane w saszetkach w cenie kliku zl za saszetkę


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-08-15, 22:53
No proszę , to znaczy ,ze mojej kundelce się niechcaco udało :)
Ale jakbym z każdym łupiezem latala po wetach to juz chyba na karme by zabraklo, więc chodze tylko z tym z czym wiem,ze sobie nie poradze :) Tym sposobem mam psiury nakarmione, zdrowe i zadbane :) I bez łupiezu :)


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: marwet w 2012-08-15, 23:13
i bardzo dobrze nie chodzi o to by z byle powodu iść do lekarza, ale tu mamy również do czynienia dodatkowo ze świądem i problem trwa dosyć długi. A czy się udało? kto wie co było przyczyna łojotoku u Pani psa, może miał nadmierne namnożenie drożdżaków ? Wówczas pomógł.


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: IBDG w 2012-08-16, 09:43
I ja się wystraszyłam w pierwszej chwili po przeczytaniu o Nizoralu czy innym ludzkim szamponie dla psa... Od zawsze miałam wpojone, ze dla psa wyłącznie psi szampon, a w razie jego braku-szare mydło. Ale pogrzebałam w necie i trafiłam na to:

http://www.bangla.pl/opinie/p4680/janssen-nizoral-szampon

Moja kochana psina często bawi się z innymi psami. Niestety złapała jakiegoś grzyba i śierść zaczeła wypadać jej garściami. Normalnie zaczeło się od łysych placy na pysku, a skończyło na całych łysych pachach i brzuchu. Toneliśmy dosłownie w sierści. Byliśmy z partnerem przerażeni, bo akurat córeczka się urodziła. Weterynarz zaleciła nam właśnie Nizoral. Mieliśmy kąpać psa co 2/3 dni, a później raz w tygodniu. Zalecenie szczerze mnie zdziwiło, dopóki nie przeczytałam ulotki.
Już po pierwszej kąpieli psu przestała lecieć sierść, a później było tylko lepiej. Dziś pies jest całkowicie zdrowy.


:mysli:


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2012-08-16, 11:25
Nizoral przy grzybie to nieco inna bajka niz jakikolwiek ludzki szampon przy problemach dermatologicznych na tle alergicznym.


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-08-16, 13:40
To szampon leczniczy , dziala dobrze i na ludzki i na psi łupież .
Problem rozwiazuje bez skutkow ubocznych.
Więc nie rozumiem tylu zastrzezen. Bezzasadnych moim skromnym zdaniem.


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: marwet w 2012-08-16, 14:30
Jestem lekarzem weterynarii zajmuje się dermatologią weterynaryjną od 12 lat,  jestem autorem ponad 100 publikacji i kilku podręczników z tego zakresu, ucze tego przedmiotu na uniwesytecie od kilku lat zajmuje sie badaniem problemów bariery skórnej i w tym odczynu skóry i stąd są moje zastrzeżenia . Wypowiadam się jako specjalista z tego zakresu. Jeszcze raz powtarzam, że problem łojotoku u psów i ludzi jest odmienny. Nizoral zawiera ketokonazol substancje przecigrzybicza  i stąd może być używany u psów z problemami związanymi z grzybicami, Nadmienie, że nie jest to produkt zarejestrowany do stosowania u zwierząt.Co do skutków ubocznych wiele razy obserwowałem skutki uboczne po jego zastosowaniem u psów łącznie kontaktowym zapaleniem skóry


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: kkaassiiaa w 2012-08-16, 17:11
Maja suka ma podobne problemy. Łupierz pojawia się tylko w czasie stresu i nie stanowi problemu. Problem to swędząca skóra na plecach i łapach. Pojawiły się strupki. Wet stawiał na alergię na pchły, ale Magia ma obrożę przeciwpchelną i pcheł nie ma. Pchał nie mają też moje koty, u których nie stosuję żadnych preparatów na pchły i kleszcze. Po kąpielach w szamponie Hexoderm + leki przeciwświądowe strupki zniknęły. Początkowo pomogło, ale teraz Magia znowu się drapie. Na skórze nie ma żadnych zmian, jedynie między palcami ma zaczerwienienia.
Zastanawiam się czy to może być uczulenie na preparat na kleszcze?
Alergia pokarmowa odpada, zmieniałam karmy (kurczak, jagnięcina, ryba) i nic nie pomagało.
W poprzednim roku drapanie było dużo mniejsze. Jedynie w zimie drapania nie zaobserwowałam, ale w tym roku jest dużo gorzej.


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: marwet w 2012-08-16, 20:22


Poza alergia pokarmową (której nie można wykluczyć na 100% na tym etapie) i alergicznym pchlim zapaleniem skóry trzecią bardzo ważna choroba alergiczna jest atopowe zapalenie skóry. Uważam, że należny bardzo rozważyć ja w diagnostyce różnicowej u psa. Za choroba wskazuje ustąpicie świądu po daniu glikokortykosteroidów gdyż to zapewne ten lek był podany jak również lokalizacja zmian na dystalnych odcinkach kończyn. Diagnostyka i leczenie choroby przekracza objętość posta proszę zasugerował by lekarz uwzględnił chorobę w diagnostyce różnicowej.


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-08-16, 22:21
obroza przeciwpchelna nie gwarantuje niemania pchel, są takie ktore sa bezpieczne, ale malo skuteczne, sa tez skuteczne, ale moga powodowac alergie.
Sprobuj zmienic karmę.


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: kkaassiiaa w 2012-08-17, 15:43
Sprobuj zmienic karmę.
tylko na jaką, bo już wiele testowałam.


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: marwet w 2012-08-17, 17:19
Dietę można zmienić, ale zapewne niewieel to pomoże ponieważ przyczyna nie jest raczej alergia pokarmowa ponieważ świąd ma charakter sezonowy, poza tym poddaje się leczeniu farmakologicznemu co nie występuje w przypadku alergii pokarmowej.  Jeśli chesz zmienić dietę to an hypoalergiczna ja stosuje zwykle royala hypoalergenic (lub analergenic) lub eucanupe dermatosis Ale jak pisałem nie tędy droga należy według wszelkiego prawdopodobieństwa leczyć AZS


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-08-18, 16:44
tylko na jaką, bo już wiele testowałam.
A jak testowalas ? Bo czy karma jest odpowiednia to mozna powiedziec po, mnimium 2 tygodniach stosowania.


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: kkaassiiaa w 2012-08-18, 19:32
Alergia pokarmowa odpada, zmieniałam karmy (kurczak, jagnięcina, ryba) i nic nie pomagało.
karmy jadła długo, ponieważ zawsze kupuję worki 15 kg. mogę wypróbować jeszcze domowego jedzenia.
Na razie muszę psa wytrymować, ponieważ weci od razu chcą ją golić, żeby lepiej widzieć skórę.


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: marwet w 2012-08-18, 22:11
Widzę , że moje rozpoznanie  nikogo nie satysfakcjonuje choć nawet statystycznie rzecz biorąc AZS występuje częściej niż Alergia pokarmowa (choć powszechne jest też współwystępowanie tych dwóch chorób) dodam więc jeszcze, że efekty diety hypoalergicznej pojawią się po 6-8 tygodniach (i musi być to dieta hypoalergiczna czyli w przypadku użycia diety komercyjnej musi mieć aznaczone ze jest dietą hypoalergiczna czy np roayal hypoalergenic, analergenic, hilsz/d, eucanuba dermatosis) jej stosowania nie wcześniej i oczywiście wyłącznie u zwierząt któremu maja alergie pokarmową. Trymowanie jest pięknym sposobem na podrażnienie skóry i nasilenie świądu
_____
Marwet, dermatologia weterynaryjna. (http://www.marwet-turka.pl)


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: kkaassiiaa w 2012-08-19, 20:41
Marwet, nie twierdzę że nie masz racji, wet też nie brał pod uwagę alergii pokarmowej. Odpowiedziałam tylko na post powyżej, że rodzaj karmy nic nie zmienił.
Trymowanie, owszem podrażnia skórę, ale potem łatwiej jest cokolwiek zaobserwować. Łatwiej też zastosować jakieś leczenie, bo nawet szampon z trudem dociera do skóry przy takim owłosieniu. A martwe włosy na psie tez są denerwujące.
Trymowania nie da się uniknąć, po tym mamy spokój na długo.
Dzisiaj był jakiś dobry dzień, bo wcale nie było drapania. :) ale może to tylko zbieg okoliczności i brak czasu, bo wokół wiele się działo.


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: marwet w 2012-08-20, 14:18
W przypadku gdy świąd jest niewielkiego stopnia, jeśli wiele się dzieje - czyli pies jest stale zajęty świąd nie będzie widoczny. Najlepiej jest obserwować zachowanie w czasie gdy pies nic nie robi. Dlatego świąd nasila się np wieczorem. Jeśli samo zaabsorbowanie psa innymi zajęciami jest wystarczające by świąd nie był obserwowany to problem nie jest poważny. W takiej sytuacji nie zalecałbym leczenie ogólnoustrojego a jedynie stosowanie np szamponów przeciwświądowych (nie ma obawy dotrą podczas kąpieli do skóry nawet przy gęstym włosie). Może warto zmienić dietę nie na typowo hypoalergiczna ale np na skin suport. Zaleciłbym również suplementacje wielonienasyconych kwasów tłuszczowych. Silnego świądu nie przerwą i same w sobie pomagają tylko w kilkunastu procentach przypadkach ale za to są całkiem nieszkodliwe :-)


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: kkaassiiaa w 2012-08-21, 09:41
Teraz nie napisze nazwy (ulotka została u rodziców), ale wet polecił jakiś suplement diety, w saszetkach do dodawania do karmy.
Prawie codziennie daję do karmy mielone siemię lniane zaparzone.
Już sama nie wiem czy problem jest duży czy nie. Nieraz Magia nie da się dotknąć bo od razu zaczyna się drapać. Na szczęście ostatnio jest lepiej.


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: marwet w 2012-08-21, 11:41
lepsze byłby gotowe produkty zawierające kawy tłuszczowe, ponieważ sa one płynne więc proszek raczej ich nie zawiera, ja używam Efa oile i vetoskin  oraz dermanorm pierwszy jest w płynie pozostałe w kapsułkach wiec można wybrać co łatwiej podać. zwykle psy chętnie jedzą. Efekty podawania kwasów tłuszczowych sa niestety powolne, zwykle używam je w terapii skojarzonej z innymi lekami stopniowo wycofując leki silniej działające pozostawiając kwasy tłuszczowe, (o ile oczywiście się da)


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2012-08-24, 00:13
Nie było mnie a tu takie kłótnie... No dobra.

Mice wg moich rodziców (jest teraz z nimi bo ja wyjechałam po drugiego psa) nie drapie się już, a jak tak to bardzo rzadko. Łupieżu nie ma, jedynie w sytuacjach stresowych. Więc nic z domowego jedzenia widocznie jej nie uczula. Moim zdaniem po prostu musi się zaadoptować z otoczeniem, już byłam u behawiorysty i będziemy kontynuować wizyty aż psu w miare nie przejdzie stres.

Co do karmy - nie zje nic, próbowałam roayala, eukanube, hill'sa, purine. Jeszcze kupiłam kilowy worek na próbe belcando dla wybrednych psiaków bezzbożowy do zalewania również ciepłą wodą aby był sosik. Moja pierwsza psica rzuca się na tą karmę ze smakiem (no cóż, palętała się 2,5miesiąca po śmietnikach to teraz zje wszystko) więc zobaczymy jak mojej Mice zasmakuje. Karme i tak musi jeść, bo często mnie nie ma w domu, też nie mam czasu stać godzinami nad kuchenką i gotować...

Mika jest odpchlona, odrobaczona, strupy miała ewidentnie od drapania. Miała szampon dermatologiczny, musiałam ją kąpać co dwa dni, w dodatku dostaje biotynę i od weta jakieś tableteczki miała z tranem i czymś tam (nie podam teraz nazwy bo jestem daleko od domu).

Myślałam jeszcze nad samym tranem, weterynarz polecał mi coś uspokajającego dla psa, bo rzeczywiście jest ciągle podekscytowana wszystkim, więc trudno mi nawet powiedzieć kiedy wpada w stres. Wiem, że boi się schroniska (łupież jej odrazu wyszedł jak tam byłam z nią), weterynarza i obcych facetów.

Wrócę do domu w niedziele to napiszę jak wygląda, 20kg karmy stoi i nie ma kto jej zjeść ;)


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: marwet w 2012-08-30, 22:27
i jak rozwija się sprawa? czy dalej jest łupież i świąd?


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2012-08-31, 10:52
Świąd nie, ale łupież czasami występuje... Dalej daje jej biotyne i karme bezzbożową + gotuje.
Pies ma zapalenie trzeciej powieki, możliwe że od wody, bo lubi nurkować nawet we wiaderku z wodą. Z oczkami jest już o wiele lepiej, bo ma krople, na razie jest leczenie zachowawcze bo pani wet. powiedziała że trudno to wyleczyć tak zwyczajnie i można się przy tym długo męczyć :roll:

Mimo iż mój drugi pies był 2,5 miesiąca za domem, błąkał się nie wiadomo gdzie, jadł ze śmietników, itp. To w porównaniu do Miki - ma miększą sierść, nie ma łupiezu, wyniki badań krwi bardzo dobre, nagle cudownie ozdrowiał, itd.

Z chorowitkami w domu ciężko, no ale jakoś staram się opanować sytuacje


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-08-31, 19:27
 A ja tu przeczytalam, jak pewna osoba poradzila sobie ze świądem i łupieżem u swojego psa :
http://www.psy.pl/archiwum-miesiecznika/art6710,barwnie-o-barf-ie.html 


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2012-08-31, 19:40
Bianka była kiedyś na Barfie, ale przez to okropnie szybko tyła... psom podaję dwa razy w tygodniu surowe mięso, jednak nie zjedzą warzywek z surowym, tylko z gotowanym i męcz się człowieku :roll:


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: marwet w 2012-09-06, 13:29
nie żebym miał cokolwiek przeciwko BARF, bo to dobry choć trudny sposób żywienia ale na alergię jako taką pomóc nie może ponieważ istota alergii w tym pokarmowej jest uczulanie się na białko określonego rodzaju, czyli jak pies uczulony jest np na białko wołowe to będzie miał objawy niezlezienie od tego czy białko to będzie w karmie komercyjnej, w przygotowanej diecie czy tez dostanie stek od teściowej z obiadu. wiec leczenie alergia to nie tedy droga, ale ponieważ tego typu dieta zapewnia właściwe składniki odżywcze może być pomocna w przypadku innych problemów np na tle niedoborowym. Łojotok rozwija się przecież w przypadku gdy w diecie brakuje np cynku miedzi witaminy a, D witamin z grupy b. i nie koniecznie może być brak ich w karmie bo można np zablokować dostępność cynku w karmie poprzez niewłaściwe komponowanie składników


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2012-09-06, 13:57
Co do diety moje psy są żywione lepiej niż ja sama... Za niedługo idziemy do kontroli, bo i tak trzeba zerknąć na oczy psicy. Ciężka sytuacja, że pies trafił do mnie z łupieżem, zaraz świąd, a teraz zapalenie trzeciej powieki.

Z resztą jak mała do mnie trafiła to gotowałam jej mięso z kurczaka i indyka (rzadziej wołowe), no i oczywiście różnego rodzaju wnętrzności typu serca, wątroby, itp. Stawiam, że albo alergia pokarmowa, albo jednak jeszcze ten stres ją trzyma...


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-09-06, 14:10
Slyszalam,ze wielu psom się poprawil stan skory i ogolna kondycja po przejsciu na barf.
Ja mialam ON-ki i szpice na żywieniu mieszanym, ale glownie na surowym mięsie i chrząstkach- nigdy , z żadnym psem nie mieliśmy problemow z alergią, mimo,ze mamy biale szpice, rzekomo bardziej podatne na alergię.
Co prawda nie jestem wetem i moze mam zbyt male przygotowanie teoretyczne,zeby podwazać Twoją wypowiedź , ale jestm wieloletnim hodowca i milośnikiem psow, hodowaliśmy zarowno duze i male rasy / nie naraz oczywiscie, bo mamy malą hodowlę/ i jakoś tak wyszlo,ze nigdy,zaden nasz pies nie mal nawet nietolerancji pokarmowej, nie mowiąc już o alergii.
Mogę więc wyciągnąć wniosek,ze to nie tylko zasluga genetyki, ale i właściqwego żywienia. Kluczem do sukcesu jest, moim zdaniem, przyzwyczajanie malca od poczatku do urozmaiconego żywienia. U mnie się to zawsze sprawdza.


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2012-09-06, 20:22
A mój pies niestety jest ze schroniska i tam jadł tylko i wyłącznie mieszanki karm. :( Oczywiście jak psa przestawiłam na domowe jedzenie, wykąpałam, itp. To w tydzień psu sierść zaczęła lśnić. Nie jest nawet matowa. Tak więc albo nietolerancja na coś, albo jak mój wet uważa, że sytuacje stresowe. Behawiorysta to samo mi powiedział, że zanim pies się zaadaptuje w nowym otoczeniu, musi być te kilka miesięcy do roku jak nie dłużej


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: marwet w 2012-09-06, 22:41
to prawda, ze szpice często mają problemy alergiczne, i do rozwoju alergii niezbędne jest nie tylko uwarunkowanie genetyczne (atopia jest chorobą uwarunkowaną genetycznie), ale również warunki środowiskowe co ma duże znaczenie w przypadku alergii pokarmowej, gdzie wszelkiego typu stany zapalne jelit mogą ułatwić jej rozwój. Tak więc racjonale żywienie ma wpływ na zmniejszenie występowania alergii pokarmowej coś musi więc być w pozytywnego w żywieniu barf, skoro nigdy u Pani psów nie doszło do rozwoju alergii pokarmowej :-).


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2012-09-11, 13:08
Nowa rana Miki (wydrapała): http://img155.imageshack.us/img155/8721/nik9695.jpg
Mika dostała steryd na złagodzenie świądu, podaję jej antybiotyki i smaruje rane rivanolem i przemywam natyralnym mydłem (zalecenia weta). W czwartek kontrola i od razu z oczami, czy to zapalenie trzeciej powieki przechodzi. Jak sama zaglądałam jej w oczy to jest już o wiele bledsze, jednak nie tak blade jak powinno. Ważne że nie ropieją już oczy.

Muszę poszukać dermatologa na terenie Krakowa, może on coś wskóra. Słyszałam że w Arce mają dobrego lekarza...

Dzwoniłam do Arki, powiedziano mi że badania alergiczne teraz wykonują na krwi, bo odchodzi się powoli od pobierania wymazów ze skóry i takie badania kosztują mnie od 300 do 700zł (w zalezności ile alergenów się zastosuje). Ale pierw należałoby ustalic czy to alergia pokarmowa czy jakieś czynniki zewnętrzne źle wpływają. Ostatnio psiaki staram się karmić tylko karmą i surowe mięso. Było lepiej do czasu...


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-09-11, 13:47
Na wszystkie alergeny badan nie zrobisz, tylko Twoja obserwacja, kiedy objawy sie zaostrzaja i dieta eliminacyjna moze dac jakies podejrzenie na co ta alergia.
Jesli karmisz mięsem- nie dawaj suchej karmy , pobarfuj troche i sprawdz co dalej. Czy wykluczasz alergie kontaktowa?
Kwitnace trawy, plyn na pchly,  plyn do podlog, proszek do prania itp.
Moze to też być swędzący modzel , choc bardziej mi to wyglada na hot spot :
http://www.vetopedia.pl/article128-1-Hot_spot_czyli_goraca_rana.html


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: marwet w 2012-09-11, 23:25
oczywiście, że jest to hot spot czyli ropne urazowe zpalenie skóry ale takie rozpoznie do niczego nie prowadzi. Hot spot zawsze rozwija sie na skutek świądu i zwykle jest to świąd tła alergicznego. Co do testów to wymazy do określanie uczulenia nie służa i nigdy nie służyły. Być może chodzi o testy śródskórne od których się odchodzi jak się nie umie ich wykonać :-) Jak dotąd jest to najbardziej miarodajna metoda oceny alergizacji (choć wymaga przeprowadzenia ich w określonym czasie przygotowania pacjenta  itd ...)  alternatywą sa testy z surowicy krwi  obecnie również na tyle dopracowane ,że wystarczająco miarodajne. nie ma możliwości ustalenia badaniami labolatoryjnymi uczulenia na alergeny pokarmowe, diagnostyka alergologiczna jest miarodajna przy innych alergenach środowiskowych odpowiedzialnych za atopowe zap skóry czy alergię na pchły. 
Do Arki możesz iść Pani Grażyna Gawor na pewno potrafi wykonać testy


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-09-11, 23:41
Podobna rane na łapie miala kiedyś moja ON-ka. Na szczęscie leki przeciwświądowe i oxycort w aerozolu, szybko i skutecznie ją wygoil :) Ale testy mozna zrobic, pewnie.


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2012-09-12, 00:59
Wiadomo, na wszystkie alergeny badań nie zrobię. Nie wykluczam alergii kontaktowej, chociaż w schronisku psica nigdy nie miała problemów skórnych (jedynie ten łupież, ale tam każdy pies ma).

Oxycort akurat mam w domu, również zawiesinę dowymieniowom dla bydła (mastijet fort) :P Stosowałam ją na ropień u mojego drugiego psa i łapa zagoiła się błyskawicznie (wet dawał na gojenie tydzień do dwóch, a łapa zagoiła się w 3-4 dni i można było ściągnąć opatrunek). Tylko nie wiem czy w przypadku Miki takie coś można stosować?

Słyszałam właśnie dobre opinie o Pani Gawor, z resztą w Arce mam ogromne zaufanie, tam wyciągnęli psa mojego znajomego z paraliżu tylnich łap i leczyłam tam moją ś.p. koszatniczke bo miała przetrącony kręgosłup.

Nie wiem czy ta wskazówka coś da ale Mika je bardzo dużo trawy... I zauważyłam że na karmie bezzbożowej o wiele mniej się drapała i nie jadła tak dużej ilości trawska. Też mam wątpliwości co do gotowania, wydaje mi się, że co ugotuje psu kurczaka z ryżem i warzywami to świąd się nasila, ale nie mam jeszcze tej pewności. :( Jak była teraz dłużej na karmie, to praktycznie się nie drapała.

PS. Łupież zniknął, nie widzę go od około tygodnia.


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-09-12, 14:43
No, skoro je duzo trawy to jest prawdopodonbne,ze ta karma jej nie sluzy. Moze też nie tolerowac zbóż i drobiu.
Moze warto ją przestawic na ta bezzbożową ?


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2012-09-12, 15:39
diuna, psiaki jedzą bezzbożową ciągle. ;) Chodzi o to, że jak jedzą mniej karmy, a gotowanego więcej to znowu sytuacja się powtarza. Dostają Belcando Finest Croc Grain Free, bo innej karmy Mika po prostu nie zje.


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: marwet w 2012-09-13, 18:00
jeśli masz spostrzeżenia o nasilaniu się świądu po podaniu określonej karmy to oznacza, że na ta jest właśnie uczulona. Mięso kurczaka jest bardzo często przyczyna uczuleń, niestety to mięso jest składnikiem bardzo wielu karm komercyjnych wiec bardzo łatwo na nie trafić. Pozostaje ci skorzystanie z gotowych diet hypoalergicznych lub też gotowanie w oparciu o inne rodzaje białka, proponuje na początek wieprzowinę (dobrze sprawdza się też królik i mięso ryb)


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-09-14, 20:19
Albo po prostu trzymaj się tylko suchej karmy tej co im sluzy.


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2012-09-15, 18:29
Na razie trzymam je tylko na karmie. Mika praktycznie się nie drapie odkąd nie je kurczaka. Łupieżu nadal nie ma, a sierść zaczyna jej błyszczeć :)

Co do rany na szyi, strup odpadł za wcześnie... stosuję jednak oxycort na rane, a przemywam ją wodą z szarym mydłem, bo się często zabrudza. Nie wiem czy lepiej zrobić psu na to opatrunek, czy zostawić na "świeżym powietrzu" aby szybciej się goiło?


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: marwet w 2012-09-15, 18:59
nie bandażuj zmiany, hot spot nie jest zimną głęboką i po ustaniu swiądu jeśli się nie pojawi wystarczy, że będzie leczony miejscowo czyli np oxycortem. Jeśli świąd znika po zaprzestaniu podawania kurczaka masz gotowe rozpoznanie i wiadomo czego podawać nie wolno


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2012-09-16, 02:05
No ranke przeczyściłam, wygląda łaniej, nie ma tych wycieków już, jednak znowu jest goła bo strupek się urwał :roll: dlatego ciagle jej to przemywam i stosuje ten oxycort i dostaje antybiotyk w tableteczkach. Byleby nie rozdrapywała tego, ale widzę że jej to już nie swędzi. :)


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-09-16, 15:46
A czym przemywasz ? Lepiej to zauszac , ewentualnie, w razie potrzeby- polać woda utlenioną.


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2012-09-27, 23:39
przemywałam to wodą (bo często się zabrudzało) i na to rywanol jak mi wetka wtedy zaleciła.

Rany już nie ma, odrasta na tym ładnie sierść, a Mika już się nie drapie tak nałogowo jak wcześniej.


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: marwet w 2012-10-01, 23:21
Pamiętaj tez o profilaktyce na pchły, zwierzęta alergiczne bardzo łatwo rozwijają nowe rodzaje alergii  w tym uczulenie na alergeny zawarte w ślinie pcheł. Lepiej jest nie dopuszczać do kontaktu z nimi poprzez stosowanie profilaktyki


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2012-10-02, 00:00
kropie psiaki fiprexem więc nic im nie grozi ;)


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2012-10-07, 03:38
Jest znowu gorzej... Mice wylazł łupież i drapie się bez końca :( dzisiaj ją dokładnie wyszczotkowałam i ku mojemu zdziwieniu (bo pare dni wcześniej ją zakrapiałam przeciw pchłom) znalazłam kilka odchodów pcheł i jedną martwą. Przeszukałam solidnie reszte sierści, nie widze żadnych śladów ukąszeń, innych odchodów czy też pcheł. Możliwe że preparat działa, ale powinien odstraszać, a nie że pchła ukąsi i zdycha (jak to z kleszczami jest) :roll:. Przecież pamiętam jak Bianka weszła do budy psa sąsiada i nagle z niej wyleciało stado pcheł :shock:

Już nie mam pojęcia co sobie myśleć, czym mam się kierować. Może jednak uczulenie na jad pcheł? No ale sam łupież też sam od siebie się nie robi :roll: a nie powiem, Mika ma bardzo błyszczącą sierść.

W poniedziałek jedziemy do pani dermatolog w Arce, musimy zacząć działać z jakimś specjalistą.


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-10-07, 17:13
Bezpieczny dla psa preparat  nie od razu likwiduje pchly, czasem trzeba powtorzyc kropienie.
A bardzo dobrze przeciwłupieżowo dziala kapiel w Nizoralu  lub w szamponie dziegciowo -siarkowym .
Często trudno dojsc do przyczyny alergii i trzeba leczyc ją objawowo. Dermatolowia to dzial medycyny polegajacy przede wszystkim na metodzie prob i błędow.
Moje dziecko mialo uczulenie jak bylo male / takie,ze wszystkie matki zabieraly dzieci z piaskownicy jak mysmy przychodzili/
Wszelkie dermatologiczne chwyty, badania, masci, aerozole - nie dzialaly. Sama doszlam do tego ,ze synek ma fotodermatozę- uczulenie na Słońce . I bylo z gorki- podawanie brakującej mu witaminy PPi  syropu, przeciwuczuleniowego -rozwązalo nam problem na zawsze.
Dlatego nie licz na jakies dermatologiczne, cudowne odkrycia.
Sprobuj ktoregos z tych szamponow, ktore podalam, ale nie zaraz po lub przed kropieniem preparatem przeciwpchelnym.
Skuteczny przeciw pchłom jest advantix.
Przyszlo mi jeszcze do glowy,ze to moze być sprawa hormonlana- zaobserwuj kiedy zaczyna się lupież- przed, po cieczce, a moze jeszcze w innym terminie ? Dermatolog tego nie odkryje:) Blyszczaca siersc moze byc wynikiem nadmiaru estrogenow- nie tylko dobrego zywienia :) Czy sunia jest wykastrowana ? jesli tak to kiedy byl zabieg ?


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: mysa w 2012-10-08, 01:19
Sterylizowana była w kwietniu tego roku.

Będziemy musiały zainwestować w jakiś szamponik, skolei advantixu jeszcze nie próbowałam. Od razu na dwóch babach wypróbuję.

Oj też miałam alergie jako dziecko i moi rodzice ogromnie się głowili co mi dolega... Lekarze wymyślali nawet alergie na krowie mleko, nabiały, warzywa, owoce niektóre. A okazało się że byłam/jestem alergikiem na pyłki kwiatów, trawy, niektórych drzew, sierść zwierząt, siano (ostatnio okazało się, że mam alergie na orzechy, które całe życie jadłam :roll: ).

Byłam już niemal pewna że przyczyną jest tu białko kurczaka, a pies do tej pory zjadł około 8kg samej karmy (nic więcej nie podaje jak na razie, jedynie wołowe żwacze od czasu do czasu) i znowu takie akcje łupieżowo świądowe :( naprawdę to mnie wykańcza, zwłaszcza Mike, bo jest to dla niej nieprzyjemne


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: marwet w 2012-10-26, 21:52
"Dermatolowia to dzial medycyny polegajacy przede wszystkim na metodzie prób i błędów." niezłe Diuna :-) Ale trochę to nie tak, bo jednak nie o to chodzi by otwierać apteczke i podawać leki pokolei. wiec raczej  może tak " w dermatologii w niektórych przypadkach stosuje sie rozpoznanie na podstawie efektu leczenia" chyba będzie lepiej :-)
A wracając do psa po podaniu preparatu nie powinno być na psi odchodów pcheł. trzeba zastosować inny. Poza tym w niektórych przypadkach zdarzają sie psy u których dochodzi do zaburzeń w filmie skórnym co uniemożliwia zastosowanie jakichkolwiek preparatów w spot on i pozataja tylko preparaty w sprayu


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: diuna w 2012-10-27, 15:39
Zacytowalam tylko to co mi powiedziala moja kolezanka dermatolog z drugim stopniem specjalizacji. Dowiedzialam się też , ze np w Anglii nie ma takiej specjalizacji jak dermatolog - wchodzi to w sklad interny bo większosc chorob skornych ma swoje podloze wewnątrz. Coś w tym jest. Czasem nadmierna pielegnacja powoduje zubozenie filmu skornego/ sebum/ - tu się chyba ze mna zgodzisz ?


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: marwet w 2012-10-27, 16:18
chodzi mi o pewne nadużycie semantyczne (czyli po prostu nadmierne generalizowanie powinno być w trochę łagodniejszej formie jak napisałem). Jak powinno brzmieć napisałem we wcześniejszym wątku. A to że skóra jest zwierciadłem organizmu jest oczywistą prawdą, jak również to, że dermatologia jest działem interny


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: Joanna34 w 2019-02-26, 18:56
Odświeżę trochę temat.
Widzę że jakiś czas temu pisaliście, że najczęściej łupież swoje pochodzenie "wynosi" z wnętrza organizmu. Otóż moim zdaniem częściej powodowany jest czynnikami zewnętrznymi wpływającymi na psa np środki chemiczne, stres, zła higiena.

Tak było w moim przypadku pies ni stąd ni zowąd zaczął się drapać. A po dokładniejszej weryfikacji okazało się że złapał łupież. Taki stan rzeczy spowodowany był zakupem nowego płynu do podług. d tego czasu unikam ostrej chemii i kupujemy karmę dedykowaną dla psów z wrażliwą skórą.


Tytuł: Odp: Łupież i drapanie, nawet wet nie wskóra...
Wiadomość wysłana przez: Dominika1988 w 2020-05-15, 12:53
Też miałam taki problem ze swoim psiakiem, nic przyjemnego