Co do zabieranie zrebakow w teren - jestem absolutnei PRZECIW, ale kiedys juz o tym dyskutowalismy zdaje sie, chyba jeszcze na Animalu.
Jesli chodzi o pociagi, to uwazam, ze jezdzenie w poblizu torow (3 metry to jest BARDZO BLISKO!!!) jest po prostu wyrazem lekkomyslnosci i braku rozsadku.
Moj znajomy, swietny jezdziec, trener tez kiedys jechal kolo torow. Kon sie sploszyl, on sam spadl na beton, zapadl w spiaczke w wyniku pekniecia czaszki, lekarze nie dawali mu praktycznie szans na przezycie. Na szczescie wyszedl z tego. Przerazony kon zginal jednak pod kolami pociagu.
Zycze wiec powodzenia w takich terenach ze zrebakiem, bo 99 razy moze sie nic nie dziac, co nie oznacza, ze za 100. razem nie moze dojsc do powaznego wypadku.
A zrebak powinien latac po pastwisku.