Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Psy, pieski, psiaki => Żywienie => Wątek zaczęty przez: alexandra w 2004-01-16, 00:57



Tytuł: Kości cielęce??
Wiadomość wysłana przez: alexandra w 2004-01-16, 00:57
Wiele osób polecało mi ugotowane/sparzone kości cielęce jako doskonały gryzak dla szczeniąt. Tak też robiłam do czasu gdy koleżanka mnie ostrzegła że ponoć chrząstki odgryzione przez szczeniaka od kości są równie niebezpieczne co kości drobiowe że mogą wbić się w ściany jelita. Czy to prawda? Czy może to już przesadna ostrożność?


Tytuł: Kości cielęce??
Wiadomość wysłana przez: Mami w 2004-01-16, 04:52
Mysle, ze niepotrzebnie sie martwisz. Przede wszystkim jezeli dajesz chrzastki musza byc pociete drobniutko, w kosteczki. Natomiast kosci cielece powinny byc dobrze wygotowane, miekkie, czyli takie ktore nie podraznia sciany jelita.
Ja mojej malej kupuje w sklepie gryzaki zesztucznej skory i jestem zadowolona, a Raisa "zaspokojona" ;)


Tytuł: Kości cielęce??
Wiadomość wysłana przez: Monik@ w 2004-01-16, 08:43
Zawsze dawałam kości cielęce surowe i obgotowane, ale tylko młodziutkim szczeniakom. Nigdy nic złego się nie działo i przyznam, że nie słyszałam, żeby chrząstka mogła się wbić w jelito.


Tytuł: Kości cielęce??
Wiadomość wysłana przez: sylwi@boksery w 2004-01-16, 12:46
U mojej sunki wbil sie odlamek w jelito-a raczej b.dotkliwie pokaleczyl jelita.Zamiast kupy-byla krew-w sporej ilosci...
I to wlasnie z kosci cielecej,bo innych nie dawalam...
Trzeba patrzec,w jakim tempie psy pochlaniaja kosci-jak za szybko-lepiej naturalne zastapic prasowanymi,z zoologa.
Moje zarly kosci,jakbym je glodzila,nie gryzly,tylko lykaly.
Jezeli Twoj piesio starannie sysa kosc,nie wciaga jej wielkimi kawalami-to warto od czasu do czasu podrzucić mu kość-to cenny gryzak :)


Tytuł: Kości cielęce??
Wiadomość wysłana przez: Myszka.xww w 2004-01-16, 13:46
Cytat: Monik@
Zawsze dawałam kości cielęce surowe i obgotowane, ale tylko młodziutkim szczeniakom. Nigdy nic złego się nie działo i przyznam, że nie słyszałam, żeby chrząstka mogła się wbić w jelito.


A ja daję starej babie Hance :evil: ... ale ona zubów już mało co ma :lol:


Tytuł: Kości cielęce??
Wiadomość wysłana przez: emyla w 2004-01-16, 16:58
chrzastki sa najlepsza nie ma powodow do obaw


Tytuł: Kości cielęce??
Wiadomość wysłana przez: carragan w 2004-01-16, 17:02
ja mojemu Malenstwu daje kosci cielece tyle ze spowodu zabkowania najpierw dostaja kwatere na kilka dni w zamrazalniku :lol:
Przynosi mu to ulge ale coz....NA coraz krocej bowiem coraz wieksza paszczeke ma :lol:


Tytuł: Kości cielęce??
Wiadomość wysłana przez: kazuja w 2004-01-16, 17:46
hmm..surowe kosci cielece sa miekkie i sa bardzo cennym skladnikiem pozywienia ze wzgl na chrzastki, ale nie polecam i gotowania i obgotowywania, bo mozna psu narobic duzo problemow i cierpienia. kosc po ugotowaniu wbrew pozorom jest duzo grozniejsza bo rozszczepia sie nadlugie "drzazgi", ktore moga przebic jelito.
jesli podajecie psom kosci to zdecydowanie surowe.
moj pies jak byl maly to tez lykal kosci zamiast gryzc, ale rozwiazalam ten problem podajac mu wielgasne kosci wolowe (z kula), albo dlugie kosci zeberkowe wieprzowe. nie mogl ich polknac wiec tym samym nauczyl sie gryzc ;)


Tytuł: Kości cielęce??
Wiadomość wysłana przez: alexandra w 2004-01-18, 08:52
Dzięki za porady. Moja sunia całe szczęście nie połyka większych kawałków, lecz starannie trzonowcami ściera, mimo to na wszelki wypadek gdy widzę że dobiera się już do szpiku kostnego to jej zabieram. Będzie to jej sporadyczny gryzak


Tytuł: Kości cielęce??
Wiadomość wysłana przez: tebepe w 2004-01-18, 11:33
a ja slyszalem, ze w ogole psu nie powinno sie dawac kosci. a szczegolnie drobiowych.


Tytuł: Kości cielęce??
Wiadomość wysłana przez: alexandra w 2004-01-18, 11:38
Nie no, o drobiowych to nie ma mowy. Owszem kości to własnie taki sporadyczny przysmak-gryzak, który podajemy rzadko. Szczeniakom można częściej bo one kości nie zjadają, tylko traktują jako gryzak-masażer dziąseł :)   :)


Tytuł: Kości cielęce??
Wiadomość wysłana przez: Marta Reks Kiwi w 2004-01-18, 18:49
ja mojemu piesiowi dawałam kości cielęce ale zaczął mieć kolki i wet powiedział że to od nich więc już ich nie dostaje. ale o jakiś uszkodzeniach od odłamków nie słyszałam


Tytuł: Kości cielęce??
Wiadomość wysłana przez: Meggy w 2004-01-18, 19:48
Alexandro!Moja "weterynaryjna całodobowa pomoc"Stwierdziła,że chrząstki jak najbardziej odkroić od kości,ale nie podawać kości nawet do zabawy,gdyż tak jak moja jedna z poprzedniczek stwierdziła mogą drobne odłamki pokaleczyć delikatne jelitka.Ja od tego odeszłam i wolę podać kostkę powleczoną skórą cielęca.Jestem pewniejsza i spokojniejsza.


Tytuł: Kości cielęce??
Wiadomość wysłana przez: oLgA w 2004-01-18, 21:32
Moj kosci je i kocha (cielece) dostaje najczesciej gotowane, chodz one potrafia byc zlosliwe.
Kiedys jak Lu jadl sobie pyszna kosteczke (dzien przed wystawa) okazalo sie ze taka byla smaczna ze nie zauwazyl nawet jak z koscia zjadl kawalek swojej brody  co dzien przed wystawa nie bylo pozytywnym zabiegiem upiekszajacym  :lol: (oczywiscie wtedy nie bylam w tego tak zadowolona ;-) )Broda do tej pory odrasta   8)


Tytuł: Kości cielęce??
Wiadomość wysłana przez: Monik@ w 2004-01-19, 08:10
Jesli chodzi o obgotowywanie - to dlatego, że taka się zbyt szybko nie "zaśmierdła".
Jeśli chodzi o "drzazgi" - nie wariujcie, bo wyjdzie na to, że każda kość się tak dzieli.
Ja napisałam, ze dawałam tylko małym szczeniaczkom - wtedy nie ma obawy, że psina odgryzie zbyt duży kawał i go połknie. Taka kość służy bardziej do "mamłania". Starszym - wołowe bo taką pies ma na dłużej.
Dorosły pies kość cielęcą po prostu zje w całości. Chyba, że pies  w wieku Hanki.  :wink:


Tytuł: Kości cielęce??
Wiadomość wysłana przez: Wiedźma w 2004-01-19, 11:46
Moja dostawala kosci cielece, a potem wolowe, na surowo i nic sie nie dzialo zlego :)