Forum Zwierzaki

Cz uważacie, że kupując rasowego psa i nie wystawiając go krzywdzimy go??  Nie będzie mógł mieć dzieci ( jeżeli nie ma minimum hodowlanego i pokrywa suki, to szczeniaki sa kundlami). Szkoda mi takich pięknych psów, zgodnych ze zworcem rasy, które nie są wystawiane..... Przecież mołyby przekazać swoje wspaniałe geny dalszym pokoleniom... a tak mają celibat do końca życia.......

Hmm... napewno nie jest to krzywdzenie :) Bo psa mozna skrzywdzic tylko brakiem milosci i zlym traktowaniem. Mu to naprawfe wisi czy ma stempelek ,,reproduktor" (w przypadku psa) czy nie ;) Bardziej to sprawa wlasciciela... ale jesli jus kupuje sie rasowego psa ( a taki jest WYLACZNIE z rodowodem) i wie sie ze jest to pies po dobrych rodzicach i bardzo wzorcowy warto sprobowac wystawiac. Bo jest to wielka przyjemnosc dla wlasciciela, a jesli sie do tego podejdzie w odpowiedni sposob tez dla psa! Ja jestem za  :wink:

Hmmm dla psa to wcale nie jest krzywda. To czy wystawiamy psa, czy nie, to raczej kwestia naszych ambicji. A pogląd, że pies jest szczęśliwy, jeśli ma potomstwo też jest trochę przestarzały. Psiaki, owszem, wolę Bożą czują, ale nic im się nie stanie, jeśli 'dzieci' mieć nie będą. Nie odbije się to ani na ich psychice, ani na zdrowiu (no już nawet nie wspominając o tym, że suka po szczeniakach jest o wiele bardziej narażona na różne paskudne choróbska niż suka, która tych szczeniaków nie miała). W wilczym stadzie tylko samica alfa może mieć potomstwo, tak więc większość samic ma celibat do końca życia. Nic im się jednak nie dzieje. Pokrzywdzone też na pewno nie są.

Hmm.... musze sie Macza zapytac czy mnie nie  :evill:  za to ze mu nie wyrobilem rodowodu i za to ze sedzia go nei wyobmacuje :P......
Uwazam ze psu to nie przeszkadza ze nie jezdzi na wystawy (chyba ze sie jezdzi z innymi psami a tem jednemu nie daje sie tej przyjemnosci :PP... )
Ale jesli ktos ma ladnego psa, wszystko jak naj. ze wzorcem to moglby wypuscic po nim jakies szczeniaczki :)

Triniti a ty tego swojego Musterladna wystawiasz..?

Trinity!!Skąd takie bzdury przyszły Ci do głowy??
Ja mam piękną sunię po wspaniałych rodzicach i nie jestem w 100% zdecydowana na wystawianie jej,ale nigdy przez głowę mi nie przyszła myśl,bym ją skrzywdziła tym,że nie będzie miała przydomku hodowlanego.Jeżeli się zdecyduję na pokrycie suni,to znajdę również wspaniałego psa i gwarantuję Ci,że (ewentualne)szczeniaki znajdą cudowne domy bez względu na to,czy będą z rodowodem,czy nie(bez względu na to jak nazywa to Myszka).
Jedna wielka bzdura,że skrzywdzę moją sunię nie wystawiając jej!!!! :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:

Hej!!!!!!!

Zgadzam sie z przedmówcami-mojej psince chyba celibat nie zaszkodził ;)

Nie jest to krzywdzenie psa tylko najwyzej ambicji właściciela, bo jeżeli to pies to raczej rasowej suki sam sobie wybierać nie będzie ;)

dla psa tu zadna krzywda sie nie dzieje

Ja zaczyna wystawiac mojego ml;odszego psiura od Katowickiej miedzynarodowki i jesli mu sie nie spodoba (oczywiscie nie stwierdze tego po 1 wystawie  :) ) nie bede go meczyla... ale mysle ze ucze go wszystkiego zwiazanego z wystawami w taki sposob ze bedzie to traktowal jak dobra zabawe ;) Jesli nie - trudno skonczymy z tym...

Trinity!!Skąd takie bzdury przyszły Ci do głowy??

Dla mnie to wcale nie są bzdury tylko normalna obawa...

Ja mam piękną sunię po wspaniałych rodzicach i nie jestem w 100% zdecydowana na wystawianie jej,ale nigdy przez głowę mi nie przyszła myśl,bym ją skrzywdziła tym,że nie będzie miała przydomku hodowlanego.Jeżeli się zdecyduję na pokrycie suni,to znajdę również wspaniałego psa i gwarantuję Ci,że (ewentualne)szczeniaki znajdą cudowne domy bez względu na to,czy będą z rodowodem,czy nie(bez względu na to jak nazywa to Myszka).

No właśnie o to mi chodzi, że jeżeli masz psa po bardzo dobrych, utytuowanych rodzicach, to mógłby on wydać na świat tak samo łądne i zgodne ze wzorcem potomstwo no nie....a nie kundelki...trochę mi szkada takich szczeniaczków...

Jeżeli zdecyduję się aby moja sunia miała szczeniaki bez rodowodu,to czy będą mie go czy nie to dla mnie napewno nie będą kundlami,tylko dalej ślicznymi maleństwami.Nie ma Ci być iż żal,bo krzywda im się dziać nie będzie.A dla mnie Twoje obawy,to dalej bzdury,a nie obawa.Obawa o co??
Zastanów się lepiej czy postawione przez Ciebie pytanie jest dokładnie przemyślone:"Czy nie skrzywdzę psa rasowego nie wystawiając go?"
BZDURA!! :grr:

Trynity, zrozum.
Podobna dyskusje rozpetalas na [....]anii.
Wybierajac najlepszego psa nie jestem zobowiazana go wystawiac. To jest moj pies, tylko dla mnie, ja bede nim cieszyc oko.

No właśnie o to mi chodzi, że jeżeli masz psa po bardzo dobrych, utytuowanych rodzicach, to mógłby on wydać na świat tak samo łądne i zgodne ze wzorcem potomstwo no nie....

Temat walkowany od wiekow. Posiadasz pieska po utytuowanych pieknych rodzicach, nie wystawiasz go i kryjesz. Rodza sie szczenieta. Powiedz mi kto udowodni, ze dane szczenie jest spokrewnione z Twoim psem? Skoro nie posiada metryki? Naturalnie, Ty bedziesz wiedziala, ze To Twoja suka je splodzila, ale inni?
Beda to zwykle kundelki.
Ponadto, naprawde wazne jest wystawianie psa w celu uzyskania lokatu. Czasem pies po interchampionie z rodowodem dlugim jak droga z Lodzi do Zakopanego, bedzie naprawde slabym zwierzakiem pod wzgledem eksterieru. Wystawy sa po to, aby sprawdzic jego potencjal.

Jeżeli się zdecyduję na pokrycie suni,to znajdę również wspaniałego psa i gwarantuję Ci,że (ewentualne)szczeniaki znajdą cudowne domy bez względu na to,czy będą z rodowodem,czy nie(bez względu na to jak nazywa to Myszka

Dla mnie to wielka bzdura i kompletny brak odpowiedzialnosci. Powodzenia.

Wierz mi, to beda kundelki.

czym można skrzywdzić takiego psa?
ciągle przecież toczone są na forum rozmowy na temat nie rozmnażania kundli
i że jak się chce mieć rasowca to tylko z papierem itd. itp.,

a u Ciebie Trinity... widzę jedynie dwa bieguny - albo kundel, albo rasowiec,
którego powinno się wystawiać i wprowadzić do hodowlii,
bo inaczej zaprzepaści się cenne geny

a ja np. chcę mieć 'zwykłego' psa, ale także pewność, że nie wyrośnie z niego kundel,
no i nie mam najmniejszego zamiaru go wystawiać
no więc kupuję rodowodowego szczeniaka, bo chcę mieć po prostu tę gwarancję,
że będę miała np. owczarka niemieckiego


a jakbym musiała go wystawiać to ja pierdzielę taki interes i idę do pseudohodowcy

a ja np. chcę mieć 'zwykłego' psa, ale także pewność, że nie wyrośnie z niego kundel,
no i nie mam najmniejszego zamiaru go wystawiać
no więc kupuję rodowodowego szczeniaka, bo chcę mieć po prostu tę gwarancję,
że będę miała np. owczarka niemieckiego

No wlasnie i nikt nie kazde ci go wystawiac! A pokrycie tego psa lub tym psem to juz wtedy jest bzdura bo te osoby, ktore kupia szczeniaki juz nie maja tej pewnosci ze nie wyrosnie z niego kundel i nie beda mieli gwarancji ze to Owczarek niem.

Meggy a jaki jest sens w rozmnazaiu ,,rasopodobnych psów"?? Bo ja nie widze zadnego... a przeciez aby sunia byla hodowlana wystarcza 3 wystawy....

Słuchajcie,jeżeli chcecie z waszych kochanych (jak twierdzicie)piesków robić małpki cyrkowe,tylko po to,by potem robić z nich "krowy rozpłodowe"do robienia kasy,to nikt wam nie broni.POWODZENIA.Dla mnie pieski po moje suni NAPEWNO nie będą kundlami,ani szczeniakami rasopodobnymi,tylko szczeniakami nie odbiegającymi od wzorca!!I napewno nie jest to brak odpowiedzialności.Dla mnie bez sensu jest wypowiadanie tak idiotycznych idei!!
Nie mam ochoty z wami dyskutować na tak "chore" tematy.Troszkę w tym siedzę(od innej strony)i wierzcie mi,nie macie pojęcia o czym mówicie.Dla mnie jest on zamknięty!!! :grr:

Ale my rowniez nie mamy ochoty sie klocic bo na ten temat jus tu bylo wystarczajaco duzo klotni! Po prostu tak jest ustalone ze 2+2=4 a sunia nie hodowlana nie ma psiakow rasowych! Ale to nie przeszkadza ich kochac ;) Bo sa tak samo wszystkie kochane  8)
Pees ; ludzie robia "krowy rozpłodowe" wlasnie z psiakow niewystawianych... wlascicielom takich, ktore sie wystaiwa zalezy, aby dobrze dobrac partnera/partnerke i zeby szczeniaki byly jeszcze lepsze niz ich psy. Przeciez cel hodowli to dązyc do osiagniencia jak najlepszego psa danej rasy jak najbardziej zblizonego do wzorca... powiedzialam to wlasnymui slowami, ale gdzies mam ,,regulamin hodowli" i tam jest napisane cos w podobie tylko ladniej :P

No wlasnie i nikt nie kazde ci go wystawiac! A pokrycie tego psa lub tym psem to juz wtedy jest bzdura bo te osoby, ktore kupia szczeniaki juz nie maja tej pewnosci ze nie wyrosnie z niego kundel i nie beda mieli gwarancji ze to Owczarek niem.

A kto powiedział, że  ja w ogóle chcę go rozmnażać???

[..]


A kto powiedział, że  ja w ogóle chcę go rozmnażać???

Ale ja nic takiego nie powiedzialam ;) Mowie tylko ,,gdyby"

noooo ;)

ja mówiłam o rodowodowym, ale nie do hodowli  :wink:

Meggy powiedziala, ze chce.

Nie,Meggy powiedziała,że jeżeli się zdecyduje.Czytaj uważniej to co piszę!!Na razie nie myślę o kryciu suni.Jest na to stanowczo za młoda,a czas pokaże czy w ogóle zostanie matką.I nie będzie to wynikało napewno z tego,że może mieć nierodowodowe szczeniaki.Zapewniam Cię,że nie będą odbiegać od wzorca.Powtarzam głośno i dużymi literami:JEŻELI SIĘ ZDECYDUJĘ!!A to nie jest równoznaczne ze stanowczym tak.Mając troszkę latek na swoim koncie to rozumiem.Szkoda,że Ty tego w ten sposób nie pojmujesz.

Meggy:

Izzi.

Ja jestem spokojna, a Ty tak bardzo ekscytujesz sie poruszonym problemem. Jezeli sie zdecydujesz pokryc suke bez papierow hodowlanych, to jej dziecmi beda kundelki. Nie oklamujmy sie. Wlasciciele tych pieskow nie udowodnia, ze sa rasowe.
Ponadto, skad masz pewnosc, ze Twoj pies jest idealny? Wczesniej napisalam - pies po wspanialych rodzicach nie zawsze jest perfekcyjny. I wlasnie po to sa wystawy, aby sprawdzic. Na chlopski rozum, oplaca sie rozmnazac suke, ktora uzyskala trzy oceny bardzo dobre? Nie. Pamietajmy, dazymy do ulepszenia rasy!

Wypowiedz Mami to to co ja mialam na mysli :)

Uważam, że stwierdzenie, iż niewystawiając rasowego psa krzywidzmy go jest wręcz śmieszne..  :roll:

I w końcu ktoś realnie patrzący na życie,a nie piszący bzdury!! :soczek:

A czy ktos tutaj powiedzial ze to krzywdzenie??  :roll:  Alez oczwisice ze nie...  w moich pierwszych postach rowniez to pisalam :) Mowa jest tutaj teraz o potomstwie! Chodzi o to ze jesli ktos sie decyduje pokryc swoja sunie, lub pokryc swoim psem to bezsensowne jest wtedy nie zrobic mu reproduktoratu lub tytulu suni hodowlanej... Bo rozmnaza sie psy nierasowe!

Mowa jest tutaj teraz o potomstwie! Chodzi o to ze jesli ktos sie decyduje pokryc swoja sunie, lub pokryc swoim psem to bezsensowne jest wtedy nie zrobic mu reproduktoratu lub tytulu suni hodowlanej... Bo rozmnaza sie psy nierasowe!

Otoz to.

A fakt rozmnazania psow nierasowych to kretynizm.

Ja sama mam 2 psy rodowodowe , jednego nie wystawialam, i nie mam zamiaru wystawiac i nie kryje nim zadnej suni chociaz mialam jus pare propozycji! Z drugim zamierzamy zrobic przynajmniej reproduktorat (chociaz championami nie pogardzimy :P) i nim moge spokojnie pokryc SUNIE HODOWLANA jesli tylko ktos bedzie chcial!

Nie wiem na czym ma ta "krzywda psia" polegać jak się psa nie wystawia?
Jak ktoś chce (i może) to wystawia, jak ktoś tego nie lubi lub żal mu na to pieniędzy to wystawiać nie będzie i już.
Najważniejsze żeby właściciel dbał o psa, zapewniał mu opiekę lekarza, mogł sprostać potrzebom danej rasy.
Nie rozumiem też dlaczego tak łatwo daje się rozgrzeszenie wszystkim tych którzy rozmnażaja psy rod. i z uprawnieniami. Przecież też przyczyniaja się do tego że liczba psów się zwiększa. Każdy kto rozmnaża swojego zwierzaka przykłada w jakiś posób palec do tego nieszczęścia.
 Dla mnie "kretynizmem" jest  zrobienie(wyjeżdżenie) suce uprawnień tylko po to by móc ją swobodnie rozmnażać.

Popieram Sabriela obiema ręcami. Sugerujecie się regulaminem związkowym jako by to było prawo obowiązujące lub jakiś sztywny kodeks, a to bzdura na resorach. Jak świat światem żadne zrzeszenie lub związek nie jest w stanie narzucić swojej woli i praw ogółowi. Więc żadne wystawowe medale i tytuły "uprawnień do rozmnażania" nadać nie mogą. Natura dąży do rozmnażania gatunków, a czystość rasowa pozostanie czystością i będę to po tysiąckroć powtarzał. A tak na marginesie to nie wyobrażam sobie by małolaty decydowały o losie rasowych psów na które bądź co bądź chyba nie zapracowały.

Nie rozumiem też dlaczego tak łatwo daje się rozgrzeszenie wszystkim tych którzy rozmnażaja psy rod. i z uprawnieniami. Przecież też przyczyniaja się do tego że liczba psów się zwiększa.

Hodowcy bardzo zadko rozmnazaja sunie wiele razy w roku dla pieniedzy, a przed tym wyrabiaja im tytul suni hodowlanej dla swietego spokoju!  Wiekszosc hodowcow (bo mowie ze nie wszyscy) daza do osiagniencia jak najlepszego osobnika danej rasy... Natomiast w rozmnazaniu psow bez papierow nie ma nic innego oprocz kasy... chyba ze ejszcze widoczek malych szczeniaczkow...

Jeszcze uzupełnie swoją wypowiedź żeby nie zostać źle zrozumianą.
Nie miałam na myśli hodowców którzy jeżdzą ze swoimi psami na wystawy, starannie wybierają "kawalerów" dla swych suk za równo pod względem eksterieru jak i psychiki,ewentualnych badań, dysponują wiedzą.
Chodziło mi o rozgrzeszanie takich osób, które "karierę wystawową" ograniczają do 3 wystaw a póżniej już suke swobodnie rozmnażają (wybierając przy tym pieska który mieszka blisko) I głownie im chodzi o fakt posiadania i cieszenia się szczeniakami a nie żadne ulepszanie rasy.

W każdym razie ja swoich zwierzaków nie rozmnażam i w przyszłości też tego robić nie będę(nawet jeśli by miały papiery i uprawnienia)

Nie rozumiem też dlaczego tak łatwo daje się rozgrzeszenie wszystkim tych którzy rozmnażaja psy rod. i z uprawnieniami. Przecież też przyczyniaja się do tego że liczba psów się zwiększa. Każdy kto rozmnaża swojego zwierzaka przykłada w jakiś posób palec do tego nieszczęścia.
 Dla mnie "kretynizmem" jest  zrobienie(wyjeżdżenie) suce uprawnień tylko po to by móc ją swobodnie rozmnażać.

A co widzisz złego w tym, że liczba psów rodowodowych się zwiększa? Ktoś kiedyś włożył lata pracy w wychodowanie ,,rasy" (czy uważasz, że to było bez sensu :?: ).Hmmm..wystawianie dobrego/rasowego psa służy nie tylko zaspokojeniu ambicji własciciela. A byłaś może na takiej wystawie (chociaż raz  :?: że się tak wypowiadasz?!?). Ja wystawiałam sunię dotąd w pośredniej i nie zauważyłam tego ,,wyjeżdżenia" uprawnień   :P . a mój pies był dotąd sędziowany sprawiedliwie. Wystawy służą do wyboru najlepszych przedstawicieli danej rasy nie?!? W przypadku Ogara Pl jest tak, ze ta rasa (cudem odratowana ) nie ma dopływu świeżej krwi i ginie. Mam niezłą sukę (według mnie to do czegoś zobowiązuje ) i uważam, że wystawianie jej (promowanie najstarszej naszej rasy itd) to mój obowiązek. Pomoże mi to także potem znaleźć dla niej najlepszego z mozliwych partnera (bo szczeniaki  :) mamy obie w planie...a jakże... :D ).  Oczywiście...wystawianie nie jest przymusowe ;)

Bea ja mówie ogólnie, że psów jest za dużo, bez rozróżniania na rodowodowe i inne. Dlatego trzeba się zastanowić zanim się psa rozmnoży. I powinien to zrobić każdy.
Jak bym w ogóle nie była na wystawie i nic nie widziała to bym się nie wypowiadała. Wystawy powinny służyć do wyboru najlepszych przedstawicieli rasy,ale z tym to różnie niestety bywa i ze sprawiedliwościa ocen  niestety też.  ;)

Sabriel:

Ale zauwaz, ze Ci co nawet "wyjzdza" sobie te trzy bardzo dobre, musza zrobic rowniez odpowiednie badania, jezeli obowiazuje to w danej rasie. A tzw. pseudohodowca, badan nie zrobi. odnosnie blisko mieszkajacych kawalerow, to naprawde rzadko zdarza sie taka sytuacja. Wierz mi, poczatkujacy takze maja swoj gust, a decydujac sie na hodowle wiedza, ze niewiele zyskaja. Znam kilka takich suk, i jako ciekawostke dodam, ze ich szczenieta osiagaja calkiem niezle sukcesy na wystawach. Przypadek? Mozliwe.

Psow jest bardzo duzo, ale dazymy do tego aby przedstawiciele danej rasy mialy odpowiedni temperament i byly zdrowe. To ostatnie jest oczywiscie bardzo trudne, nawet dla psow rodowodowych. Jednak porownujac statystyki znacznie czesciej mozna trafic na pieska w dobrej hodowli. Znowu przypadek? Oczywiscie.

Podobnie z temperamentem. Zwroc uwage, ze sprawcami pogryzien byly najczesciej psy bezrodowodu. W Polsce nie zdarzylo sie, aby zaatakowal (smiertelnie, lub z wiekszymi szkodami) pies czystej rasy. Zapewne to rowniez nazwiemy przypadkiem.

Do pierwszego zdania nie mam zastrzezen. Rozmnazajmy i kupujmy z glowa. Jezeli chcemy psa rasowego zwrocmy sie do hodowcy. Jezeli chcemy kundelka, udajmy sie do najblizszego schroniska.

Znowu w 100% zgadzam sie z Mami....

Jezeli chcemy psa rasowego zwrocmy sie do hodowcy. Jezeli chcemy kundelka, udajmy sie do najblizszego schroniska.

tylko ze wlasnie niektorzy chca miec psa rasowego i udaja sie do pseudohodowcy, a potem oburzaja sie ze im sie mowi prawde....  :roll: