Odmienność budzi zainteresowanie, to zrozumiałe. Jeśli towarzyszy temu chęć pomocy, to wszystko gra. Gorzej, gdy ciekawość wyraża się w bezrozumnym i pozbawionym taktu gapiostwie lub nawet bezceremonialnym wypytywaniu. Pewien pan, spytany przez kobietę na ulicy "dlaczego pan jest taki mały?" odpowiedział "czy ja się pytam, dlaczego pani jest taka głupia?". Nie sztuka gapić się z rozdziawioną gębą, trudniej zachować takt i wrażliwość na odczucia innych. Zachowanie wobec ludzi "innych" to dobry sprawdzian kultury osobistej człowieka.
Jeśli chodzi o pokazywanie takich ludzi w cyrkach, uważam, że było to haniebne. Nie wyobrażam sobie takiej "rozrywki".