i znowu wychodzi, że jestem bardziej męska niż babska
nie no, żartuję, ale w różowy kolor nigdy nie dałabym się ubrać
. Ostatni raz w czymś różowym byłam chyba w wieku 9 lat na ślubie kuzyna
.
Co do mundurków - jeśli byłyby ładne i dobrze wymyślone może nie byłyby tak złe, zresztą dawno temu sama musiałam w szkole w fartuszku chodzić, ale mimo wszystko sam pomysł do mnie nie trafia