Forum Zwierzaki

Zwierzęta => Psy, pieski, psiaki => Zdrowie => Wątek zaczęty przez: ananas w 2005-02-09, 10:50



Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: ananas w 2005-02-09, 10:50
Zauważyłam, że moja Zuzka jest dziwnie 'napakowana'. Już wczoraj wieczorem wydawało mi się że jakoś dziwnie wygląda, mało jadła. Dziś jak na nią patrzę, zauważyła to też moja mama, pies jest jakby napuchnięty, dziwnie szerokie żebra, ktata stała się znacznie większa. dziś nic nie jadła, nie chce pić. co to może być !? do weta najwcześniej po 15 moge iść - szkoła. chyba że może to być coś poweażnego, to pójdę jak najwcvześniej. help !

ps. zapomniałam napisać że jak ją 'omacałam' zachowywała się normalnie, nie widać żeby coś ją bolało, może tylko troszkę mniej wariuje. to wszystko. czyli ogóplnie zachowanie normalne tylko brak apetytu i nie chce też pić.


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: Flaś w 2005-02-09, 11:00
Dziwne...
Objawy jak jakiegoś zatrucia i powstrzymania krążenia wody...
Nie wiem.

Postaraj sie iść jak najszybciej do weta.


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: ananas w 2005-02-09, 11:07
kurde... martwię się, bo jeśli np wet się pomyli i powie źe to nic groźnergo ? a najpożądniejsza klinika jest w bielsku, a 'bez powodu', jeśli 'nie będzie się czego bać' to mnie nie zawiozą... bezsens.  :l


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: Kamila w 2005-02-09, 12:55
Dziwne...lepiej idz do jakiegos zaufanego weta...Trzymam kciuki zeby to nic powaznego!!!


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: Jamniczka w 2005-02-09, 13:26
O czymś takim nie słyszałam... oprócz psów napakowanymi sterydami...moze jakieś uczulenie? Pamiętam  że mój pies kiedyś był tak "napuchnięty". Okazało się że był uczulony, lepiej idź do weta!


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: mafinia w 2005-02-09, 13:56
jezeli ma wzdety brzuch to moze byc to objaw zatrucia moze psinka zjadla cos???????????


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: zakla w 2005-02-09, 15:07
A ile sunia ma lat?? Bo mojemu znajomemu stara sunia ze schroniska gdzies tak dwa tygodnie przed smiercia(wypluc) "napowietrzyla sie":( Tj. wygladala jak ciezarna, tyle ze zamiast szczeniakow miala powietrze...
Szybko idz do weta...:)


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: ananas w 2005-02-09, 15:34
pójdę, tylko muszę jeszcze zjeść obiad :?

Zuzka w czerwcu skończy 5 lat, a wzdęte ma konkretnie pare ostatnich żeber...


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: Nanami w 2005-02-09, 15:39
Koniecznie pójdz! To nie jest normalne. Moze rozedma płucna, płyn w płucach, ostre zapalenie, przepuklina... Moze wodobrzusze? Jak chwycisz go za przednie łapy i postawisz na ziemi, to cała woda spływa w dół i taki wielki balon sie robi... Moze puchlina klatki piersiowej? Koniecznie do weta!


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: Miss Lukusia w 2005-02-09, 15:43
Ja niezupełnie się na tym nie znam... Ale... Może jakaś choroba? Ja nie wiem. Jak wszyscy radzę do weta. :) Niech psinka zdrowieje.  :wink:


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: ananas w 2005-02-09, 16:02
nie wygląda ta to żeby ją coś bolało, ale zazuwazyłamże ostatnio bardzo często jak leży, to ma pysk włożony między tylne łapy, jakby cały czas sie chciała lizać po brzuchu, co też zdarza jej się robić dość często  :roll:


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: zakla w 2005-02-09, 16:07
Powiem jedno- koncz obiad i zapylaj do weta!!! Chyba ze masz psa w glebokim powazaniu...


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: ananas w 2005-02-09, 16:22
o obiad to się mama rzucała, bo prosto ze szkoły przyszłam.

a teraz jest taka sprawa że mama mówi, iż ją oglądała, najwyraźniej jej to nie boli, bo jest wesoła, skacze, bawi się, je (zwłaszcza szyneczke), i że do weta nie ma po co iść bo chyba nic jej nie jest...  :roll:

tym  bardziej nie moge iść do weta bo oprócz tego że 'nie ma po co', to mam chorą rękę i nie będę szła po sliskim chodniku po mieście z psem :? jakbym nie chodziła z nią na spacery... spróbuję wyjść ppod pretekstem zwykłego spaceru i podejdę do weta.

chciałam jeszcze powiedzieć, że nie jest to jakieś bóg wie jakie rozdęcie, tylko jest jej troszkę więcej, może po 1-1,5 cm z obu stron, najbardziej w okolicy 4-5 żebra i dalsze ale w nikłym stopniu, licząc od strony brzucha. nie jest to bolesne, ma apetyt i humor. i ta klata jest jakby bardziej miękka - nie wiem jak to powiedzieć, żebra są cieplutkie i hmmm..gumowe ?


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: zakla w 2005-02-09, 16:49
Moze ona po prostu przytyla??
A tak wogole, to teraz piszesz ze ma apetyt, a jeszcze przed chwila nic nie jadla i nie pila... :roll:


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: ananas w 2005-02-09, 16:51
bo to było rano - do południa, a teraz jak wróciłam ze szkoły to mama powiedziała że już normalnie chciała jeść i piła też trochę.


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: zakla w 2005-02-09, 16:54
Rob jak uwazasz... Ja bzm do weta poszla, zeby miec pewnosc... No ale coz, nie kazdemu zalezy na poczuciu pewnosci o zdrowie pieska...


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: ananas w 2005-02-09, 17:28
sorry, ale ja na prawdę nie mam jak z nią iść :? i nie obwiniaj mnie, bo z mojej strony zrobiłam co mogłam. jedyne co mogę więcej to dostać szlaban na spacery z koleżanką za 'pyskowanie i kłótnie o byle co'.  :?  :lol:

pojawiła się kwestia przytycia - wątpię żeby 'nagle' wczorajszego wieczora utyła...


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2005-02-09, 17:56
a słyszałeś jakieś dźwieki przy obmacywaniu? To wzdęcie jest TYLKO na żebrach z tyłu (nie na brzuchu ani z przodu?)?  Jakie to jest w dotyku? czy suka miała jakies sytuacje ze ja cos w to miejsce walnęło?


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: charon w 2005-02-09, 18:13
Dobrze że pije... żeby się nie odwodniła... :(


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: ananas w 2005-02-09, 18:15
Cytuj

słyszałeś

nie, nic nie słyszałam, głucho. zauważyłam też, że nie stoi prosto, tzn że praktycznie caly czas nieznacznie wygina grzbiet, najcześciej w lewo, ale w prawo tylko trochę rzadziej. zawsze lubila mizianie od spodu klatki, konkretnie ten 'spad'  za żebrami a jeszcze przed jako takim brzusiem, a teraz dziwnie się napina i ucieka grzbietem do góry. nie jest to gwaltowny ruch, tylko takie jakby schowanie, podwinięcie go, i wyginanie grzbietu w górę.

wczoraj z niweznanych nikomu powodów warknęła na mojego brata i rzekomo 'ugryzła' go. brat mały, zszokowany zadrapaniem kłem i pewnie zestresowany swpoją winą utrzmuje że ją tylko głaskał ale nie znam faktów... zazwyczaj jest odporna i tolerancyjna  :roll:


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: darek w 2005-02-09, 18:20
Być może Twój pies ma zatwardzenie,może zjadł coś czego nie może  strawić-jeżeli sama sie nie  wypróżni to  musisz iść do weta ,albo skonsultuj sie telefonicznie  przynajmniej-to,że masz chorą rękę nie  znaczy,że nie możesz chodzić, a mama nie mogłaby iśc z Tobą? Do szkoły jakoś doszłaś...Pozdrawiam.


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2005-02-09, 18:23
Cytat: Ananas

nie, nic nie słyszałam, głucho. zauważyłam też, że nie stoi prosto, tzn że praktycznie caly czas nieznacznie wygina grzbiet, najcześciej w lewo, ale w prawo tylko trochę rzadziej. zawsze lubila mizianie od spodu klatki, konkretnie ten 'spad'  za żebrami a jeszcze przed jako takim brzusiem, a teraz dziwnie się napina i ucieka grzbietem do góry. nie jest to gwaltowny ruch, tylko takie jakby schowanie, podwinięcie go, i wyginanie grzbietu w górę.


To jest właśnie oznaka ze ją boli, lepiej wyvbierzcie sie do weta bo to co opisałeś nie wróży nic dobrego...


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: charon w 2005-02-09, 18:23
Cytuj

wczoraj z niweznanych nikomu powodów warknęła na mojego brata i rzekomo 'ugryzła' go. brat mały, zszokowany zadrapaniem kłem i pewnie zestresowany swpoją winą utrzmuje że ją tylko głaskał ale nie znam faktów... zazwyczaj jest odporna i tolerancyjna


Może on utrafił w to bolące miejsce, którego ty nie znalazłaś... :(

Cytuj

albo skonsultuj sie telefonicznie


To jest dobra myśl! Zadzwoń, jeśli wet wykaże zaniepokojenie to nie będzie problemu z przekonaniem mamy!


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: Nanami w 2005-02-09, 19:38
Mi sie to nie podoba... Napewno poszłabym jakos do weta.


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: ananas w 2005-02-09, 20:50
tylko najpierw mama mi nie pozwoliła, a potem zostałam w domu z młodszym bratem i nie moglam. mama skończyła zootechnikę, więc trochę się na tym zna, powiedziała że na razie nic się psu nie dzieje i pójdziemy do weta rano. i chyba uważa że panikuję (ostastnio poszłam do weta tylko dlatego że zjadła mniej niż zwykle i nie uciekła jak szalona na spacerze :lol: wg mnie wydawała się być a[patyczna...). mam nadzieję że wie co mówi, bo jeśli tylko się okaże że trzeba było przyjść dziś, to jej tego chyba nie wybaczę...

a pies normalnie się na spacerze zachowywał jak byłam teraz wieczorem, załatwił się, spox.


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2005-02-09, 21:06
zootechnika to nie weterynaria, zootechnik będie mniej wiedział o chorobach niż chociażby technik weterynarii... to że ma coś spuchnięte/powiekszone w okolicy zeber może świadczyć np. o urazowym zapaleniu otrzewnej (mogła zjeść coś ostrego np. kość to przebiło sie przez jelita i są kłopoty) Jej zachowanie przez ciebie opisane świadczy o tym że boli ją - przygarbiona sylwetka, cofanie brzucha.  tak przez net trudno jest szczerze mówiąc cokolwiek powiedziec bo nie widziałam psa i nie miałam okazji go obmacać.


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: Styka w 2005-02-09, 21:14
nie wiem ja to bym się nie zastanawiała nawet chwilę i leciała do weterynarza!!! żeby nie wiem co to i tak bym poszła!


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: Nanami w 2005-02-10, 12:33
No cóz, przy np. skrecie zołądka pies zchodzi z tego swiata w pare godzin... Wiec czasami szybka reakcja jest bardzo wskazana.


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: M'AST w 2005-02-10, 12:53
gdyby mój pies miał takie objawy to bym mame stratowałi pobiegł do weta....


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: Iras w 2005-02-10, 15:38
jeśli byłby to skręt - pies juz by daewno nie zył. mogłoby być to wzdęcie - jednak zachowanie psa temu zaprzecza . inna możliwość (której nie można wykluczyć) to złamane żebro które przebiło opłucną i powietrze zbiera się pod skórą (możliwości jest cała masa i większość wymaga jak najszybszej interwencji)


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: kavainka w 2005-02-10, 16:00
jak tam twój piesek?

przychodzi mi do głowy ciąża ale chyba za szybko "zgrubiała" i chyba nie w tym miejscu


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: Gocha w 2005-02-10, 17:19
Daj znać co z psiakiem. Lepiej już mu ???


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: ananas w 2005-02-10, 19:09
właśnie o to się rozchodzi że ona się zachowuje jak najbardziej normalnie. wariuje, jest wesoła, je i pije, załatwia się, a brzuch 'cofa' nieznacznie i przy mocniejszym macaniu od spodu. ja 10 min. temu wróciłam z bielska z własnej wizyty i zaraz dam mamie telefon z już wykręconym numerem, żeby nie mogła się wymigać  :lol: .


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: Jamniczka w 2005-02-10, 19:24
Nie zły pomysł z tym telefonem. Ta wzdęta klata przypomina mi wzdecia u człoowieka............ :)


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: ananas w 2005-02-10, 19:33
mama nie chce dzwonić. ale kurde. dziwna sprawa, pies normalnie się zachjowuje, wszystko jak trzeba, normalnie leży i przewraca się z boku na bok też, 'turla się', rusza się swobodnie także. sama nie wiem...


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: vioaoiv w 2005-02-10, 19:46
a Ty nie mozesz zadzwonic? :shock: :?


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: Nanami w 2005-02-10, 22:42
Opukaj jej klatke piersiową, jaki jest odgłos, głeboki, płytki, pusty czy wogóle nie ma.


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: charon w 2005-02-11, 22:40
No i co tan Ananas? Jak piesek? :shock: Byłyście u weta?


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: golden(ka) w 2005-02-12, 19:18
Mi sie wydaje że mogł być to np. skręt zołądka ale jesli nic nie jadł piesek to... nie wiem naprawde. Chyba już jest dawno po wecie i wszystko jest ok ;)


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: ananas w 2005-02-12, 19:54
już jest 'normalna', od wczoraj rano już nie było nic widać. nie miałam tylko dostępu do kompa żeby napisać. a z tym nic niejedzeniem to tak, że od kiedy wstałam (koło 8) do mojego wyjścia do szkoly nie podchodziła do misek, a nawet jeśli no nic nie konsumowała - patrzyłam. po powrocie ze szkoły mama mówi że pies już jadł normalnie i wszystko było ok.


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: Karooola w 2005-02-12, 20:02
Czytam to sobie, i trochę dziwnie to wszystko brzmi...
Miejmy nadzieję, że to nic poważnego, i samo przeszło  :?


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: golden(ka) w 2005-02-12, 20:02
Ufff to kamień z serca :) Ucałuj psisko odemnie!  :wink:


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: Nanami w 2005-02-12, 20:04
Goldenka - jakby to był skret żołądka, to góra 5 godzin potem by juz nie zyła  :?

Ale dobrze ze nic jej nie jest, ale obserwuj ją, bo czasem takie rzeczy lubią sie utajniac a potem nawracac.


Tytuł: rozdęta klata - co to może być ?!?
Wiadomość wysłana przez: ananas w 2005-02-12, 20:12
na vetserwisie czytałam o skręcie i coś tam było napomknięte o jakiejś długotrwałej czy jakoś tak 'odmianie', ale nie było mówione co i jak...

a psisko całuję cały czas, nie daje mi spokoju i się wpycha na kolana ;) ale tego akurat to nigdy za wiele  :wink: