ostatnio z niewiadomych przyczyn zdychają mi rybki w akwarium....jeszcze miesią temu miałam ich 50 a teraz zostało tylko kilka...dziennie to wyławiam jakieś 4 martwe rybki...nie mają żadnych widocznych objawów-jednego dnia pływają a drugiego już sa martwe...nie wiedze żeby miały pleśniawke czy ospe...woda wygląda normalnie,filtr pracuje,powietrze i jedzenie też ok, temp. normalna...wlałam już antychlora,mfc, akryflawine(czy jak to się tam nazywa) i odkażacz uniwersalny ale to niewiele pomogło....może ktoś z was ma jakiś pomysł co moge jeszcze zrobić i co moim rybkom dolega...???