Witam wszystkich,
razem z weterynarzem zaczynamy rozkladac rece.
Mam Yorka (ponizej roku) ktory nie wiadomo jak, czmys sie zatruł.
Dalismy krew do badania i wyniki sa zatrważające...
Test wątrobowy - od 2 do 4 razy przekroczone normy ;/
Żółć nie jest odprowadzana.
Ma mocznicę
Nerki przepuszczają białko i glukozę ;/
Schudł już prawie 1kg (co przy masie początkowej 3,4kg jest olbrzymią różnicą)
Nie chce jeść, nie chce pić, ma odruchy wymiotne jeśli damy mu za dużo płynu ze strzykawki
Wet mówi, że ma 50% szans. Ale nerki muszą zacząć pracować i musi przestać wymiotować.
Wszystko jest nie tak jak powinno być.
I tu moje pytanie, poglądowe, co to może być?
Czym mógł się zatruć?
I jak oceniacie czy ma szanse na to, a żeby żył.
Jestem zaintersowany każdą opinia