Od razu nasuwa mi się pytanie: skoro samiec bije samiczkę, czemu nie mają oddzielnej klatki? Jeśli nie będą latać, to myślę, że powinnaś pomyśleć o klatce dla samiczki. Trudno. To tylko kilka dni, przecież nic się jej nie stanie, nawet, jeżeli kupisz małą klatkę. A jak to wyjście jest złe, pogadaj z inną koleżanką. Ale jestem za kupieniem osobnej klatki dla samicy - bo co będzie, jak będziesz znów musiała je na jakiś czas zamknąć? A jak ptaszki latają po pokoju, to przecież też jest możliwość, że samiec znienacka zaatakuje samiczkę? Myślę, że te ptaszki powinny mieszkać oddzielnie...