Witam, piesek około 2 lat,kundelek - przybłęda, od jakiegoś czasu zachowywał się dziwnie, był przestraszony,aż tydzień temu nagle stracił całkowicie wzrok. Zrenice ma powiększone.Je normalnie natomiast nie pije nic. Temperatura prawidłowa. Pierwszy lekarz u którego byliśmy podał jedynie jakieś środki przeciwzapalne i przeciw obrzękowe. Drugi podawał antybiotyk przez 4 dni i kazał obserwować psa, jednak nie ma żadnej poprawy, sugerowano nam że może to być jakiś guz w mózgu,który uciska nerwy wzrokowe, lub jakaś wada genetyczna, mogło dojść też do jakiegoś urazu kiedy był mały (nie wiemy co sie z nim działo ale został zabrany z bardzo nieciekawej okolicy więc mógł być bity itp.)i żebyśmy jechali z nim do Wrocławia na tomografię bo tam wykonują podobno, natomiast trzeci pan podejrzewa wściekliznę i absolutnie odradza jakiekolwiek wyjazdy z psem i badania....nie wiem już co robić jestem skołowana, każdy mówi co innego a my nadal nie wiemy co jest psiakowi.