Niestety nie mogę zrobić zdjęcia, ale dokładnie to opiszę. Wokół tylko jednego oczka brak piórek, oko wydaje się bardziej łzawić, nie jest spuchnięte lub sklejone. Ptak co chwilę drapie się w nie, albo ociera o patyki, więc albo go to swędzi albo boli. Poza tym zachowuje się normalnie. Miał przemywane oko rumiankiem przez kilka dni, ale drapie się nadal. Piórka jak wiadomo nie odrosną szybko, więc poprawę mogę poznać tylko po braku drapania. I co, poradzicie coś, czy mam lecieć do weta? Wyjeżdżam w niedzialę i nie mam wiele czasu na decyzję.