Zaloguj się lub zarejestruj.

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji
Szukanie zaawansowane  

Aktualności:

Strony: [1]   Do dołu

Autor Wątek: jak tak moze byc;/  (Przeczytany 2297 razy)

0 Użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

*RivenA*

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2649
  • *____*
jak tak moze byc;/
« : 2006-08-07, 20:08 »
szlam z psem na spacer a tu nagle amstaff [nie wiem czy dobrze pisze] rzucil sie na niego, pies byl z kagancem wiszacym na boku  na cienkiej smyczy z ktorej sie urwal, dzieki temu moj pies jest teraz u weta razem z moja babcia a ja jestem pogryziona od mojego i tamtego psa;/ co zrobic w takiej sytuacji, ludzie sie mnie pluli ze chodze z psem bez kaganca a do tamtego nic;/
Zapisane
"Gdy coś będzie nie tak, nie martw się -ja jedynie podpalę Twój stos."


ciasteczek ^_^

PPSIARA

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 3582
Odp: jak tak moze byc;/
« Odpowiedź #1 : 2006-08-07, 20:38 »
ale sorry, przecież to tamten pies sie rzucił:| ale nie wiem czy dobrze zrozumiałam pies miał kaganiec ,którego nie miał na pysku? Sorry ale to juz jest tylko wina właściciela tamtego amstaffa.
Zapisane
Głośnym strzałem w swoją głowę rozpoczynam rzeź idiotów.

wiedzma_M

  • Gość
Odp: jak tak moze byc;/
« Odpowiedź #2 : 2006-08-08, 01:39 »
Mialam podobna sytuacje, ja swojemu psu nie zakladam kaganca, wystarczy ze nie spuszczam go ze smyczy i nagle wyskoczyl mi najezony amstaff. Moj Gras boi sie psow, nawet jak york miniatura go dziabal w tylek to Gras panikowal jak szalony, chcial mi wiac gdzie pieprz rosnie a co dopiero amstek. Udalo mi sie odgnic amsta ktory o malo nie wpadl pod kola samochodu, ale akurat to mnie malo interesowalo, bo ma smyczy maialm psa a w drugiej rece trzymalam niespelna 3 letniego synka i musialam pilnowac zeby moje pociechy nie wpadly pod kola. Pare tygodni pozniej znowu taka sama sytuacja, ale juz podbiegl wlasciciel ktorego porzadnie ochrzanilam, ze to nie rasa przytulaczy i nie powinno sie tak puszczac psow szczegolnie kolo placy zabaw, facet wytlumaczyl sie tym, ze on jeszcze mlody i dziki jest, wiec znowu naskoczylam, ze mnie to nie obchodzi, mo pies jest na smyczy i boi sie psow.

Powinnas zglosic sprawe na plicji, ze zaatakowal Cie pies bez opieki, z wiszacym kolo pyska kagancu, moze to cos nauczy wlasciciela, a jaksie czepiaja tego kaganca to masz wytlumaczenie, ze twoj byl na smyczy pilnowany a nie puszczony w samopas.

Oj nie doczytalam, w kazdym razie mialas porzadna smycz a nie byla sznureczek z ktorego pies moze sie zerwac, po co w takim razie ich psu byl ten kaganiec potrzebny skoro zwisal ? Kaganiec to nie wymog z tego co kojaze. Wazne jest to, ze psa pilnowalas.
Zapisane

Forum Zwierzaki

Odp: jak tak moze byc;/
« Odpowiedz #2 : 2006-08-08, 01:39 »

Kaira

  • *
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wiadomości: 1111
  • on oddaje moje prawdziwe ja xP
Odp: jak tak moze byc;/
« Odpowiedź #3 : 2006-08-08, 15:05 »
on jeszcze mlody i dziki jest

Dziki, to skąd on ma tego psa? W lesie znalazł parę dni wcześniej?  :P

Pospólstwo i jego tłumaczenia mnie dobijają... A sprawa na policję powinna trafić  :/ ********  jak zapłaci "za taką bzdetę" z te 200 (dobrze mówię?) złotych, to może się nauczy.
Zapisane
Wielki powrót wielkiego kretyna.

Rachela

  • *
  • Wiadomości: 2498
Odp: jak tak moze byc;/
« Odpowiedź #4 : 2006-08-08, 15:27 »
W sumie wiem o co chodziło tamtemu gościowi z dzikim astkiem - bo sama mam astopodobnego i te rasy, zwłaszcza w młodości są po prostu szalone, ale to nie zwalnia go z odpowiedzialności, jeśli ma psa który jest jeszcze nie ułożony to niech prowadza go na długiej lince np.
Wiem co czuje Rivena, bo sama wiele razy to przechodziłam - tylko że na mojego psa rzucały się wszelkie miniaturki które na smyczy nie chodzą bo -,,takie malutkie i słodziutkie" - więc po co, ale z drugiej strony, sama piszesz że pies się urwał ze smyczy, po prostu, właściciel nie przewidział że kupił za cienką(brak wyobraźni, wiem), ja na Twoim miejscu na razie nie robiłabym nic ale jeśli zobaczysz że ten sam ast lata luzem, bez kagańca to wtedy można powiedzieć coś o nim i o jego właścicielu odpowiednim władzom. No i koniecznie dowiedz się czy ten pies był szczepiony - ale to podstawa.
I jak się ma Twój piesek? Mam nadzieję że rany nie są zbyt poważne
Zapisane

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: jak tak moze byc;/
« Odpowiedź #5 : 2006-08-08, 15:36 »
Cytuj
W sumie wiem o co chodziło tamtemu gościowi z dzikim astkiem - bo sama mam astopodobnego i te rasy, zwłaszcza w młodości są po prostu szalone,

Cytuj
on jeszcze mlody i dziki jest

Nie ma to jak "inteligentne" tłumaczenie - rozumiem, ze mlody pies potrafi byc "szalony" - w taki sposob, ze bedzie lecial do wszystkich, zeby sie bawic - jednak tlumaczenie , ze mlody, w zaden sposob nie pasuje do sytuacji, gdy pies atakuje...
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

*RivenA*

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2649
  • *____*
Odp: jak tak moze byc;/
« Odpowiedź #6 : 2006-08-08, 16:40 »
wiec pies ma caly odbyt pogryziony, wet powiedzial ze cudem nie bedzie szycia, ale na poczatek zastrzyki 3 dni z rzedu, zdaje sie ze zona wlasciciela przyszla i przeprosila za cale to zajscie i obiecala ze pokryja koszty weterynarza ktore i tak nie sa az takie wysokie przez 50zl za dwa zastrzyki. a ten amstaff az taki mlody , ok. 4 - 5 lat temu oni wprowadzili sie na to osiedle wiec pies moze tyle lat miec i z tego co sie orientuje to nie pierwsza taka sytuacja.
Zapisane
"Gdy coś będzie nie tak, nie martw się -ja jedynie podpalę Twój stos."


ciasteczek ^_^

Rachela

  • *
  • Wiadomości: 2498
Odp: jak tak moze byc;/
« Odpowiedź #7 : 2006-08-08, 16:55 »
Ale ja nie pisałam o tym astku z sytuacji Riveny tylko wiedzmy_M, a tamten nie gryzł

Rivena, dobrze że chociaż przeprosili i zapłacili - może wyciągną wnioski na przyszłość :/
Zapisane

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: jak tak moze byc;/
« Odpowiedź #8 : 2006-08-08, 16:59 »
Cytuj
i nagle wyskoczyl mi najezony amstaff.

pies który chce się bawić, nie jezy się...
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

Forum Zwierzaki

Odp: jak tak moze byc;/
« Odpowiedz #8 : 2006-08-08, 16:59 »

Rachela

  • *
  • Wiadomości: 2498
Odp: jak tak moze byc;/
« Odpowiedź #9 : 2006-08-08, 17:43 »
strach ma wielkie oczy...najezony nie znaczy ,,chcę Cię ugryźć", mój się najeza jak obwąchuje się z obcym psem, okazuje w ten sposób nieufność i obawę,
i przecież nie tłumaczę zachowania tamtego chłopaka, jeśli wie że jego pies podbiega do obcych ludzi i zwierząt to powinien trzymać go na smyczy
Zapisane

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: jak tak moze byc;/
« Odpowiedź #10 : 2006-08-08, 18:42 »
owszem - najezony nie znaczy "chce cie ugryzc" - jednak najezony nie znaczy tym bardziej "jestem mlody, chce sie bawic"
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

wiedzma_M

  • Gość
Odp: jak tak moze byc;/
« Odpowiedź #11 : 2006-08-08, 19:02 »
Byl nastawiony agresywnie wzgledem mojego psa, byl jak juz wspomnialam najezony i warczal, ja juz nieraz rozdzielalam walczace ze soba psy, wiec byle blachostek sie nie boje, jednak byl to stres dla mojego psa a za pierwszym razem wyskoczyl mi na ulicy gdy na spacer wzielam tez swoje dziecko.
Przypuszczam poprostu, ze inne psy wyczowaja strach mojego Grasa i niektore probuja go atakowac, wiec mam male szanse na przyzwyczajenie Grasa do innych psow aby mogl sie z nimi pobawic, ma na szczescie na osiedlu jedna kolezanke terierke olbrzymke, Gras jednak jeszcze sie jej obawia lekko, tym bardziej ze moj pies jest na smyczy podczas zabaw bo boi sie wlascicieli psiakow.
A tego astka tak bardzo sie nie wystraszylam bo przeciez zawsze moglam go odstraszyc czy w razie potrzeby uzyc sily, ednak dlaczego mialabym karac psa za glupote wlasciciela ?
Zapisane

SteFFan

  • Gość
Odp: jak tak moze byc;/
« Odpowiedź #12 : 2006-08-09, 19:07 »
nie wierze w to ze sam sie rzucił, nie prowokołas go? nie typaąłas zeby uciekał
Zapisane

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: jak tak moze byc;/
« Odpowiedź #13 : 2006-08-09, 19:09 »
Cytuj
nie wierze w to ze sam sie rzucił, nie prowokołas go? nie typaąłas zeby uciekał

płakac czy sie smiac z takiej wypowiedzi?

stefan - znasz choc troche zachowania psow? Szczególnie takich, przy których trzeba sie naprawde napracowac, zeby nie atakowaly innych samcow?
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

*RivenA*

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2649
  • *____*
Odp: jak tak moze byc;/
« Odpowiedź #14 : 2006-08-09, 19:29 »
nie wierze w to ze sam sie rzucił, nie prowokołas go? nie typaąłas zeby uciekał
uwazaj zeby od tupniecia uciekl pies ktory ledwo dal sie wziasc po szarpaninie swojemu wlascicielowi ktory dopiero po jakims czasie przyszedl, a czy prowokacja bylo to ze przechodzilam kilka metrow od niego?
Zapisane
"Gdy coś będzie nie tak, nie martw się -ja jedynie podpalę Twój stos."


ciasteczek ^_^

Forum Zwierzaki

Odp: jak tak moze byc;/
« Odpowiedz #14 : 2006-08-09, 19:29 »

wiedzma_M

  • Gość
Odp: jak tak moze byc;/
« Odpowiedź #15 : 2006-08-10, 10:57 »
Haha tak tupalam jak szalona bo chcialam aby psy walczyly a do tego jeszcze zeby weszlo w zamieszanie moje dziecko  :roll:
Nie jestem smarkaczem ktory nie wie jak sie potrafia zachowac dwa duzych rozmiarow psy.

No wlasnie nie wiadomo do kogo to bylo, wychodzi na to Rivieno, ze chodzimy na spacery z psami po to aby prowokowac amstaffy :)
Zapisane

Vizsla

  • Gość
Odp: jak tak moze byc;/
« Odpowiedź #16 : 2006-08-10, 12:17 »
Ehhh ja mam podobna sytuacje. Mam dwa male psy. Jeden - odwazny, dominujacy, ale jak przychodzi co do czego to spierdziela az sie kurzy. drugi - bardzo przyjazny, towarzyski, i potwornie wrazliwy - jak pies warknie czy nie daj boze szczeknie to od razu pisk, ogon pod siebie.
Ide wiec zawsze z moja dwojeczka na smyczy, na polu ich spuszczam. Jak widze gdzies daleko psa to obu lapie. Teddy oczywiscie ogon do gory, pozycja dominanta, a Lupo obok merdajac ogonkiem.
Ale zostanmy rzy Teddym... Fakt, jest psem, ktory moze sprowokowac, bo pozycja dominanta za taka jest jak najbardziej uwazana. ALE jest na smyczy i bedac na niej, moze nawet przyjac pozycje chodzacego na rzesach, zwlaszcza, jesli zaloze mu kaganiec. No, ale na moich poczynaniach najczesciej sie porpostu konczy. Z daleka wolam do wlasciciela CZY MOGLBY PAN WZIAC PIESKA NA SMYCZ?. mam to nieszczescie, ze u mnie na osiedlu jest moda na rottweilery, dobermany i boksery. to przepiekne psy, ale do cholery - nie dla kogos kto chce psa miec dla picu, a przyzwoite wychowanie odlozyc na drugi plan, albo wogole go nie miec w planach! no wiec zacny wlasciciel tylko zaszczyci moje malenstwa wzrokiem i przejdzie sie dalej. no baaaaa - ma wiekszego psa, wiec sie o niego bac nie musi - co sie wiec bedie przejmowac. najczesciej wiec taki pies za zgoda pana idzie sie integrowac, bo moze konczyc sie nie najlepiej. ja staram sie w miare bezszelestnie zawrocic, co by byc dalej od psa, jesli wlasciciel nie rreaguje na wolanie, ale pech chce, ze piesio zawsze zaciekawiony podejdzie. no i co tu duzo mowic - konczy to sie roznie. albo mimlym powitaniem, albo rozejsciem sie w miare pokojowym albo niemal bojka :roll: ostatnio mialam taka sytuacje, ze wlasciciel zabral swojego psa, gdy ten zaczal sie rzucac i warczec, stwierdzajac ze cytuje, takie male psy sie w domu trzyma :roll:
ja, jak to niestety ja, dalam sie sprowokowac. wydarlam sie na pol osiedla, wymachujac przy tym i gestykujujac niebezpiecznie. teraz facet, jak i polowa osiedlowych wlascicieli, trzyma sie od nas z daleka i to jest zadowalajace. ale, do cholery, nie mozna najpierw grzecznie, pokojowa metoda?! czy tak trudno jest wziac na moment nawet na smycz pieska?! nawet jak probuje grzecznie tlumaczyc juz po starciu, zeby na drugi raz zapiac psa, bo moze dopjsc do niemilej sytuacji, to uslysze, ze to moja wina, bo mimo ze moj pies byl soie pry mnie na smyczy to on przeciez prowokowal :roll: no porpostu pozal sie boze... i tlumacz takiemu kretynowi (bo inaczej sie tego nazwac nie da) i dotrzyj do jego pustej mozgownicy, ze moj pies bedac na smyczy i w kagancu moze lazic na przednich lapach i nie jest to jego problem, jaka pozycje moj pies przyjal. obowiazek chodzenia z psem na smyczy dotyczyc WSZYSTKICH, nie tylko wybranych wlascicieli psow.
Zapisane

Aujeszka

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 2286
Odp: jak tak moze byc;/
« Odpowiedź #17 : 2006-08-10, 15:18 »
Jak to moze byc?
niewiem...tez sobie zadaje to pytanie...
Fakt faktem, przez nieodpowiedzialnego wlasciela owczarkopodobnego psa straciłam Bafiego...

Niektórzy ludzie po prostu nie powinni miec psów a cierpia Ci którzy najmniej zawinili...
Zapisane

mleksik90

  • Gość
Odp: jak tak moze byc;/
« Odpowiedź #18 : 2006-08-10, 18:09 »
Amstaff źle wychowany jest bardzo groźny dla otoczenia.
Ale są takie przypadki że pies potrafi sam sobie kaganiec zdjąć z pyska.
Jeśli tamten pies był młody to nawet nie broni właściciela.
Właściciel wie najlepiej jaką siłę ma jego pies i jak założyć kaganiec aby pies nie mógł zdjąć go z pyska.
W mojej okolicy mieszka facet z Owczarkiem Niemieckim który rwie się na ludzi i psy.
Każdy wyrobił sobie o nich zdanie. Facet płacił już kilka kar za pogryzienia ale nie przestaje wypuszczać psa. Było tyle skarg na niego ale wszystko załatwia pieniędzmi.
Ten od Amstaffa powinien być przygotowany na takie starcie(mocna parciana smycz i skurzany kaganiec żeby pies nie zranił nikogo w momęcie ataku.
W takim wypadku Ten typ powinien wybulić grzywnę nie mniejszą niż 350zł.
Zapisane

SteFFan

  • Gość
Odp: jak tak moze byc;/
« Odpowiedź #19 : 2006-08-11, 10:20 »
mam dużo znajomych co mają amstaffy i zaden nie jet agresywny i po szkoleniach po prostu ludzie z tych psów robią bestie :/. Czesto chodze do parku gdzie biegają amstaffy luzem i co uciekam drzac sie amstaff zaraz mnie zje nie po prostu przejde obok czasami pogłasze i coś sie dzieje nie.
Zapisane

Fatty

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 14182
  • Tyle Twojego zostało z nami.
    • WWW
Odp: jak tak moze byc;/
« Odpowiedź #20 : 2006-08-11, 10:28 »
. Czesto chodze do parku gdzie biegają amstaffy luzem i co uciekam drzac sie amstaff zaraz mnie zje nie po prostu przejde obok czasami pogłasze i coś sie dzieje nie.
bullowate uwielbiam,'nie uciekam drąc się,że mnie zje', głaszczę itd.. ale bulle potrafią prezentować zgoła inny stosunek do ludzi, niż do innych psów.
Znam bardzo fajną pit bullkę, straszna całuśna przytulicha, bardzo ją lubię itd.. ale to tylko do ludzi.Gdy ona widzi mojego czy też jakiegoś innego psa po prostu najchętniej rozszarpałaby go na strzępy.
Korzenie rasy są jakie są, i trzeba umieć psa wychować a i mieć oczy dookoła głowy i mieć go pod kontrolą-tyczy się i innych ras psów, bo nieraz mój pies był atakowany przez biegające luzem boksery, a właściciel nawet się nie kwapił aby swojego psa zdjać lub po prostu się bał.
Zapisane
Never give up hope,
if someone burst your bubble
mix up some more soap.

Forum Zwierzaki

Odp: jak tak moze byc;/
« Odpowiedz #20 : 2006-08-11, 10:28 »

Iras

  • *
  • Płeć: Kobieta
  • Wiadomości: 7221
  • technik weterynarii Przyszły ratownik medyczny :P
Odp: jak tak moze byc;/
« Odpowiedź #21 : 2006-08-11, 10:49 »
stefan - ale czy ty nie rozumiesz, ze dla psa - obojetnie czy amstaf, czy jamnik, czy cokolwiek innego - atak na konkurencje to nor,malne zachowanie? Psa trzeba najpierw nauczyc, ze nie wolno traktowac innych psow/ludzi jako przeciwnikow - niestety masa ludzi nie ma pojecia o tym, ze psa trzeba wychowac...

Tu nie chodzi o to, ze jest to amstaf - tu chodzi o to, ze jest to pies, mogacy zrobic krzywde i znajdujacy sie w reakcach kogos kto ma gdzies czy jego pies zagryzie cos czy nie. Psa trzeba miec pod kontrola, czy sie chce czy nie.
Jeden pies bedzie się broił przed atakiem innego, inny spróbuje uciekać - obojetnie w ktorej sytuacji winny jest wlasciciel psa, ktory podbiegnie - sory, ale moich psow nie obchodzi czy jakis inny chce sie bawic, czy atakuje - jesli podbiegnie gwaltownie, zostanie to odebrane jako atak i dojdzie do walki - a wtedy sory, ale nie recze za to czy pies idioty, ktory go spuscil, przezyje.
Zapisane
http://www.youtube.com/watch?v=ayI3I-SdRPc  Obejrzyj zanim rozmnożysz...

Jeśli zadajesz pytanie, a ja odpowiadam pytaniami - odpowiedz na WSZYSTKIE. inaczej uznam, ze ci nie zależy i oleję twój problem.

Moje "diagnozy" - to tylko PODEJRZENIA - nie zwolnia cie od obowiązku wizyty u weta!

"Nie sprzeczaj się z idiotami. Ściągną cię na swój poziom i pokonają doświadczeniem."

HMMMM powrot?

wiedzma_M

  • Gość
Odp: jak tak moze byc;/
« Odpowiedź #22 : 2006-08-11, 15:42 »
Steffan zastanow sie nad tym co piszesz. Jak moglam prowokowac psa ktory podbiegl do mnie i mojego psa od tylu, nawet ni wiedzialam ze gdzies za mna jest ten pies, wiec jak mozna prowokowac !!!

Druga sprawa, pies nie mial ani kaganca ani smyczy, biegal sobie luzem, ot tak poprostu raz tylko spotkalam go z wlascicielem i go ochrzanilam, ze psa powinno sie miec na oku i pod kontrola a nie lapac jak juz bedzie za pozno.

Trzecia sprawa, facet spuszcza psa w miejscach gdzie jest plac zabaw, dzieci jak to dzieci niektore sie boja psow pies to wyczuje i gotowa tragedia, dzieci sa ruchliwe nie kazdemu psu to odpowiada, plac zabaw, ulica gdzie jezdza auta, normalne blokowisko to nie miejsce na puszczanie psa luzem i to bez kaganca, jakby mnie, moje dziecko czy psa pogryzl ten pies nie mialabym zadnych skrupolow zeby psa umieszczono w schronie lub u jakiegos odpowiedzialnego wlasciciela a facet odczolby konsekwencje swojej glupoty, na zwyklym oddawaniu kosztow leczenia nie skonczyloby sie, przez takich ludzi wlasnie jest szarpane dobre imie nie jednej rasy, jak ktos slyszy ze mam mieszanca rottka i kaukaza to az wzdrygaja, nie wazne ze moj pies nie ma w sobie cienia agresji, ze boi sie ludzi,nawet yorkow, juz taka im poprostu przypieli plakietke, przez kogo ?? Przez takich typkow w dresach co pieska maja dla szpanu, walki psow czy napuszczania na innych ludzi !

Ponadto ten amstek zaatakowal nas za kazdym razem wlasnie od tylu, raz sie zorientowalam gdy wlasciciel zaczal na niego krzyczec, patrze a do nas leci "sympatycznie nastawiony" amsti, nie wytrzymalam i wlasnie wtedy nagadalam wlascicielowi.
Moj pies mimo, ze nie jest grozny dla otoczenia a wrecz odwrotnie boi sie wszystkiego co sie rusza, zawsze jest na smyczy, gdy widze kogos przechodzacego z psem staram sie wybrac inna droge, zeby nie stresowac sie na wzajem, czasami jakos ktos mnie spyta czy mam psa czy suczke i okazuje sie, ze ktos ma sunie to pozwalamy na przywitanie psow, w ten sposob oswajam swojego, ze nie kazdy pies go pogryzie, wyobraz sobie, ze moj pies panikowal gdy zaczal go dziabac po tylku york miniatura, Gras nie wiedzial co robic, mial przerazenie w oczach, a co dopiero pies duzej rasy !!! Unikam takich sytuacji i oczekuje od wlascicieli psow ras obronnych i znanych jakos niestety agresywne, odpowiedzialnego podejscia do wychowywani swoich pupili !!!
Zapisane
Strony: [1]   Do góry
 

Strona wygenerowana w 0.101 sekund z 27 zapytaniami.