Udowadniacie swoją męskość wchodząc na temat o książce dla młodocianych dziwczynek i wyrażając oczywiąstą dla chłopaków i reszty społeczeństwa dla których ta bajka nie jest przeznaczona?
Dziwne by było jakby Wam się podobało, ale nikt nie wymaga żebyście się ekscytowali jakie to bee. To bardziej podejrzane, że wiecie co to w ogóle jest...
Jejo, bajka jak bajka, dzewczynki są sobie jakimiś wróżkami, przeżywają rozterki nastolatek czy co tam, czyli pozycja spełnia wymogi gatunku. Opisuje to co interesuje daną grupę odbiorców...
To tak jak ja bym wchodziła na każdy topic o komediach romantycznych i pisała, że do niczego. Trzeba patrzeć na daną pozycję oceniając w obrębie katerogii do której należy, noooo...