Oj to mialas przejscia nie powiem, pies zabojca. Ja mialam kiedys niesamowitego onka, sunia kupiona z pseudohodowli, tata wydal na nia 3/4 swojej gorniczej pensji, byl to kiedys niezly koszt, okazalo sie, ze sunia ma nosowke, tata wydal kolejne 3/4 pensji zeby mi psa ratowac. Udalo sie, ale drugie zeby sie nie wyksztalcily, pies byl szkolony przez kolege policjanta, pies nie mial prawa nikogo bez koniecznosci oraz komendy zaatakowac, moglam z nia wychodzic na spacery bez smyczy 9 mialam wowczas niecale 7 lat) wystarczylo, ze w pysk wlozylam dlon, Asta delikatnie chwytala moja dlon i szla kolo mnie. Moglam z nia robic cuda cudenka, wozilam ja w wozku dla lalek po osiedlu, w domu ubieralam w dzieciece ubranka, jak tylko sie kladlam na podlodze pies juz byl na mnie gotow do zabawy i szalenstw, to byl moj pies pelna geba i kazdy kto nas widzial wiedzial kto jest w domu najwazniejszy, mama nawet glosu na mnie nie mogla podniesc bo Asta skakal na mamy klatke piersiowa i delikatnym warczeniem dawala do zrozumienia, ze to ja jestem wazniejsza i mnie krzywdzic nie mozna, nie znaczylo to, ze nie miala szacunku dla mamy, jak mama wydala jej komende "na miejsce" pies wiedzial, ze ma isc sie polozyc na swoje poslanie i nie wtracac sie, ale i tak zerkala czujnie.
Kiedys zaatakowal mnie, moja siostre i kolezanki starszy chlopak, pies stal czujnie, bez kaganca bo po co
kolezanka znala mojego psa, cala ze strachu sie trzesla i przez glupote wyszeptala "Asta tylko go nie bierz" pies zrozumial jako komende do ataku, jak sie wyrwala do przodu, ja polecialam na tylek i tam mnie za soba ciagla po chodniku, skoczyla na chlopaka, przewrocla go, stanela na klatce piersiowej i warczala mu przy twarzy. Ja sie wkoncu pozbieralam, wytrzepalam, zabralam psa do domu i wrocilam na plac zabaw, po chwili przyszla wkurzona matka chlopaka i kaze sie prowadzic do mamy. W progu zawolalam mame, mama przyszla a kobieta sie wykloca, ze moj pies pogryzl jej syna, mamy zapewnienia ze Asta napewno go nie pogryzla nie wystrczyly, wiec mama poprosila o pokazania sladow pogryzien, chlopak odslonil brzuch i bylo widac wyrazne pociagniecia pazurami, mama zawolala Aste otworzyla jej pysk i baba skamieniala. I tak zglosila sprawe na kolegium, ale wygralismy a baba dostala kare za klamstwo, od tamtej pory wszyscy wiedzieli, ze ja jestem na osiedlu nietykalna. A Asta zrobila mi w 8 urodziny niespodzianke, miala 8 szczeniakow, ale byla wtedy u mojego wujka, nie bylo tych wszystkich karm dla psiakow bezzebnych, tata ja dal wujkowi zeby ja uspil bo nikt by nie dal rady w domu tego zrobic, wszyscy ja kochalismy tak samo, a sunia zaczynala juz chorowac bo nie wszystko chciala jesc, nie wszytsko dawalo sie zmielic zeby pies chcial to jesc, miala wiec problemy zdrowotne. Wujek po odkarmieniu mlodych uspil ja i podstawil swojej corce ktora tez byla w Ascie zakochana podobna suczke, ale ja ja szybko sprowadzilam na ziemie ze to nie Asta, Asta kochala tylko mnie a ten pies byl dla mnie obcy. Do dzisiaj zdjecie mojej Asty wisi w rameczce na scianie, ciezko mi bo nie mialam wplywu na rodzicow, ale nie odzywalam sie do nich miesiac czasu po oddaniu mojego psa wujkowi.
A myslalam ze masz tak z 25 lat, ja mam 23