chyba jedenasty rok jej idzie.
Mąż nie mógł czekac na ten opis zdjęcia, ale wet który je robił miał zadzwonic do naszego weta i wszystko mu powiedziec. Ja mam dzwonic jutro do nich.
Może byc i zapalenie płuc, to chyba byłaby najlepsza z możliwych opcji.
Mało je, ciagle sie tuli, jak sie ułozy wreszcie to cała długa na boku ( raz na jednym, raz na drugim).
Kurde, martwię się...ja chora, dzieci chore...może ona sie tez tym samym świństwem od nas zaraziła?