jak minal ci dzisiejszy dzien??
nic nowego..
znowu tyle ludzi przyszlo i ogladalo nas
znowu wielu z nas wskoczylo im na plecy
znowu dostalem w pyszczek od tego wielkiego kocura
nic nowego..
znowu nikt nie chcial dac mi mleka
znowu nikt nie chcial spojrzec na mnie..
chociaz tylu z nas juz wzieli do siebie..
a ja nawet nie wiem, co to znaczy
"do siebie"
to znaczy gdzie ?
slyszalem, ze chodzi o dom
to takie cztery sciany
z dachem
i podloga
gdzie jest kocie poslanie
kocia miska
kuweta
i milosc..
tak slyszalem..
ten maly z naprzeciwka mi mowil
bo podobno jego mama byla w takim
domu
jemu sie nie trafilo
mnie tez
wiec moze kiedys ??
nadzieje juz trace na lepsze jutro
po co sie ludzic, gdy nie ma szans
zaraz, zaraz..
co tu robia ci ludzie ??
czemu oni patrza w moja strone ??
czemu ...
czemu oni biora mnie na kolana
a ta dziewczynka tak ladnie sie do mnie usmiecha ??
czemu ten pan w czarnych spodniach bierze tego.. malego
i stawia kolo mnie ??
ups..
no i mamy dom.
oboje
"pechowcy"
chyba szczesciarze..